Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimozka m.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimozka m.

  1. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Serum zajebiste, gdzie to wyszperałaś? Albo może sama to wymysliłas? SUPER!!!! Ależ by się rozsądne na Ciebie pogniewały za taki nierozsądny nietakt:D:D:D:D:D
  2. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Szczęśliwa z dekoldem w kształcie V, ja taką kupiłam sobie i jestem b. zadowolona!!!
  3. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Mycha mówisz o brakach w pukaniu??? :D:D:D
  4. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Emma popros przed operacją anestezjologa o jakąś tabletke uspokajającą ja na 3 godz przed dostałam 2 zielone i spałam aż mnie na operację obudziły pielęgniarki, i cieszę się bo nerwy przed narkozą są duże i nie martw się kochana będzie dobrze
  5. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Mama i jak nie potłukłaś się za bardzo???!!!! Serum na rozsądnych tylko rozsądnie pisać można a to trochę trudne to i stronek mniej:D Serum widzę kochana że i Ty masz niedobry humorek, co? Bo u mnie to masakra, chyba i ja za Mamą skoczę tylko że z parteru na taras:( Do2do rocznica za tydzień też będzie udana zobaczysz!!!!!! Moj M zapomniał dwa lata temu a ja w zeszłym roku i finał!!!! Może w tym roku będzie lepiej!!!:D
  6. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    A ja zamówiłam ksiązkę tego profesora Tombaka i kalendarz z franklinem - dla dzieci rewelacja ma naklejki typu: dziś moje urodziny albo dzień babci, 1szy dzień wakacji..... na kdc bo od czasu do czasu zamawiam tam książki, i czekam kiedy przyjdzie bo z recenzji wynika że suuuper!!!!!! Może trzeba coś zrobić ze sobą i z tymi złymi nawykami, Majka dzięki za artykuł!!!!! Wiecie i zebrać się nie mogę do robienia czegokolwiek, tylko pranie zastawiłam ale pierze pralka no jakaś niemoc mnie ogarnęła.... mam nadzieję ,że przejściowa:P:P:P
  7. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    ORY trzymajcie się!!! Donia moja znajoma jest gruba, naprawdę gruba ja przy niej cienko wyglądam chociaż też jestem gruba tylko mniej:(:) Ale ten maluch młodszy superaśny jest, mówię Ci także głowa do góry
  8. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Pimach Ty żartujesz jaka Ty gruba jesteś!!! Wolne żarty, widziałam na NK!!!, jak startowałaś to byłas chudzinka. Moja znajoma jak startowała z drugą ciążą to miała grubo ponad 80kg. i dobrnęła do 118kg to teraz sobie wyobraź. Do dzisiaj niewiele zrzuciła chociaż ten młodszy maluch ma już 4 lata, także Pimach daj spokój a tą grooooobością!!!!!
  9. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Cześć dziewczyny macie super z tym spotkaniem!!! Co do fatum ORY to ja nie chcę już nic mówić, bo mojego M chrzestny nagle zmarł i już po pogrzebie, także dziwne to życie stwierdziłam czlowiek stara się, zabiega a tu pyk i nie ma człeka:(:(:( A tak w ogóle to mam nadzieję, że będę z Wami częściej bo w ostatnim czasie to nieciekawie było u nas, wszystko na przekór, podobno tak bywa niestety:(:(:( Ależ WY macie pomysły z tymi koszykami:D:D:D uśmiałam się hahahah Z moim zdrówkiem lepiej ale do formy jeszcze potrzeba czasu. Idę WAS poczytać bo tylko przejrzałam z grubsza bo nie miałam czasu za wiele a więc pa pa
  10. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Cześć kochane dziewczątka napisałam do WAS dłuuugi list, taki na pół strony i zeżarło mi brrr!!! Jutro napiszę jeszcze raz, bo dzisiaj to już nie dam rady, co za podłość:P:P:P
  11. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Cześć kochane ja troszkę lepiej, ale bez rewelacji:( jak robimy tabelkę to i ja jutro sie zważe jak nie zapomnę, ależ wy zawzięłyście się na to odchudzanie, brawo brawo!!!! Muszę nadrobić parę stron czytać chyba ze dwadzieścia:) ale z chęcią to zrobię:) Całuski dla /Was chleba mi nie wolno tylko bulki i już mam obrzydzenie jak na nie patrzę:P i jem ogrom bialego sera - twarogu, nigdy tak nie mialam, chyba coś mi się popsuło .... albo naprawiło:) Pozdrawiam WAs i caluski
  12. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Hej Kiciakocia mialam kamienie, ataki nagle jeden po drugim i wylądowalam na oddziale, potem operacja po której źle się czuję i dieta lekkostrawna, :( popisze jak lepiej mi będzie, nie dlugo mam zdjęcie szwów i troche się boję:( pa pa
  13. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    cześć kochane ja tylko na chwilkę dietuję ostro, nie czuję się za dobrze męczę się jak mops i poczytam WAS jak będzie mi lepiej, pozdrawiam was cieplutko bo zima na całego trzymajcie sie caluski
  14. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    czesc wszystkim miałam 30 grudnia operację dzis wrociłam ze szpitala boli mnie brzuch pozdrowionka pa
