Tai_39
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tai_39
-
Fajnie by bylo gdyby nam sie udalo rzeczywiscie w trojke do jednego pokoju... hehe ;) Z tym ze wlasnie, jesli chodzi o morze to bedzie dopiero cieple w sierpniu a na poczatku czerwca na pewno nie... ja bym jednak wolala wyjechac wczesniej a nie dopiero na koniec wakacji, chcialabym juz przed latem miec za soba odchudzanko ;) albo chociaz byc juz na koncowce. Dlatego mnie by lepiej pasowalo w maju, a poplywac moze da sie i w tym ich basenie? Ja tez lubie plywac, ale nie wyczynowo bo niedawno sie sama nauczylam i plywam pieskiem.. hihi :) , ale i szybko sie mecze. Wlasciwie to jestem chyba caly czas na etapie uczenia sie, musialabym plywac codziennie a nie pare razy w roku, zeby nazwac sie plywaczka :P Mimo to podoba mi sie i lubie plywac, moze kiedys bede miala wiecej okazji na codzien i sie wprawie. Obserwatorko a na moje pytanka tez znasz odpowiedzi? Zjadlam dzis rybke, taka chuda, lekko obsmazona na oliwie, warzywka do tego na cieplo, troche kreciolkow , surowke z buraczkow z jablkiem na zimno, trzy kulki Lindt, orzechowe i dwie kawki, teraz popijam cole light i pewnie wcigne jeszcze dzis pare rzadkow czekolady. Acha, rano byl grapefruit. O 20.15 jest dzis premiera Stevena Spielbergera - *Catch Me if You Can* z Leonardo di Caprio i Tom Hanks, ponoc dobry, wiec mam seans a potem spac i rano o 6 pobudka.
-
Wlasnie weszlam jeszcze raz w ten cennik i o dziwo stwierdzialm, ze ceny pokoi za 3 tygodnie sa nwet tansze deczko niz za 2 tygodnie... o ile to nie pomylka, ale chyba raczej nie. Wiec byloby nawet lepiej cale 3 tyg., ale to oczywsicie kwestia tego czy ktos tyle chce i moze. Chociaz pewnie i 2 tyg. wystarczylyby. Nie wiem czy by mi sie nie cknilo ;) a z drugiej strony bylyby lepsze rezultaty pociagnac to do 3 tyg. Czowiek by sie ladnie przestawil jesli chodzi o przyzwyczajenie do zdrowego jedzonka i do regularnych cwiczen, a pewnie i ladnie wzmocnil miesnie i skorke :)
-
hehe... wpisalysmy sie w tej samej minucie ;) No ja mam pytanka, np. czy sa gorsze i lepsze pokoje, pewnie tak, czy mozna sobie wybrac jakis lepszy, albo w lepszym miejscu jakby sie juz teraz zamawialo? Mysle, ze trzebaby sie dosc szybko decydowac i juz niebawem rezerwowac, zeby potem nie bylo ze najlepsze juz zajete... :P Tez myslalam o maju, bo kwiecien to nie wiadomo jak z pogoda a maj bedzie na pewno cieplejszy, ale pewnie nie tak upalny niz kiedy lato juz jest pelna geba. Do cwiczen na zewnatrz jest pewnie maj najlepszy. Jak wyglada dojazd? Pewnie tez jeszcze pamietasz albo mama. No i przy okazji mniej wiecej ceny doajzdu tak pi razy drzwi, zebym wiedziala ile mnie wyniesie podroz, oczywiscie w przyblizeniu. Albo wlasnie ile wczesniej trzeba juz rezerwowac, zeby nie bylo za pozno... i takie tam, moze przyjedzie Ci jeszcze cos innego do glowy. A jesli chodzi o chudniecie okolo 2 kg na tydzien to dla mnie idealnie, wystarczyloby mi jak schudne ze 3-4 kg. Mysle, ze calkiem realne. Hihi... myslalam juz kiedys o profesjonalnym oczysczczeniu jelita grubego... ;) moze wlasnie tam, zaraz na poczatku, zeby byly lepsze rezultaty i dietka lepiej zaowocowala...
