Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anno Domini

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anno Domini

  1. Anno Domini

    Weight Watchers

    Ale się zezłościłam... NApisałam maila do WW co z moją przesyłka i nadal czekam na odpowiedź. To jest jakieś niepoważne żeby po tygodniu od zamówienia ani me ani be z ich strony.
  2. Anno Domini

    Weight Watchers

    pinokio ta stronka... niesamowite wrażenie... ŁAŁ!!!! przypomniał mi się dzień mojego ślubu... ech... wtedy ważyłam 60 kilo. I miałam dłuższe włosy.
  3. Anno Domini

    Weight Watchers

    HEJ HEJ!! Witam wszystkie miłe panie :D gosiaj widzę, że trochę zamieszania wprowadziłam z tą stronką z KiF. Żeby była jasność - ja nigdy nie będę miała takiego wyglądu. Chciałabym wyglądać podobnie (nie takie mięśnie ramion), ale do tego trzeba rygorystycznej diety z ogromnymi ograniczeniami w różnorodności spożywanego pokarmu i ćwiczeń ok. 5-6 razy w tygodniu jakieś 2 razy dziennie. Jeśli chodzi o mnie to na 1. miejscu odpada to ze względu na to, że jestem smakoszem i różnorodność jedzenia jest dla mnie bardzo ważna i sprawia mi wiele radości. Po 2. musiałabym chyba zmienić zawód albo poważnie myśleć o jakichś zawodach kulturystycznych żeby mieć motywację do takiej ilości treningów. viola jedz tak, żebyś TY się dobrze z tym czuła. Każda z nas ma swoje plany odnośnie tego, jak chce wyglądać po odchudzaniu. Ale jeden jest chyba wspólny - chcemy być zdrowe. Każda zna swój organizm najlepiej i najlepiej jest sie w niego wsłuchiwać. A co do kulturystyki... już wolę te swoje 65 kg. Mnie się podobają sylwetki \"fitnesek sylwetkowych\". Azimka co do ćwiczeń na orbitreku to nie martw się o nadmierny rozwój mięśni łydek. Jeśli ćwiczysz z małym lub zerowym obciążeniem to one się jedynie wyrzeźbiają, a nie zwiększają swoją masę. Do zwiększenia masy mięśni potrzebny jest odpowiedni trening ze zwiększaniem obciążenia i odpowiednia dieta, żeby było z czego budować. Jedyne co mogą zrobić Twoje łydeczki to się wysmuklić, chyba że będą takie smukłe, że tylko utrzymają swój wygląd. A ekspertem to nie jestem... wiem to i owo, ale do eksperta to mi dużo brakuje. Marchewa odnośnie mojej decyzji o stosowaniu WW zadecydował przypadek. Oglądałam program Miasto Kobiet w tvn Style i tam był jakiś temat o odchudzaniu - za i przeciw i jednym z gości była dziewczyna, która stosuje WW. Kiedy padły słowa \"WW nie powoduje efektu jojo\" od razu usiadłam do komputera i zaczęłam szukać informacji, ale jakoś to później odłożyłam. A ok. 2 tygodnie temu u mojej fryzjerki rozmawiałyśmy z paniami o odchudzaniu i jedna powiedziała, że zaczyna WW bo jej koleżanka schudła dużo i bez jojo. Nie było mi trzeba więcej. Poza tym tutaj nie chodzi tylko o schudnięcie, ale o wyrobienie sobie nawyku prawidłowego odżywiania się bez ograniczania różnorodności potraw. A mi najgorzej zawsze szło eliminowanie smakołyków. I skoro wem, że np. mogę sobie pozwolić na pizzę (powiedzmy raz na m-c lub 2) to mi się jej nie będzie tak bardzo chciało, jak gdybym miała zakaz jedzenia pizzy. Wiadomo, że zakazany owoc smakuje i kusi najbardziej. A jeszcze słówko odnośnie manii bycia kulturystą /tką. To co mi się bardzo podoba w moim mężu, to że on uprawia ten sport tak jak i granie w kosza - dla zdrowia. Nie bierze ŻADNYCH odżywek i nie stosuje żadnej drakońskiej diety kulturysty. Zamiast masła używa margaryny, świadomie zrezygnował z ciast, bo lubi czekoladę i zjada ok. tabliczkę tygodniowo do kawy i ma kilka takich swoich zamienników, ale tylko dlatego, że wie, że np. nie zrezygnuje z piwa czy tatara albo serów pleśniowych. Tosia do mojej mamusi brakuje Ci ok. pół roku ;) madach i co? jak Ci smakuje ta kombinacja z tuńczykiem? Bo ja uwielbiam!!! sarda ja swojego męża troszkę przystopowałam, bo on też najchętniej mieszkałby na sali gimnastycznej ;) Ale on ma dodatkowy powód do ćwiczeń siłowych. Odpowiednio dobrany trening wzmacnia mięśnie. A on przez 10 lat borykał się z kontuzją kolana, której nabawił się podczas w-fu w liceum. Dopiero 2,5 roku temu miał zrobioną porządnie operację (wcześniej miał 3) i po rekonwalescencji lekarz poparł go w jego planach co do ćwiczeń i grania w kosza. Dzięki temu po 11 latach mógł odstawić stabilizator i teraz gra w kosza bez żadnego ściągacza. pinokio polecam sałatkę - jak dla mnie pychotka na kolację. Sprawdź tylko datę ważności tego tuńczyka przed spożyciem :P A ja dzisiaj na siłce zrobiłam mały bunt i sobie samowolnie zdezerterowałam z jednego ćwiczenia na brzuch. Jest takie jedno, które sprawia mi trudność, więc się wkurzyłam i powiedziałam \"dość!!!\". I jestem cała szczęśliwa z tego powodu :D :D :D :D Piszcie, piszcie, piszcie... Bo jak nie, to ja będę !!! Dzisiaj wyprałam kolejne 2 pralki prania i poprasowałam zaległych 5, więc nie miałam zbytnio czasu. Jutro idę popołudniem do lekarza do kontroli po 2 miesiącach. Trzymajcie kciuki!!!
  4. Anno Domini

