----------
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ----------
-
Tak myślisz ????? o kurde o tym to nie pomyślałam .!! :)
-
Raczej nie słucha ex i jeszcze nie mąż( już pisałam o tym) ostatnio jak mała była u nas bawił się z nią w literki taka zabawa , ale jak odwiózł do domu małą to nie zdążył sie rozebrać, a ex już miała pretensje że zamęcza córkę i ze ona ma inną wizje jej wychowania i żeby nie zmuszał dziecka do nauki bo mała ma jeszcze czas :)
-
tatuś nie może uczyć córki, bo ją to męczy (słowa ex) dziecko z ojcem powinno się bawic(słowa ex)
-
Kilka nagrań mój ma ale ja mu to odradziłam, bo po co po latach wracać do przeszłości i pokazyważ matkę w złym świetle, ale może powinnam mu kazać znowu nagrywać co ciekawsze rozmowy ??? Kurde to nie moje dziecko tylko ich, a oni nie chcą się dogadać w kwestii wychowania córki :D robia jakiś koszmar ze wszystkiego :D Czasami chciałabym aby jej nie było :D
-
pozdowienia były oczywiście dla drugiej1 :) Rozmawiałam z moim facetem i bardzo cieszę się z tego co usłyszałam nie będzie faworyzowania córki i przesadnych rygorów dla naszego dziecka :) Już dzisiaj rano postawił warunki ex co do wychowywania córki ( mała tylko chce nowych zabawek i zero nauki nawet nie zna jeszce żadnej literki 6- latek chyba coś już powinien wiedzieć na ten temat) oczywiście rozpetała się awantura, żeby nie wtrącał się do wychowywania dziecka, bo to jej dziecko, a on ma tylko płacić alimenty - cóż za argument rodem z tego topiku . Nie wiem jak zakończyła się ich rozmowa, ale początek nic dobrego nie wróżył. Pewnie znowu przez jakiś czas nie będzi mógł dziecka zobaczyć.Ciekawi mnie to czy pierwsze zawsze na jakąs uwagę odnośnie ich dzieci wypowiedzainą przez ex też tak prostacko reagują czy tylko ja mam doczynienia z taką osobą ( chyba trochę niezrównoważoną )????:D
-
Wiecie co macie jeden problem ROSZCZENIOWE PODEJŚCIE DO ŻYCIA :P:P
-
Widzę, że pierwsze wciąż atakują :P Czy was naprawdę nie interesuje jak zachowują się wasze aniołki pod opieką ojca i jego dugiej żony??:D Ja wiem, że każda matka uważa swoje dziecko za mądre i wszystkie zalety zaczynają się na naj.. , ale drogie panie czy wy nie przesadzacie.:P Pytacie gdzie podziały się drugie moge wam napisać, gdzie ja byłam a więc na kuersie a teraz w pracy a po 17 w domku i tak codziennie my drugie nie możemy liczyć na alimenty, którymi opłacimy rachunki my musimy na wszystko same zarobić - to was tak boli, że drugie mają pracę i pieniadze :P , bo można się pogubić raz zarzucacie że piszemy z pracy to żle rza że z domu też żle bo siedzimy w domu wam pierwszym chyba się nudzi, bo nikt was nie kocha nie macie z kim porozmawiać i do kogo się przytulić i dlatego naskakujecie na drugie :D:D wam zawsze będzie żle i nie dlatego, że jesteście rozwódkami tylko dlatego, że jesteście rozgoryczonymi kobietami z pretensjami do całego świata tylko szkoda, że swoich błedów nie dostrzegacie :D:D:D Pierwsza pozdrawiam :)
-
wybaczcie mi dzisiajbłędy ale mam urwanie głowy -praca
-