-
No to mamy fajny temacik do omowienia :) Ja tez jestem bardzo ciekawa obserwatorka, wiec pisz ile wiesz albo i podpytaj mame, skoro ona tam czesto jest. Ja tez bym sie pisala na min. 2 tygodnie, tzn. dwa na pewno a moze i trzy, bo to jeszcze by bylo chyba lepiej. Wtedy beda na pewno super wyniki. Chcialabym podobnie jak dytko schudnac jak najwiecej tam i sie rozcwiczyc na maxa a jak wroce do siebie to juz tylko utrzymac wage (wiem, ze bede miala wspaniala motywacje majac juz swoja stara wage) a i ze dwa razy w tygodniu robic np. aerobic przez caly rok. Dodatkowo w lato wiadomo - rower, rolki, plywanie i itp. Wtedy powinno byc ok. Fajnie by bylo jakbysmy mogly pojechac we trzy to wtedy byloby najtaniej, bo w jednym pokoiku za 1600 od osoby, jesli na 2 tygodnie. Ja tez myslalam o dodatkowych masazach, na pewno o cwiczeniach w basenie, bo sa bardzo dobre i moze o masazu limfatyczym ze dwa razy w tyg. Tez lubie cwiczyc, chodzic na wycieczki czyli taki marszobieg bylby dla mnie super no i te wszystkie inne cwiczenia i ogona gimnastyka na pewno dadza dobre rezultaty. Dobrze jest wiedziec co sie nie oplaca, wiec czekamy na dodatkowe relacje obserwatorko :) Ja tez na pewno wzielabym diete 1000-1200 kcal. Hmmm... rozmarzylam sie :) Fajnie by bylo gdyby wiecej z nas sie na to pisalo i gdyby udalo nam sie oczywiscie umowic na wspolny termin. Ja sie postaram dostosowac, bo bede miala duzo urlopu, tzn. 2-3 tyg. na bank. Cortinko a co Ty na to? Mialabys ochote? ja bym bardzo chciala zebys i Ty sie dolaczyla. Oczywiscie wszystkie z Was :) Msabu a Ty? Jak jeszcze dolaczymy do tego dyskoteki i tance-hulance co jakis czas to bedzie na pewno super wesolo i fajnie ;) Tylko ja pewnie wolalabym do grupy sredniozaawansowanej niz od tej typowo wojskowej... ;) Zaczynam juz odkladac kazdy grosik... hihi :D siem napalilam :P
-
Hej msabu :) Wlasnie sie wykapalam i kawke zrobilam i juz troche nawet poczytalam. Mnie sie bardzo podoba a jesli chodzi o koszty to w sezonie srednim, czyli miedzy np. 1.04 a 24.06 (albo miedzy 26.08 i 28.10) za pokoj dwuosobowy i za dwa tygodnie koszt wynosi prawie 2000 PLN, za tydzien polowe tego czyli 1000, za trzyosobowy pokoj jakies 1600 zl za dwa tygodnie, za tydzien pewnie jakies 800 zl. - oczywiscie od osoby. Nie wszystko jeszcze przestudiowalam, ale mozna sie pod tym linkiem wszystkiego dowiedziec. Sa trzy turnusy, czyli niski, sredni i wysoki, mozliwosc wyjazdu na 7 -, 14 - albo 21 dni a pokoje; apartamenty, 1-os., 2-os., 3 osobowe. Osrodek jest najstarszym tego typu w Polsce, bliziutko do morza i do lasu, kilka rodzajow diet, jazda konna mozliwa, surfing i masa innych atrakcji na miejscu a co nawjazniejsze prawie caly dzien spedza sie na sporcie ;) Oczywiscie basen, sauna, solarium, rozne zabiegi wodne, pakunki z alg, i inne zabiegi medyczne i kosmetyczne, czyli jak by sie chcialo co nieco dodatkowo wziasc to pewnie jakies 300-400 zl dodatkowo by kosztowalo. Nie jest pewnie to najtansza impreza, ale jak sie wezmie pod uwage ze laczy sie dobre z pozytecznym czyli wczasy nad morzem (raz bez rodziny ;) ) z masa sportu i dieta to chyba nie jest najgorzej.
-
hehe... witaj dytko :) Widze, ze nasze wpisy bardzo podobne dzis do siebie; ja tez o Katowicach (nie bylo Cie jeszcze jak pisalam), ja tez mam okres i tez pochlonelam wczoraj czekolade ;) A jakby tego bylo malo to tez juz wielokrotnie myslalam o takich wczasach i chcialm koniecznie pojechac, bo mysle ze to byloby dla mnie wspaniale i na pewno bym w grupie i na takich warunkach schudla. A wtedy to juz o wiele latwiej by bylo w domku sobie radzic i dalej spokojnie chudnac albo utrzymac to co sie tam zgubilo. Nie raz sobie nawet glowkowalam czy ktoras z Was tez by sie nie pisala na taki wyjazd, bo wiadomo - byloby przyjemniej chociaz we dwojke z kims kogo sie juz troche zna... Zaraz sobie poczytam ten link, tylko sie wykapie.
