M_M
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez M_M
-
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, widzę, że nie tylko u nas dzień pod znakiem marudzenia i kiepskiego humoru :o Ja się przyznam bez bicia, że Przemek spał dzisiaj rekordowo-prawie 3 godziny i jak już zrobiłam co miałam zrobic, to stwierdziłam, że co mi szkodzi też zaliczyc drzemkę :) Reszta dnia jakoś minęła. Spacer do piekarni po chleb i z powrotem to była porażka, bo zimno i połowę drogi Przemek "przespacerował" u mnie na rękach :O Bo albo stał i płakał, albo szedł, ale nie chciał dac rączki i chciał iśc w sobie tylko wiadomym kierunku... Mili, dobrze,że chociaż Wy mieliście udany dzień :) Jak dziecko grzeczne, to i przy kiepskiej pogodzie czas szybciej płynie. Tylko pozazdrościc! ;) Madzialińska, filmik z Zuzią boski! Jak ona pięknie sobie radzi z tym malowaniem i czyszczeniem tablicy :) Przypuszczam,że Przemek zaraz by coś zepsuł albo potargał... Poza tym ładnie mówi "mama"-ja się nadal nie mogę doczekac! U nas tylko "tata i tiatia" :D Martasku, super że Miłoszek ma już pierwszy bal za sobą:) Ciekawe, kiedy nas to czeka? Pewnie w przedszkolu, a jeśli Mały zamiłowanie do tańca odziedziczył po tatusiu, to jeszcze później :D Mlodamamuśko, ja czyszczę Przemkowi uszka patyczkiem jak widzę, że zebrało się sporo woskowiny już prawie całkiem na zewnątrz. Głębiej patyczka nie wkładam, bo to powoduje wpychanie jej do środka. Robię to rzadziej niż raz w tygodniu, czyli jak większośc tutaj. Wcześniej woskowina nie wychodziła sama, a miał nią zatkane uszka, więc kupowałam Audibaby (płyn w takich ampułkach plastikowych jak sól fizjologiczna, od bodajże 3. miesiąca życia) i bardzo ładnie po tym wypływało. Teraz w zasadzie te uszka mu się same czyszczą i nieraz wystarczy przy kąpieli namydlic i jest ok :) Nadia, znaleźliście coś konkretnego, czy nadal szukacie? Aguliniu, ja nie dostałam filmiku z Malinką :( Patrzyłam, ale mam tylko dwa maile z samymi zdjęciami... Listku, daj znac jak tylko wrócisz ze szpitala. Mam nadzieję,że wszystko posżło jak z płatka! Thekasiu, ja sprawdzałam Przemkowi dzisiaj w kąpieli jajeczka i miał na miejscu, ale w ciągu dnia przy zmianie pieluszki chowają się jeszcze. Przy następnym szczepieniu zapytam pani doktor, co ona o tym sądzi. Ja czytałam,że pod wpływem zimna do końca 2-3roku życia (różńe źródła różnie podają) mogą się chowac, a w cieple wracają na miejsce. U nas tak jest. Poza tym powiem Wam,że mojemu M nadal nieraz jedno ucieka! Zwłaszcza wlaśnie pod woływem zimna... Był to konsultowac z lekarzem i taka sytuacja nie jest groźna, jeśli dzieje się sporadycznie, a jądro większośc czasu jest na miejscu. Kurcze, niby pielęgnacja chłopca (zmiana pieluchy, mycie) jest łatwiejsza niż dziewczynki, ale o ile z tymi "klejnocikami" więcej problemów! Mam jeszcze do Was pytanie-czy Wasze dzieci boję się jakichś hałasów-typu suszarka, wiertarka, itp.? Bo Przemek do niedawna uwielbiał wszystko, co robi "bzium, bzium!" a nagle dzisiaj, kiedy M wiercił wiertarką dziury na kołki, żeby powiesic półkę na ścianie, to uciekał z paniką w oczach i rykiem! Widzę też,że odkurzacz-niegdyś przedmiot uwielbienia i podziwu, jest traktowany z rezerwą... Nie wiem, czy to kolejny etap rozwoju? -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
*szybko pomogły miało byc :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Ja pochwaliłam wczoraj moje dziecko, to dzisiaj mam za swoje :O Nocka niezła, ale pobudka przed 6 i humor szkoda gadac! Jakby dzisiaj lewą noga wstał :O Znowu gryzie co popadnie, więc zęby odpusciły tylko na chwilkę... Ech, teraz śpi, ale jak wstanie nadal marudzący, to dostanie syrop. i oby pomógł! Aguliniu, daj mi trochę Twojego optymizmu, hi hi:) Co do spania z wypiętą pupcią, to nie sądzę, żeby to było w jakiś sposób szkodliwe-mało tego, przy spaniu na brzuchu kręgosłup jest najmniej obciążony. Poza tym nasze maluszki są jeszcze tak giętkie, że nie ma ryzyka "utwalenia" tych okragłych pleców. Nieraz też przekładałam Przemka, bo mi sie wydawało,że mu strasznie niewygodnie, albo ciężko mu oddychac, ale zawsze wracał do takiej pozycji i rzadko śpi inaczej, więc odpuściłam :) Kasiu, mam nadzieję,że z Tomciem będzie dobrze! Trzymaj się, kochana! Daj znac, co i jak! Ela, zdrówka jeszcze raz dla Misia, oby szysko te lekarstwa pomogły! Ja nie mam dziś weny do pisania, więc życzę Wam miłego dnia i ide się zastanawiac nad obiadem. Buziaki! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eluś, dużo zdrówka dla Michałka! Tak to jest, jak jedna osoba w domu chora, to zaraz po kolei wszyscy inni :o Powodzenia na spotkaniu, oby się udało z tą pracą :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej! Pustki, oj pustki! Pewnie wszystkie przez ten mróz się gdzieś zaszyły :) My byliśmy dzisiaj niecałe 30minut po południu, ale też nam zaczęły nosy marznąc (bo tylko tyle było widac, hi hi). Nocka niezła, przyznam że aż boję się małego chwalic, żeby piękny sen nie prysł jak bańka mydlana ;) Co do mojego małego złośnika, to jak mówię spokojnie,że nie wolno, to wogóle do niego nie trafia! Czasami pomaga samo podniesienie głosu i zmiana tonu na bardziej stanowczy, ale nieraz i to nie robi na Przemku większego wrażenia :o Wtedy właśnie zostaje "głośna metoda", o dziwo najskuteczniejsza... Niestety! Najczęściej krzyczę, kiedy coś, co robi zagraża jego bezpieczeństwu-np. wspina się na fotel i udaje głuchego :o a nie mam możliwości od razu go stamtąd ściągnąc. Walenie głową w podłogę i reagowanie próbą zbicia mnie za zakaz to też niestety u nas norma :O Chyba Przemek szybko rosnąc, wszedł juz w bunt dwulatka, bo skoro wzrost i waga jak dwulatek, to i zachowania :D Ela, to teraz Ty mnie pocieszyłaś-jak ja mam jeszcze prawie 4 lata czekac na normalne zachowanie, to dziękuję! :D Agusiaradom, fajnie że trafiła Ci się możliwośc dorobienia, zwłaszcza w czymś, co lubisz. Taki przyjemne z pożytecznym ;) Madzialińska, zdjęcie z "piaskiem i wiaderkiem" to faktycznie grota solna :) Prawie jak nad morzem :) Koszatniczki niepilnowane też są rozbójniki-w poprzednim mieszkaniu jedna przegryzła kabel od lodówki-pod napięciem! I żyje jakgdyby nigdy nic :o Tylko sobie wąsiki osmaliła :D Ale ogólnie bardzo je lubię, bo są wesołe i towarzyskie (M najchętniej by je obie uśmiercił :D na szczęście ma swoje akwarium i każde z nas jest zadowolone) Co do wstawania wcześnie, to im później staraliśmy się położyc Przemka, tym wcześniej wstawał :O więc odpuściliśmy i mamy przynajmniej spokój wieczorem :) Ejmi, wpisz sobie w google "koszatniczka" i zobaczysz, jakie to ładne i miłe zwierzątko :D A w Waszej okolicy to chyba jakies kosmiczne mrozy na noc zapowiadali? Nie