Goldi_70
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam Was wszystkich po dłuższej nieobecności Wiem wiem nie było mnie tutaj długo, z róznych względów... Moje życie ostatnio nabrało innego wymiaru i chciałam trochę odizolować się od wszystkiego... Ale to nie znaczy, że nie zaglądam do Was, a jakże, zazdroszczę Love i Agrypinie urlopu ( nawet tej deszczowej pogody) She Ty też odpoczywaj bo dom bez dzieci nie zdarza się często ;) A po urlopie weź się wreszcie za brakowanie , nie leń się i tak Ciebie to nie ominie! :D Całuję Was i zmykam ...
-
Zapraszam na kawę I ja na jakiś czas zniknęłam- wybaczcie :) ale miałam utrudniony dostęp do internetu- teraz już wszystko ok( mam nadzieję :P) Wiecie dziewczynki szkoda by było gdyby ten topik umarł - przyzwyczaiłam się do Was, czytam go kiedy tylko mogę, gdy jest mi źle skrobnę coś czasami- nie wyobrażam sobie gdyby Was nie było! Wiem doskonale o czym pisze Ciepła, każda z nas chciałaby być dla swojego mężczyzny tą wyjątkową, jedyną... Love ma chociaż swojego szczeniaczka- szczęściara :D She- w razie problemów- wal jak w dym! Gratulacje dla założycielki i pozdrowienia dla wszystkich
-
She ma rację. Trochę więcej egoizmu kochana Agrypino- zaręczam, że wyjdzie Ci to na dobre! Facet to jest takie stworzenie, które bardzo szybko adaptuje się w wygodnym dla siebie środowisku ( wiem coś o tym) a potem bardzo trudno jest go przestawić ale nie ma nic niemożliwego. Ja np. walczyłam z nim 2 lata i jest lepiej , zaczął zauważać moje potrzeby, chyba w ogóle zacząl MNIE zauważać. A wiesz dlaczego? Bo zaczęlam o tym mówić. W końcu mamy takie same prawa i obowiązki. Czasy kopciuszków już dawno się skończyły :P tylko trzeba im to uzmysłowić. A jak nie rozmawia, bo jest obrażony to trudno, widocznie nie ma nic ciekawego do powiedzenia :D Ciekawe jak długo wytrzyma? ;) Nos do góry!
-
Dzień dobry kochani! Pustki coś tutaj ostatnio... Wiem, wiem , ja też nie udzielam się zbyt często, ale jestem rozgrzeszona. W pracy jak zwykle jest co robić, a popołudniu walczę z porządkami po remoncie w domku. MM musiał wyjechać i zostałam z tym całym bałaganem sama. I najgorsze jest to, że nie ma w całej rodzinie nikogo, kto mógłby mi pomóc :( Wszyscy zajęci, zabiegani, a moje meble dalej stoją sobie w piwnicy. Poprosiłam w końcu moich 2 kolegów z pracy, więc dzisiaj przeprowadzka. Wiecie co? Jednak przysłowie, że z rodziną dobrze wychodzi się na zdjęciu, w moim przypadku sprawdza się i to jak! Jestem wściekła, bo gdy oni czegoś potrzebują, nie odmawiam. Ale coż, kto ma miękkie serce musi mieć twardą d... A co do mojej jazdy, to śmigam już kochani po mieście aż miło :D Codziennie bez przerwy W końcu jak to mówią praktyka czyni mistrza. Pozdrawiam wszystkich na resztę dnia
-
She---> masz rację, nikt prawie juz tutaj nie zagląda, ale napewno dlatego, że długi weekend. Zresztą słusznie, po co spędzać ten czas w domu, gdy na świecie robi się tak pięknie. Maj to mój ulubiony miesiąc :D Muszę się Wam pochwalić, że odebrałam już prawo jazdy i od razu usiadłam za kółko. Mam auto tylko dla siebie :D i teraz szybko z niego nie wysiądę. Kurczę fajnie mi się jeździ, chyba już jestem od tego uzależniona :D Weekend upłynął mi bardzo pracowicie( jeszcze mam remont) ale już zaczynam powoli sprzątać, więc bliżej niż dalej. Piszcie dziewczynki (i chłopcy) co u Was She[ kwiat] jak tam synek? Agrypina byłaś również niedaleko mnie :) Miłego dnia
-
she kameleon---> z tego co wiem do przychodni rejonowej się nie dodzwonisz bo mają dziś wolne. Pozostaje niestety pogotowie ambulatoryjne . 5 dzień z gorączką to trochę za długo! Najwidoczniej biseptol na to nie działa. Na moje oko to może być angina, teraz jest taki czas dla dzieciaków, że szybko to łapią a i pogoda sprzyja ku temu. Ja też zmykam popracować
-