-
Witam :) Wreszcie sie do Was dostalam... wczoraj udalo mi sie tylko wejsc w kafeterie a probowalam chyba ze 30 razy... i jak juz w nia weszlam to nie moglam otworzyc naszego topiku... caly czas mialam przerwy w laczach, to samo z poczta :O wsciekla bylam jak nie wiem. No ale dzis widze funcjonuje, wiec jestem :) W piatek po pracy o 14.30 mialysmy z Astrid tak dosyc calego ciezkiego tygodnia, ze poszlysmy do knajpki na dwie szpryce a posiedzialysmy tam do... 23.30 ;) :P Nie wiem juz ile bylo tych szpryc, ale na pewno z 6-7... a na zakonczenie jeszcze tego cudownego wieczoru wyladowalysmy w dyskotece i tanczylysmy juz bez alkoholu jakies 2 godziny :) Do domu wrocilam o jakiejs 2-2.30 nad ranem :P Wczoraj przelezalam caly dzien przed tv, bylam tylko krotko cos kupic do lodowki a tak to tylko filmy, zdrowe i malo jedzonka, duzo wody, chociaz nie mialam o dziwo kaca. Ale za to na wieczor cala czekoladka Milka.... W sobote rano sie zwazylam i bylo 59 :P ale to chyba niemozliwe.... okres dostalam tez w sobote i nadal jestem wzdeta. Odczekam jeszcze ze dwa wni i wtedy sie zwaze jeszcze raz, bo 3 kg to bylaby lekka przesada ;) Nie wierze po prostu.... Caly czas nadaja tu o tej katastrofie w Katowicach.. straszne to, znow niewinni ludzie pogineli albo musza cierpiec za cudza glupota, bo ktos czegos nie dopilnowal... i tak na calym swiecie. Nie dawno w Niemczech na lodowisku zginely male dzieci, i to dwukrotnie juz w krotkim odstepie czasu zawalily sie dachy, wczesniej w Rosji a teraz u nas :( Dzisiaj mam w planie solarium, mycie glowki, sprzatanie i lekki obiadek z rybka zapiekana z warzywami oraz cienki rosolek na kurczaczku. Zaraz sie zabieram, ale wczesniej jeszcze wskocze do wanny na krotka, cieplusia kapiel. Acha, wczoraj po pracy kupilam sobie jeszcze jdena fajna czapeczke, Nike, czarna, podoba mi sie bardzo ;) Jak spotkam jeszcze inne chociaz jest dosc trudno, to chce dokupic jeszcze zolta, zieloniutka, taka w miare jasna i jasno pomaranczowa, taka sloneczna ;) A moze sa w kraju takie ladne, letnie kolorki? wie ktoras cos? to poszukam na wiosne albo w lato, jak tu nic nie znajde. No na razie koncze, bo woda juz gotowa i lece sie odprezyc w piance. Jak necik bedzie tak ladnie dzialal jak teraz to jeszcze Was dzis odwiedze. Trzymajcie sie.