dziwię się więc, że spacer ekspresowy! Ja też już baaardzo tęsknię za wiosną... Gawit, rymowanka dobra :) Zapamiętam na przyszłośc, jak już będzie ta tablica :D Miłego wieczorku Wam życzę i zmykam :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wpadam jeszcze na chwilkę do Was! Przemek śpi-tatuś znowu stanął na wysokości zadania ;) Po wizycie u gina(wszystko ok), zrobiłam jeszcze zakupy, po drodze spotykając znajomą i jak już wróciłam do domu, to dziecię nakarmione, wykąpane, grzecznie spało w łóżeczku! I nawet o nic się nie potknełam wchodząc :D No cóż, jednak chyba nie mam co na męża narzekac ;) Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem Przemcia! To prawda,że jest wysoki (ostatnio mierzyłam jak spał i wyszło jakieś 87cm), ale ja też do niskich nie należę ;) Poza tym rzeczywiście, najczęściej jest pogodny i radosny (pomijam bardzo kiepskie dni), zwłaszcza w damskim towarzystwie :) Potrafi byc baaardzo czarujący, o czym już zdążyłam się przekonac i chyba powinnam się zacząc przyzwyczajac do jego podbojów :D Najczęściej śpi właśnie jak na załączonym obrazku-z psem i z wypiętą do góry pupcią :D Zwierzątka w klatce (bo jest ich parka) to koszatniczki-bardzo sympatyczne gryzonie, aczkolwiek nieco kłopotliwe, bo aktywne CAŁĄ DOBĘ :D więc na przymusowej banicji w pokoju z zabawkami :) Mamy je już 4 lata (a dożywają nawet 8lat) Przemek bardzo je lubi... wypuszczac z klatki :D A serio, to zaczepia je przez kratki, zanosi różne smakołyki, których już nie chce. Kluska i Bobek są łagodne i nie gryzą, więc jak nawet Przemek wkłada do klatki paluszki, to nic się nie dzieje. A wkłada je często :) Oczywiście najlepsza zabawa jest, kiedy gryzonie mają "wychodne" (wypuszczone co chwila wracają do klatki i nie uciekają nigdzie daleko)- Przemek jest zachwycony i bawią się w berka. Na szczęście na razie koszatniczki wygrywają :D A dla zainteresowanych:sierśc koszatniczek nie uczula, więc jak się ma dziecko alergiczne, to można pomyslec o takim zwierzaczku-polecam :) Cieszę się bardzo,że to, co złe mamy już za sobą! ślady są coraz bledsze i niedługo całkiem znikną a my zapomnimy o całej sprawie. Teraz właśnie czekam na pana przedstawiciela z towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym wykupiliśmy polisę na początku grudnia... Stwierdziliśmy,że nie ma sensu płacic każde z nas osobno, w innych firmach i wybraliśmy jedną, za to włączając w nią Przemka... I powiem Wam, że choc kasa, to było osatnie, o czym myślałam w szpitalu, to jednak jest to jakaś rekompensata dla Małego. Dostanie pieniążki i za pobyt w szpitalu i potem za uszczerbek na zdrowiu. Zastanawiamy się, jaką przyjemnośc mu za to sprawic :) Jeśli Wasze dzieciaczki nie mają żadnego ubezpieczenia, to może warto o tym pomyślec? Martasku, super, że Miłoszek jest zdrowy! Ejmi, ja też jak Ela poproszę trochę biustu :D Mój przed ciążą nie był jakiś okazały, ale teraz po karmieniu to juz wogóle jest w zaniku :D I nie wymyślaj na siłę wad, tylko ciesz się ze swoich atutów! Bo Pani Prezes tu wpadnie i będzie lanie ;) Ela, Ty się nie daj wykorzystywac-jak cos ludzie chcą, to umieją do Ciebie przyjśc? To dlaczego Ty też nie miałabyś poprosic o pomoc? W końcu mając na głowie dwójkę dzieci, dom i jeszcze naukę, nie da się poradzic samemu! Chocby ktoś wziął małego na dwie, trzy godzinki w ciągu dnia, to już byłoby coś. Spróbuj zapytac mamy, albo kogo tam masz pod ręką. Ludzie zwykle są bardzo niedomyślni, jeśli chodzi o te sprawy :o A co do cierpliwości, to Przemek też tak właśnie nieraz robi-ja myslę,że bada granice, ile mu wolno :o I przyznaję bez bicia, że nieraz tracę przy tym cierpliwośc :o I wtedy sąsiedzi mogą podziwiac popis możliwości moich strun głosowych :D No i nie zdążyłam wysłac posta przed wizyta pana, więc robię to teraz i życze dobrej nocy :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ejmi, teraz doczytałam :) Krzyś ma w takim razie dobre maniery po tatusiu! Fajnie miec dwóch gentelmanów w domu :D Madzialińska, muszę u nas poszukac takiej tablicy. Skoro piszesz, że to taki hit i za nieduże pieniądze, to i może u nas się sprawdzi? :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej! Widzę,że nastroje powalentynkowe znakomite? Cuś musiało zatem byc na rzeczy :D Thekasiu, cieszę się bardzo,że wyjazd Wam się udał! Widzisz, nawet Tomkowi na spanie pomogło! Towarzyskie z niego dziecko i tyle... Trzeba się więc częściej wyrywac z domu, skoro mu to służy :D Gawit-widzisz, mężulo zapracowany, ale pamięta o żonie :) Kolejny romantyk-ależ Wam zazdroszczę, mojemu to jak się wprost nie powie i nie pokaże palcem, to nie ma szans na udaną niespodziankę :D Co prawda mieliśmy wczoraj miły wieczór ;) ale bez rewelacji. Zresztą, u nas te Walentynki to tez tak z przymrużeniem oka :) Z tą pracą mówisz kicha? Mam nadzieję,że uda Ci się znaleźc niedługo coś lepszego i za dobrą płacę! Ejmi, no proszę, z Krzysia w dodatku jest gentelman :) Super! Ciekawe, skąd podłapał to całowanie w rękę? Co do wczesnego wstawania, to ja bym była szczęśliwa, jakby Przemek spał do 7 :) No ale on idzie spac przed 19 i nie ma się co dziwic, że około 6, a nieraz i o 5 już jest na nogach:o Napewno trudno sie przestawic na wcześniejsze wstawanie, ale niedługo będzie wcześniej widno i wtedy też przyjemniej będzie wstawac skoro świt ;) Natalie, oj, czasami faktycznie trudno nadążyc za humorami i upodobaniami naszych dzieci! :) Niestety, ząbkowanie to zmora dla większości z nas... Przemek cały zeszły tydzień tak mi dał w kośc, że się odechciewało wszystkiego, a teraz jest do rany przyłóż! :D Uwielbiam go, jak ma taki humor! Ela, dużo zdrówka dla Oleńki! Karolek, co u Was słychac? Pola zdrowa? Nic się nie odzywasz ostatnio... Michaa, faktycznie Olga jest z tych drobniejszych, ale może taka jej uroda? Napewno latanie z łyżeczką kiedyś się skończy, nie martw się! Zresztą, powiem Wam,że jak wczoraj widziałam (chyba na Discovery), program o otyłym nbastolatku, który waży ok.300kg i nie rusza się ze swojego pokoju, a mamusia jeszcze mu kupowała a to chipsy, a to hamburgery i batoniki, to chyba wolałabym miec niejadka w domu... Znam też takie dziecko, przed którym trzeba chowac jedzenie, bo zjadłby ile widzi. Przy śniadaniu już pyta, co jest na obiad? :o Harvest, u nas też jest problem ze ściąganiem napletka. Jakiś czas na kontroli pani doktor powiedziała,że ma bardzo wąski i żeby po ciepłej kąpieli delikatnie odciągac. Skierowanie do chirurga daje dopiero jak dziecko ma około dwóch lat i nadal nie da się ściągnąc skórki. Ale powiedziała też,że nieraz rodzice po takiej konsultacji mówią,że chirurg miał pretensje,że nie ściągali napletka i jest to zaniedbanie z ich strony :o No więc faktycznie