Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agusia_1981

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agusia_1981

  1. Hejka! Kasiu - miło, że nnas odwiedziłaś :) A dietką się nie przejmuj :) Nie żałujs obie , przecież musisz sie zdrowo odżywiać :) Pewnie planujesz jeszcze dzidzię? A przed ciążą nie wolno sie odchudzać :) Koleżanka mi to powiedziała a jej lekarz :) Elcia - pogoń na drzewo tego ziomka! :) Jak mówił mój mądry kolega (pewnie gdzieś to przeczytał :)) \"Porządna dziewczyna nie ugania się za facetem. Bo czy ktos widział, żeby pułapka goniła mysz?? \" :) Alfa - pamiętamy o Tobie :) Mój ukochany pojechał do domku :( Nie chce mi sie nic :( Obejrzę sobie cos i idę spać. A może się pouczę?? Życzę miłej niedzieli :) Pa!
  2. Elcia - dzięki za uznanie :) Służę pomocą na przyszłość :) Ja na szczęście się umówiłam tylko 180 km od domku :) I akurat miałam w okolicy rodzinkę :) pewnie, że idź na jakąś sylwestrową imprezkę. Ja na razie jestem w \"zawieszeniu\" bo jeszcze nie wiem co będę robiła. Najwyżej pojadę do chłopaka albo on do mnie i spędzimy Sylwka razem :) W zeszłym roku tez bylismy w domku. Ładnie się ubralismy i zrobilismy sobie imprezkę :) alfa - żyjesz?? Co z Tobą?? :)
  3. Alfa - idź do lekarza bo jeszcze coś Ci się stanie poważnego :( A ja znowu zaspałam i zapomniałam się zważyć :) Pożyję w nieświadomości do poniedziałku :) Elcia - obejrzałam Magdę M. JAkoś się durnie skończyło :( Pisz jak się Tomasz odezwie :) Czekamy razem z Tobą :) Może po prostu jest nieśmiały :) ?? Mój Artur jest nieśmiały i jakbym czekała aż on się odważy zrobic pierwszy krok to doczekałabym późnej starości hehehehehheeh :)
  4. Alfa - zdrowiej Kochana ! :) Elcia - Obejrzałam \"M jak miłośc\" a teraz zasiadam do \"Na Wspólnej\" :) Przy okazji napiszę sprawozdania na jutro :) Z psiakiem poszło super. Był grzeczny a ja nie zemdlałam :) Witam nowe Babeczki na forum :) Lecę do nauki i serialu :)
  5. Hej Alfa! Oj coś mi ta nauka nie idzie. Elcia pewnie się zaczytała w tych smsach :) i dlatego nas nie odwiedza. Hehehehe! Elcia wróć do nas!!! Normalnie nic (czytaj: uczyć :)) mi się nie chce i chyba zaraz dla relaksu poprasuje trochę i sprzątnę pokój :) Jutro znowu mam na 8 :( i siedzę na zajęciach do 17 :( Ble! Milego wieczoru Dziewczyny!
  6. Witam, witam! Wróciłam z uczelni i padam na twarz!! :( A tu jeszcze tyle roboty!! Z ta karą to na pewno byście mi pomogły :) Heheeh! A ten kolega to poodejrzewam, że nie miałby nic przeciwko mojej karze nawet na trzeźwo :) Ale ja jakoś nie widze siebie w roli fotografa :) Ciekawe co na to mój facet :) ?? Zapomniałam się rano zważyć, bo zaspałam i szybko zbierałam się do wyjścia. Z jedzonkiem to się dzisiaj trzymam dobrze :) Lecę do nauki. Potem zajrzę.
  7. Alfa, na podanych stronkach są fotki moich \"córek\" jakbys chciała okiem rzucić :) Podobne są do ojca :) czyli do mojego chłopaka :) TOSIA - starsza córka http://www.swinkowyswiat.fora.pl/viewtopic.php?t=59 BUNIA - młodsza córka http://www.swinkowyswiat.fora.pl/viewtopic.php?t=207 Lecę teraz spać bo jutro pobudka o godzinie 5 :( I kolejny tydzień do przezycia na uczelni :( Dobranoc Babeczki!