    Weight Watchers

    MMMŻ to terrorysta... A na dodatek wychodzi mu ósmy ząbek. Niech już przyślą te materiały z WW... Gdzie jesteście moje panie?
  5. Anno Domini

    Weight Watchers

    Viola nabiał Ci nie zaszkodzi, ale będzie spowalniał efekt chudnięcia, bo produkty mleczne sprzyjają magazynowaniu i utrzymywaniu się tkanki tłuszczowej w tzw. kobiecych miejscach (biodra, uda i brzuszek). Poza tym mleko i jego przetwory, a w tym głównie jogurty powodują efekt zwiotczałej skóry podczas odchudzania. Ich odstawienie to naprawdę duży plus dla naszych starań o zgrabną sylwetkę i jędrną skórę. PO ODCHUDZANIU można wrócić do spożywania nabiału, ale TYLKO gdy się systematycznie ćwiczy. To takie moje rady których udzielają specjaliści w temacie diety i ćwiczeń. Akurat ta odnośnie niabiału to rada od P. Eli Boreckiej - Brzózki, a ona jest dużym autorytetem wśród wszystkich ćwiczących i odchudzających się kobiet. Idę ugotować MMMŻ rosołek na skrzydełku indyka. Przed chwilą zjadł deserek, który codziennie sama mu przygotowuję: banan, jabłko, kiwi, mały \"dadnonek\" do picia i 3 biszkopty. Wszystko miksuję blenderem. Pycha.
  6. Anno Domini