  15. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    SZUKAŁAM W NECIE ZYCZEN A ZNALAZLAM KAWAŁY I WKLEJAM a)Dlaczego Mikołaj jest zawsze uśmiechnięty? Jako jedyny zna adresy wszystkich grzesznych dziewczynek .. b)Dzieci wybierają zawody aktorek, piosenkarzy, strażaków, policjantów, itp. Tylko Jaś mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem. - Czy dlatego Jasiu, że roznosi prezenty? - pyta nauczycielka. - Nie. Dlatego, że pracuje raz w roku. c)Św. Mikołaj przyjechał do Etiopii i rozmawia z dziećmi: - Dzieci, a czemu wy takie chude jesteście? - Bo nie jadłyśmy od miesiąca! - Co! Jak nie jadłyście, to nie będzie prezentów!!! d)Do Pinokia przyszedł Mikołaj. Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: - O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. - Bo ja chciałem pieska albo kotka! - Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały. - Ale ja się boję tego bobra! e)Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden: "Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z..." - Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera następny: "Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie..." - Eeee, to już znam. Otwiera następny: "Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę, Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy...". f)Kłóci się mąż z żoną. Kłótnia w stadium zaawansowanym. Żona ma pretensje o wszystko, krzyczy... W pewnym momencie mąż jej przerywa i mówi spokojnym głosem: - Ty to powinnaś być żoną Świętego Mikołaja. - Jak to? - Może by częściej z prezentami w świat wyjeżdżał... g)W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom. Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta: - Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną? - Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom. Zdejmuje wszystko i pyta: - Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz? Św. Mikołaj na to: - Ho, ho, ho, muszę zostać. Nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie. h)Stał Mikołaj na zakręcie, wpadł pod tira co to będzie? Tir ucieka z prezentami a Mikołaj z tirówkami. Tak w te Święta tak już bywa, że Mikołaj się zużywa. Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - kur*a, widzę, że tu sami swoi! SPRZEDAM FACETA - Data pierwszej rejestracji: luty 1970 r. - Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony - poduszka powietrzna z przodu, ropniak - możliwość jazdy na gazie (zalecane), - wrażliwy na pedały, drążek ergonomiczny położony centralnie - najlepiej posuwa na obwodnicach, - na trasie bierze wszystko jak leci. UWAGA: porządnie stuknięty, dużo pali, problemy z wtryskiem, niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury (Katalizator?), ZAPAS GUM GRATIS SPRZEDAM KOBIETĘ - Data pierwszej rejestracji: luty 1970 r. - Pierwszy właściciel, kolor biały, pochodzenie krajowe, używana, - brak hamulców, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, - obniżone sportowe zawieszenie, automatyczne ssanie, - dwie poduszki powietrzne, pełen lifting. NIE BITA! - Cena do uzgodnienia UWAGA: darmowa jazda próbna. Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja kur*a, siedziałem na kanapie goły tylko w samych skarpetkach Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze się nie kochaliśmy - Ależ córeczko, może jest zestresowany - Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Maż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży, nagle maż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać - Tak, tak..., Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
  16. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Pozdrowionka a ja leżę chora :(:(:( akurat na Święta brrr:(:(:(
  17. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Dobrej nocki i nie chorować, bo to okropna rzecz, ależ czuję się fatalnie, już po inhalacjach spadam do łóżka:(
  18. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Lola i wiecie chyba jakis paskudny wirus mnie dopadł zero kataru a kaaaszel przeokropny i przy tym gardło podrażniam, teraz tez inhalacje sobie robie:( pa kochane Emma i dl a wszystkich kobietek kochanych
  19. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    a ja dzis ledwo chodze tak kaszle ze szok teraz inhalacje robie z tego co moje dziecko mialo jak nie pomoze to chyba padne pa sorki za bledy ale jedna reka pisze pa skarby
  20. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    A mój net szaleje co napisze to pożre:( chyba bedę chora kaszel katar i bół glowy:(:(:( idę zaraz po aspirynke i w bety:) Serum kochana trzymaj się bol dziecka najgorszy Całuski dla wszystkich jestescie wspaniałe wszystkie bez wyjątku jutro sie odezwe bo słabo się czuję pa pa
  21. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Cześć Dziewczątka Śliczne a ja czekam na przesyłkę z kdc, a poza tym mam taki zachrzan w pracy że wszy6stkie reguły chudnięcia złamane rano 8 kawa i o 14 kawa i finito dopiero w domu:( Jutro może łańcuchy na choinkę z moim szkrabem zrobimy, bo na razie to nijako Świąt nie czuję całuski dla WAS
  22. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Donia i ja o 20 wino wytrawne, chyba czerwone ale jeszcze nie wiem:) Łatwiej zasnę na głodnego :P
  23. mimozka m.

    ******I PIERDUT******

    Donia dzięki tylko ja zaczynam o 9 rano i kończę o 17 bo do 10 to padnę z głodu w pracy, ale to chyba nie przeszkadza?
×