  8. Ograniczenie węglowodanów to dobry pomysł :) Ja niestety z nauką to nie mam spokoju nigdy :( Bleeee! Po co mi była ta Politechnika??!! :( Kiedys też byłam na kopenhaskiej to fakt, że schudłam ale nie moggłam po niej w ogóle na jedzenie patrzeć i rozwaliłam sobie jelita :( Teraz staram się dużo ruszać. Albo ćwiczę sobie callanetics :) albo długie spacerki z psem, a że on nie umie chodzić wolno :) to te spacerki są bardzo intensywne :) W czwartki mam 2 godziny w-f-u na uczelni a babka daje nam ostro w kośc. W domku mi trochę ciężko ćwiczyć bo odkąd wstawiłam \"córkom\" klatke 120x60 cm to nie bardzo mam jak się ruszyć :) Alfa, córki to świnki morskie, żebys nie pomyslała, że dzieci w klatce trzymam :)
  9. Ta dietka wygląda obiecująco ale w moim wypadku jest kilka \"ale\" :( Nie mam mozliwości jedzenia posiłków egularnie bo mam tak rozłożone zajęcia, że czasem siedzę 4 godziny w laboratorium bez przerwy. Poza tym ciekawa jestem czy nie będę przymierać głodem na tej dietce. Muszę mieć siłe ćwiczyc i uczyc się. Wiem z własnego doświadczenia, że jak jestem na ostrej dietce to mam problemy z nauka. No i jeszcze te moje rozwalone jelita :( Hmm no ale warto czegoś spróbować :)
  10. Alfa - Dzieki za blondaska :) Moje koleżanki od odchudzania to te z fotki numer 7257 (PAulinka to ta w czerwonej bluzeczce a Aga to ta druga oczywiście, z która się ściskam :) ) Paulina schudła kiedys 30 kg w ciągu 4 miesięcy i nadal ma tendencję to tycia jak wierdzi :) Aga jest moim zdaniem szczupła ale ona twierdzi inaczej. Odchudza się głównie z tyłka i bioder :) To wspaniałe dziewczyny a ten zaklad to tylko tak dla zabawy a nie z zazdrości czy coś :) A moja kara :( Kurde wiedzę, że mi nie odpuścicie :) No to jak przegram to muszę poprosić o fotkę (albo sama zrobić :() \"ogonka\" kolegi :( Podobno ma spory \"instrument\" i dziewczyny taka mi karę dały. JA tam go nigdy nie widziałam w slioach ale one widziały bo były z nim na biwaku. Kurde, normalna masakra!!! Ważę się jutro bo co poniedziałek mamy kontrolne ważenie. Poproszę o wsparcie i pomoc :)
  11. Alfa - jeżeli pytasz o tą fotkę http://www.mm.pl/~maniana84/Andrzejki%202006_12_01/ to tak, to jest mój facet :) A jak chodzi o gabaryty to ja na pewno większa jestem bo waże 70 kg :( Boję się wazenia bo załozyłam się z koleżankami, że schudnę :) To znaczy z tym zakładem to było tak. Ja, Aga i Paulina (koleżanki) stwierdziłyśmy, że musimy schudnąć. Każda załozyła sobie, że schidnie do Sylwestra tak, żeby było to widoczne :) A jak się nie uda to każda z nas ma jakąś karę dla siebie, wymyślona przez resztę dziewczyn :) Tzn. Aga nie ma jeszcze kary ale jej wymyslimy :) Paulina musi się umówić na randkę z kolegą z grupy :) Hehehee! A to największy świrus :) i coś mi się zdaje, że jej się podoba :) A moja kara .... hmmmm ... nie nadaje się do ujawnienia :) I boję sie, że przegram :(
  12. Cześć Dziewczyny! Pisałam kilka razy ale nie wiem co sie działao bo moje wypociny nie wyskakiwały na forum tylko się kasowały :( A tu widzę się topik rozwija :) Jutro mam ważenie i aż się boję :( Teraz spadam do nauki. A obiecane fotki są na stronce kolegi: http://www.mm.pl/~maniana84/Andrzejki%202006_12_01/ Ja to to cos w czarnym sweterku i niebieskiej bluzeczce :) wyglądam na tych fotkach gorzej niz normalnie :( Pozdrawiam! Pa!