    Weight Watchers

    Hej hej!!! madach super, że jesz białko po ćwiczeniach, ale źle, że to nabiał. Dużo lepiej byłoby zjeść sałatkę np. 100 g tuńczyka w sosie własnym, do tego cebulka i ogórek (najlepiej kiszony - dla smaku, ale zielony też może być), można dodać też pomidora, no i z węglowodanów to pół torebki ryżu brązowego. Wiem, że może nie jest to najsmaczniejsze (ja się przyzwyczajam i nawet zaczyna mi smakować), ale w końcu myślimy o tym, jaki będzie efekt!!! Widzę, że większość z Was pija kawę. Ja na szczęście niegdy się nie przyzwyczaiłam do picia kawy więc siedzę z Wami popijając wodę bez gazu (wyobrażam sobie, że to cola :D ) Nie mogę się doczekać na materiały z WW bo już bym chciała zacząć tak na poważnie... Na razie to jest raczej przyzwyczajanie się do myśli, że będę żyć z WW. Nie włażę na wagę do czasu rozpoczęcia na serio WW. Marchewka tu nie chodzi o kult ciała. Po prostu ćwiczenia fizyczne i odpowiednie dbanie o mięśnie i kilka kluczowych dla organizmu układów (z krwionośnym na czele) pozwoli Ci dłużej cieszyć się sprawnością fizyczną. W wieku np. 70 lat (jeśli Bóg pozwoli) nie będziesz chodzić w tempie 1 km/h tylko 5. To jest myślenie perspektywiczne. A jeśli przy odrobinie wysiłku \"pry okazji\" tzn. jeśli przypilnujesz diety, możesz dodatkowo cieszyć się nie tylko zdrowym, ale i ładnym ciałem. Ja mam przykłąd mojej babci, która ma 66 lat i ogromną nadwagę, problemy z sercem, biodrami i reumatyzmem. Ja tak nie chcę, a jak będę miała, to zależy w dużym stopniu ode mnie. Nie chcę, żeby później moje dzieci martwiły sie moim zdrowiem tak jak martwią się teraz moi rodzice zdrowiem babci. A co do tego, że najważniejsze to co \"w środku\" to masz zupełną rację i chyba wszystkie tak uważamy. A właśnie... jeśli to nie tajemnica to zdradźcie dziewczyny w jakim jesteście wieku.
  7. Anno Domini

    Weight Watchers

    reszta śpi... hrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
  8. Anno Domini

    Weight Watchers

    madach to nie był pierwszy raz :P A czułam się po tym super, tym bardziej, że ćwiczenia na przyrządach wykonuję z minimalnym obciążeniem i dużą dynamiką (najlepsze na spalanie tłuszczu). Trzeba pamiętać o oddychaniu, tzn. wdech podczas fazy rozluźnienia, wydech podczas wysiłku. A co do diety to dokładnie będziemy ją ustalać po badaniu poziomu tkanki tłuszczowej które ma się odbyć końcem stycznia / początkiem lutego. Teraz mam takie zalecenie, żeby ograniczać węglowodany i jeść 5 posiłków w równych odstępach czasu i proporcjach ok. 50 g węglowodanów plus ok. 100 g białka, przy czym ostatni posiłek przed snem powinien być czysto białkowy. Jeśli chodzi o kompetencje Krissa to nie podlegają dyskusji bo siłownię prowadzi od ok. 10 lat i ma wykształcenie wyższe w tym kierunku.
  9. Anno Domini

    Weight Watchers

    Pinokio dziękuję, że mnie wspierasz w tym \"punkcie widzenia\". Najgorzej bałam się, że ktoś będzie mi robił wyrzuty że się chcę odchudzić choć trochę (dla mnie te 5-7 kg to ostatnio dużo). madach ja mam prenumeratę KiF (właściwie to DMMŻ ją ma ;)) i pośrednio po ponad dwuletniej regularnej lekturze tego czasopisma tak mi się porobiło w głowie, że chcę o swoje ciałko zadbać. Postanowienie takie miałam już dużo wcześniej, jednak na realizację przyszedł czas teraz. Jestem po cięciu cesarskim i po 3 miesiącach od porodu zaczęłam chodzić na aerobik, ale musiałam po miesiącu przerwać, bo miałam małą operację. Później już 5 m-cy od porodu chodziłam z nowu i znowu tylko miesiąc, bo mi znowu nerki zobiły niespodziankę. No i teraz wracam z całą tą energią która nazbierała się we mnie przez ten czas kiedy musiałam czekać na wznowienie ćwiczeń. Wczoraj na siłce byłam ok. 100 minut i pod okiem trenera (thx Kriss) robiłam grzecznie wszystkie ćwiczenia. Wyobraźcie sobie, że najpierw jazda na rowerku dla uzyskania optymalnego tętna do spalania tłuszczu i \"podnoszenia\" mięśni, a później 9 ćwiczeń na łydki, uda, pośladki, obręcz barkową i grzbiet i do tego aż 7 różnych ćwiczeń na same mięśnie brzucha. W sumie robię na każdą partię mięśni 3 serie po 20 powtórzeń w serii, a mięśnie brzucha na ławce skośnej robię 3 serie po 60 powtórzeń w serii. Jeśli któraś z Was chciałaby uzyskać jakieś informacje na temat treningu to zapraszam do zadawania pytań. Viola wiesz, ja tak sobie myślę że jeśli będziemy robić sobie różne rzeczy bezinteresownie, to będzie dobrze. No i przydałoby się unikać takich sytuacji: ja z wałkami na głowie i w szlafroku, a on z piwem przed tv i ręką za paskiem ;) do całej tragedii brakowało by dymu papierosowego, ale nie palimy i raczej się nie zanosi aby mogło się to zmienić. DMMŻ chyba planuje jakiś sabotaż, bo dzisiaj zrobił taki pyszny obiadek że żal mi było go nie zjeść (on wie, że nie zrobiłabym mu przykrości odmawiając). ;) Coś mnie strasznie głowa boli. Jestem meteopatką. CHOLERA
  10. Anno Domini