różne są szkoły :o U nas da się tylko trochę odciągnąc, tak,że widac ujście cewki moczowej, dalej nie. Ale nie zbiera się tam nic, więc na razie ściągamy ile się da. Też czytałam o tym,żeby nie ściągac na siłę, bo powstają ranki, które gojąc się, powodują jeszcze większe sklejenie... Zapytam przy najbliższym szczepieniu czy możnaby Przemkowi włączyc jakąś maśc sterydową (jak elocom na przykład) i zobaczymy. Sama więc nie wiem, co Ci poradzic! Jakbyście znaleźli dobrego chirurga dziecięcego, który by synka obejrzał i wyjaśnił wszystkie wątpliwości, to chyba byłoby najlepsze rozwiązanie. Ja żałuję teraz, że jak byliśmy z Przemkiem na chirurgii dziecięcej w szpitalu to nie poruszyłam tej kwestii. Ale za późno się zorientowałam, niestety... A Przemek może miec z tym dziedziczny problem, bo mój M jako dziecko (chyba 4 czy 5-cio letnie) miał zabieg-mówi,że nie pamięta, w jakim znieczuleniu, ale że potem przez parę dni bolało go przy sikaniu, więc generalnie nie ma dobrych wspomnień :o Teraz żadnego śladu nie ma :) ale tak czy siak wolałabym uniknąc tego w przypadku małego. Postaram się zgrac nasze fotki i Wam wysłac, jeśli tylko Przemek pośpi odpowiednio długo :) Dzisiaj mam obiad z głowy, bo tesciowa dała wczoraj bigos. Dobrze się składa,bo rano musiałam coś załatwic, a na 17 jadę do gina i o tyle mam łatwiej. Do sklikania! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przemek padł niedawno... Dzisiaj był naprawdę fajny cały dzień, mimo że spał tylko godzinkę przez południe. Na spacer postanowiliśmy się jednak wybrac, bo tak pięknie słoneczko świeciło,że żal było nie skorzystac... Wyszliśmy bez wózka i nawet Dudusiowi się podobało! Za rączkę nie bardzo chciał iśc, bo za dużo ciekawych rzeczy było dookoła, ale za to dośc grzecznie. Wróciliśmy po 20 minutach z czerwonymi nosami, ale za to jak dotlenieni! :) Aguliniu, foty cudne-zwłaszcza Malinka w szpinaku, hi hi! Rozbroiła mnie całkowicie :D I super, że pogoda dopisała i wyjazd się udał :) A te piranie to były w oceanarium w Gdyni? Ja bym się bała tak blisko szyby podchodzic :) Zwłaszcza, że z Maniusi taki smaczny kąsek ;) Mili, Nikoś jest przystojniak jak się patrzy! Oczka ma cudne :) I proszę, już przed komputerem siedzi! Może napisze do nas parę słów? ;) Postaram się kilka naszych fotek zgrac i Wam wysłac. Harvest, u nas wygląda to tak: 1. Przemek "myje" sam swoja szczoteczką, ja zwykle poprawiam, chyba że bardzo protestuje:) Używamy pasty Aquafresh kids 2. Najczęściej ze Schleckera (Babysmile), albo Pampersów, około 4-5 dziennie 3. Elektroniczny do ucha i czoła BabyOno 4.Tak, delikatnie w kąpieli, lub po niej. Mamy póki co z tym problem, ale pani doktor nas uspokoiła,że jest jeszcze czas. Mam nadzieję,że z czasem zacznie ładnie schodzic. Idę na romantyczne oglądanie telewizji z moim M ;) Dostałam mnóstwo słodkości i coś z procentami, więc może i my jakoś uczcimy dzień zakochanych? :D Spokojnej nocki! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkie Walentynki! :D Ja również Wam życzę duuużo miłości! U nas od wczoraj trochę lepsze humory (znaczy mój i Przemka, bo M to rzadko narzeka;) ) Małemu wyszła druga dolna 4 i na razie troche spokoju będzie,mam nadzieję! Choc nie liczę na cuda, bo górne 4 i 3 są mocno opuchnięte i tylko czekają na atak :o Chyba wczoraj miał dzień krytyczny, bo choc nocka była niezła i wstał po 6 (ostatnimi czasy potrafił o 5 grasowac), to był jakiś nie w sosie i o 9 normalnie padł! Spał 45 minut i spodziewałam sie sajgonu wieczorem, bo on dwóch drzemek nie ma już bardzo długo, a jednak znów mnie zaskoczył, grzecznie idąc po 14 spac i o 16 budząc się w doskonałym humorze :) Z czego najbardziej cieszył się tatuś, bo ja po 17 zawsze wybywam na basen. Zapowiedziałam,że wcześniej jak ok 19.30 nie będzie sensu Przemka kąpac, bo późno wstał i napewno pójdzie spac później niż zwykle. Wróciłam o 21 i co? W domu porządek, błoga cisza... Jak nie u mnie:) Zastanawiałam się, czy nie pomyliłam mieszkań :D (to pewnie a konto dzisiajszych Walentynek, hi hi) Okazało sie, że młody poszedł spac juz o 19.30! Ewidentnie był osłabiony. Nie wiem, czy przez pogodę, czy katar... Dzisiaj nad ranem zaczął brzydko kaszlec i rano wybrałam się z nim do przychodni. Na szczęście nie ma nic na oskrzelach-to tylko ten katar mu spływa do gardła i powoduje odruch wykrztuśny... Ale lepiej sprawdzic! Wracając do jedzenia mojego dziecia, to staram się nie latac za nim z łyżeczką, tylko jemy w jednym miejscu. Zwykle w dużym pokoju na kanapie, bo krzesełko do karmienia parzy w dupcię :) Ale rozumiem bardzo dobrze Agulinkę, bo jakbym miała takiego niejadka w domu, to też bym latała-w końcu zdrowie dziecka jest ważniejsze niż dobre nawyki. Na szczęście u nas zwykle są chwilowe pogorszenia apetytu i ogólnie nie mam co narzekac. Agulinko, nie martw się, Szymuś na pewno kiedyś polubi jedzenie i trzeba będzie niektóre rzeczy przed nim chowac :) Dzięki za fotki, Mały wygląda na nich super radośnie! Zdjęcie na nocniku w kapciach i z trzema smoczkami rewelacja :D PS. mamy identyczny nocnik, tylko nie ma siły, która by Przemka póki co zmusiła, aby na nim usiąśc :o Jak widzisz, każdy ma coś... Madzialińska, Was męczą teraz dolne, a nas za chwilę górne 4. Przemek też miał ze dwa miesiący napuchnięte dziąsła zanim te cholery wyszły :o A pogoda u nas ładna, ale za oknem, bo zimno jak diabli. Dzisiaj chyba nici ze spaceru-okropnie paskudny wiatr wieje... I fajnie,że masz z teściowej pożytek. Tylko pogratulowac! :D Ejmi, piękna para z Basi i Krzysia :) Ma chłopak dobry gust, nie ma co ;) Spacerowe też piękne-super czapeczka! A z filmiku z kotami się uśmialiśmy wczoraj z M :D Listku, Emilka cudna! I ta "siostra bliźniaczka"-podobieństwo uderzające :D Fajnie, że wyjazd się udał! Emi musiała się dobrze bawic, skoro tyle pięknych zabawek miała i towarzystwo :) Płaszczyk piękny i naprawdę za nieduże pieniądze! Trzymam kciuki za pobyt w szpitalu. Martasku, jak Miłoszek? Gawitku, współczuję drogi i przebojów z Tysią! Przemek co prawda długą trasę ma już za sobą-nad morze i z powrotem.Bałam się strasznie, jak zniesie taką długa drogę. Miał wtedy niecałe 10 miesięcy, ale nie było najgorzej, bo jechaliśmy w nocy i większośc trasy przespał. Za to w sobotę jak jechaliśmy do siostry (jedyne 40 km w jedną stronę), to Mały tak marudził, że juz brakowało nam pomysłów, jak go zabawiac :o Na szczeście w drodze powrotnej szybko sie uśpił... Nadia, szkoda mieszkania, bo już sie nastawiliście na nie, ale może skoro ludzie robią jakieś problemy i sytuacja nie jest do końca jasna, to może i lepiej, że tak się stało, niż byście mieli potem się martwic, co zrobic z lokatorami :o Powodzenia w szukaniu, napewno coś znajdziecie dla siebie, prędzej czy później! Mój łobuz się właśnie obudził, więc koniec pisania. Idę robic obiad! Miłego dnia! :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam weekendowo! Dzisiejszą nockę przespałam bez żadnej pobudki! Ale to nic dziwnego, skoro mały nocował u dziadków :D Jeszcze go M nie przywiózł, wiec mam chwilę na spokojnie coś napisac. Z jedzeniem u nas jest różnie, ostatnio Przemek ma słaby apetyt, ale wcześniej jadł mniej więcej tak: 4-5 rano mleko, jakieś 150ml 7-8 to co ja-omlet, parówka, jajecznica 11 kaszka jakieś 150ml gęstej(ostatnio jest be i je mleko) 14 obiad. Ostatnio chce tylko zupę, ale robię mu z mięskiem, ziemniakami, żeby było sycące. Generalnie zupy lubi różne. Potrafi zjeśc i dwie miseczki! Gorzej z drugim daniem-jak mu zasmakuje, to potrafi zjeśc sporo. Najbardziej lubi rybkę, gotowaną marchewkę i ziemniaki (jak ja:) ) Teraz dla niego mam zawsze zupę, bo drugie danie tylko skubnie, albo i nie. Przedtem gotowałam tylko drugie. 