Żalutku to dla ciebie Wiesz najbardziej boję się tej współpracy, bo jak coś małej powiemy co jej nie przypada do gustu to słuchamy, że mamusia to taka kochana i pozwala jej na to czy tamto i dąsa się na nas. A on ma póżniej wyrzuty sumienie, że spędza z nią za mało czasu i jeszcze musiał jej zwrócić uwagę. No i ja podtrzymująca dużego faceta na duchu, że dobrze postąpił. Wiesz ale to nie to nie daje mi spokoju tylko to, że nasze dziecko (narazie w planach na przyszły rok) bedzie patrzeć na taką niesprawiedliwość i czy ono nie będzie z tego powodu cierpiało i buntowało się !!!! :)
-
Żalutku, dziękuję :) Też tak mi sie wydaje. Ale ja boję się swoich reakcji na takie zachowanie mojego faceta tzn. jak jego córka bedzie u nas i on bedzie karcił nasze dzieci, a swojej córce wszystko odpuści. Po przeczytaniu z jakimi wy dziećmi macie doczynienia pomyślałam, że jego jest jeszcze mała 6 lat, ale co bedzie za 3 lub 4 lata jak zacznie urządzać pyskówki w stylu dzieci tu opisywanych, a mój facet będzie się zastanawiał czy ukarać. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji gdzie jego córka przeklina w mojej obecności lub robi mi na złość. Może życie to skryguje, ale ja sobie chyba na to nie pozwolę. ciekawa jestem jak wspólne dzieci reagują na takie sytuacje, ale muszę poczekać cierpliwie do poniedziałku więc czekam i umieram z ciekaości i obaw. Pozdrawiam :)
-
Zalutek , ciekawa jestem jak twój Bartek odnosi się do waszych wspólnych dzieci czy też im na wszystko pozwala czy tylko dzieciom z pierwszego związku i jak ty to znosisz ? Bo ja jeszcze nie mam dzieci, ale bardzo chcę on ma córkę 6 lat i też jej na wszystko pozwala , nigdy niczego jej nie zabrania i boję się jak ja dam sobie z tym rade jak on będzie zabraniał czegoś naszym dzieciom , a swojemu pozwala na wszystko . Kobiety jak wy znosicie takie sytuacje, gdzie mąż faworyzuje dzieci z poprzednich związków, a od waszych wspólnych więcej wymaga i jak to znoszą wasze dzieci. :) Miłego odpoczynku :)
-
poziomie , ale to nie żadne odkrycie , a ja już myślałam Bóg wie co !!! Hi hi hi lepiej dwa razy zapytać niż się domyślać :D:D:D
-
Dziewczyny a raczej kobiety o co chodzi wam z tą nienawiścią do pierwszej ?? ja swojej nie nienawidzę ,bo przecież ona nic mi nie zrobiła no może trochę przegina i kompilkuje nam zycie ale to nie nienawiść !! Poziomie :) o co chodzi ci z tym tekstem : facet \" MA OBOWIĄZEK zapewnić temu dziecku ( z poprzedniego związku) wszystko co możliwe ???????
-
Simi, poziom .... ,pisała o swoich doświadczeniach mało, ale pisała : 10:33 poziom zerowy Nikt nie jest wolny od emocji. Pisałam, że wcale nie było mi wszystko jedno jak się dowiedziałam o pojawieniu się dzieci eksa. We mnie też to wzbudziło dziwne uczucia. Piszę \"dziwne\" gdyż na rozum nie powinno być żadnych emocji. Nasze małżeństwo sie skończyło. Bez wzgledu jak bolesne to były dla mnie przeżycia jest to rozdział zamknięty. Eks nigdy nie bedzie już bliskim dla mnie człowiekiem ale jednocześnie nie jest kimś zupełnie obcym. Rozumiecie?
-
To dla was moje Panie cały bukiet muszę już zmykać zajrzę jutro .:D
-
jetem pierwszą ........... , też jesteś złóśliwa, a ja tylko cię zaczepiłam o tak poprostu :D nie obrażaj się ,bo nie ma o co ok.??? Pogadaj z nami jak masz ochotę ,może ty cos nam napiszesz i któras spojrzy na swoje życie inaczej może pomożesz którejś tutaj ??? to dla ciebie Ale prosze nie obrażaj mnie ok???
