Anno Domini

Hej... Żarówko czy wyleczona zostałaś z przeziębienia, które stało się poważną chorobą (bo raczej mi się nie wydaje :O ) Anda sorki bo któregoś wpisu napisało mi się do Ciebie \"Ando\" ;) Boczniak to grzyb (jak napisała już Janta ) i jeśli go nie panierujesz - ma 0P O1 widzę dopiero, że już napisałaś o boczniakach... Roxana to z obwarzankami to chyba rozstanie na dłużej się szykuje po takim szoku punktowym? :P Niusia a próbowałaś brać jakiś preparat witaminowy tak żeby uzupełnić wit. C? U nas na te rzeczy dobry jest rutinoscorbin. Wzmacnia naczynia krwionośne i stosuje się go także w przypadku częstych krwotoków z nosa. Zrób też sobie wyniki na anemię i może będzie trzeba uzupełnić poziom żelaza. A Krzynio to właśnie MMMŻ - Mały Mężczyzna Mojego Życia - mój syneczek najukochańszy. Właśnie się plącze mi w pobliżu kompa. W przyszłą środę 22 lutego skończy roczek. A co do mojej wagi to chyba inne zdjęcia dostajecie. Moje uda i biodra wymagająjeszcze jakieś 3-4 kg mniej :O Jeśli chodzi o domek, to już pisałam wcześniej, że zdjęcia były robione u moich Rodziców. Ja się przeprowadzam z końcem października/początkiem listopada. Bo nie pisałam wcześniej, ale w przyszłym tygodniu podpisujemy już umowę notarialną. Madach to super, że tak fajnie się pobasenowałaś :D pamiętaj, że dzisiaj dzień ważenia. Ja dzisiaj miałam 62,9. Nie zmieniam jeszcze tabelki, bo mała jest różnica, a będzie jeszcze mniej :D (OBY!!! :P ) Iwa zdjęcia ode mnie wychodzą, zapisują się w folderze \"wysłane\" po czym wraca info, że nie dotarły do Ciebie... może spróbuję jeszcze raz... chyba, że dotarły? Pinokio u mnie to było tak, że gdyby nie to, że wcześniej czytałam ten topik, to nie wiele bym skorzystała z ww. Może o tyle, że tamte przepisy bym stosowała. Wiele zasad było napisanych niejasno i nie wprost tak jak tutaj. Może inny skutek by był, gdybym dostawała każdą broszurkę co tydzień na każdym spotkaniu ww i jakis przeszkolony pracownik ww wyjaśniałby to i owo. A tak dostałam 12 książeczek z porozrzucanymi informacjami i tak naprawdę korzystam tylko z \"programu punktów\". Poza tym z perspektywy miesiąca widzę, że jednak program flex points jest dużo dużo dużo lepszy. 2 tygodnie na polskim - szybka utrata wagi i szybki tatk na fornetti i później na inne niedozwolone rzeczy - byłam po prostu głodna. I 2 tygodnie z flex points gdzie waga spada wolniej, ale ja czuję się świetnie i nie potrzebuję niczego więcej. Ale w sumie dla każdego coś innego :) Idę już po raz drugi dzisiaj :O zneutralizować bombę biologiczną wyprodukowana przez małego terrorystę :P Misja zakończona powodzeniam! :) Violu od razu lepiej, jak jesteś tutaj i nas pilnujesz Bez Twojej musztry widzisz co się narobiło :P Ale już będzie spokojnie bo Ty nas przypilnujesz :P Ja dzięki szczerości mam teraz jak mam z T. I dlatego uważam, że najlepiej jest być szczerym bo wtedy widać, jaki jest ten drugi człowiek. Dlatego z nami zawsze też bądź szczera - jak dotąd w sumtku i w radości. My Cię zawsze i to taką jaka jesteś. Aylinn zdjęcia zaraz wyślę. Janta od razu lepiej, jak jest Cię więcej niż mniej (we wpisach na topiku, oczywiście :P) ja tez chcę zdjęcia z działki!!! Żaróweczko zaświeć, bo jakoś tak ciemno 2 stronki bez Ciebie :( Sarda wracaj do nas!!! Marchewa Ty też... że Was nie ma