-
Ale mi fajnie z tymi Tajkami i Tajciami :D hihi ;) jakos tak milutko.... :) Jamciu grzeczna jestes z ciasteczkami, masz racje - czychaja tylko na nasze bioderka :P Nie damy sie! Ja ostatnio zrezygnowalam z kupienia slodyczy, przychodze do chalupki a tu moj mi cala bomboniere pod nos podstawia... chcial mi zrobic przyjemnosc... hehe ;) ale lezy sobie cala, nierozpakowana nawet, juz od 4 dni w szafce... i niech sobie jeszcze deczko poczeka :) Trzymajcie sie, dobranoc
-
Czesc Wam. Myslalam o naszym czwartku od dwoch tygodni a dzis rano zapomnialam sie zwazyc i zmierzyc i mam w sobie kebaba, jablko, mandarynke, pomaranczke, 3 kawy i 4 litry wody, wiec chyba nie ma sensu teraz juz... zwlaszcza, ze czekam od dwoch dni na okres i jestem ogolnie dosc wzdeta... :O Zwaze sie jutro rano, zeby w ogole wiedziec jak to wyglada... az sie boje, mam nikla nadzieje, ze nie jest duzo wiecej niz 2 tygdonie temu... ale pewnie kilo bedzie jak nic :( No coz... wciaz czekam na olsnienie w glowce mojej tepej :P ;) Oby przyszlo jak najpredzej. Podsumowania chyba na prawde nie ma sensu robic jutro... a moze jednak jest? :O Cortinus, na szczescie nie mam innych rozterek jak te dietkowe, wiec jest ok, tylko ze.... mierzi mnie ta denna sytuacja, mnie tez przydalby sie jakis fajny, ruchliwy wyjazd na lono natury... :O Wiec sobie tak czasem smece, i nie chce mi sie pisac, bo wciaz to samo i jakos nic sie ciekawego nie dzieje. Mojemu glownemu adoratorowi dalam kosza, wiec i tu wszystko sie uspokoilo. Nie mam ostatnio tez zbytnio ochoty na jakies wypady, potancowki itd., moze dlatego ze jest tak zimno... tu co prawda tylko jakies -2, -4 st., ale jak dla mnie to zimno i juz. Do tego wczoraj wialo strasznie mroznie. Hmmm... co by tu jeszcze posmecic ;) Zjadloby sie cos dobrego... hehe :P echh, chyba dam sobie spokoj :O Ale fajnie mi sie Was czyta i lubie jak sie duzo udzielacie :) Buziaczki smetne
-
Wiem obserwatorciu ;) ale daje Ci po prostu pierszenstwo :P A zreszta chce sie troche poobijac, bo... aaaaa niewazne, chce po prostu, ale czytam Was :) Dobranoc! Ps. pieski superowe, wypiescilabym za wszystkie czasy ;)
-
To rzeczywiscie koszmar z ta pogoda... tu tez sie robi coraz zimniej, w Niemczech tez juz takie temperatury jak w Polsce, a ma byc jeszcze zimniej :O Tu podawali w Tv, ze w PL dochodza gdzie niegdzie temp. do minus 30, ale to chyba przesada czy slyszalyscie cos takiego?? Dzis juz sie troche postaralam bardziej... bylo jablko, pomarancz, mandarynka, malutka kokilka zupki grzybowej, jedna kanapka z szynka z drobiu, salatka z warzyw z octem i oliwa, tez mala miseczka a teraz juz tylko woda. I dzis zadnych slodyczy, moje 3 czekolady kupione za cene jednej tez juz sie skonczyly.. hehe :P Od jutra nie kupuje juz slodyczy i staram sie znow deczko rozsadniej ;) Zobaczymy czy sie uda. A co u Was babeczki, gdzie sie podziewacie?
-
Dytko wyslalam Ci fotki jamki, mam nadzieje, ze teraz dojda. I bardzo prosze mi sie nie szykowac na nowa stronke beze mnie ;) Jamko i mamba dziekuje Wam za pocieszenie, ale kurcze ciezko mi w tym stanie... :O to jest okropne uczucie, taka bezsilnosc. I boje sie, ze za duzo przytyje zanim ten dzien przyjdzie. Kurcze nie wyobrazam sobie tych niskich temperatur, jakie macie teraz w kraju...brrrr Nawet nie wiem ile tu teraz jest, ale jest piekne slonko i lekki mrozik, powinnam pojsc na spacer a mnie sie nic nie chce. Jeszcze musze umyc dzis glowe, wykapac sie i troche posprzatac... nic mi sie nie chce :O Leze sobie przed TV i ogladam firmy przyrodnicze o lwach, tygrysach i koniach ;)
-
A no mowilas, nawet mialysmy na ten temat wymiane zdan, przypomnij sobie.... dawno to bylo, ale bylo. Albo zreszta nie, zapomnij, nie wazne.
-
A obserwatorka sie pewnie teraz usmiechnie, bo mi to kiedys przemawiala... :(
-
Wiem msabu, tez mialam takie mysli jak sie odchudzalam, czesto sobie wmawialam, ze nie warto, ze tak fajnie bede wygladac itd....ale to jest tez tak, ze musi przyjsc taki moment, ze w glowie cos kliknie i nagle masz powera do diety ze hej! samego z siebie. Ja wlasnie prawie dwa lata na to czekalam, ciagle sie ludzac, ze juz od jutra sie za siebie wezme... ale niestety samo przemawianie sobie do rozsadku nie zdawalo zadnego egzaminu. Dopiero jak przyszedl ten moment, jak cos mi sie w mozgownicy przestawilo, dopiero wtedy ruszylam na calego, nawet nie szlo mi wtedy ciezko a kilogramy spadaly prawie z dnia na dzien, a przynajmniej z tygodnia na tydzien. Widocznie teraz tez mam ten zastoj... zanim znow cos kliknie :O Obym tylko nie musiala za dlugo czekac i nie przybrala w tym czasie znow 10 kg.... bym sie chyba pochlastala ;) :( Juz widze, ze moja nowa stopka na nic sie nie zda, nigdy nie schudne do konca....