    Weight Watchers

    Witam w pochmurne popołudnie. Coś długo się zbierałam do wpisu... Już wczoraj chciałam, ale nie wiedziałam co napisać (chyba pierwszy raz w życiu). Bo sprawa jest tego typu, że ja uważam tak jak większość z Was (albo i wszystkie) jeśli chodzi o sprawę Żarówki, ale czuję się niepewnie w udzielaniu rad. Faktem jest że trochę za krótko chodzę po tym świecie, żeby już zdążyć rad udzielać. Ale niech się narażę. Żarówko wybacz, że i ja (choć nie znamy się przecież zbyt długo) coś dodam w temacie wyjazdu. Przemyśl czy lepiej zostać w domu i brnąć w smutki, czy może przyjąć propozycję violi2005. To przecież nie musi być długi wyjazd. Czasami sama rozmowa pomaga, a na 2-3 dni pewnie znajdziesz czas. Myślę, że Ciebie może troszkę krępować fakt że ktoś chce tak zupełnie bezinteresownie pomóc, nie oczekując niczego w zamian. Ale tak właśnie zyskuje się przyjaciół. Ja w podobny sposób zyskałam przyjaciółkę. Poza tym to zupełnie ludzki (aczkolwiek zapomniany w dzisiajszych czasach) odruch - chęć pomocy innym. Może dzięki temu, że teraz ktoś chce Tobie pomóc, kiedyś w przyszłości Ty będziesz umiała pomóc komuś innemu. Nie chcę się rozpisywać o podobnym swoim przypadku, ale uwierz, że tak jest. I głowa do góry! Co do mojego małżeństwa... 22 grudnia minęło 19 miesięcy od ślubu cywilnego, a 5 stycznia 19 miesięcy od kościelnego. Mam nadzieję, że tacy szczęśliwi będziemy całe życie. To w końcu głównie od nas zależy, a skoro mamy dobre wzory (nasi rodzice) to powinno się udać. O tym jak będzie faktycznie pogadamy za jakieś 20 lat ;) Wtedy będziemy miały forum towarzyskie z topikiem \"Dojrzałe, piękne i szczupłe\" :D :D :D No, chyba że DMMŻ będzie robił takie obiady jak dzisiaj, to ja będę tkwić na \"dietach\" do końca życia. A tak serio to trochę się bałam Waszej reakcji na moją osobę jak zalogowałam się tutaj pierwszy raz. I było super, tylko teraz trochę tracę rezon jak piszecie, że ja smukła jestem... Z tym jest tak, że kiedy ważyłam 74 kg i po jakimś czasie waga pokazała 66 kg to nie mogłam uwierzyć, że ja taka szprycha jestem!!! Ale gdy po jakimś czasie ważyłam 58 to stwierdziłam, że to jest to! I nie trzeba mi mniej. Nawet bym nie chciała. Chodzi o to, że wiem jak fajnie jest mieć te 58 i do tego dążę. ALE. Jeśli okaże się, że moja sylwetka wygląda fajnie (tzn. będę się sobie podobała) to mogę ważyć nawet 62-63 kg. Tak może się stać gdy moje mięśnie się ujędrnią i troszkę powiększą. Moim ideałem sylwetki jest Ola Kobielak (tutaj jest kilka jej zdjęć http://www.kif.pl/www/index.php?option=com_zoom&Itemid=79&catid=178&PageNo=1 ). Może nie będę chciała mieć tak rozbudowanych ramion, ale nogi, pośladki i brzuch ona ma po prostu doskonałe. I nie jest to jakiś wychudzony wieszak w stylu top-modelki, ale jędrne i zdrowe ciało. Bez nadmiaru tłuszczu. I dlatego ja muszę najpierw zrzucić kilogramy tłuszczu a później zajmę się poważnie kształtowaniem sylwetki. Bo takie ćwiczenia jak na siłowni to super polisa na zdrowe i sprawne ciało. MMMŻ właśnie wstał i siedzi teraz u mnie na kolanach. DMMŻ właśnie biega za piłką na meczu BLK( Brzeskiej Ligi Koszykówki). Zwykle mu kibicujemy ale dzisiaj MMMŻ jakiś marudny był i zostaliśmy w domku. To do jutra !!! ACHA!!! Dzisiaj zostałam po raz kolejny ciocią! dla Magdy i Darka i małego JASIA!!!
  11. Anno Domini