Marzenka Ty nie musisz się tłumaczyć, NIE TY. Ale chryja się zrobiła... :O

Janta Ando boczniaki od Madach są na 252 stronce. Na 251 Ty - Janta podawałaś przepis Violi . Drobna usterka, ale już się poprawiam :P Żarówko koniecznie idź do lekarza... to przeciez nie boli, a jeśli nie pójdziesz to może być całkiem źle, a tego nikt nie chce. Sama widzisz, że \"domowe\" leczenie nie pomogło więc trzeba schować uprzedzenie do kieszeni i zmusić się do tej wizyty. Trzymaj się i pomyśl nad tym. Byle szybko i z pozytywną decyzją :)

Witam z rana! Pinokio ogromny PLUS za trzymanie P. Oby tak dalej!!! Anda nie miej nikomu za złe odnośnie Twojego pomysłu... Ale musisz wiedzieć, że to co nappisała Pinokio Viola i Żarówka odnośnie praw autorskich to nie są przelewki. WW to nie tylko świetny sposób na odżywianie się, ale i potężny biznes. Ja wiem od tej strony klienta, bo za g... warte materiały (więcej i lepiej jest napisane tutaj) zapłaciłam kupę kasy. Dodatkowo tam za wszystko trzeba płacić. Faktycznie mogą być potem problemy, bo ONI na 100% czuwają nad tym żeby (przynajmniej w Polsce) nie tworzyły się \"dzikie\" stronki o WW. Ogromny PLUS dla Ciebie za dobre chęci i tyyyyle zapału :D Tylko czasem nie myśl o zrezygnowania z nas :O Ja też mam jutro dzień ważenia (zmieniłam z poniedziałku) więc będę pilnować :P Co do miodku to też super - niekoniecznie dżem musi być lepszy. Urozmaicenie to jedno z potęg sukcesu. A z wagą na 100% będzie ok. Grunt, że ciuszki lżejsze :D :D :D Madach aleś mi narobiła ochoty na galaretę... mniam! Dzisiaj wypróbuję Twój przepis na boczniaki ze strony 251. Zanim do Was dołączyłam to sporo przeczytałam, choć też i sporo przeoczyłam, ale wyszukiwałam głównie przepisów. I teraz mam taki \"klik\" w głowie, że \"gdzieś to obiło mi się o oko\" i szukam... Z chęcią zrobiłabym panierkę, ale szkoda mi na nią i na olej do smażenia P. Ale masz fajowo teraz na baseniku... ech... Anido Violu ogromniasty PLUS za szczerość i jasne stawianie sprawy. Nie przepraszaj - nie masz przecież za co. Jeśli te świeczki nadal będą szwankować, to faktycznie zapal żarówki (Żaróweczko ) bo tak strasznie smutno tu bez Ciebie. Iwa nie mogę wysłac do Ciebie maila. Nie wiem, co szwankuje :O Janta ranny ptaszku :D jeśli chcesz pyszną herbatę to polecam \"Rooibos Kwiat Afryki\" PYCHOTA!!! Kupuje się ją na wagę. Na 100% jest w sieci sklepów \"Czas na herbatę\". Sarda już chyba dziewczyny wszystko istotne napisały. Dodam od siebie, że to nie banał i czcze słowa, że \"czas leczy rany\". Pomyśl, czy ON chciałby Cię widzieć taka zatroskana i smutną? Niedawno odbył się pogrzeb ks. Jana Twardowskiego - wspaniałego poety. Napisał w testamencie, że pragnie, aby jego pogrzeb był z uśmiechem. Co wcale nie znaczy, że należy się bawić, szaleć, radować itp. Ale żeby był z uśmiechem. To mówi samo za siebie. Ja wczoraj kupiłam sobie dżem truskawkowy Dietto Sport & fitness. Zamiast cuktu zawiera fruktozę, jest bez konserwantów i cały słoiczek 230 g ma jedyne... 4,5 P !!! A do tego jest pychotka. Znalazłam też sposób na uzupełnianie wapnia i zalczenie 1 przkąski żeby odstępy między posiłkami nie były za długie. Zjadam 1 wafelek Corn Fakes za 1,5 P. Wczoraj na siłce dzielnie ćwiczyłam i równie dzielnie przestrzegałam P i zasad WW. Jestem dumna z siebie, a co! :P A najbardziej dumna jestem z tego, że na obiad już się nie napychałam ani w poniedziałek ani wczoraj i było super. Zjadłam 2 podudzia drobiowe bez skóry - ugotowane a później zapieczone w piekarniku - 4P i do tego 2 łyżki ryżu gotowanego 1P. Za 0P nawaliłam sobie na talerz górę brukselki i baaardzo dużo szpinaku. Dzisiaj już zjadłam 1 wafelek za 1,5 P. Co będzie dalej - zamelduję. (Na pewno będą boczniaki)

