właśnie dziś po wczorajszym incydencie mojego narzyczonego, powiedziałam mu,że to koniec!!!zmarnował swoją ostatnią szansę.
jutro po raz ostatni się spotkamy, jeszcze dziś po pracy spakuje jego rzeczy, a na samej górze położę pierścionek zaręczynowy!
nie jest mi z tym dobrze,ba... chce mi się ryczeć!!! mam świadomość,że chcę przekreślić cztery wspólne lata, a data ślubu już ustalona.
boję się,że będę tego żałować