16-17 podwieczorek jakis owoc, świeży albo słoiczek, serek homogenizowany albo jogurt. 19 mleko 180ml, ale nie zawsze zje całe. W międzyczasie nie je duzo, czasem jakieś ciastko, paluszka czy chrupkę, ale bardzo często między posiłkami nie chce nic jeśc. Do tego pije sporo wody-nawet dwie butelki po 180ml dziennie. Co do karmienia, to jest różnie-czasmi bez problemu go posadzę i zje, a nieraz to trzeba się prosic,żeby cokolwiek przełknął. Apetyt też jest różny, nawet w ciągu dnia, ale ja się tym nie przejmuję-Przemek ma ładna wagę i jest zdrowy, więc powinien jeśc tyle, na ile ma ochotę :) Aguliniu, powtórzę za dziewczynami-dobrze masz z tym swoim konkubentem ;) Mój by nie wpadł,żeby zrobic taką niespodziankę... Udanego wyjazdu i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Agulinko, zdrówka dla Ciebie, oby żaden wirus Cie nie rozłożył! I również najlepsze życzonka ode mnie i Dudusia :) Młodamamuśka, uśmiałam się z Basi robiącej w locie kupkę :D U nas jeszcze takiej akcji nie było, choc Przemek nieraz lata przed kąpielą na golaska. Raz tylko zrobił siku :) Gawit, to może jednak coś będzie z tej pracy, skoro zaprosili na drugi etap? :) Trzymam kciuki! Ejmi, z tymi zębami to naprawdę czasami juz nie mam siły-chwila spokoju, a potem znowu sajgon! Kiedyś napewno wyjdą, wiem, ale czemu tak długo to trwa? :o Mam nadzieję, że Krzyś dzisiaj już w lepszym humorze? A co do taty, to wiem, o czym mówisz, bo mojego też nie można wołami zaciągnąc do lekarza :o Bedzie się leczył "domowymi sposobami", jęczał, ale do lekarza za Chiny! Ciężka sprawa... Daj znac, czy coś wskórałaś? Hanka, u Was też zęby? Musimy się jeszcze trochę pomeczyc, niestety... Fajnie, że Małgosia grzeczna poza domem, przynajmniej nie musisz się za nia wstydzic :D Ja też ciągle słyszę, jaki Przemek grzeczny, uśmiechnięty i wogóle...a w domu wychodzi z niego diabełek rogaty, hi hi :) Powodzenia z pracą! To chyba tyle,idę dokończyc tort, który obiecałam siostrze dwa tygodnie temu :) Jedziemy dzisiaj po obiedzie do niej na kawę, bo ostatnio wypadek nam pokrzyżował plany... Miłego weekendu wszystkim! Do sklikania :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej hej! U nas od dwóch dni jest ciężko-obstawiam znów zęby :o Nocki kiepskie, usypianie sajgon, jedzenie be, i jęki cały dzień. Wczoraj mieliśmy pobudkę przed 5 :o Dzisiaj też Maly nie spał ze dwie godziny nad ranem. Wczoraj spałam w dzień razem z nim, bo ledwo nogami powłóczyłam... W zeszłym tygodniu wyszła mu jedna czwórka na dole, ale już kolejna się pcha i trójki górne-wszystko naraz... Gawitku, nie jestes wyrodną, tylko bardzo zmęczoną matką! Czemu trudno się dziwic, patrząc na to, że jesteś z Martynką cały dzień sama. W dodatku kiedy ona ma kiepski humor i nie odstępuje Cię na krok :( Mnie tez czasami macierzyństwo przerasta niestety... Przez pobyt w szpitalu Przemek nie umie się sobą wogóle zając! Tam miał 100% mojego czasu i uwagi, a w domu niestety, ciągle coś trzeba zrobic i teraz spokojne ugotowanie obiadu czy wyjście do toalety bez jego ryku graniczy z cudem :o Zawsze miałam z tym problem, ale ostatnio już było lepiej... Poza tym Przemek oprócz ryku i jęków ma także napady złości z kopaniem, biciem i gryzieniem i z tym najgorzej sobie dac radę. Wystarczy, że na coś nie pozwolę, albo nie zwracam uwagi na jego próby odciągnięcia mnie od czegoś i już złośc na całego :o Trzymam kciuki za Twoja pracę-miałabyś wtedy odskocznię od Małej i trochę większy dystans do jej humorów. Mnie też by się coś przydało... Pod tekstem o macierzyństwie mogę się podpisac rekami i nogami :D Zabawne, ale jakie prawdziwe! :) A co do diety, to gratulacje! 10 kg-super wynik :) Michaa, bardzo smutne jest to, że coraz częściej ludzie, zwłaszcza tacy, co jeszcze kawał życia mają przed sobą, nie potrafią sobie z czymś poradzic i wybierają ostateczne rozwiązanie. Szkoda, że nie myślą wtedy o bliskich, którzy tu zostają, cierpią i zastanawiają się, co zrobili nie tak... Dużo zdrówka dla Olgi-to chyba jakiś paskudny wirus Was dopadł? ;( Ejmi, super, że wizyta u "zębologa" przebiegła bezstresowo :) Ja też się muszę niedługo wybrac. Na razie umówiłam się ponownie na wtorek do gina (wizytę w zeszłym tygodniu odwołałam, nie miałam na to czasu i głowy), a dziś jadę z wynikami badań do swojego rodzinnego. Ciekawe co mi mądrego powie ;) Agusiaradom- zdolna ta twoja Juleczka! Przemek też niektóre z tych umiejętności opanował, ale daleko mu do koleżanki :) Zwłaszcza z mówieniem :D Martasku, dzięki za zdjęcia! Miłoszek słodko wygląda taki cały umazany jedzeniem :) Domyślam się, że już mniej zabawne jest sprzątanie :D Przemek się na razie cofnął-nie chce już sam jeśc. Przynajmniej póki co znowu mamy mniej prania :) Nadia, super, że już niedługo będziecie na swoim! I to z ciocią mieszkającą drzwi w drzwi :) Mili, ja miałam kiedyś podobnie, jak Przemek zatrzasnął teściom drzwi przed nosem (już wychodzili, ale jeszcze stali na klatce schodowej i coś tam rozmawialiśmy) :) On to nawet PAPA nie powiedział :D Poza tym, co sie dziwic Nikosiowi? w końcu mama jest jego, tak czy nie? ;) Solska, ja nieraz idę z Przemkiem do sklepu zoologicznego. On by mógł godzinami oglądac różne małe i duże zwierzątka! Co prawda w domu mamy dwa gryzonie i rybki, ale widac jeszcze mu mało :D Aż się boję, jak będzie większy i zacznie znoscic mi do domu różne stworzonka (jak ja kiedyś, hi hi!) Natalie, u mnie ze zorganizowaniem czasu jest tak, że im mniej mam, tym lepiej potrafię go wykorzystac! :D Ela, pisałaś ostatnio o tych kaszkach z Nestle. Ciekawe, czemu je wycofują? Za kiepsko się sprzedawały? moim zdaniem to był niezły produkt... Madzialińska, pogoda faktycznie póki co super! Ciepło nie jest, ale zawsze to coś słoneczka się złapie :) Mam nadzieję,że i jutro pogoda dopisze i skorzystacie :) To tyle, lecę trochę mieszkanko ogarnąc i zabieram sie za obiad póki mały terrorysta śpi ;) :D Miłego dnia! