ania20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ania20
-
bydziubelka ja też mam tak. wchodze do łazienki, patrzę w lustro i łzy w oczach.. włosy i brwi.. koszmar. dzisiaj zrobiłam brwi a do fryzjera po skończonym remoncie i to nie ma przebacz. piesek zaszczepiony, tabletka na odrobaczenie kupiona no i recepta na jego nóżkę. psinek nam się zakuł i zrobiła mu się taka krostka która go swędzi.. drapał aż sobie wydrapał. zakupy zrobione w domu ogarnięte.. a teraz padam i nic nie robię aż do 17-tej. wtedy zacznę obiadek robić :-D mąż wraca na 18-tą także będzie ciepły :-) nie wiem jak wy ale ja mam straszną ochotę na sok pomarańczowy.. wczoraj wypiłam 2 litry a dzisiaj od rana już litr.. czekam jeszcze na takie słodziutkie mandarynki bo jak ostatnio kupiłam to były takie kwaśne, że nie mogłam ich przełknąć a jeszcze jak poszłam do weterynarza to okazało się że kobieta jest w ciąży - 23 tydzień :-D a więc już był temat do rozmowy :-D
-
segal witaj.. też znalazłam ten artykuł :-) kurcze muszę jakieś kartony znaleźć. stare szafki opróżnić.. strasznie mi się nie chce.
-
a i jeszcze malowanie paznokci.. hmm ja mam na tyle mały ten brzuch że daję radę jeszcze pomalować.. moge się jeszcze w miarę dobrze ułożyć :-D
-
witajcie ciężaróweczki po weekendzie. ;-) u mnie na termometrze +5 stopni ale mieszkam na 5 piętrze i słyszalam od wielu osób że na dole zimniej... muszę odejmować sobie kreseczki.. monic, antoś będzie dobrze. zobaczycie. nie ma się co stresować. remoncik mi się przeciągnął.. niby to tylko malowanie ścian a tu okazało się że jeszcze trzeba kilka miejsc zagipsowac.. teraz mąż pracuje znowu do 18-tej.. chyba się skuszę aby jutro tata przyjechał.. mój wolne będzie miał dopiero w piątek.. muszę dzisiaj zaprowadzic pieska do weterynarza.. cos mu się biednemu na łapce zrobiło.
-
to i ja idę za waszym przykładem :-P
-
elisabetta idę z tego samego założenia córka będzie przynosi różne choroby i aby nie przeniosła czegoś na maleństwo...
-
Rudi jesteś dzielna. podziwiam cie i oczywiście trzymam kciuki za Patusie :-D super że trafiłaś na takiego lekarza. marty-nia trzymaj się dzielnie. wszystko będzie dobrze. ja dzisiaj byłąm na targach w smyku. można było zrobi sobie usg. a więc skorzystałam. dzidzia wazy 1000g. ma bardzo dobrą wagę. jestem zmęczona strasznie. dopiero obiadek szykuję. także odezwę się troszkę później
-
Rudi... super wiadomości. córa dzielna i silna jak jej mamusia :-D usmiech na mojej twarzy od ucha do ucha. cud normalnie. trzymam kciuki za kruszynkę. teraz to już będzie wszystko dobrze. najgorsze minęło :-D
-
dziewczynki witam. te choroby wykończą was.. niech wreszcie odpuszczą bo ile to można.. mi przeszło bardzo szybciutko także nie zdążyłam się namęczyć. w szoku jestem że tak dużo jest skracających szyjek.. ciąża powinna być taka, aby kobiety czuły się wspaniale, pokazywały się światu.. musze się pochwalić. wczoraj zamówiłam sobie mebelki do kuchni :-) w przeciągu tygodnia mają odezwa się że są do odbioru gdyż są sprowadzane. kolor mebli to wiśnia złota :-) dzisiaj ma przyjechać tata i będzie bawił się szpachelką :-D
-
Rudi jak się cieszę że wszystko dobrze i się odezwałaś. trzymam kciuki i modlę się za twoją Patrysię. przykre że spisali na straty dzieciątko ale najważniejsze że jest silna i pokazała im figę. na pewno wszystko będzie w porządku i już niedługo będziesz ze swoją maleńką w domku.
-
monic dziękuję :-) podczytująca lutówki dziękuję za wsparcie. cieszę się że nie tylko my modlimy się za córeczkę Rudi.