łał!!! White.apple to jakby guru wrócił do świątyni :D

Żaróweczko dzięki za zdjątka... P. to na zdjęciu z Krakowa jakby szczuplejszy niz na Komunii? Jeśli tak, to wygląda na to, że te kg które Ty gubisz przechodzą na niego... ;) Kraków juz kiedyś komentowałam, że super, ale na Komunii to Ty już zupełnie super - laska byłaś!!! A jak teraz?

A! Mam jeszcze pytanie: czy pistacje zaliczamy do zdrowego tłuszczu? Bo gdzieś mi się obiło o oko, że tak, ale nie jestem pewna...

Hej, Bambasia :D Anda to super, że masz tyle zapału i dobrych chęci, ale... niestetym ja się opowiadam za stanowiskiem Żarówki Mnie też nie na rękę \"upublicznianie\" swojej podobizny i poglądów. Głównie ze względu na T. Bo chociaż szczerze mówiąc wisi mi co oni na to, to nie chciałabym aby DMMŻ to w jakikolwiek sposób odczuł. Tutaj dla ludzi przypadkowo zaglądających jestem po prostu Anno Domini która ma wspaniałych MSŻ i wrednych T. i wolę, żeby tak zostało. Wybacz. Może zrób to w ten sposób, że te osoby które się zgodzą będą na tej stronce, a te, którym to nie po drodze - nie. Wtedy może to być całkiem przyjemna sprawa dla wszystkich. Dzisiaj wszędzie i prawie wszyscy o Walentynkach, a ja - choć rocznik \'81 to nie obchodzę, bo mnie to zupełnie nie kręci. Dobrze, że DMMŻ też ma taki pogląd na to \"święto\" (sorki za ten \" \" ale wyrażam swoją opinię). Niezależnie od tego, kto obchodzi a kto nie - miłego dnia Wszystkim!!!