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej wszystkim! Wpadam na chwilkę, bo juz dzisiaj padam na nos-nockęmieliśmy niby niezłą, ale wieczorem Przemek się co chwilę budził z płaczem, w efekcie czego poszłam późno spac i dzisiaj obiecałam to sobie nadrobic. Aguliniu, jestem pod wrażeniem Twojego wieku i wiem już, skąd w Tobie tyle roztropności-lata doświadczeń ;) Uśmiałam się z tej daty urodzenia. Wy napewno też :) Co do moich badań, to wyszły w normie, ale w dolnej granicy. Chyba muszę się wziąc za siebie. Myslę, że z wiosną mi się poprawi :) Co do grypy, to z tym paskudztwem nie ma żartów, bo powikłania mogą byc poważne. Normalnie, lanie Ci się należy! Praca, pracą, ale zdrowie jest najważniejsze... Jeśli chodzi o moją reakcję na wypadek Przemka, to adrenalina robi swoje. Ja rzadko w stresujących sytuacjach tracę zimną krew. Poza tym na studiach miałam cały semestr pierwszej pomocy. I to nie tylko takiej w teorii, ale i praktykę, więc myślę, że ta wiedza nie poszła na marne. Nigdy nie wiadomo, co się człowiekowi w życiu przydaje. Zwłaszcza przy małym dziecku... I pewnie racje ma Gawit, że gdybym spanikowała i nie zrobiła nic, to byłoby dużo gorzej. Ale niestety, przyplątał nam się katar od zimnego prysznica ;) Ejmi, jeśli chodzi o jedzenie Krzysia, to wcale nie je tak mało! Przemek rzadko tyle zjada w ciągu dnia, a tez jest w ciągłym ruchu :) No i wagę Krzyś ma niezłą, więc może już nie potrzebuje tyle co do tej pory. Zresztą, apetyt zmienia się z dnia na dzień i nie ma co się martwic, chyba że dziecko faktycznie głoduje i ma niedowagę, albo przez dłuższy czas nie przybiera na wadze. Więc nie ma się co martwic. Jeśli chodzi o mówienie, to rzadko które dziecko rozwija się książkowo :) Poza tym chłopcy są zwykle bardziej zajęci kształceniem umiejętności ruchowych i nie mają czasu na mówienie...Potem są tego efekty, że z facetami ciężko się dogadac :D Nie martw się, jestem pewna, że niedługo Krzyś przemówi! Cieszę się, że plamki znikają i niedługo szczepienie odejdzie w zapomnienie. Trzymam tez kciuki za pracę :) Madzialińska, dzięki za fotki! Zuzia boska! Zwłaszcza zamyślona i z bułą :) A filmik obejrzałam i powiem Ci, że Przemek "tany, tany" robi identycznie :D Gawitku, zdjęcie Tysi z butelką mnie powaliło :D I super w tej czapeczce wygląda-mina pierwsza klasa! Co do szmerów, to naprawdę sporo dzieci je ma i nie ma się czym przejmowac. Ale dobrze, że lekarz potwierdził, że nie ma nic groźnego, zawsze to człowiek spokojniejszy... Martasku, zdrówka dla Miłoszka! Ja też uwielbiam jak Mały wstaje wyspany z uśmiechem na buzi! :) Mili, Przemek tez miał fazę na wkładanie palców do naszych (mojego i M) nosa, ale juz mu przeszło. Teraz chwyta skórę na mojej szyi, albo na policzku i wykręca :o A jak mu się zabroni i powie, że to boli, to w bek :o Jak się zezłości, to i uderzyc potrafi. Nie wiem, skąd mu się to bierze, bo ode mnie rzadko nawet po łapkach dostaje... Mlodamamuska, Przemek na razie kredkami też wali, zamiast rysowac! Mam nadzieję, że niedługo się nauczy, chociaż nie wiem, czy chcę, żeby mi dekorował po swojemu ściany :D Nadia, do mnie nie dotarł mail z fotkami Amelki :( Kończę, bo z mojego wcześńiejszego położenia się będą znów nici :) Spokojnej nocki życzę Wam i dzieciaczkom! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! My już proces aklimatyzacji mamy za sobą ;) Wczoraj w drodze ze szpitala Przemek uśpił się w aucie i bałam się co będzie, jak się obudzi w nowym miejscu (domu, jakby nie było, ale nie widział go 9 dni!). Ale kiedy otworzył oczka i się rozejrzał, zapalił mu się taki uśmiech na buzi, że aż miło było patrzec :) Do wieczora szalał po mieszkaniu, miał super humor i widac było, że się cieszy z powrotu :) Chociaż nie mogę narzekac na jego zachowanie w szpitalu... Bardzo szybko się przyzwyczaił do pielęgniarek, rytmu dnia i zmiany opatrunków-tylko pierwsze trzy dni czuł się niepewnie w gabinecie zabiegowym, a potem to już prawie z uśmiechem na twarzy tam szedł :) No i o dziwo dużo lepiej mu się tam spało niż w domu! :D Budził się co prawda co noc ze dwa razy, ale w porównaniu z tym, co cie nieraz w domu działo to jest luksus :D Aż dziwne to dla mnie... Wogóle mój synek był bardzo dzielny i tylko pierwszy dzień był wystraszony, obolały i zmęczony całym zamieszaniem, a potem jak już Wam pisałam dopisywał mu humor i apetyt, wcale też nie wyglądał jakby go coś bolało, więc i mój humor pomału się poprawiał... Tylko pierwszego dnia dostawał leki przeciwbólowe, a potem przez 5 dni antybiotyk (bo choc nie miał gorączki i rany nie wyglądały na zainfekowane, to jednak zakażenia baliśmy się najbardziej). Poza tym szybko swoim urokiem osobistym i uśmiechem zjednał sobie wszystkich i został "maskotką" oddziału:) Znalazł sobie też dziewczynę! Nie odstępował jej na krok, czarował, pierwsze jak rano wstawał, leciał prosto do jej pokoju i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że była od niego starsza o całe...14lat! :D Ale przynajmniej jestem spokojna, że mój synek ma dobry gust, bo Kaja jest naprawdę ładną dziewczyną :D No ale cóż, romans się skończył, bo wyszła w czwartek do domu. Może jutro uda nam się na kontroli spotkac :) Pytacie jak to się stało, więc opowiem od początku: nadal jest to dla mnie świeża sprawa i gdzieś w środku mnie boli, ale już minęło trochę czasu i te rany, jak Przemcia, też się goją. Poza tym, opowiadam to już setny raz, więc największe emocje zdążyły już opaśc... W piątek po południu wyszliśmy na spacer. Przyszliśmy zmarznięci do domu. Do tego Przemek od rana miał humor nie bardzo, ja też, bo rano te badania, potem wszystko w biegu, jeszcze na domiar złego dostałam @... Poszłam do kuchni zrobic sobie kanapkę i herbatę,żeby się ogrzac. Przemek chodził za mną i jęczał... Zabrałam kubek i talerz do pokoju, on szedł za mną. Pomyslałam sobie,że na ławie kubka nie postawię, bo tam dosięgnie, więc postawiłam go na dośc wysokiej komodzie. Jednak widac dla Przemka nie dośc wysokiej, bo kiedy podeszłam do ławy zanieśc talerz, on wspiął się na palce, wyciągnął ręce i cała herbata wylała się na niego. Zauważyłam co robi kątem oka, ale już było za późno, żeby coś zrobic, choc byłam może trzy kroki od niego... Od razu porwałam go na ręce, pobiegłam do łazienki do wanny. Rozebrałam , puściłam zimną wodę i zadzwoniłam po pogotowie i do M... Staliśmy tam oboje pod tym zimnym prysznicem... Karetka była po jakichś 10-15 minutach. Opatrzyli go, dali zastrzyk i na sygnale pojechaliśmy do