    Weight Watchers

    coś mi zeżarło w perfidny sposób kawał tekstu... to chyba jakaś cenzura, że pewnie za dużo \"gadam\" nie na temat. W takim razie idę spać. WSZYSTKIM MIŁEJ NOCKI!!!
  12. Anno Domini

    Weight Watchers

    Nick........rozp.......Wzrost....W.rozp....CEL/Data.......W.obecna __________________________________________________________ ========================================================== Anido........03.09.2005....165.....71.........65/......................76 Anno_D.....02.01.2006....173....65.........59/02.03.06............65 Axel........ 13.10.2005....183.....89.........78/......................87 Aylin........25.04.2005....170.....75.........63/......................68,5 Azimka.....30.09.2005....170.....98.5.......78/......................94,5 Bambasia..05.12.2005....160.....72.........66/.......................71,2 Funiasta...03.11.2005....170.....74.........65/.......................71 Gosiaj......14.04.2005....161.....64.8.......52/15.07.05...........52 Janta.......19.09.2005....164.....69.........60/......................62,6 Łana........01.12.2005....160....74,9.......60/.....................74,9 Madach.....14.11.2005....169....75,3.......65/......................72,6 Marchewa..11.05.2005....160....72,7.......56.......................56 Pinokio..... 26.04.2004....175.....87.........68/.....................75,7 Ramatti.....10.10.2005....164.....64,7......55/......................62,8 Sally2 .......17.02.2005....173.....81,9......70/15.07.05...........70 Sarda........29.06.2005....162.....68.........55/......................60 Tosia........14.02.2005....176.....86.........70/.......................76 Viola ........14.03.2005....163.....76,7......60/.......................67,5 White.apple..01.05.2004..168.....78........50/30.06.05.............50 Ynia..........23.04.2005....164.....76........59/15.08.05.............59 Żarówka.....15.01.2004....162.....80........62/.......................65 viola2005 mam nadzieję że o to Ci chodziło??? :) mam również nadzieję, że niczego nie sknociłam. Dzisiaj był pracowity dzień! Jeszcze teraz siedzę i kończę sprawozdanie miesięczne ze zużycia paliwa w firmie w grudniu 2005. Tak wogóle to jestem grafikiem, ale od kiedy siedzę w domku z MMMŻ na wychowawczym to biorę do domu wszystkie żmudne \"komputerówki\" z firmy. Zawsze to kilka grosików do skarpetki (zbieram sobie na meble do kuchni w moim wymarzonym domku). A wiecie może co się dzieje z white.apple? Bo to ona założyła topik i trochę czytałam na początkuale tego jest tu sporo więc siłą rzeczy nie wiem co i jak. Z moich obliczeń wynika, że osiągnęła cel - 28 kilo mniej w 14 miesięcy. Super wynik. Wg tego co ona pisała mnie powinno też się udać 6 w 2 miesiące. Przyznam się Wam, że normalnie jest mi wstyd. Bo DMMŻ jest po prostu świetnym facetem, ma super charakter i sylwetkę, przystojny, jest cudownym ojcem i mężem, a do tego bardzo lubianym kolegą. A ja nie potrafiłam się zmobilizować do tej pory żeby się ujędrnić i poprawić z sylwetką. Normalnie jak jedziemy nad morze to zawsze pękam z dumy, że ten smukły \"mięśniaczek\" to mój facet i najchętniej przylepiłabym do niego kartkę z napisem --> mój mąż
  13. Anno Domini

