ania20

a skoro mowa o jedzeniu to znalazłam w necie fajny przepis na...... Batonika Bounty Składniki na około 25 kulek: * 200 g wiórków kokosowych * 100 ml kremówki * 70 g cukru pudru * 70 g masła * opcjonalnie: kilka kropli aromatu rumowego * 200 g mlecznej czekolady (mi wystarczyło około 130 g) W naczyniu wymieszać wiórki z cukrem pudrem. W małym garnuszku podgrzać kremówkę i masło, aż masło się rozpuści. Rozpuszczoną miksturę wlać na wiórki, dodać aromatu, wymieszać. Z mikstury uformować kulki wielkości orzecha włoskiego (będzie ciężko, ale raczej ściskając wiórki w dłoni). Układać je na papierze do pieczenia, przykryć folią aluminiową, schłodzić przez minimum godzinę. Rozpuścić mleczną czekoladę (w kąpieli wodnej lub mikrofali). Każdą kulkę zanurzyć w czekoladzie (można sobie pomóc wykałaczką), wyłożyć na papier, by czekolada stwardniała (trwa to dość długo, można włożyć do lodówki, będzie szybciej; ja po prostu odstawiłam na noc w chłodniejsze miejsce). Przechowywać w lodówce (jeśli dłuższy czas, ja trzymałam na stole w kuchni przez 1 dzień, konsystencja była idealna).

zapomniałabym o mcdonalds i kebabie :-D

Antoś witam.. dla mnie niestety normą nie jest.. moja mała budzi się w nocy.. też szokiem jest jak dłużej pośpi :-)

oo karen a twoja to starsza od mojej o miesiąc...

z tymi akrobacjami to w szoku jestem... 5,5 miesiąca a tu proszę... kawę mam ale i tak na głodzie chodziłam.. :-D wreszcie wypiłam :-D nescafe postawiła mnie na nogi :-D

kika leć i jak wrócisz podziel się nowościami :-D

no maya to ślicznie wyglądała... te włoski jejku jakie fajne loczki.. też takie chcę..

no u mnie w stolicy to się pogoda zepsuła :-D chłodniej, brak słońca... jejku mi to się nawet obiadu nie chce ugotować... masakra... mąż to juz kręćka dostaje że po pracy musi albo sam gotować albo gotowiec.. a tu czytam codziennie obiady 2-u daniowe.. ojejku moja jarzynek z cielęcinką ze słoiczka nie chciała.. 2 łyżeczki a resztą pluła... muszę sama jej gotować.. wtedy na pewno zje... ona wszytsko wcina co u mnie na talerzu.. ziemniaczki, marchew, fasolka, ehhh kawyyyyyyyyy

elisabetta nie jest jeszcze tak źle... moja podsypia teraz ale cosik się budzi.. nie biore jej bo może przysnie jeszcze.. zaglądam tylko co raz do niej ehhh kawyyyyyyyyyyy

a no i jeszcze pogoda... u mnie skwar że wyrobić się nie da.. pozasłaniane okna i wiatrak włączony, mała w samej pieluszce.. mam okna od wschodu i mam koszmar z rana tak do ok13.. ale potem też duchota bo od rana się pokój nagrzewa..

Ametyst dokładnie tak.. dzisiaj zaczaiła że jak stoi na kolanach to ręce trzeba też ruszać.. ale nie umie utrzymać jeszcze równowagi i leci na "klatę" hehehe

no to ja was zaskoczę.. mam 170cm i 48-49 kg :-D czuję się jak wieszak i jak jeszcze trochę spadnę to kurka będe w smyku sie ubierać.. :-D moja żaba wcina wieczorem albo kaszkę bananową lub malinową, ale na przemian ze słoiczkami "przysmak na dobranoc" w ciągu dnia dostaje cyca a do tego soczki i biszkopciki.. ok 14 wcina deserek.. teraz zaczynam wprowadzać obiadki.. mam sloiczek ale jeśli macie swoje przepisy na zupki, obiadki to bardzo bym prosiła...

a oto zdjęcie robione w piątek tydzień temu: http://www.photoblog.pl/diabolic85/19831100/natalka.html natomiast to w sobotę: http://www.photoblog.pl/diabolic85/19831007/natalka.html witam :-D zaraz doczytam co u was

zastanawiam się w jaki sposób mleko z piersi może być malo treściwe.. przecież jakby było właśnie mało treściwe to dziecko nie najadałoby sie... a gdyby było głodne to albo ciągle by ssało pierś a do tego ciągle z tego głodu płakało.... ta ostatnia kiecka to czysty przypadek.. bylo 7 ofert kupna... także dałam 40 zł jako moje max i omyślałam sobie \"a bijcie się dziewuchy o kiecke.. kto da więcej\" no i wypadło że to moje max spowodowało że nie zostałam przelicytowana a ostatnia oferta była właśnie w kwocie 38zł... w sumie na aukcji KUP TERAZ taka sama kosztowała 59zł