hej hej! MMMŻ śpi juz pnad 1,5 godziny. Biedaczek męczą go te ząbki, a ja muszę być cichutko żeby się nie obudził. Janta to miałaś trochę daleko ze Szczecina do Krakowa z malutką Pati... Moja siostra ze swoim szkrabem jechała do Zabrza, ale to od nas dużo bliżej. Misiek dzień po operacji kończył 4 miesiąc życia. Na szczęście po dużym stresie i przebojach po drodze - wszystko dobrze się skończyło i teraz ma naprawione serduszko tylko martwią się czy mostek też się dobrze zrośnie. Misiu ma już 6,5 miesiąca i jest taaaaaaaaaki słodziutki :D Madach tylko ostrożnie z tymi ciasteczkami - gniazdkami :P ja zmieniłam dzień ważenia na czwartek więc będę siebie i Ciebie pilnować :P A co do pływania to najszybciej nauczysz się \"na pieska\" a później to już wszystkie style pójdą jak z górki! Żarówka żebyś Ty widziała wczorajszy program na discovery channel o 22.00. Tragedia. Tytuł \"Grube dziewczyny i ich dokarmiacze\" program wg mnie o patologii. Kobiety, które są dokarmiane przez swoich partnerów tylko po to, żeby były największe na świecie. Ta największa pobiła rekord świata w wadze - 370 kg. Nie ruszała się, tylko leżała na łóżku a jej mąż, który tak ją upasł (przed ślubem ważyła ok. 100 kg) robił wszystko koło niej i nagrywał to na video żeby później sprzedawać innym wielbicielom tłuszczu. Straszne, jakie ludzie mogą mieć zboczenia. On otwarcie mówił (podobnie jak inni faceci w tym programie) że takie rozmiary (5 metrów w \"talii\") go podniecają i prawie się rozeszli gdy ona w obawie przed śmiercią zdecydowała się na operację żołądka i schudła do 200 kg. Potem znowu sporo przybrała, bo jej mąż nie akceptował tak małych wymiarów. może będą powtórki to warto zobaczyć i cieszyć się z naszej wagi \"piórkowej\". Z Krakowa zdjęcia mam, ale z Komunii chętnie zobaczę :) Axel może podeślesz jakieś zdjęcia? Opowiedz więcej o Meksyku. A co do WW to dużo łatwiej jest zapamiętać P niż kcal. Np szpinak ma w 100g 27 kcal a wg WW ma 0P i to jest piękne. Poza tym łatwo ocenisz że 1 filiżanka makaronu ma 1P a ciężko ocenić jaka jest jej waga i z tego liczyć kcal. Pozostałe Strażniczki chyba się zgodzą ze mną? :P Violu ja też poproszę o katalog o którym mówi Żarówka Coś dzisiaj długo śpisz... czyżby noc była męcząca? :P Tzn. Czy Cię skurcze nie łapały? :P Żebyś mnie źle nie zrozumiała... czy się nie przewiałaś albo coś w tym stylu :P Pewnie zabijesz mnie już po raz drugi :O Ale obiecuję, że sę postaram, żeby już o TYM niet. ;) Idę robić drugie śniadanko - serek wiejski 3% (2,5P) pomidor, ogórek, szczypiorek... mniam! Anda kawał jest świetny, choć ja po swoich doświadczeniach wymyśliłabym innego drinka :P

hej! Sarda brawo!!! Pozostałe leniuszki proszę brać z Sardy przykład!!! Janta ależ się uśmiałam. Ja też mam swój ulubiony kawał, ale najlepiej wypada, kiedy opowiada się go na żywo, bo trzeba lekko modulować głos. Ale spróbuję Wam napisać fonetycznie. Przychodzi facet do budki z chińskim żarciem a tam za ladą stoi taka piękna mała chineczka. Facet pyta: - Co może mi pani polecić dobrego? na to chineczka \"chińską\" polszczyzną - chuciak na ostjo, chuciak na łagodno, chuciak w pięć smaki... - to poproszę tego kurczaka na ostro - odpowiada facet i dodaje - ślicznie pani mówi po polsku. Od dawna pani jest w Polsce? - od miesiącia - a zna pani jeszcze jakieś inne polskie wyrazy, co pani jeszcze potrafi powiedzieć? - dziń dobji, do fidzenia, na mijscu, na wynosia, poleciamy... i tu nagle wyskakuje z zaplecza ogromny, tłusty szczur, a chineczka na to: - O! Chuciak! Niusia dzięki za zdjęcia, już wysyłam swoje i MMŻ. A co do T. to tutaj mamy taki swój klub ukochanych synowych. Widzę, że się dołączasz :) Ale i tak chyba nikt mnie nie pobije - jestem najbardziej znienawidzoną synową na świecie. Do tego stopnia że jak dotąd minęły już 3 tygodnie od naszej hmmm... wymiany poglądów i ani razu nie widzieli (T. i T.) swojego ukochanego wnuczka, choć mieszkają zaledwie 200 m od nas. Ja szczerze mówiąc nie narzekam. W końcu mam spokój od ciągłego wysłuchiwania, że ona to robi tak, a to piecze tak, a tamto smaży tak i \"koniecznie spróbuj\" i \"czemu nie jesz? nie smakuje Ci?\", \"weź sobie jeszcze\" itp. itd. Długi czas byłam miła i grzeczna i chyba w nagrodę za cierpliwość mam teraz spokój. Szkoda mi tylko DMMŻ bo jak by nie było to jego rodzice :O Anda super pamiętnik hahaha... Ja juz po śniadanku za 2,5 P: 4 kromki chlebka sonko ryżowego pełnoziarnistego (2P) do tego 2 plasterki wędliny sokołów fitness (0,5P) i jedno duże jabłko. Idę teraz po herbatkę i zabieram się za sprzątanie.