    Weight Watchers

    czy ktoś mówił, że to forum o diecie WW? :P :P :P
  14. Anno Domini

    Weight Watchers

    viola2005 wiesz, czekam na te materiały i mam nadzieję że niedługo będą, bo już bym chciała cosik ugotować i jakieś przepisiki wypróbować. Bo ja szalenie lubię się pałętać w kuchni, zwłaszcza piec ciasta, których potem nie jem tylko rozdaję Rodzicom i Teściom. Co do spotkań WW to nie ma takiej możliwości, bo są tylko w okolicach Wawy, więc zamówiłam kurs \"korespondencyjny\", tzn. przyślą mi jakieś 12 dzienniczków do wypełniania i chyba później je będę odsyłać i jakiś dietetyk (OBY!!!) będzie to sprawdzał i korygował. A póki jeszcze nie mam tego wszystkiego to trochę staram sie wprowadzić ćwiczeń (jutro znowu idę na siłkę). DMMŻ właśnie wylewa siódme poty na \"graniu\", a wcześniej był na siłce... on to ma fajnie. Taki charakter. Tyle samodyscypliny i samozaparcia. Wiecie co? Ja się łapię na tym, że co jakiś czas zakochuję się w DMMŻ od nowa i od nowa... :D To chyba znaczy, że jestem kochliwa. Dobrze, że się zakochuję ciągle w tym samym :P Tak mi się miło zrobiło jak o nim myślałam, że jak wróci ok. 23 to nie będę jeszcze spać tylko poczekam i zrobię mu masażyk.
  15. Anno Domini

    Weight Watchers

    no to może w takim razie napiszę jeszcze coś o sobie ;) SŁODYCZE DLA MNIE MOGĄ NIE ISTNIEĆ poważnie... jak kiedyś się zorientowałam, że waga pokazuje 74 kg (było to na studiach) to postanowiłam zrezygnować ze słodyczy. Przestałam codziennie kupować sobie po 2 batoniki na zajęcia (bo niby to było w zamian za drugie śniaanie). Po prostu jak przechodziłam obok kiosku ze słodyczami to odwracałam głowę albo powtarzałam sobie, że przecież i zaoszczędzę na tym że nie kupię i na dodatek będę z siebie zadowolona, że mam silną wolę i będę lepiej wyglądać i lepiej się czuć. I to działało. Działa do dzisiaj z tą różnicą, że teraz słodycze typu cukierki, batoniki, ciasta itp. mogą przede mną leżeć tonami, a ja nie mam ochoty... Za to mam inną wielką słabość, i muszę się tego pozbyć w cholerę... napoje gazowane, a zwłaszcza cola. Chyba jestem uzależniona... Chociaż i tak jest ostatnio znacznie lepiej, bo muszę się pilnować ze względu na nerki, z którymi mam kłopoty. Ale cola łazi za mną w tę i z powrotem. Ile punktów ma szklanka coli?
  16. Anno Domini

    Weight Watchers

    @ viola2005 @ bardzo dobrze zrozumiałaś, bo faktycznie trzeba po treningu się dobiałkować, ale w żadnym wypadku produktami mlecznymi. Super białko to np. białka jaj na twardo, ryby - zwłaszcza tuńczyk(w sosie własnym, rzecz jasna :P), piersi z kury. Ogólnie nabiał sprzyja utrzymywaniu się tkanki tłuszczowej. U kobiet dotyczy to zwłaszcza okolic bioder i ud. Jak juz wszystkie wiemy, należy do tego oczywiście ograniczyć, a nawet wyeliminować z diety słodycze i cukier. a co do mojej dzisiejszej diety to kompletna klapa :( Jak wróciłam do domku ok. 19 to byłam tak głodna, że konia z kopytami bym zjadła a że piątek (czyli pustka w lodówce przed sobotnimi zakupami) to postanowiłam zrobić hamburgera z mozarellą i wędliną z indyka. Miał być jeden malutki hamburgerek a zrobiły sie dwa wielkie i nawet piekarnik mnie ostrzegał przed zjedzeniem tego (poparzyłam się w to łapsko wredne, które wprowadzało hamburgery do buzi!!!).i teraz ciągle nieprzyjemnie swędzi, ale wiem, że to kara. Jutro obiecuję poprawę!!! Takie mam pytanie... kiedy się ważycie? jest to jakoś zbiorowo robione, że np. w jednym dniu wszystkie rano? Piszcie, piszcie, bo jak ja się zacznę rozpisywać to mnie wywalicie za zaśmiecanie forum, bo ja to mogę o wszystkim... taka ze mnie gaduła :P BUŹKI !!!
  17. Anno Domini

