ania20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ania20
-
no ja jak widać spać nie mogę.. :-P mała dała mi popalić, z mężem sie pokłóciłam.. sprawa parówek jest sprawą indywidualną.. każdy ma swoje zdanie. ja swojej nie daje ich non stop.. tylko ostatnio kupiłam bo strasznie mi sie zachciało no i mojej żabie się dostało troszkę. nie mówię też że nie będę jej dawać.. to samo można powiedzieć o słoiczkach.. niby atest i opinie a tak prawdę powiedziawszy też nie są do końca ok.. a danonki? mówią aby nie podawać dziecku cukru a jednak w ilu produktach po 6 miesiącu on jest... a mleko krowie? kiedyś dawali i nic nam nie było. jeśli chodzi o dzieci to dużo można by wymieniać... co wolno a czego nie..
-
http://www.edziecko.pl/jedzenie/2,79376,,,,83364815,P_KOBIETA_PRZEPISY.html tu jest też na barszczyk moja żabcia już dwa razy jadła buraczki i bardzo jej smakują i także jej nic po nich nie jest.. w każdym razie Natalka wcina także parówki :-D kupiłam jej ostatnio te z disneya i lekko podgrzałam.. tylko buzie otwierała.. :-P
-
Paula no i ty miałaś tą stronkę o którą prosiłam... jedną znalazłam a tej za nic nie mogłam zlapać na kafe... a jest świetna :-D no i nagle moim oczom ukazała się stronka.. podziękować...
-
Antoś kurcze... ja też tylko cyca wystawiam i przyznam się bez bicia że moja żaba już 2,5 miesiąca ani razu w nocy w łóżeczku nie spała... tylko w dzień..
-
witam!!! nareszcie mam chwilkę... święto trzeba zapisać w kalendarzu!!! ja w tym tygodniu mam wolne, zero jeżdżenia gdziekolwiek.. jazdy zaliczone teraz dopiero w przyszłym tygodniu. mała marudzi ale to normalka :-D zasypia ok 21, budzi się ok 22 a potem śpi do ok 2.. budzi się ze 23 razy ale od razu przy cycusiu zasypia.. chce nauczyć małą teraz spania bez piersi.. w ciągu dnia mało ciągnie a w nocy to jak szalona.. muszę zaraz na pocztę podskoczyć.. paczkę wysłać bo laktator sprzedałam. ani razu go nie użyłam.. :-D
-
witam dziewczynki.. nie doczytałam nic i przyznam się bez bicia.. mam w domu horror. mała marudzi, płacze.. zęby wychodzą.. koszmar. do tego jazdy i takie tam że nie mam na nic czasu. teraz po wielkich męczarniach Natalka zasnęła ale pewnie nie na długo piszę abyście wiedziały że żyję :-P uciekam teraz o mam sporo rzezy do zrobienia a czasu tak mało..
-
nareszcie chwilka.. witam dziewczynki.. nie mam na nic czasu moja żaba marudzi tak strasznie że nie mogę jej na chwilkę zostawić... jak idę na jazdy to cyrki odstawia.. zęby idą.. dostaje paracetamol na noc ale i tak się budzi. ja karmię piersią i jeszcze okresu od porodu nie miałam. nawet małego plamienia. nosidło całkiem fajne. podoba mi się.. chętnie bym coś wymyśliła aby na rowerze pojeździć.. może to nosidło co mam spełni swoją rolę :-D jestem zmęczona i ledwo żywa.. wczoraj wstałam o 6 a dzisiaj o 7 koszmar.. jazdy idą mi całkiem fajne.. moja instruktorka mówi że robię rzeczy dość trudne na początku... gdzie łapią to od 10h jazd a ja załapałam po 4 godzinie.. natomiast zostaję w tyle z takimi duperelami. np.. włączę kierunkowskaz ale już go nie wyłącze... ehhh będzie lepiej. ehhh
-
gratuluje ząbków.. gratuluje 7 miesięcznic ;-D jejku jak ten czas leci.. szybko i nie ubłagalnie. dzisiaj uciekam do rodziców. jazdy mam o 17.30 do 19 i jutro o0 7.30 nie opłaca mi się wracać już.. kerbi ja swojemu też ostatnio awanti urządziłam.. i też poszło o opiekę nad dzieckiem.. moja jeść nie chce teraz.. tylko pije. zęby kolejne idą.. gorąco.. koszmar prąd nam siadł z rana a ja pod windą czekałam.. ehh musiałam wózek z 5-go piętra znosić..
-
dziewczynki kiedyś przesyłałam wam stronki z przepisami... była kiedyś też taka strona z bajkami... mogę prosić jak któraś ma o przesłanie? mąż resetował kompa i skasowały mi się wszystkie zakładki :-(
-
elisabetta ta pogoda nas pozabija.. mnie teraz mała obudziła a ogólnie to już znowu śpi a ja juz zasnąć nie mogłam.. zaraz i tak budzik ma zadzwonić.. wczoraj mała bardzo ładzie zasnęła i ładnie spała.. Natalka ma szczepienie dopiero we wrześniu. po urlopie pediatry. wtedy dowiem się ile jej przybyło. ja wcale sie nie przepracowuje.. musiałam sprzątnąć bo ostatnio nic w domu nie robiłam prócz zmywania i podłóg..