na discovery channel jest teraz niezły program. potrwa do 23 warto zobaczyć

hej, hej... Sarda jestem, jestem :) nawet jak mnie nie ma to Was podglądam i pilnuję, hehe :P dzięki za nowe zdjątka są superanckie :D Duży plus za chęci do ćwiczeń - następny będzie za wykonanie planu - zamelduj o tym koniecznie!!! Pinokio dla Ciebie plus za to, że pasek czekoladki to ten krótszy :P a co do sajgonek to dobrze też smakują te pieczone w piekarniku \"opędzlowane\" 1 łyżeczką oliwy. Robiłam już i mi smakowały. Oczywiście bez żadnego sosu, ale jak by któraś miała za dużo P zaoszczędzonych to mam przepis na super sosik majonezowo - czosnkowo - jogurtowy. A co do ważenia, to myślałam, że to ja mam manię, że zwykle co rano po toalecie porannej staję na wagę... :P A poza tym - tak trzymać!!! Sio od słodyczy - zamieniaj z owocami, a niedługo nie będzie śladu po tłuszczyku. Tylko poćwicz jeszcze troszkę do tego. :P Violuś dla mnie szpinak może być na śniadanie, obiad i kolację i to z otwartymi oczkami :D Uwielbiam tak samo jak kalafior czy brukselkę. W większej ilości nie potrafię jedynie jeść brokułów \"bez niczego\" bo po 0,5 kg rośnie mi w buzi. Dzięki za uświadomienie z tym obiadem. W takim razie będę go dzielić na pół i jedną część jednego dnia, drugą drugiego. W żadnym razie nie czuję się ochrzaniona, a jeśli była by taka potrzeba, to wal prosto z mostu jak dotąd - nie przejmuj się niczym - w końcu po to jesteśmy aby się pilnować nawzajem, no nie? :P A jeśli zgasła świeczka to trzeba ją zapalić jeszcze przed wyjazdem. Zaraz, nie - teraz. Zrobić \"klik\" w głowie i heja do przodu :D Iwa podeślij i mnie swoje podobizny, a obiecuję się odwdzięczyć. Żaróweczko ja też chcę zdjęcia z komunii i aktualne... (tutaj ładnie się uśmiecham :) ) Idę chyba zaraz lulu, bo MMMŻ dał mi dzisiaj nieźle popalić. Wyrzynają mu się kły i jest strasznie marudny, nie pomagają nawet granulki homeopatyczne (o żelu nie wspominając :O - niestety, Żaróweczko ). Miał do tego i pewnie od tego podwyższona temperaturę i chyba stąd ten nastrój. Dzisiaj noc DMMŻ jeśli chodzi o pilnowanie Małego, ale w tej sytuacji muszę być na straży i wspomóc go w ciężkiej chwili.

cześć i czołem!!! To ja po raz kolejny dzisiaj ;) Gosiaj STO LAT!!! Dużo zdrowia, szczęścia i przede wszystkim PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI!!! Bambasia Anda wysłałam swoje zdjęcia. Madach dla Ciebie to chyba nawet jakieś super - wzmacniane grabki nie pomogą, skoro jestes taką zapaloną ogrodniczką :D Uwierzcie mi, widziałam zdjęcia z ogrodu Madach - jest prześliczny!!! A co do Twojego basenu, to powinnaś nauczyć się pływać, bo wtedy sylwetka będzie się ładnie modelowała. Serio, serio. A nie wiecie, co się dzieje z Frytką ? Ja dzisiaj na obiadek zjadłam duuużo szpinaku duszonego, pół torebki ryżu basmati, małą porcję piersi indyczej smażonej na łyżeczce oliwy i duuuuużo pieczarek, papryki i cebulki - duszonych razem na półtwardo. PYCHOTKA. Ale znowu się najadłam za mocno. Ale to nic, od jutra obiad dzielę na 2 części i będzie ok.