-
Masz racje msabu, dla mnie tez strasznie trudno tu zagladac i sie nie odzywac.... wiecie pewnie wszystkie jak ja lubie pisac ;) A z jedzeniem nie wyglada dobrze, az mi sie ryczec chce, bo tylko jem i jem i nie moge sie opanowac :( bardzo mi niedobrze z tym i nie wiem jak sobie poradzic, zarzucilam od kilku dni calkiem diete, jem na co mam ochote i ile mam ochote i nie wiem jak z tego wybrnac. Nie pomagaja kary, obietnice czy spojrzenie w lustrze gdzie widac opasly brzuch a spodnie opinaja sie coraz bardziej na udach... :O Jestem chwilowo zalamana, bo tak ladnie mi szlo i poszlo... i co teraz? Wroci wszystko spowrotem albo jeszcze wiecej? To po co sie tak staralm kilka miesiecy... a co bedzie pozniej, nawet jak uda mi sie w koncu schudnac?? Przeciez ja zawsze bede miala taki apetyt i ochote na dobre rzeczy, na slodkie, na tluste, itd... buuuu :(
-
Jamko pisalam juz chyba z piec dni temu, ze powysylalam wszystkim Twoje psiurki, nie przyszlo nic spowrotem, wiec musza miec ;) Zagladam wlasnie z pracy z kompa mojego couch :P ale musze uwazac, bo to zabronione ;) Ja widze na wadze, ze gdybym tak nie palaszowala na wieczor to juz bym miala mniej... chyba na razie nie bede nic mowila, bo ciagle to samo... dopiero jak sie wezme do kupy i cos sie ruszy to sie odezwe. Kara musi byc, nie mam co czekac jeszcze tydzien. Bede Was czytala codziennie, ale odezwe sie dopiero jak zrzuce kilogram, co moze potrwac... :O Trzymajcie sie :O
-
Ja tez mialam juz dwa razy w zyciu kanalowe, ale na szczescie teraz mam \"tylko\" kilka drobnych rzeczy, jak plombowanie malych dziurek w trzech zabkach, bo juz z 5 lat nie bylam u dentysty... albo nie pamietam, ze raz w tym czasie bylam ;) A kanalowe to tez juz wielokrotnie sama robilam, tzn. asystowalam lekarzowi za czasow jak bylam asystentka... stare dzieje, jak ten czas leci! :P Blingus ja tez nie wiem dlaczego tak jest, bo jak jest przetlumaczone to przeciez nie powinno byc problemu. Msabu a jak w tej pracy ogolnie, podoba Ci sie? Jak kolezanki i koledzy, spoko? ;) Co bedzeisz dokladnie robila?