-
elisabetta biedna ty... na szczęście ja nie wiem co to gorączka.. moja żaba nie gorączkowała od urodzenia (tfu tfu) ja sama też jakoś chodzę.. już się obrobiłam ze wszystkim.. tylko mięsko mi w sumie zostało ale to dopiero gdzieś przed 16 zrobię.. koszmar... aaa no i koszule mi zostały do uprasowania.. nie!!!!!
-
cześć dziewczynki.. nie mam siły mam całe mieszkanie do ogarnięcia.. weekend pofolgowałam a dzisiaj nie wiem za co mam sie złapać wczoraj byłam na zakupkach.. kupiłam sobie buty nike, 2 pary spodni w cross i bluzę umbro. naciągnęłam męża aż dziwię się że się dał.. jutro mam jazdy kurka wodna.. moja mała nie ma problemu ze spaniem tylko ma problem z zasypianiem.. dokładnie to zasypia i po jakimś czasie wstaje na nogi, kręci się.. staram się aby na 22 już spała ale do 22 to koszmar. nie doczytałam nic tylko ostatnią stronę.. mam tyle roboty i nie wiem za co mam się złapać. pranie zrobione, odkurzone, obiad wstawiony, teraz podłogi i kurze.. mała zasnęła (ciekawe na jak długo) więc muszę wykorzystać wolny czas na porządki ehhhhhhhh
-
u mnie dzisiaj koszmarny dzień. mała cały czas na tą pogodę marudziła... spała malo i krótko a teraz jakoś też siedzi... przeszła niedawno burza ale taka normalna.. nic nadzwyczajnego.. Natalka nie chciała zbytnio chodzić na czterech ale teraz to dopiero zaczęła uciekać.. cały czas trzeba mieć ją na oku.. wczoraj wlazła pod ławę, pod stolik od telewizora.. dzisiaj zwiewała na balkon więc wreszcie zamknęłam bo by mi wyleciała.. a no i poszła do przodu od razu.. do tyłu jej nie ciągnęło :-P a czasem jej sie zdarza siedzieć na pupie i odpychać się nogami do tyłu :-D dzisiaj mąż ją kąpał... nie złapał jej dobrze i uderzyła się o wannę a do tego zadrapała się w tym czasie obok oczka.. kurka ale się wkurzyłam.. nic a nic nie zwraca na tą kruszynę uwagi.. to tylko dziecko.. mam nadzieję że nie będzie mi wyła przy kąpielach.. ehhhhhhhh ide trochę żabę pomęczyć...
-
Rudi.. ja już wcześniej jeździłam.. nie po ulicach ale wsiadałam i jakis kawałek polnej przejechałam :-D może dlatego jest mi teraz łatwiej.. a tym bardziej moja instruktorka była zadowolona bo bardzo płynnie ruszyłam bez jakiś tam rzucań :-D była też zdziwiona że za pierwszym razem udało mi się ustawić fotel i lusterka :-D u mnie burza przylazła ok 21... Natalka spała, pozamykałam okna, włączyłam jej wiatraczek więc miała chłodniej.. całe to walenie przespała.. dzisiaj na wschodzie i północnym wschodzie zapowiadają to samo.. teraz u mnie nie pada ale pewnie niedługo zacznie bo pochmurno a moja żaba poszła spać...a o 9.30 tego nigdy nie robi.. zasypia po porannym wstawaniu dopiero ok 11... czyli pogoda na deszcz jak nic. Natalka strasznie sie poci.. plecki, główka... dziwię się że do tej pory ciemieniuchy nie miała.. karen no mam nadzieję że już wyjdziesz z tego choróbska strasznego.. już wystarczy tych wirusów.. szkoda mi was..
-
witam dziewczynki... nie doczytałam co skrobałyście bo jak zacznę to będę kolejny dzień odpisywała :-) w czwartek miałam pierwsze jazdy i moja instruktorka stwierdziła że całkiem nieźle jeżdżę.. :-D pozwoliła mi na ulicę wyjechać bez obaw że w kogoś walnę :-D teraz jazdy mam we wtorek środę i czwartek ;-D wczoraj u rodziców na obiedzie byliśmy a dzisiaj kupa sprzątania :-p odezwę się jeszcze bo mąż już mnie woła... ehhh że też ten drań nie może z małą chwilę posiedzieć.. wrrrrrrrr
-
Kacperku sisilka witam ;-D
-
Ametyst dobre pytanie z tym chodzikiem czy pchaczem.. Bydzia chętnie to i ja skorzystam z twoich rad :-D
-
kurcze blade ale dużo piszecie.. ja teraz chodzę po sklepach i szukam kiecki na wesele.. a mam ich w wrześniu aż dwa.. musze teraz połazić bo mama ma jeszcze urlop do końca tygodnia.. jutro natomiast zaczynam jazdy więc już coraz mniej czasu mi zostało. moja żaba pierwszy raz powiedziała baba jakiś miesiąc temu tylko że moja mama tego nie słyszała.. teraz zaczęła mówić w sobotę kiedy zostawiłam ją i poszłam na teorię ;-D co do przewijaka to zdjęłam juz dawno ale nie dlatego że mała kręciła się na nim ale dlatego aby więcej powietrza dochodziło do niej. łóżeczko stoi w kąciku także miała tam strasznie duszno. rudi gratulacje dla Patuni zuzia braaaaawo
-
karen wracajcie razem z Zuzią do zdrówka!!! kurcze co tu takie choróbska przybyły?!! precz od mamusiek i dzieciaczków..