-
Druga , wiesz nas jednak dzieli te kilka kilometrów , a ex na pewno nie zgodzi się aby mój zabrał ich córkę do mnie do nas do domu , dziecko ma już 6 lat a on może je widywać tylko w domu ex i to pod jej lub jej rodziców nadzorem . Boję się, że on tak długo nie wytrzyma i oleje mała przez warunki jakie stwarza ex :D A tego nie chcę bo ta mała istota zasługuje na ojca choćby takiego przyjezdnego.:D
-
A mimo wszystko cały czas o małej myślę jak to będzie kiedy my bedziemy mieli dzidziusia , bo ja bym chciała aby ona znała nasze dzieci i one ją ale jak to będzie ???? No bo jak ja swoim dzieciom powiem ,że w mieście połóżonym o 120 km od nas żyje ich siostra przyrodnia ,a oni nie będą mogli jej nawet zobaczyć ?? Kurde trochę zadużo jak dla mnie :P chciałbym aby ex kiedyś dorosła ( ma już 35 lat) i pozwoliła żyć nam normalnie .:D
-
A jej ulubiony zwrot do mojego faceta to \" dla dziecka trzeba się poświęcać\" lub \" jakbyś naprawdę chciał córkę zobaczyć to byś się pracą nie zasłaniał\" ale on się nie zasłania i mowi kiedy może a kiedy nie i też jest żle \" bo dla dziecka trzeba zrobić wszystko\" Kurde ja mam doczynienia z jakąś parodią ,a nie z biedną pierwszą:P
-
próbowaliśmy poprawiam bo znowu mi się oberwie
-
poziomie , prubowaliśmy ustalić z ex normalne wizyty ale ona swoje , że sąd ustalił 2 razy w tygodniu ( dni robocze) między 16 a 18 i koniec. Jak mój facet nie mógł być w te dni ,bo był w delegacji to w inny dzień już nie mógł być , bo sąd tak ustalił .Jak sie spóżnił o 15 min. to go nie wpuściła ,bo sąd ustalił od której mogą być wizyty i tak est do dzisiaj . Rozumiesz ???? , bo ja nie !! A przez cały tydziń dziecko jest u jego byłych teściów i on nie może ich nachodzić bo grożą policją !!! Pomocy !!! Czy ktoś też ma tak głupią ex jak ja ?/?:D
-
Poziomie , mój facet najpierw odszedł póżniej kogoś poznał (nie mnie) a i tak w sądzie usłyszał ( jago matka i ojciec mi powiedzieli) biegnij do tej kurwy. On ogłupiały zapytał do kogo ? a ona znowu swoje do kurwy!!! Oni rozwiedli się się zaraz po narodzinach małej powód nie wpadka bo dziecko było poczete po kilku latach małżeństwa jako ratunek dla tego związku i jej brzuszka bo była już stara i co nic nie pomogło tylko jeszcze bardziej się zagmatwało. więc nie osądzaj że zdrada ,bo to nie zawsze tak jest. On mnie kocha i chce mieć normalną rodzinę , problem jest we mnie bo ja się boję . Życie jest nie sprawiedliwe . :P
-
Poziomie , mój facet najpierw odszedł póżniej kogoś poznał (nie mnie) a i tak w sądzie usłyszał ( jago matka i ojciec mi powiedzieli) biegnij do tej kurwy. On ogłupiały zapytał do kogo ? a ona znowu swoje do kurwy!!! Oni rozwiedli się się zaraz po narodzinach małej powód nie wpadka bo dziecko było poczete po kilku latach małżeństwa jako ratunek dla tego związku i jej brzuszka bo była już stara i co nic nie pomogło tylko jeszcze bardziej się zagmatwało. więc nie osądzaj że zdrada ,bo to nie zawsze tak jest. On mnie kocha i chce mieć normalną rodzinę , problem jest we mnie bo ja się boję . Życie jest nie sprawiedliwe . :P
-
pytanie do drugich, nie wiem ile siły mają kobiety ,ale faceci po kilku latach walki olewają sprawę i wychowanie swoich pociech !!! powód jest jakże banalny rojuszona ex walczy w sądzie i rodzinie o dobra materialne nie bacząc na nikogo ,faceci chcąc sie bronić przed atakami odcinają się od tamtego życia , a najbardziej poszkodowane na świecie osoby to dzieci !!! Póżniej następuje cisza i ponowne ataki rozwódek ,że ich ex nie troszczą się o ich wspólne dzieci , ale dgyby poczas rozpraw w sądzie jedna z drugą pomyślały ,że to może na dłuższą metę zaszkodzić ich dzieciom to pewnie dzisiaj ich ex nie biegaliby tylko z nowymi dziećmi na sanki ale też byłoby tam ich trochę więcej czyli tatusiowie chętnie uczestniczyliby w wychowywaniu swoich pociech . Ja rozumiem ,że rozgoryczenie i żal podczas rozwodu to jedyne uczucia ale na miłość boską jak ktoś kogoś ciągle gryzie to ta osoba po pewnym czasie ma dość ran sąsanych i chce zaznać spokoju i miłóści .:D poziomie , ja nigdy nie zabraniałm wizyt u córki a wręcz przeciwnie i po roku usłyszałam od ex ,że powinnam zmienić pracę na lepiej płatną , bo jej córka ma co raz większe wymagania .:D
-
Jest jeden problem wszyscy faceci nowym kobietom mówią że nie kochali swoich pierwszych żon ,że te dzieci to z przypadku ,ale chyba żadna z nas nie jest tak głupia i wie że aby mieć dziecko to jedna upojna noc w łóżku nie wystarczy :D