    Weight Watchers

    z tym kolorkiem to chyba byłam \"czerwona\" dopóki się nie zalogowałam z hasłem, co nie? :P
  18. Anno Domini

    Weight Watchers

    Hejo!!! Niestety, teraz tylko na chwilkę, bo zapomniałam dodać, że w piątki zawsze pracuję i mogę być na necie dopiero wieczorkiem. Ale zrobię teraz malutkie i szybciutkie oszustewko. Wczoraj była u mnie moja przyjaciółka, co się pół roku nie widziałyśmy, bo ona pracuje w Holandii i została do rana, więc nie miałam jak pisać. @ madach @ nie wierz wszytkiemu, co widzisz w TV. One ćwiczą z instruktorem i mają ułożoną dietę typowo do ćwiczeń i nic nie muszą robić tylko kilka razy dziennie ćwiczyć z kimś kto się na tym super zna i zjeść to co specjalista im przygotował. Chciałabym je zobaczyć po 2-3 miesiącach po programie kiedy to same komponują sobie dietę i nie ćwiczą! Poza tym schudnąć 15 kg w miesiąc to jest po prostu niezdrowe!!! Na skurcze radzę potas i magnez (sama to przchodziłam, zwłaszcza skurcze łydek w nocy - brrr...), dobre na to są banany i marchew, albo preparaty z apteki jak np. ASMAG. Przed samymi ćwiczeniami można zjeść lekki posiłek ok. 1 godz. przed, a większy ok. 2 godz. przed. Organizm musi mieć czas na trawienie, a nie skupiać się na wysiłku fizycznym. Dopiero później sobie czerpie z jedzonka paliwko. A co do ćwiczeń na tzw. \"kobiece\" miejsca to najlepsze są aeroby, zaraz po przebudzeniu (najlepiej rowerek lub bieżnia, rowerek jest bezpieczniejszy z rana ;) ) przez !!! UWAGA !!! nie mniej niż 30 minut, najlepiej ok. 40 minut w tempie na 70 kW (w zależności od obciążenia przy rowerku) to jest ok. 22-24 km/h z pbciążeniem 4 na 10. No i obowiązkowo po rowerku jakieś białeczko żeby organizm nie czerpał go z mięśni, tylko z pokarmu, czyli np. jakieś pieczywko z wędlinką lub tuńczyk 100 g z 2 kromkami wasy. Na \"kobiece\" miejsca zabronione są produkty mleczne (w tym zwłaszcza mleko i jogurty!!!) ale o tym napiszę później jak się dokładnie skonsultuję (dzisiaj idę na siłkę bo wczoraj pomyliłamgodziny - zagadałam się z przyjaciółką - i aerobik mi przefrunął koło noska). @ Azimka @ ja też się zapisałam do fryzjera na kolorek, ale dopiero na 14.01 już się cieszę :D @Żarówka @ jak mam się zmienić na czarną owieczkę ??? :( szukałam szukałam i jakoś tępa jestem nadal @ Anido @ jestem grafikiem komp. z zamiłowania a fizykiem z wykształcenia. Mieszkam w Brzegu w woj. opolskim z DMMŻ i MMMŻ. Na wakacjach planuję zacząć starania o drugiego dzidziusia (już nie mogę się doczekać), chyba, że wcześniej się dzidziuś o siebie postara ;) Uwielbiam ćwiczenia, ale ze względu na przebyte kłopoty zdrowotne miałam długą przerwę - teraz wracam całą parą!!! :D Jeśli chciałybyście wiedzieć o mnie coś konkretnego to pytajcie!!! @ Funiasta @ GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Obyście z dzieciątkiem cało i zdrowo przetrwali następnych 30 tygodni :D Ale masz fajowo!!! Cud miód malina!!! To narka. Wpadnę późnym wieczorkiem.
×