Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baya86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam! Ja miałam usuwane migdałki we wtorek, położyli mnie w szpitalu dzień wcześniej na badania. Dostałam dożylne znieczulenie (głupi jaś chyba) , spsikane gardło po czym całe zdrętwiało i dopiero zastrzyki w migdały - ktorych już nie czułam. Trochę kołowało mi się w głowie. Oczywiście zabieg na siedząco. Jedna siostra cały czas mi trzymała głowę i wycierała krew...a doktor cięła i co chwila wkładała różne metalowe narzędzia... Ja prawie przez cały zabieg miałam otwarte oczy, w trakcie zaczęłam czuć ból i wytrzeszczyłam strasznie oczy, i dzięki Bogu dostałam dodatkową dawkę znieczulenia dożylnie. Zabieg trwał około 30-40 minut, ponieważ pani doktor musiała jednego migdała jeszcze raz podcinać...i drugi raz SZYĆ!!! Ale szycia w sumie nie czułam, tylko cały czas tępy ból. Po nie byłam w stanie sama zejść na wózek... Ogólnie sam, zabieg mocno nieprzyjemny , ale do przejścia :)) Nie to chyba najgorsze .... Później 3 godziny leżenie na boku i odpluwania krwi ze śliną. Wieczorem przełknęłam 3 łyki rumianku. Wczoraj wyszłam czyli 6 dnia. I mam w sumie PYTANIE : czy kogoś bolały USZYYY, bo mnie po prostu STRRRRASZNIE - to jest dla mnie najgorsze, cała szczęka i pół głowy...czuje jakby ktoś mi się wwiercał do głowy przez uszy, zwłaszcza boli jedno , to z ktorej strony był podcinany dwa razy migdał i dwa razy szyte!!! Błagam o jakąś radę! Dostałam tantum verde do spsikiwania i ketonal forte! Jak wezme ketonal to pomaga , ale nie na długo , a wiem że z ketonalem nie można przesadzać. Po jakim czasie doszliście w miarę do siebie. No i może macie jakieś wypróbowane dania, bo ja mogę przełknąć tylko rumianek a i tak boli.
×