  13. Hej! Alfa - ja tez trzymam kciuki !! :) Będzie dobrze!!! Elcia - brawo za podtrzymywanie topiku!! :) Wczoraj byłam na imprezie w akademiku u koleżanki. Było bardzo fajnie tylko mam nadzieję, ze nie przytyję po alkoholu :) Wypiłam 3 piwa. Jak będę miała fotki to mogę podesłac zainteresowanym :) Teraz jeszcze jestem nieprzytomna :( Zaraz sprzątnę klatkę świnkom, wyprowadzę psa i potem mam czas dla siebie to się wezmę za relaks :) Miłej niedzieli! Papapapa!
  14. Hejka! łeeeeeee nikogo nie ma :( Moja dieta chyba pójdzie w końcu do przodu bo mam przymusową głodówkę ! Matka mi znowu szaleje i każe płacić w domu za jedzenie. Niestety ja nie precuję więc została mi głodówka :( Ale dam radę! Trzymajcie kciuki!
  15. Witam! Alfa - gratulacje!!!!! Elcia - miło, że chociaż Ty ze starej ekipy tu zaglądasz :) JA tez mam troche zaległości ale podobnie jak Elcia nie mam motywacji :) Wczoraj byłam z kolegami na piwie a dzisiaj to bym się pod ziemie zapadła!!!!! Ale mi wstyd! Wypiłam piwo a to przecież tuczące :( Padam na twarz bo byłam na siłowni :) zdycham normalnie!! A jutro 2 godziny w-f-u :) Bosko!!! :) Dobranoc!
  16. Hejka! Widzę ruch na topiku :) Super! Jutro napiszę więcej bo teraz lecę z psem a wieczoram mi coś necik szwankuje :(
  17. Hejka! Eluśka - moja dietka polega przede wszystkim na tym, żeby nie jeść po 18, odstawić słodycze i jeść niedużo. Mam też zamiar ćwiczyć. Jak to się skończy ? Zobaczymy?? JAk myślicie? Powinnam tez odstawić chleb i ziemniaki?? w sumie nie jem tego dużo ale może powinnam całkeim odstawić?? Staram sie nie głodzić za wszelką cenę bo przecież musze mieć siłe na naukę :) Kasiu - trzymaj się i zaglądaj do nas!
  18. hej Alfa Romeo! JA się zaczęlam odchudzać bo muszę ważyc 65 kg :) I to do lutrgo, czyli muszę zgubić...... hm...... nie wiem ile bi nie wiem ile ważę teraz :) DAmy radę!!!!
  19. Kasiu, wszystko będzie jasne na koniec listopada. Lekarz wykrył to jak robiłam cytologie u ginekologa :( No ale staram się o tym nie mysleć! Muszę się zabrać za dietkę bo w lutym będę miała połowinki :) Chcę się zmieścić w sukienkę :) Dam radę!!!