-
a tak wogóle to dzisiaj zaczęłam III trymestr :-D
-
Emiśka trzymaj się dzielnie. napewno mąz znajdzie pracę. chorowitki moje. ta pogoda nas dobije. ja już się wyleczyłam. ciśnienie w normie więc i głowa nie boli. mam dzisiaj taką energię że znowu sprzątam. nie mam za bardzo co ale wynajduje to nowe rzeczy. malutka trochę pobrykała jak ogladałam historię narodzin i znowu poszła spać. elisabetta ty to masz z tymi chorobami. karolino niestety nie pomoge ci gdyż nie biorę tego na skurcze i nie mam pojęcia jak działa Rudi Ametyst, msztuka
-
właśnie wróciłam z urzędu skarbowego. dobrze że kolejki nie było. mój mężulek bardzo się przejął naszą Rudi. inaczej teraz patrzy.. zawsze twierdził że mamy czas a teraz sam zaczął mówi o wszystkim. Rudi dobrze że u ametyst wszystko ok. niech lezy ile wlezie. jest w tym szpitalu pod dobra opieką i niech nie ucieka. dagmarko nie martw się. poradzicie sobie i znajdziecie lokum. a dzidzia jeszcze będzie miała swój pokoik.
-
lecę do wyrka. mąż mnie zerwał. mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. musi być.
-
właśnie otrzymałam wiadomość od Moniki. trzymam kciuki aby z małą było wszystko dobrze. 770g to malutko ale najwazniejsze że jest silna i sama oddycha. Ametyst, Msztuka za was też trzymam kciuki. Monika jeszcze raz dziękuję. Balbinko miło z twojej strony że o nas pomyślałaś i poinformowałaś nas.
-
oj dziewczynki szlag mnie trafia. dokładnie w millennium. nie polecam tego banku mam go po prostu po dziurki! ehhh kerbi ja swoje zajęcia zaczynam 6 listopada. jestem dzisiaj w ogóle jakaś zła. od rana boli mnie głowa, wczoraj tez mnie bolała. jeszcze jak jechałam metrem do rodziców to coś się stało jakiemuś dziadkowi. leżał na peronie na służewiu z rozwaloną głową, opatrywali go i dzwonili po karetkę.. a jak wracałam to leżał w czarnym worku...
-
ale jestem wściekła! znowu nie działa mi konto w millennium! jak tylko dostanę się do konta to wybieram wszystko i zakładam w mbank! nie wiem do czego to jest podobne!
-
oj dziewczynki ale temat porodu rozwinięty.. słyszałam od wielu osób że pierwszy poród jest najtrudniejszy. każdy następny jest łatwy i krótszy. moja mama urodziła 3-je dzieci. mówi że pierwszy był koszmarem a kolejne to spłatka. przestrzega mnie abym jechała szybko do szpitala jak dostanę skurczy, gdyż jeden poród już za mną. może i była dzidzia mała ale organizm odbiera to jako 2-gi.. ja nie chce cesarki i zgodzę się tylko w razie nagłej potrzeby. Dagmarko nie martw się wagą. już pisałam wcześniej że lekarze mają 10 technik do wyliczania wagi płodu. zalezy tez od tego którego dnia konkretnie poszłaś. jeżeli lekarz mówi że jest ok to tak jest. ja wizytę mam w piątek za tydzień a w ten jadę na badania. coś mi się net wali. cały wieczór nie mogłam dostać się do naszego forum :-(
-
mi właśnie bardzo zalezy na tym aby teściowa nie przykładała ręki do mojego dziecka. to jest chora kobieta i nigdy nie wiadomo co jej strzeli do głowy. dobrze że moja mama mieszka blisko. jestem dzisiaj strasznie leniwa. tak jak moja córeczka. siedzi cichutko w brzuszku i tylko się przekłada czasem i dalej sobie śpi :-) czekam na wieści po wizycie :-D
-
sylwia ja mam to samo. zastanawiam się jak to będzie jak dzidzia będzie już ze mną w domu. samego porodu nie boję się tak jak właśnie tego czasu domowego :-) ale poradzimy sobie. kiedys musi być ten pierwszy raz. damy radę.
-
paula tabelka wysłana :-)
-
dziwne to...
-
gosia dobre pytanie. sama nie wiem. chociaż moja znajoma urodziła prawie 2,5 tygodnia po terminie. mała miała 58cm i 4200 :-) mój mąż też urodził sie po terminie a miał 56cm i 2800..
-
segal tabelka wysłana ;-)