Anda jeśli lubisz taką kaszę to kup sobie opakowanie i tam powinno być napisane ile kcal i tłuszczu i oblicz ze wzoru. Ja tak robię najczęściej. Żadko kiedy korzystam z gotowych P. Większość obliczam sama. Violu czyli jednak miałam rację co do Twojej ostatnio - specjalizacji :P Mnie sytuacja Marchewki skojarzyła się ze strasznymi wygibasami w samochodzie (przy przebieraniu) a wygibasy ze skurczem, a skurcz... :P głodnemu chyba chleb na myśli... jeszcze pół godzinki i DMMŻ wraca :P

Marcheweczko Kochana!!! Wróciłaś do nas :D :D :D HURRRA!!! Gratuluję awansu!!! A co do przygody z autkiem to mieliśmy podobną w Austrii, ale z trochę innych powodów. Wiem, że potem ma się bardzo dużo adrenaliny w organiźmie :O A co do sweterka to jest jeszcze jedna opcja co mógł sobie szef pomyśleć :P ostatnio w tym temacie mamy główną specjalistkę - Violę ;) Viola chyba mnie zabije...

Pinokio a ten pasek czekolady to wzdłuż czy wszerz? :P Nie chcę być adwokatem Violi ale chyba dobrze policzyła, bo w tygodniu zaoszczędziła 10,5 P (a to się mieści w 12- tygodniowo) a w samą niedzielę jadła ociupinkę i wykorzystała dzienne P wieczorem. Mam rację? :P Poza tym pora na nową dostawę zdjęć! Kochana Pinokio prześlij coś nowego :) Gosiaj powodzenia i wytrwałości w pracy! Pomyśl, że za to są bonusiki. Iwa z uzależnieniem od słodyczy trafiłaś do naszego eksperta od nich właśnie - Pinokia :P Roxana ja ostatnio byłam w McDonald\'s i kupiłam sobie... 0,5 litra wody mineralnej bez gazu :D byłam z siebie dumna. Violuś nie przejmuj się tak bardzo. Choconusse jak by miała prawdziwą motywację i dobre chęci, to by została mimo wszystko. Szansa, że pojawi się tutaj pod innym nickiem i inaczej zacznie wspólną drogę do celu. A zważ się - uszko jutro, powinno być mniej. Może to co zobaczyłaś na wadze to zalegająca w jelitkach kolacja niedzielna. Głowa do góry, będzie dobrze! Ja dzisiaj miałam na wadze dokładnie tyle, co tydzień temu (63,3) ale w sumie to jestem szczęśliwa, bo po tym, co nawyrabiałam w sobotę u znajomych i w niedzielę u Rodziców, to powinnam mieć chyba 65 jak nie więcej :O ale tera zpostanowiłam się pilnować tak na maxa jak przez pierwsze 2 tygodnie. Powinno być ok. U Ciebie też będzie super - na pewno! Janta Kochana! Violuś i ćwiczenia? :P wredna jestem, ale fakt faktem, że trzeba ją jakoś zmobilizować. Ja aż się boję przekraczać granicę opieprzu, ale będę to robić do skutku, dla Jej dobra :D Madach Kochana!!! Jak ja Ci zazdroszczę! Ale tak serdecznie, nie zawistnie :D Ja też bym chciała na basen, ale jest jeszcze za zimno, żeby MMMŻ targać ze sobą. Zaczynamy od wiosny. Dzisiaj byłam z MMŻ na zakupach i kupiliśmy Małemu kapciuszki, bo okazało się, że nie mogę już kupować wg uznania i numeracji, tylko trzeba mu mierzyć, bo ma wysokie podbicie i nie wszystkie pasują. Przez to 2 super pary będą czekały na lepsze czasy u synka mojej siostry. A jedna z tych par to śliczne, granatowe trampki. Kupiłam też mnóstwo warzyw - świeżych i mrożonych i zaraz będę coś pichcić. Anda ja wysyłam fotki \"w zamian\" :P e-mail pod nickiem - to wiadomość też dla tych, któe nie wysłały mi swoich podobizn :P pierwsza do głowy przychodzi mi NiusiaNJ Żarówka jak chcesz, to możesz mnie dopisać sobie do gg podobnie jak reszta Strażniczek :) 105544