  20. Jolek - dziękiuję :) Teraz napiszę trochę co u mnie się wydarzyło przez te kilka miesięcy. Pisałam kiedyś, że mam w domku psa. W sumie był to pies faceta mojej matki. Jak pewnie pamiętacie ugryzł mnie kiedyś ( w sumie to 3 razy). Moja matka z Markiem postanowili pojechać do sanatorium ale oczywiście nie miał kto się psem zajmować. Pies był ze mną tydzień jak Marek chodził do pracy a matka już wyjechała. To była tragedia! Pies wył w nocy, wył w dzień (sąsiedzi mi uwagę zwracali), nie dawał spać bo się do łózka ładował i skakał po głowie. NA dwór ciągle chciał wychodzić, nawet o 4 rano! Normalnie uczyc się nie dało przy nim. Potem Marek miał dojechać do mojej MAtki do Kołobrzegu. Oczywiście sami sobie ustalili, że pies zostanie ze mną. A ja juz ledwo żyłam. Tylko ja się psem zajmowałam bo on nie dopuszczał do siebie mojego brata. Ja z resztą też się go bałam. Powiedziałam, że nie zostanę z psem kolejnych 2 tygodni! Zaproponowałam Markowi, żeby zawiózł na tydzień Morusa do swoich dzieci a potem ja go na tydzień wezmę. To był akurat \"gorący\" okres na uczelni. Był kwiecień i powoli wszystko się zaliczało. MArek musiał swojej córce zapłacić za opiekę nad psem! (pomijam, ze ja nawet \"dziękuję\" nie usłyszałam. A kasy bym nie przyjęła). Kiedy MArek brał psa, żeby go zawieśc do córki to strasznie płakałam. Poczułam się podle, że nie chcę się nim zajmować. Tłumaczyłam sobie, że przecież Marka dzieci Morus zna i będzie mu u nich dobrze. Okazało się , że wtedy widziałam go zdrowego ostatni raz :( To był piątek a juz w sobotę po południu Marek dzwonił po numer telefonu do dobrego weterynarza. Okazało się, że jego córka dzwoniła do niego i powiedziała, że Morus ma problem z nogami. Ona go nie pilnowała i poszła sobie do chłopaka. Jakby zareagowała szybciej to dałoby się psa uratować. Tak wet powiedział :( Marek z matką wrócili i przywieźli psa do mnie do domu. Byliśmy z nim u weta. Okazało się, że to dyskopatia. Moru wlekł tylnimi nóżkami po ziemi :( Widok żalosny!!!!! Matka stwierziła, że oni wracaja a ja się nim zajmę! Wkurzyłam się bo jak mam brać na ręce pasa, który mnie gryzie! Wtedy też mnie ugryzł jak był chory! Musiałabym go nosić na dwór i do weta! Nie wiem jak oni to sobie wyobrażali! Wet powiedział, że albo samo mu się to zrobiło albo go ktoś uderzył. Marek podejrzewał syna. Podobno chłopak nie lubił psa. Mialam wyrzuty sumienia, ze to przeze mnie. Może jakby został u mnie to nic by mu nie było. Może ja bym szybciej zauwazyła, że ma problem z chodzeniem :( Ciągle mnie to męczy :( Marek zawiózł Morusa do znajomego lekarza weterynarii. Morus był tam pod opieka ponad tydzień. Już go więcej nie widziałam. Marek zdecydował się na uśpienie psa. Leczenie nie dawało efektów. Byłam na niego zła, że po prostu go uśpił a nie starał się dalej mu pomagać. Przecież mogliśmy zebrać kase na operację lub kupic mu wózek na tylnie łapki! Marek powiedział, że Morus patrzył takim wzrokiem jakby błagał o skrócenie cierpienia :( Wet nie dawał szans na powodzenie operacji :( Poza tym nikt jej nie wykonuje w Szczecinie. TAk powiedział wet więc chyba wiedział co mówi :( Tęsknię za Morusem, mam jego fotkę nad biurkiem. Kochałam tego psa (mimo tego, że mnie gryzł) a ja dałam mu umrzeć :( To przeze mne zachorował bo oddałam go pod opiekę głupim ludziom! Ale nie przypuszczałam, że ktoś kto się z nim wychował oleje go i nie zwróci uwagi, że pies potrzebuje pomocy.Znowu ryczę :( Resztę napiszę potem lub jutro bo muszę iśc z psiakiem na dwór i muszę się przygotować bo Artur ma przyjechać. :) PA!
  21. Hej! Kasiu, dziękiuje za fotki :) Już je kiedyś dostałam ale mimo to dziękuję znowu :)
  22. Cześć! Postaram się zwerbować w nasze szeregi moja znajoma z forum dieta.pl :) Nowa krew się przyda. Kurde, ja nadal zaganiana. Nie było mnie tydzień w domu i brat mi z pokoju zrobił śmietnik :( Muszę to ogarnąć.
  23. Witam! Wracam na topik :) Brakowało mi go :) Na dzisiaj koniec pisania bo niedawno wróciłam do domku i padam za zmęczenia :( Idę spać. Papapaap! Do jutra!
  24. Witam ponownie! CZy ktos tu jeszcze zagląda??? Jolek - witaj !
×