Witam wszystkich leniuchów długoweekendowych Ale Wam dobrze, napewno jeszcze wylegujecie się w łóżeczkach, nie tak jak ja No cóż ... Ktoś musi pracować, aby odpoczywać mógł ktoś... Widać to nawet po wpisach, już chyba nikt tutaj nie zagląda, wszystkich wywiało, nawet te dziewczynki, które dzielnie udzielają się na tym forum , ale mam nadzieję, że po powrocie wstąpi w Was wena i szybciutko to odrobimy. Kończę tę swoją mowę dziada do obrazu :P życząc słoneczka, którego niestety jakoś nie widać... Buziaki
-
Agrypina---> zapraszam na kawkę, z rana nie ma nic lepszego. Nos do góry, będzie dobrze! Czasami sobie myślę, że życie bez facetów byłoby o wiele prostsze, ale z drugiej strony wcześniej czy później zatęskniłybyśmy do ich gderania, bałaganiarstwa i bezmyślności... W MM najbardziej denerwuje mnie brak dyskrecji i porywczość. W kłotni nie zwraca uwagi na inne osoby, a mnie najchętniej utopiłby w przysłowiowej łyżce wody. Chcąc siebie wybielić przypomina mi moje drobne błędy sprzed lat i im więcej jest przy tym widzów tym lepiej. Kiedyś było mi wstyd za niego, widział to i triumfował. Teraz odpłacam się tym samym, gdy tylko zacznie... Skutkuje. Biorę się do pracy, jestem zawalona papierami. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich z rana i dziękuję za gratulacje ! Niby taki głupi papierek a tyle radości :D Agrypina nie wiem jak ja to zrobiłam, poprostu zdałam testy i pojechałam . Widocznie nie jest ze mną jeszcze aż tak źle ;) Miałam też trochę szczęścia - egzaminator był bardzo ludzki, widział, że bardzo się stresuję i nie zwracał uwagi na drobne błędy. Gdyby chciał miałby sie do czego przyczepić ale widocznie są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie. Nareszcie mam to czego chciałam i cieszę się jak dziecko :D Całuski dla Was wszystkich
-
Witajcie kochane dziewczynki!!! Pisze do Was świeżo upieczony kierowiec!!! Zdałam za pierwszym razem!!! Nie do wiary!!! Wracam oblewać zwycięstwo!!!
-
Niech Wam moi Mili będzie wiosennie, slonecznie,ś wiątecznie! Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech sie w Smingus Dyngus wodą na Was leje, a Wielkanocny Zając przyniesie radosc i nadzieję... Trzymajcie za mnie kciuki w środę!!!
-
I ja dziękuję Wpadłam tutaj tylko na moment zobaczyć co u Was słychać. Witam wszystkie nowe panie She kameleon ----> u mnie też było podobnie, nigdy nie byłam na pierwszym miejscu, pierwsi byli koledzy, potem jego rodzina, dzieci i gdzies na szarym końcu ja. A wiesz dlaczego? Bo zawsze był mnie pewien, ja obarczona 2 małych dzieci, pracująca zawodowo nie miałam głowy i czasu aby gdzieś wyjść sama ( zresztą nie było z kim zostawić dzieci) Teraz jest inaczej odkąd pokazałam mu ze nie zależy mi już na nim. Przestałam ratować nasze małzeństwo , odpuściłam na każdej linii i wiesz , pomoglo ale za to zrobił sie bardzo zazdrosny. Wręcz chorobliwie. Sprawdzanie torebki, telefonu to standard Wg jego toku myślenia skoro nie zależy mi na nim to muszę kogoś mieć i psuje w ten sposób wszystko do końca. Nie mogę już powiedziec mu o niczym bo wcześniej czy później wykorzysta to przeciwko mnie. Ciekawe na jak długo starczy mi sił aby przetrzymać to wszystko... Koniec żalów, czas wziaść sie do roboty! :) Wszystkim Paniom bukiet tulipanków
-
Goldi_70 dołączył do społeczności
-
Jak to czego? Że po tylu latach potraficie rzucić się na siebie i to w przedpokoju :) Jestem pod wrażeniem :D
-
IWE tylko pozazdrościć...
-
Och druganowa niedobrze jest tak podjadać w nocy ;) Witam kochane towarzystwo przy kawusi oczywiście Kiedy ja wreszcie będę żyła spokojnie. W domku mały burdelik ( wymiana okien) wracać mi się nie chce, do tego codziennie praca, jazdy wieczorne... Ech marzy mi się spokojne popołudnie w wysprzątanym mieszkanku z dobrą herbatą lub czymś mocniejszym i pilotem od TV... A wracając do podjadania wieczorem to jest to też moja słabośc ale muszę zacząc z tym walczyć bo niestety przybyło mi przez zimę tu i ówdzie Jak tak dalej pójdzie to nie będę miała co na siebie włożyć. Nawet kupiłam sobie ostatnio wagę łazienkową ale zważyłam się tylko raz i teraz patrzę na nią z nienawiścią- złośliwa jakaś! Albo zepsuta :p Najwyższa pora zajrzeć na forum diety :o kwiatki dla wszystkich