-
O msabu! Witaj :) tak sie leniwilam przy tym pisaniu a Ty juz jestes ;)
-
A to teraz same widzicie jaka ja mam ciezka prace! ;) co prawda siedze sobie w biurze, ale tez wciskam i to prawie caly dzien, bo do 14.30... i przez telefon a nie od drzwi do drzwi, ale to i tak to samo :P Przez telefon jeszcze trudniej jest wybebnic od kogos numer konta... ;) ale pracuje sobie spokojnie a poniewaz jestem w tym dobra to jakos leci :) Nie wyobrazam sobie chodzic od drzwi do drzwi... ;) Bylam dzisiaj u dentysty i robilam higiene jamy ustnej, mysle ze tak to sie nazywa po naszemu :) Trwalo to jakies 45 minut a potem jeszcze z 10 minut leczenie jednego zabka. Mam za to teraz piekne, bo duzo jasniejsze zabki, wolne od kamienia nazebnego i wszelkich nalotow od kawy i papierosow. Cudowne uczucie, wszystko takie wypielegnowane, czysciutkie i jasne :D Co prawda troche od czasu do czasu cierpialam, bo mam bardzo empfindliche Zahnhälse ;) no kucze, nie wiem jak to przetlumaczyc.... chyba delikatne szyjki zebowe, takie nieodporne na zimne powietrze czy zimna wode :) A poniewaz to czyszczenie wymagalo ciagle dmuchania powietrzem i spryskiwania woda to... ciagle sie skrecalam i zaciskalam piastki... hehe :P No, ale przezylam i mam to za soba. Koszty 75 euro ;) Poniewaz robi sie to raz na kilka lat to jeszcze ujdzie w tloku. Obiecalam sobie, ze jak schudne dwa kilo to w nagrode zrobie sobie Jamkowe pazurki :) Bo mam od dawna juz na nie ochote. I bardzo mi sie podobaly u mnie. Z tym, ze ja sobie zrobie zwyczajne bezbarwne, z bialymi tylko koncowkami plytek, takie lubie najbardziej. Masz racje Jamka, ze troche moj zapal ostygl, ale mam nadzieje, ze to taki tymczasowy zastoj i niebawem sie otrzasne i wezme na nowo za siebie... moze musze jakis czas dac sobie na luzik, zeby nabrac na nowo ochoty i duzo silnej woli na dalsza walke... :) To taka proba usprawiedliwienia sie... :P No popatrz, juz tydzien jestes babcia... hehe ;) ale ten czas leci! A zobaczysz jak bedzie fajnie jak otworza oczki i beda sie w Ciebie wpatrywaly :D Ciekawam co sie dzieje u msabu... juz drugi dzien sie nie pokazuje :O Kaprysku kuruj sie i dbaj o siebie! Dzsiaj zrobilo sie tu na wieczor bardzo zimno i zaczal pruszyc drobny snieg, taki wilgotny... brrrr :O pewnie jutro bedzie od rana gololedz. Jak wyszlam od dentysty to strasznie marzlam, bo sie tam dlugo w cieple nasiedzialam, na szczescie mam tylko dwa bloki dalej mieszkanko. Siedze sobie opatulona kocem i ogladam tv, jakis fajny filmik zaraz sobie wciagne a potem lulu ;) Dzisiaj w pracy jogurt z musli i jablkiem, w drodze do dentysty rosolek na wolowinie z Frittaten a w domciu o 18-tej talerz Spagethi z Ragu. Pelna jestem i mam wzdety brzuch, nie wiem od czego, ale... pewnie i ja niedlugo dostane \"swoje dni\" :O
-
Jakies swieto dzisiaj, ze dytko, Kaprys i Nitka sie jak jeden maz stawily? ;) Milo Was czytac dziewuszki :) Msabu a Ty gdzie dzisiaj? :O Co u Ciebie slonko? U mnie cos kiepsko z planami dietkowymi... :( co za czasy ciezkie nastapily... echh! Ja nie tyle zabiegana co bardzo zmeczona i jakas taka wyziebiona, zmarznieta, niewyspana... dzis tylko pozdrawiam i zmykam na zasluzony odpoczynek :)
-
Ja jakies 30 razy w ciagu 15 lat ;) nie znam nikogo kto by mnie pobil ;) Oczywiscie nie dwa razy w roku, mieszkalam nawet w jednym mieszkanku 3 lata albo nawet 5... juz nie pamietam, ale jak zlicze wszystko do kupy to wyjdzie ze 30 razy :D Ide powoli sie kapac, szykowac i niebawem zalegnac... ;) Musze nadrobic troche snu... dobranoc! :)
-
Masz na mysli lipiec poltora roku temu??? bo tyle juz tu jestesmy ;) Wtedy mialam 63 kg, ale potem troche chudlam, troche tylam, w sumie doszlam do 66 kg.... a dzis mam 56, wiec schudlam juz 10 kg, ale do 53 kg brakuje mi nadal jeszcze 3 kilosow ;)
-
To fakt, wypiela ten chudy brzuch, ze az zal sciska :P hehehe :D ale wysylaj wiecej takich kosci, bo mam wtedy lepsza motywacje, ja chce tez miec w koncu zeberka na wierzchu ;) Od dzis nic nie jem (dobrze mi mowic, bo w brzuchu leza sobie cieplutkie trzy nalesniki z pudrem...) :P :D :O
-
hahahahaha... ale sie uchachalam Mamba!!! :D:D:D z tego patrzenia na malego :D poprawilas mi humorek ;) Ale masz racje, sliczny jest i slodziutki, mnie tez sie strasznie podoba, mimo ze wole wielkie i silne psy, takie male konie jak np. dog niemiecki :) ale gada tez bym schrupala :P