Hej! To ja :) Ależ miałam zakręcony tydzień. Ale nie będę się rozpisywać, bo trzeba nadrobić zaległości... Witam wszystkie nowe Strażniczki :D NiusiaNJ Kulkówna Margolcia Iwo2006 Zaróweczko co do brukselki, to żeby nie miała gorzkiego posmaku dobrze jest ją zagotować 2-3 minuty w mleku. Ja tak nie robię, bo lubię tą goryczkę. Doszłam do wniosku że byłabyś super - detektywem. A to po wpisie odnośnie figli - migli Violi :P NiusiaNJ zrobisz, jak będziesz chciała, ale z własnego doświadczenia wiem, że program flex-points który przedstawiła Viola jest lepszy od tego, w którym punktuje się owoce. Nie \"wstydź\" się, że mieszkasz za granicą, tutaj to nie grzech :P Ja mieszkam ok. 40 km. od Wrosławia. Kończyłam PWr i na cza sstudiów mieszkałam we Wrocku. Dla mnie to najbardziej magiczne polskie miasto. Ma w sobie to \"coś\" czego się nigdy nie zapomina i za czym się stale tęskni... A co do Twojej słabości do lodów, to już pisałam Anido że lepiej zamienić je na sorbet. Nie ma praktycznie tłuszczu i jest pycha. Widzę, że Ty również masz \"wspaniałą\" i \"ukochaną\" T. :P witaj w klubie ;) Violuś jeśli już nie lubisz rowerka, to marsz na spacery. Minimum pół godziny dziennie żwawym krokiem! :P A co do skurczów mięsni, to ja też mam bardzo często i te \"szyjne\" są najgorsze. No - jest jeszcze gorszy - skurcz języka... serio :O Bo jak złapie w łydce, to wystarczy postawić stopę na zimnym podłożu i od razu przechodzi. Swoją drogą... nieelegancki ten skurcz, skoro nie wiedział, kiedy się pojawić :P A co do nazywania WW dietą to DMMŻ by z Tobą polemizował. Bo on uważa że właśnie słowo \"dieta\" znaczy \"zdrowe odżywianie\". A wszystkie super - szybkie sposoby odchudzania nazywa \"głupota\" :P Tosia DMMŻ też jest entuzjastą WW ale w moim wydaniu :) tzn. gdy ja stosuję :O on korzysta w ten sposób, że teraz ma mniej kaloryczno - tłuszczowe obiady i jest tym zachwycony, bo to mu współgra z planem na siłce. A co do spalania szybkich kalorii to u Ciebie chyba nie idzie tak szybko, bo \"oblubieniec\" jest \"legalny\" :P a szybko spalają się tylko z nielegalnym gdy legalny wraca :P Madach Kochana, tak mi Ciebie było brak... Kiedy masz dzień ważenia? Bo ja chyba zmienię na czwartek :O :P Bambasia witaj! Dziękuję za zdjęcia, dzisiaj wyślę swoje. Anido faktycznie gdzieś czytałam, że sorbet jedzony między posiłkami ma właściwości odchudzające, ale nie wiem, w jakich ilościach :( bo na pewno nie w takich, jakie ja preferuję :P Sarda już jestem :) Twoja Mała jest śliczniuteńka. Zostały mi jeszcze 2 strony do przeczytania i odpowiedzi, ale to późńiej, bo MMMŻ wstał i już się niecierpliwi, więc lecę do niego. Do później!

