ania20

mu rok temu remont robiliśmy.. ściany, kafelki.. na szczęście nie wymienialiśmy mebli.. teraz trzeba wymienić meble no i od nowa malować ściany.. na dodatek nie moge zrobić nic do 17 września. wymieniają wszystkie rury i grzejniki z tych starych na te płaskie.. dopiero wtedy bede mogła cokolwiek zrobić ze ścianami..

na szczęście wiem.. u mnie frytkownica stoi na szafce.. ale jak robi się frytki to zapach tego oleju i pieczenia tych frytek roznosił się po całej kuchni.. dlatego zaczęliśmy stawiać ją na kuchence pod okapem.. no i stała na tej kuchence i stygła.. teściowa na palnik obok postawiła garnek z chciała zrobić cos tam w tym garnku.. zapaliła palnik i poszła.. nastawiła za duzy ogień i ten ogień złapał frytkownice.. u mnie drzwi są zamykane w pokoju także zamknęliśmy i siedzielismy.. no i znajomemu zachciało się do łazienki, otwiera drzwi a tu ogień.. na szczęście byli faceci i ugasili ziemią do kwiatka.. ale zanim ugasili to trochę dymu poszło i plastik sie stopił.. troszkę się poparzyli ale bardzo mało na szczęście.. a teściowa zrezygnowała z wczasów na rzecz tej nieszczęsnej kuchni...

a i jeszcze się wkurzyłam wczoraj bo miałam pożar w domu... zapaliła się frytkownica... wszystko mam zasmolone.. cała kuchnia do remontu :-(

mój mężulek też chciałby mieć synka :-) własnie dla piłki, rybek, :-) mi to wszystko jedno :-) a co do humoru to mam straszny... :-( potrafię rozpłakac się z byle powodu

a właśnie od dwóch dni jestem chora na punkcie słodyczy.. tak mnie naszło że opanować się nie mogę.. czekolada, mleczko słodzone, batony.. brzuszek też mam nisko.

no to super że nareszcie mamy te dziewuszki :-) juz myślałam że chłopcy zawładną światem w styczniu :-) wybrałam juz imionka: dziewczynka Emilia lub Zuzia chłopiec Filip lub Dawid :-) wiem że dziewczynka będzie, obstawiam tak jak lekarz z tą cukrzyca to ja niewiem.. zawsze cukier miałam w normie a jak spotkałam się z tym to tylko jak wynik był wyższy.. moja znajoma miała cukrzycę ciążową.. tylko dieta była jej potrzebna.. w kazdym razie po ciąży nie wrócił jej cukier do normy.. u mnie nikt na cukrzycę nie chorował także i ja mam spokój. cały dzień dzisiaj przesiedziałam u rodziców.. nareszcie :-)

fantazja u mnie tez lekarz obstawia dziewczynkę :-) dobrze że nic się nie dzieje :-) i wszytsko w porządku. bydziubelka ja długo zasypiam ale długo też śpię.. do 9-10

łóżeczko przefajne. bardzo mi się podoba :-) ja też chce :-)

kiniu zycze miłej zabawy fantazja szybciutko zdawaj relacje :-)

dziewne że jeszcze ci nie zapłacili wiemy że sie nie ukrywacie :-) ja też nie miałam fajnego zdjęcia.. a to wyjątkowo mi sie podoba.. w warszawie jest taki chłodny wietrzyk. w sam raz jak dla mnie. taka pogoda mogłaby zostać.. mam dość upałów.

ametyst :-) teraz na resztę kolej :-P a co ja mam ukrywać?

tak. to to weselicho na którym ostatnio byłam :-)

a oto ja i mąż mój :-) http://www.photoblog.pl/diabolic85/6426036

racja.. jak coś to im powiem.. a tak wogóle to spotkam się ze znajomą w weekend i dopiero wszystko omówię. ale dzisiaj w warszawie o 4 rano burza była.. błyskało się na całe niebo.. waliło strasznie mocno.. spałam przy otwartym oknie.. dobrze że piesek mnie obudził swoim szczekaniem.. przynajmniej zamknęłam balkonik :-)

Paula dzięki.. w sumie to znajoma mi zaproponowała ale ona wie że w ciąży jestem.. niewiem.. powiedziała że jak pójdę do biura na rozmowę to abym nie mówiła że w ciąży jestem..

dziewczynki mam pytanie.. mam propozycję pracy jako z-ca kierownika.. praca na stałe.. jutro mam mieć rozmowę kwalifikacyjną... mam zamiar ubrać sie tak aby nic nie było widać... tylko czy jak dowiedza się o ciąży to czy nie oskarża mnie o to że nic nie powiedziałam... raczej nic nie mówić.. a jak się zapytają?

fasolka witaj.. kopiujesz tabelkę i wpisujesz się do niej ;-) miło że nas znalazłaś :-D

kika nie martw się.. akurat tak się złożyło.. nie panikuj bo nie ma co.. stało sie tak anie inaczej ale nie ze względu na pojawienie się siary :-) usmiech :-D

dziewczynki zapisana jestem 28 do mojego prywatnego lekarza.. natomiast 31 ide do mojego kochanego dr Zwolińskiego.. niewiem teraz czy nadal chodzić prywatnie... w sumie to mogłabym do obu ale teraz będa mi się wizyty pokrywały ze sobą.. kwestia 3-4 dni między wizytami.. a u prywatnego i tak na usg bede musiała chodzić do innego co ma lepszy sprzęt i następne 100zł...

krolcia myślimy o tym samym :-) cytryna bardzo pomaga

antoś no właśnie najczęściej po nicy :-) w nocy pozgniatasz :-) poprzednio jak szykowałam sie do ślubu i kupowałam stanik do gorsetu .. to poplamiłam chyba ze 4 .. plamki pozostawały od środka :-)

Antoś z tego co mi mówili to tak.. w poprzedniej ciązy też siara się pojawiła ale w 22 tygodniu.. 4 tygodnie później nie wykryli tętna i wywołali poród.. po 2 dniach miałam taki nawał pokarmu że szok.. musiałam zatrzymać laktację.. na początku nie było jak.. leciało i leciało, spać nie mogłam, gdzie nie wyszłąm to wszystko przeciekało.. robiłam okłady i po tygodniu mocno się zawzięłam i zaczęło po woli zanikać.. na serio było tego... pierwszego nia odciągnęłam i powiem że można tego nazbierać.. teraz z tą siarą to ja się do sutków nie mogę dotknąć.. strasznie bolą.. piersi tez stały się pełniejsze

witaj pipi. wszystko bedzie dobrze :-) dasz radę mazureczka witam :-) no i jest dziewczynka :-) ale duszno.. strasznie. jak ja nie lubię tego gorąca

znowu w wawie burza :-D

jak ja nie lubię szparagów... fuuu