szpitala. Mówię Wam, te pierwsze trzy, cztery dni były dla mnie jak najgorszy koszmar! Nie mogłam sobie wybaczyc, że się na niego złościłam, że za mało uważałam, że przeze mnie cierpi :( Cały czas kołatała mi się po głowie mysl, żeby można było cofnąc czas, oddałabym wszystko! Na początku nie było wiadomo, jak głębokie są oparzenia, bo to widac dopiero po paru dniach i czekanie mnie dobijało. Nie mogłam nic zrobic... Na szczęście, okazało się, że częśc oparzeń to tylko 1.stopień i te najszybciej zaczęły znikac, ale reszta była nadal pod znakiem zapytania. Byłoby gorzej, ale Duduś po spacerze miał na sobie jeszcze długi rękaw i grubszą kamizelkę, która wchłoneła większośc tej nieszczęsnej herbaty... Potem martwiliśmy się już tylko o ramię, bo wyglądało najgorzej, ale i tam wczoraj odsłoniła się zagojona skóra! Bardzo bałam się, że trzeba będzie robic przeszczep, bo niestety takie ryzyko było w przypadku całkowitego uszkodzenia skóry. A to wiadomo-rana w innym miejscu, operacja w znieczuleniu ogólnym i kolejne dwa tygodnie w szpitalu...Nawet nie chcę już o tym myślec! :( Tak samo jak o tym, co byłoby jakby poparzył sobie buzię, oczy, albo rączki... Dziękuję Bogu, że wszystko dobrze się skończyło i niedługo po ranach nie będzie śladu. Na razie jeszcze są czerwone placki, które mamy póki co smarowac Linomagiem, bo skóra jest jeszcze bardzo delikatna i podatna na wysuszenie, pękanie, a co za tym idzie, powstanie ran... No i o słońcu mamy w tym roku zapomniec, bo gdybyśmy mu te miejsca opalili, to mogłyby powstac trwałe przebarwienia. Naswietlam mu też ramię lampą Bioptron, więc powinno byc dobrze. Piszę Wam o tym wszystkim, bo chcę to miec już z głowy i wrócic do normalności. Poza tym też ku przestrodze, bo niby zawsze starałam się, żeby nasz dom był bezpieczny, pilnowałam Przemka, bo wiem, jaki to żywioł-nie mamy obrusów, czy serwetek, żeby nie ściągnął na siebie nic, gniazdka są zabezpieczone, wszystkie ostre kanty też, niebezpieczne przedmioty i środki czystości są poza jego zasięgiem i co? Człowiekowi się wydaje, że takie rzeczy przydarzają się wyłącznie innym , a okazało się, że wystarczy ułamek sekundy i nieszczęście gotowe! Zresztą, okazało się, że wbrew pozorom to jest bardzo częsty uraz, zwłaszcza u dzieci, które mają żywiołowy charakter. Na sali też leżał z nami chłopczyk, który dzień wcześniej raczkował (9mcy) i ściągnął na siebie z obrusem kubek z gorącą herbatą. Na szczęście tak jak Przemek, wyszedł z tego obronną ręką. Okazało się, że mnóstwo takich historii było wśród naszych znajomych i innych mam, które były z dziecmi na oddziale. I powtórzę, pozostaje się cieszyc, że cała sprawa ma szczęśliwy finał! To na razie tyle, wybaczcie, że tylko o sobie, ale Mały śpi, więc muszę trochę rzeczy porobic. Wczoraj wieczorem po basenie (trzeba się było odstresowac;) ) przeczytałam co się działo podczas mojej nieobecności i obiecuję,że w wolnej chwili odniosę się do Was. Teraz jestem pewna, że to forum jest szczęśliwe i cieszę się, że można na Was polegac Trzymajcie się ciepło, uważajcie na dzieciaki i do sklikania! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam wszystkich! Hurra! Jesteśmy juz w domku :) We wtorek mamy się pokazac w poradni chirurgii dziecięcej, ale Przemek dzisiaj już nie ma nawet opatrunków, bo wszystkie rany mu się ładnie zagoiły! Ma miejscami czerwone blizny, ale zważywszy, że jeszcze dwa dni temu groziła nam operacja, jest to prawdziwy cud! Lekarz dzisiaj był pod wrażeniem, ja zresztą też :) Nasz synek po raz kolejny mnie zaskakuje, tym razem bardzo pozytywnie ;) Na razie mam duuużo zaległości w domu (pranie, sprzątanie, obiad, zakupy) i korzystając z tego, że M jest dziś w domu,chcę wszystko ogarnąc na spokojnie, więc nadrobię forum jak już znajdę chwilę. Póki co tylko chciałam Wam wszystkim bardzo podziękowac za słowa wsparcia i otuchy, kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy! Kto wie, może właśnie dlatego tak szybko doszliśmy do siebie, ja psychicznie, a Przemuś fizycznie ;) Pozdrawiamy i przesyłamy buziaczki, nareszcie z własnego domku :) Do sklikania! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elu, u nas ta kaszka jest w Carrefurze :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie! Nockę mieliśmy jedna z tych mniej przespanych. Przemek coś się wiercił, w łóżeczku wogóle nie chciał spac, więc męczyliśmy sie we troje. Rano ciężko bylo wstac. Ja jestem przyzwyczajona do leniwych poranków, a tu dzisiaj wszystko szybko, szybko, bo u nas pobierają krew między 7.30 a 8.30 i trzeba było zdażyc. Jeszcze to skobanie szyb w samochodzie :o Ja chcę już wiosnę! Jestem prawie na bank pewna, że mam znowu anemię, bo zero energii ostatnio we mnie. Jak już wróciłam po badaniach i zakupach do domu, Przemek zjadł kaszkę i poszedł spac, to ja razem z nim! Pół godziny snu dobrze mi zrobiło. Muszę dzisiaj upiec tort, bo moja siostra sobie zażyczyła, a ja lubię się w takie rzeczy bawic ;) Potem posprzątac m ieszkanie, bo przyjdzie wieczorem znajoma, w międzyczasie jakiś spacer (u nas o dziwo dzisiaj w miarę ładna pogoda). Zimno jak diabli, ale przynjamniej co chwilę wychodzi Słońce. Listku, super, że teściowa dała sobie radę! To napewno ją podbuduje i częściej da się namówic na to, żeby zostac z Emi :) A Wy będziecie miec trochę luzu. Przemek właśnie jutro znowu idzie do teściów na noc, bo siostra jednak na sobotę przełożyła imprezę. A ponieważ mamy do niej ponad godzinę jazdy i uwzględniając drzemkę Przemka, obiad i to że przeważnie o 18 już go kąpiemy, nie posiedzielibyśmy ani 2 godzin! Dlatego pojedziemy na spokojnie sami. Zresztą, widziałam się z nią dzisiaj. Akurat przyjechała pozałatwiac jakieś sprawy. Zaśpiewaliśmy z Przemkiem "Sto lat!" i ciocia została obdarowana soczystym buziakiem :) Poza tym teściowa chce wykorzystac ostatnie dni w domu (do wtorku ma L4),bo oboje bardzo lubią naszego urwisa. On zresztą też uwielbia u nich zostawac-dziadek go wozi na barana i inne cuda, więc ja się wcale nie dziwię, że nawet nie zauważa, że nas nie ma :D Takie z mojego syna jest cygańskie dziecko! :D Powiem Wam jeszcze,że od poniedziałku w LIDLU będą Pampersy Activ Baby za 39,99zł. Widziałam wczoraj gazetkę i napisane jest, że rozmiary 3,4,5 biorą udział w promocji. Lecę coś porobic w domu, zanim mnie wieczór doścignie ;) Miłego dnia! