ania20

olusia to ty uważaj i oszczędzaj się. odpoczywaj ;-)

fasolka.. no no no... jaka zdjęciówka :-) fajne to foto :-)

nie oddałabym za żadne skarby.. babcia która pije.. ehh szkoda gadać dziękuję dziewczynki jesli chodzi o zdjęcie :-)

moja teściowa tez jest chora.. ale ona za to słyszy wszystko. nawet rozmowy które z mężem prowadzimy między sobą...

ide zobaczę co w telewizji brzęczy :-) wtule się w ciepły kocyk.. chłodno mi się zrobiło a kompa mam jak na złość pod samym oknem :-(

jak cos to wolę mojej mamie zawozić...

heheh. mój miał takie zapędy ;-) ale bardzo krótko.. teraz te sprawy jakby wogóle go nie interesowały ;-D prawda prawda... trzeba celowo zostawiac tatusia z dzieckiem.. ale ja się znowu boję że jak zostawie mu pod opieke to on teściowej da małą... ze strachu

rozumiem cię. ja w sumie tez poszłam z tego powodu.. specjalnie dla męża zapisałam nas do grupy na godz 19.00 nie chce aby bał się wziąć córke na ręce jak będzie malutka.. chce też aby przebierał, kąpał.. a nie tylko ja.. tym bardziej że weekendowo będę miałą szkołe.. a ktoś zająć sie musi.. teściowej nie dam za żadne skarby zajmować się moim dzieckiem.. bałabym się

dagmarko fajny ten twój psinek :-) mój ma 5,5 miesiąca. a przedwczoraj stracił dolne ząbki ;-) te kiełki :-D

Antoś wiem :-) upatrzył sobie tą szczoteczkę. nie ma siły aby mu zabrać :-D w sumie to nie dużo jak 150zł za 9 spotkań po 2 godziny. moje zajęcia mają trwać 1,5h i ma być 10 spotkań.. ale tak na prawdę to niewiem ile kosztuje bo się nie dowiadywałam.. zapisałam się do tej ze względu iż jest darmowa... ogólnie to nie miałam zamiaru iść :-) ale darmocha mnie skusiła

no właśnie. ja swoje z albumu mogę wyjąć także też na skan pójdą :-)

a oto mój psiak przed snem :-) http://www.photoblog.pl/diabolic85/6744644

dagmarko ;-) fajne zdjęcia :-) antoś ja nie płacę za szkołę rodzenia. zapisałam sie do programu Zdrowie Mama i Ja. jest to program dla kobiet ciężarnych zameldowanych w Warszawie. w programie tym są dodatkowe badania oraz właśnie darmowa szkoła rodzenia. mój kurs będzie trwał miesiąc od 6 listopada do 6 grudnia. zajęcia mam we wtorki i czwartki. we wtorki jest teoria a w czwartki praktyka :-) wiecie... ostatnie 2 dni mała cos mało mnie kopie

oto jedno z moich zdjęć ślubnych :-) http://www.photoblog.pl/diabolic85/6694590

Agnieszka ja też znam taki przypadek :-) miałam praktyki w urzędzie skarbowym :-) kobietka siedziała w pokoju obok :-) i dokładnie tak jak mówisz. z biura na porodówkę

przez tą aurę nic mi się nie chce robić. tylko mój piesio z piłką wariuje :-)

heheh kika :-) moja malutka kruszyna też ma leniwe dni... kopnie kilka razy w ciągu dnia chyba jak się przekręca :-) a wieczorem bryka. :-)

mszuka ja się z tobą zgadzam. praca jest rzeczą nabytą. też szybciutko poszłam na zwolnienie. byłam w 6 tygodniu ze względu na własnie zawroty głowy (ja prawie nie wymiotowałam) do tego miałam torbiel na jajniku, brałam leki na podtrzymanie i jednocześnie na zanik tego torbiela. natomiast mam koleżankę która wogóle o ciąży nie powiedziała. dopiero jak zasłabła w pracy a był to już 27 tydzień.. to dopiero zebrała się aby iść na zwolnienie.

hehehe :-) ide tez do wyrka się rozgrzać trochę :-)

u mnie w warszawie zimno i pada. okropny widok z okna

dagmarko wyczytałam w necie że to tez od nacisku dzidzia.. samoistnie mija po jakimś czasie :-)

nie mam pojęcia..

oj dagmarko ja nie wiem.. ja mam bóle kręgosłupa... i wiem że to od nacisku ale kości ogonowej... hmmm nie wiem

acha rozumiem. ja mam zajęcia 2 x w tygodniu.. może dlatego :-D jesień mamy :-)

oj zgadzam się. jest zimno i ponuro, deszcz, bryyyyyyyy