msztuka na 100% by płakał... w moim otoczeniu znajdują się takie mądre babsztyle które uważają że skoro mam małe piersi to powinnam dawać małej dodatkowe jedzenie... moja miała 4,5 msc jak ważyła 6600g cały czas mieści się w 50 centulu... jednak dla wszystkich to jest mało bo dziecko powinno mieć wielkie policzki i ogólnie wyglądać jak pączuś.. moja żaba jest smukła.. długa a szczupła.. gdyby jej rzeczywiście brakowało to pewnie że wyłaby w niebogłosy i zasuwała z butli a jednak butelki nie ruszyła.. teraz zaczyna powoli pić i to z niekapka no ale ma już 5,5 miesiąca a to czas najwyższy.. nie przejmuj się. skoro nie narzeka to znaczy że jest ok i po prostu będzie drobniejszy chłopaczek

sisilka moja spi tylko na brzuchu... kiecka potrzebna bo szykuje nam sie parę uroczystości.. śluby, chrzciny.. co do tej drugiej to ona pasowałaby mi do żakietu... mam taki śliski tylko że czerwony a kieckę bym czarną kupiła.. za to wczoraj przypadkiem wylicytowałam tą :-D http://www.allegro.pl/item384976662_dateless_cudna_sukienka_na_lato_xs.html bedzie na spacerki i do wózka będzie pasowała :-D

z tą marchewką to nie ciekawie.. moja żaba akurat ze słoika nie chce wcale jeść ale jak się ugotuje to wcina.. ostatnio jak zjadła marcheweczki to taką kupę następnego dnia zrobiła... z kawałkami tej marchewki.. hehhe słyszałam że dziecko musi nauczyć się trawic i że na początku może to być normalne.. mała za to nauczyła się ciągnąć z kubka niekapka... kupiłam jej juz jakiś czas temu kubek nuka z płaskim ustnikiem... jak do tej pory uciskała go i troszkę jej tam leciało, no a wczoraj ciągnęła i łykała.. jak za dużo poleciało to na brodzie i body było, jednak wiem że już umie poradzić sobie i wie ja to działa. jade niedługo na stadion :-D zostawię mojej mamie małą na jakieś 3 godzinki.. ma biszkopty, soczek.. nic jej nie będzie... mama da jej bananka i luz :-D zobaczę co ciekawego... ostatnio mam manię wymieniania swoejej garderoby :-D

a co powiecie na to cudo? http://www.allegro.pl/item391368210__precious_skarb_w_twojej_szafie_sukienka_r_36.html

no ja właśnie z zakup.ów wróciłam i jestem zadowolona bo wydałam tylko 30zł :-D co do solarium o az dziwne ale trochę mnie wzięło z przodu... pokrywa otwarta a tu prosze. no ale dzisiaj powtórka z rozrywki była, tylko klapa zamknieta :-D :-D kurcze te opowieści to dobre są :-D widzę że tylko ja robię z siebie czasem \"blondynkę\"

tak samo kiedyś w jechałam z tym swoim starym metrem.. zapatrzył się chyba na jakąś babę... ale tak się zapatrzył że mu jedna noga wpadła między peron a pociąg... heheh taka 60-letnia pani pomagała mu sie podnieść... od tamtej pory unika kontaktu oko - pupa ;-D

buuuuuuuuuuu o kurcze ale masakra... dobrze że mojego męża nie odstraszyłam tuszem ;-D jego też w metrze poznałam...

ja kiedyś mlaskałam oczami do takiego typka w metrze.... patzrył się na mnie i uśmiechał... sle że deszczowa pora była.. to mi się tusz na jednym oku rozmazał... hmmm zobaczyłam jak do domu trafiłam i w lustrze się przejrzałam.. ehhh pamiętam jaka wsciekła byłam bo kupiłam wodoodporny a koles mi z przed nosa uciekł :-D

Ametyst na opakowaniu jest napisane że małym dzieciom po 3 miesiącu podaje się w mleku... czyli muszę jej mieszać kropelki... daje jej na łyżeczce. potem jak bedzie starsza to oczywiście daje się bezpośrednio ten Cebion. wit D3 dawałam jej bezpośrednio jedną kroplę moja jeszcze mięska nie jada ale od przyszłego tygodnia wprowadzam cielęcinkę.. niestety sama muszę jej gotować bo słoiczka nie ruszy :-D ja już tyle razy na solarce byłam a tu kurcze taki obciach :-D zawsze zamykałam sama a tu prosze.. jakiś beznadziejny guziczek. i to nie przyciskam tylko, natomiast naciskam i trzymam.. pierwszy raz spotkałam się z takim solarium :-D

na pleśniawki bydziu moja miała aphin i kurcze 2 tygodnie walczyłam z tym paskudztwem...

a no i jeszcze piszecie o witaminie d3.. ja swojej podaje tylko Cebion Multi. on jest z witaminą d.. dostaje 3 krople ale czasem skapnie 4 albo 5.. daje jej na łużeczce rozmieszane z moim mleczkiem.. jak moja mała zobaczy buteleczke to tak zaciska usta cwaniara że ile trudu muszę włożyć alby jej to do buzi wlać..