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się tylko zamelduję i zmykam. Mieliśmy dzisiaj z Przemkiem dzień marudy. Na szczęscie po drzemce było lepiej i chętnie został u babci na czas moich zakupów i wizyty u lekarza. Pan doktor dał mi skierownie na morfologie i poziom hormonów tarczycy, więc jutro z rana idę się kłuc... Natalie, przepraszam ,widocznie nie doczytałam! Ostatnio jestem jakaś roztargniona... Tak czy inaczej, cieszę się, że to była tylko reakcja na szczepienie :) Jutro muszę wcześnie wstac, więc pewnie Przemka nie będzie można dobudzic! :D A niestety, M z nim nie może zostac, więc muszę małego zawieźc znowu do mamy. Dobranoc! -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zapomniałam... Aguliniu, Przemkowi "ciocia", "dziadzia", "tata" itd. wychodzi świetnie po prostu, ale za cholerę nie chce mówic "mama". Jak mnie woła, to przeważnie mu wychodzi "tiatia" :o A przecież to nie takie trudne słowo! :D Co do mojego M, to on się raczej nie da wrobic w siedzenie z młodym w pokoju, bo on z tych bardziej towarzyskich jest :) Więc albo Przemek będzie balował z nami, albo może spac w wózku :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Eluś, cieszę się bardzo, że jestescie już w domku! Ja dopiero dzisiaj doczytałam, co u Was się wczoraj działo... Na pewno się okropnie najadłaś strachu... ale już jest dobrze! Lekarz ma rację, to może byc reakcja na stres, a z ta kuzynką to ja bym sobie też ostro porozmawiała. 12 lat to juz jest wiek, w którym powinno się troche myślec! ściskam Cię mocno! Oby Oleńka już takich wrażeń więcej mamie nie fundowała ;) Ejmi, u Ciebie to faktycznie jakiś pech z tymi szczepieniami! Kurczę, ja to bym chyba tam ta lekarkę zjeździła, ile wlezie! No ale najważniejsze,że Krzyś to już ma za sobą! Biedny się musiał zdenerwowac :( A jak sie czuje dziś?Buziaczki dla Was! Agulinko, Natalie, jak tam chłopcy się mają? Gawitku, Tysia już zdrowa? Mam nadzieję,że na zjeździe będzie chciała choc słowo z Przemkiem zamienic, hi hi ;) Deseo, dzięki za zdjęcia Adasia! Odpowiem Ci na maila i wyślę parę naszych fotek :) Mili, jaki Nikoś jest odważny, za nic ma lęk wysokości :)! Czyżby następny alpinista? ;) Ja bym się bała, jakby Przemek stał tak na sedesie... Ale masz z niego na pewno pomocnika w sprzataniu :D Super zdjęcia! Madzia, Zuza świetnie sobie radzi z tymi kredkami! I jaka skupiona przy tym :) Muszę Przemkowi kupic taki zestaw, chociaż pewnie trzeba będzie go pilnowac, żeby nie bawil się w Picassa na ścianach ;) A u nas nocka w miarę, choc Przemek od 2 spał u nas, bo się bardzo wiercił w łóżeczku i bałam się, że jak się całkiem wybudzi, to będzie jazda. Niestety, już przed 6 był na nogach :o No i dał mi popalic przed południem, bo chyba wstał dziś z łóżka lewą nogą... Ale wybaczyłam mu wszystko, jak zasypiając przed 11 wtulił mi się w dekolt i zasnął :D Słodko wygląda, jak śpi, aż trudno uwierzyc, że potrafi byc okropny! Jak wstanie, zjemy obiad i zawiozę go do mojej mamy. Moja siostra ma jutro urodziny i muszę pobiegac za jakimś prezentem, bo w niedzielę jedziemy na imprezę... Poza tym na 16.00 mam umówionego internistę-pora w końcu zrobic sobie morfologię i może hormony tarczycy, bo jestem ostatnio jakaś ciągle zmęczona :( -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej wieczorowo! Aguliniu, plan mi się podoba! :) W głębi duszy bałam się wycieczki krajoznawczej ;) I zdaję sobie sprawę,że wiele zależy od naszych dzieciaczków, ale mam nadzieję, że będzie super! Najlepszy plan to brak planu! :D No i co do tego picia, to zobaczymy, zobaczymy... Jak Pani Prezes będzie już w dwupaku, to jedynie soczki ;) A i ja mam taką słaba głowę, że chyba też z alkoholu zrezygnuję ;) :) A co do tego "konkubenta", to faktycznie śmiesznie brzmi i wierzę, że Przem się buntuje. Ty chciałabyś,żeby on mówił "moja konkubina?" :D PS. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin P! Thekasiu, tutaj jest kilka informacji, jakiego basenu powinno się szukac i na co zwrócic uwagę. http://www.pieluszki.pl/articles/id/534 My chodzimy na basen z Przemkiem, gdzie jest woda chlorowana, nie ozonowana, ale stężenie chloru jest niewielkie (organizowane są tam zajęcia dla niemowlaczków), a woda ma ok. 30st (w małym basenie) Przemek zawsze chętnie pływał, więc czuje się tam komfortowo. P.S wysłałam Ci już maila. Ela, dzięki Bogu, nic się nie stało! Ale przy dzieciach to naprawdę wystarczy chwila,żeby coś zmalowały! Przemek dzisiaj u teściowej złapał za nóz, którym ta obierała mu jabłko. Oczywiście za ostry koniec!Tyle, co go odłożyła na stół... Ale na szczęście się nie pokaleczył, bo teściowa ma noże raczej tępe :D Szkoda gadac... Ejmi, trzymam kciuki za szczepienie. Oby wreszcie doszło do skutku i obyło się bez komplikacji! Listku, Emi jest śliczna łobuziara i tyle! Ma niewinne niebieskie oczka, ale bałagan umie zrobic, hi hi :) Skąd ja to znam, moja droga :D To tyle na dziś. Lecę troche odpocząc i do spania... Dobranoc wszystkim mamusiom i dzieciaczkom, oby spały mocno całą noc :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej! Nockę mieliśmy dzisiaj trochę gorszą, niż dwie ostatnie, bo parę razy musiałam wstawac do Przemka. Syrop chyba przestał po 1. działac, bo jak wcześniej spał spokojnie, tak potem co chwilę była pobudka. No ale nieraz bywało gorzej, więc nie marudzę ;) Teraz śpi, bo się zmęczył na basenie-byliśmy popływac i powiem Wam, że Duduś w rękawkach potrafi się sam chwilę utrzymywac na wodzie! Oczywiście, cały czas go asekuruję, ale radzi sobie świetnie, kopie nogami i nie pije wody :D Może z niego kiedys jakiś pływak będzie? Chociaż nie wiem, czy chciałabym,żeby uprawiał jakikolwiek sport wyczynowo... Za dużo się napatrzyłam, jak tacy ludzie wyglądają po 30. Stawy mają zwykle jak 75-latkowie! No ale to on już sam zdecyduje w przyszłości :) Co do Szczyrku, to M jest za i jeśli Wy też, to proszę nam zerezerwowac pokój od piątku do niedzieli! :) Zaliczkę oczywiście możemy jakąś wpłacic. U nas z kasą też jest różnie-generalnie mamy duzo wydatków, oboje musimy sobie sami płacic ZUS, bo mamy działalności i na to w pierwszej kolejności trzeba zarobic :o Do tego opłaty za mieszanie, telefony itd. nie trzeba Wam mówic, ile wszystko kosztuje... Poza tym nasze dochody co miesiąc inne, więc ciężko cos przewidywac naprzód. Jednak praca na etacie ma ten plus, że wyplata co m iesiąc na konto, urlop, L4 płatne i nie trzeba się przejmowac żadnymi papierami... W każdym razie nie wiem, jak w tym roku u nas będzie z wczasami, ale na weekend w Szczyrku powinno wystarczyc :D A propos-macie już jakiś plan, jak to wszystko będzie zorganizowane, coś w stylu "planu wycieczki"? :) Mlodamamuska, wyslę Ci zdjęcia, tylko daj mi adres mailowy :) albo napisz do mnie: keep_hope_alive@interia.pl Listku, ja też mam pewne obawy, czy nasz pobyt w tym hotelu dzięki dzieciakom nie będzie wspominany jako jakis kataklizm ;) Zwłaszcza, kiedy pomyslę, na co stac Przemka :D -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej e-ciocie! Dzień nam minął bardzo intensywnie-do południa