-
rudi bardzo dziękuje
-
aaaa witam :-D kawka obok, dziecko spi, spacer z pieskiem zaliczony, pranie wstawione, gary pozmywane :-D pałąk znalazł się tego samego dnia. mąż szedł do bankomatu i znalazł go na skrzyżowaniu :-D leżał na trawce :-D wczoraj wieczorem starałam się pojeździć ale nie dało rady.. trzech chłopów w samochodzie to nie raj dla nauki... jeden mówił co innego, drugi też a o trzecim to nie wspomnę... cały czas mi gasł a i o mało co nie walnęłam w wyjeżdżające auto :-D facet widział co się święci więc po heblach i się zatrzymał a ja grzecznie przeprosiłam bo miałam tylko cofnąć a przekręciłam kierownicę i zajechałam mu drogę :-P moja żaba tak nie chciała raczkować a teraz lata po całym mieszkaniu i wyciąga mi kable, wkłada ręce do psiej miski, wyciąga psa zabawki, itd itp rudi gratulacje dla patusi :-D jestem strasznie zmęczona.. buuuuu wstałam o 8 rano mała budziła się ale zaraz szła do cyca.. dzisiaj jakoś tak dziwnie cały czas w nocy marudziła.. miałam jej dosyć. rudi jeszcze do ciebie pytanko.. twoja żaba nie chce pić modyfikowanego.. mogłabyś mi rozpisać co Patusia wcina i w jakich porach??? byłabym wdzięczna..
-
agnieszka no to super. cieszę się razem z tobą. mam nadzieje że się zrozumiałysmy... zdałam dopiero teorię ale w formie egzaminu wewnętrznego.. teraz czekaja mnie jazdy, egzamin zewnętrzny z teorii i dopiero na końcu praktyka :-D zaraz mąż wróci i jadę poćwiczyć jazde na fordziku :-D jestem bardzo zadowolona że moja mała wytrzymuje ok 5-6h beze mnie. łatwiej mi bedzie ja zostawic jak do pracy będę szła.. przepraszam za brak ogonków w literkach ale mam wolnego laptopa tylko i nie wchodzą czasem* muszę napić się kawy bo zaraz nie wyrobię i zasnę na stojąco ;-D
-
no ja wczoraj wykłady miałam... dzisiaj ostatnie i jazdy :-D wczoraj także podeszłam do egzaminu wewnętrznego aby sprawdzić czy zdam i co.... ZDAłAM!!!! HEHEHE jako jedyna podeszłam i mam za sobą a reszta będzie się bujać :-D no jeszcze podszedł brat ale on już miał teorię i egzamin ale przeniósł się z innej szkoły.. też zdał ;-D jejku ja na szczęście zaszczepiłam małą na rotawirusa... niunie kochane wracajcie do zdrowia :-D ide się myć... buziaki i miłego dnia
-
witam... moja żaba wstała dzisiaj o 6.30 więc nie pospałam. natomiast od rana sprzątnęłam mieszkanie.. została łazienka tylko :-D teraz relaks przy kawce, mała bawi się obok mnie i mam luuuuz ;-D
-
no rudi zdjęcia super... te palmy ;-D basen ;-D.. no i rzeczywiście rewelacyjnie wyglądasz ;-D a oto przepis dla ciebie Antoś ;-D BOUNTY Składniki na około 25 kulek: * 200 g wiórków kokosowych * 100 ml kremówki * 70 g cukru pudru * 70 g masła * opcjonalnie: kilka kropli aromatu rumowego * 200 g mlecznej czekolady (mi wystarczyło około 130 g) W naczyniu wymieszać wiórki z cukrem pudrem. W małym garnuszku podgrzać kremówkę i masło, aż masło się rozpuści. Rozpuszczoną miksturę wlać na wiórki, dodać aromatu, wymieszać. Z mikstury uformować kulki wielkości orzecha włoskiego (będzie ciężko, ale raczej ściskając wiórki w dłoni). Układać je na papierze do pieczenia, przykryć folią aluminiową, schłodzić przez minimum godzinę. Rozpuścić mleczną czekoladę (w kąpieli wodnej lub mikrofali). Każdą kulkę zanurzyć w czekoladzie (można sobie pomóc wykałaczką), wyłożyć na papier, by czekolada stwardniała (trwa to dość długo, można włożyć do lodówki, będzie szybciej; ja po prostu odstawiłam na noc w chłodniejsze miejsce). Przechowywać w lodówce (jeśli dłuższy czas, ja trzymałam na stole w kuchni przez 1 dzień, konsystencja była idealna).