Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

creativ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam. JEstem z dziewczyna od 3 lat mamy poltora roczna coreczke , jestesmy zareczeni od roku.. lecz ostatnio dowiedzialem sie ze moja dziewczyna spotyka sie z naszym wspolnym znajomym hmmm przeciez jej nie zabronie niech idzie... te spotkania zaczely sie nasilac w miare czasu. po jakims czasie sie dowiedzialem calkiem przypadkiem ze spotykali sie potajemnie... kiedys mi powiedziala ze chce jechac z kumpelami na 3 dni na taki babski wypak powiedzialem ok jedz... co sie pozniej okazalo umawiala sie z tym naszym znajomym na sex. wybierali razem hotel gadali co oni beda tam robic ze najlepiej nie bedzie wychodzic z lozka bo po co... ale tak jakos wyszlo ze nie pojechali juz niepamietam dokladnie czemu... pozniej mi powiedziala ze chce sie z nim spotkac ok idz powiedzialem... mial po nia wpasc i mieli isc na spacer.... co sie pozniej okazalo ze wcale nigdzie nie byli i tez umaiwali sie na szybki numerek... powiedzialem wtedy dosc i wygarnolem jej wszystko... powiedziala mi na to wszystko ze nic miedzy nimi n ie bylo to byla taka zemsta na tym kolesiu bo kiedys razem byli i on ja zdradzal i powiedziala mi ze chciala sie na njim odegrac wystawic go na wyjazd a w domu do niczego nie doszlo... zostawilem ja .... pisala dzwonila co chwile chciala sie spotkac to sie spotkalem plakala przepraszala... powiedzialem jej ze wybaczyc moze i wybacze ale na to potzreba czasu ale zapomniec nigdy nie zapomne po jakims czasie zaczelismy sie spotykac taka jakos bylo.... moze dlatego ze jest matka mojego dziecka i bardzo ja kocham mielismy wspolne plany na zycie planowalismy slub.... pomyslalem moze faktycznie nic nie bylo ehhhh glupi pewnie jestem.... po 2 tyg na nk odezwal sie do niej jakis koles i napisal jej ze zrobic wszystko by ja blizej poznac pokazala mi ta wiadomosc powiedzialem jej olej typa... lecz gadaja na gg co chwile i jak ona twierdzi ze szuka przyjaciela ktoremu moze sie wyazlic ktory oceni to wszytsjko z boku nie znajac nikogo... powiedzialem jej ze uwazam ze to za wczesnie niech najpierw sie zajmie zwiazkiem niech zrobic cos bym w jakims stopniu jej zaczol ufac... ona sie uparala ze ma prawo do prywatnego zycia i zebym jej nie kontrolowal i ze chce sie z nim spotkac bo sie dogaduja i fajnie sie jej z nim gada. mowi mi ze mnie kocha ze zaluje tamtej sytacji i ze to sie juz nigdy nie powtorzy. z tym kolesiam zalezy jej tylko na przyjazni i ze jezeli on bedzie cos probowal robic to powiedziala ze odrazu zerwie z nim kontak jakikolwiek. nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i nie poitrafie tego ogarnac... pomorzcie...
  2. Witam. JEstem z dziewczyna od 3 lat mamy poltora roczna coreczke , jestesmy zareczeni od roku.. lecz ostatnio dowiedzialem sie ze moja dziewczyna spotyka sie z naszym wspolnym znajomym hmmm przeciez jej nie zabronie niech idzie... te spotkania zaczely sie nasilac w miare czasu. po jakims czasie sie dowiedzialem calkiem przypadkiem ze spotykali sie potajemnie... kiedys mi powiedziala ze chce jechac z kumpelami na 3 dni na taki babski wypak powiedzialem ok jedz... co sie pozniej okazalo umawiala sie z tym naszym znajomym na sex. wybierali razem hotel gadali co oni beda tam robic ze najlepiej nie bedzie wychodzic z lozka bo po co... ale tak jakos wyszlo ze nie pojechali juz niepamietam dokladnie czemu... pozniej mi powiedziala ze chce sie z nim spotkac ok idz powiedzialem... mial po nia wpasc i mieli isc na spacer.... co sie pozniej okazalo ze wcale nigdzie nie byli i tez umaiwali sie na szybki numerek... powiedzialem wtedy dosc i wygarnolem jej wszystko... powiedziala mi na to wszystko ze nic miedzy nimi n ie bylo to byla taka zemsta na tym kolesiu bo kiedys razem byli i on ja zdradzal i powiedziala mi ze chciala sie na njim odegrac wystawic go na wyjazd a w domu do niczego nie doszlo... zostawilem ja .... pisala dzwonila co chwile chciala sie spotkac to sie spotkalem plakala przepraszala... powiedzialem jej ze wybaczyc moze i wybacze ale na to potzreba czasu ale zapomniec nigdy nie zapomne po jakims czasie zaczelismy sie spotykac taka jakos bylo.... moze dlatego ze jest matka mojego dziecka i bardzo ja kocham mielismy wspolne plany na zycie planowalismy slub.... pomyslalem moze faktycznie nic nie bylo ehhhh glupi pewnie jestem.... po 2 tyg na nk odezwal sie do niej jakis koles i napisal jej ze zrobic wszystko by ja blizej poznac pokazala mi ta wiadomosc powiedzialem jej olej typa... lecz gadaja na gg co chwile i jak ona twierdzi ze szuka przyjaciela ktoremu moze sie wyazlic ktory oceni to wszytsjko z boku nie znajac nikogo... powiedzialem jej ze uwazam ze to za wczesnie niech najpierw sie zajmie zwiazkiem niech zrobic cos bym w jakims stopniu jej zaczol ufac... ona sie uparala ze ma prawo do prywatnego zycia i zebym jej nie kontrolowal i ze chce sie z nim spotkac bo sie dogaduja i fajnie sie jej z nim gada. mowi mi ze mnie kocha ze zaluje tamtej sytacji i ze to sie juz nigdy nie powtorzy. z tym kolesiam zalezy jej tylko na przyjazni i ze jezeli on bedzie cos probowal robic to powiedziala ze odrazu zerwie z nim kontak jakikolwiek. nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i nie poitrafie tego ogarnac... pomorzcie...
×