bylismy u moich rodziców, potem drzemka, obiadek, wypad do groty solnej, coby świeżym powietrzem pooddychac, na końcu zakupy i wrócilismy przed 17 do domu. Godzine później już kąpiel, bo Przemek zasypiał prawie na siedząco, ale poszedł spac dopiero przed 19, tak go kąpiel rozbudziła! :) Nockę mieliśmy takaą,jak poprzednia, więc nie mam co narzekac ;) Dzisiaj jednak dałam Małemu na noc Panadol, bo w ciągu dnia widac było,że go męczą te zęby. Jak tylko coś sobie źle ugryzł, to od razu był płacz! Mam nadzieję, że będzie spał spokojnie. Historię Laury też przeczytałam całą, płacząc przy tym oczywiście... Podziwiam wolę walki Małej i rodziców. Nie wiem, czy sama miałabym na tyle siły,żeby przez takie coś przejśc i mam nadzieję, nigdy nie będę się musiała o tym przekonac! Wolę mojego łobuza-czasami nieznośnego, marudnego, ale przede wszystkim ZDROWEGO! Chetnie przekażemy 1% podatku. Takich ludzi warto wspierac! Dziękuję za zdjęcia Emi i Olgi-dziewczynki są przeurocze. A oczka obie mają rzeczywiście niesamowicie niebieskie! Cudne są :) Młoda mamuśka, sroczka, jeśli macie ochotę poznac mnie i Przemka, to dajcie znac na malia- keep_hope_alive@interia.pl, Prześlę Wam fotki :) Agulinko, Przemek też uwielbia parówki! Ze dwa razy w tygodniu dostaje i potrafi całą bez mrugnięcia okiem wszamac! :D Ja staram się kupowac najlepsze, choc i tak wiem,że dietetyk by się za głowę złapał, hi hi! No ale jestem zdania,że przesada w żadną stronę nie jest dobra i wydaje mi się,że i tak dobrze się odżywiamy. Co innego, jakby Młody samymi parówkami żył... Swoją drogą mam znajomą, która od kilku juz lat codziennie rano je na śniadanie parówkę! Mnie by obrzydło, a ona bez tego nie wyobraża sobie wyjśc z domu. Jedynie na początku ciąży ja odrzuciło, ale potem wróciła do dawnych upodobań :) Aguliniu, Ejmi Przemek od niedawna też zagląda mi w dekolt. Stare dobre czasy mu się przypomniały, czy co?! :D I też wolałabym,żeby tego publicznie jednak nie robił :) Ejmi, super, że Krzyś jest taki przytulasek! Przemek przytula się do mnie, jak juz jest bardzo spiący i ja to wtedy wykorzystuję :) Ogólnie lubi się przytulac, lubi łaskotki i całowanie, ale nie pofatyguje się w tym celu-trzeba samemu do niego iśc :D Twarda sztuka! :D Co do smoczka, to Przemek m,a do zasypiania w dzień i w nocy i czasami w samochodzie, jak bardzo marudzi, ale osatnio zaczyna się go coraz częściej domagac. Podchodzi do szafki, robi śmieszny dzióbek i wydaje z siebie coś jak "cmok, cmok" :) Nie wiem, może przy tym ząbkowaniu mu to pomaga? My z oduczaniem jeszcze troche poczekamy, aż będzie bardziej kumaty. Mam jednak nadzieję,że nie później, niż do jesieni! Gawitku, jak tam, byłaś z Tysią u lekarza? Mam nadzieję,że nie przyplątało Wam się nic więcej i to tylko katar spływa do gardła i stąd ten kaszel. Ale dobrze się upewnic... Dużo zdówka dla Martynki, Patrysia i Szymusia! Pozostałym dzieciaczkom oby go też nie zabrakło, bo mamy niesety następny atak zimy (przynajmniej u nas) i przyjdzie nam jeszcze poczekac na wiosnę, a więc musimy sie trzymac :) W sprawie wyjazdu, to jeśli nie macie nic przeciwko, to może i my byśmy się wybrali. Do Szczyrku nie mamy daleko, cena tez przyzwoita, a taki wyjazd to fajna sprawa :) No i będziemy się mogły poznac nie tylko wirtualnie... Musze o tym jeszcze z M porozmawiac, więc jak coś to dam znac. Na razie zmykam. Spokojnego wieczoru życzę :) -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas już cisza i spokój. Przemek śpi, M jeszcze nie wrócił :D Mieliśmy dzisiaj kilka marudzących momentów w ciągu dnia, ale ogólnie nie było źle. Chyba ostatnimi dniami (i nocami) te zębiszcza biedakowi nie dawały spac. Obyśmy teraz parę dni odetchnęli. Gawitku, może Przemek przypadnie Tysi do gustu (chyba że ona nadal zakochana w Adasiu?) i nawzajem, ale ja nie wiem, czy my chciałybyśmy wtedy w przyszłości bawic wnuki z takimi genami :D Zastanów się więc dobrze, może warto poszukac spokojniejszego kawalera? ;) Mili, nie wiem, czemu filmik się nie otwiera... Ja specem nie jestem, ale Agulinii też się nie otwierał, ale wkońcu się udało. A Nikuś prawdziwy kinoman! Musiał fantastycznie wyglądac w tych okularach :) Ciekawe, jak Przemek by się w takiej sytuacji zachował? Ale raczej nie wyobrażam go sobie siedzącego w miejscu dłużej niż 15minut :D Natalie, Agulinko-zdrówka dla Patrysia i Szymusia! Swoją drogą to chłopaki umówili się z tym chorowaniem, czy co? ;) :) Sroczko, u nas też tak jest,że jak M wróci z pracy, zanim Przemuś pójdzie spac, to nie może zjeśc w spokoju, chocby Mały był pojedzony. Zresztą nie tylko z tatą tak jest, bo nieraz jak jechaliśmy do dziadków po obiedzie i tam jeszcze coś było na stole, to Przemek od razu wołał "am, am!" Normalnie, jakbym go głodziła! :D -
----LISTOPAD 2009----
M_M odpisał greta78 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Heh hej! Melduję się i ja poweekendowo :) Sobota i niedziela minęły nam błogo i spokojnie. Kolacyjka z M się udała :) Wogóle sobotni wieczór przypomniał nam jak to było, zanim się nasz łobuziak pojawił na świecie ;) Polecam każdej z Was, hi hi :D Wczoraj miałam takiego lenia,że nawet na basen mi się nie chciało iśc, w końcu jednak się przemogłam,ale jakaś taka słabowita jestem i w sumie za dużo wczoraj się nie namęczyłam w wodzie ;) Za to nocka była super-M uśpił Przemka po 19 i dopiero o 3.30 szłam mu zrobic butlę. Wypił, ale coś nie mógł zasnąc, dopiero w naszym łóżku i wszyscy wstalismy dopiero o 7! Bomba jak dla mnie! I to bez Panadolu... Dzisiaj rano dowiedziałam się,jaki był powód tych naszych koszmarnych nocek-obie dolne 3 są już na wierzchu, jedna 4 też, druga już prawie i górne trójki lada chwila, więc pewnie spokój nie potrwa długo ;) Ale Duduś ma już 11zębów! :) Listku, super,że Emi zdrowieje, bo i Ty trochę odpoczniesz. Oby niedługo Was całkiem to choróbsko opuściło! Ejmi, Przemek właśnie drugi raz był u fryzjera :) Mnie się bardzo podoba z takimi przystrzyżonymi włoskami, bo ma włosy po tatusiu-jak tylko trochę odrosną, to robi się okropna "szopa" na głowie :) I śmiałam się ostatnio,że jak obaj wstają rano, to mają identycznie zburzone włosy! :D I dziękuję w jego imieniu za wszystkie komplementy :) Karolek, tak-zadomowiłam się tutaj, ale to wszystko dzięki dziewczynom i ich serdecznemu przyjęciu :) Zdjęcia Poli dostałam, jest urocza! Te sukieneczki, spineczki we włosach... Mhmmm, jak patrzę na te zdjęcia, to marzy mi się dziewczyneczka!:D Ejmi, Krzyś jest słodziaczek :) I jak mój Przemek wygląda co najmniej na 2 latka! :D No a Ty kwitniesz! :) Aguliniu, oby u lekarza były same dobre wieścia, na które z niecierpliwością czekam! Mam parę rzeczy do zrobienia, więc na razie zmykam! Miłego dnia!