Strażnik Anno Domini melduje się na posterunku!!! Cały czas liczę i Was podglądam, ale nie mam czasu skrobnąć cosik więcej. Dzisiaj szykuje się wyjazd na duuuuuże zakupy - robię paczki dla dzieci pracowników i uzbierało sie tej rybiaty 30 sztuk ;) W makro nakupuję mnóstwo słodyczy i porozdzielam. Dodam, że będzie tego sporo, bo na 1 paczkę wychodzi 50 zeta. A co do mojego ww to wprowadzam modyfikację nawyków. Nie będę jadła raz dziennie do syta, bo mnie to gubi (podglądam wagę rano). Postanowiłam jeść 4 posiłki po 5 P, do tego jeden posiłek za 1P lub za zero. To powinno pomóc dojść do celu. Pozdrawiam Wszystkie SW

Anido za te lody czekoladowe to należy się duży kopniak :P spróbuj sorbetu. Nie dość, że pyszny to nie zawiera tłuszczu i 1 litr ma zaledwie 14 P. Mówię o sorbecie gruszkowym Algidy z serii carte d\'or. Ponadto gdzieś czytałam, że sorbet jedzony pomiędzy posiłkami ma właściwości odchudzające. Jak już jestem przy naganach... jedna należy się Żarówce za to, że niszczy moje dzieło, czyli motywację do ćwiczeń u Violi :P Madach wracaj do nas szybko, bo jakoś tak pusto tu bez Ciebie... U mnie dzisiaj na obiad była pierś z kury za 3P z oliwą z oliwek 1P i do tego duuuużo kalafiora i brukselki gotowanych na parze z sosem czosnkowym majonezowo - jogurtowym za 4P (majonez - 6 łyżeczek małych (3P) jogurt naturalny tyle samo (1P) i do tego 3 ząbki czosnku i przyprawa do kurczaka pieczonego KOTANY). Zrezygnowałam dzisiaj z ziemniaków, bo tak bardzo mi się chciało tego sosu. Ale przynajmniej mam spokojne sumienie, że zaspokoiłam zachciankę, zmieściłam się w dziennych P i jestem pełniusieńka.

Elf nie przejmuj się aż tak bardzo cc. Ja też miałam i już po 3 miesiącach wróciłam do aerobiku i step-arobiku. Nie wykonywałam żadnych ćwiczeń na brzuch przez 7 miesięcy od cc, a teraz (MMMŻ 22 lutego będzie miał roczek) ćwiczę już od miesiąca nawet z obciążeniem, które stopniowo zwiększam. Jeśli jednak lekarz zabronił Ci zupełnie ćwiczeń na brzuch, to rób takie któe są na inne parie ciała. Ważne, żeby się ruszać. To przecież dla zdrowia. Jeśli nie chcesz chodzić do klubu to chodź na basen albo wskakuj na rowerek stacjonarny. Do wszystkich amatorek callanetics-u!!! Pamiętajcie o minimum 20 - minutowej rozgrzewce przed ćwiczeniami!!! Pozdrawiam Wszystkie ćwiczące - dla nich , a dla leniuszków mały kopniak na zachetę :P Ja dzisiaj znowu atakuję większy ciężar na siłce :D

Witam! Co do dzidziusia to staramy się o niego poprzez \"nie staranie się aby go nie było\" :P Mnie jest szczerze mówiąc bez różnicy kiedy się urodzi - zawsze są plusy i minusy. Dzisiaj słyszałam w \"Mieście Kobiet\" określenie lekarza na miesiączkę - \"krwawe łzy macicy, że nie jest w ciąży\" eeeccchhh... Acha! No i dzisiaj był mój spóźniony dzień ważenia - wczoraj stchórzyłam. A dzisiaj waga nie była aż tak podła jak na to, co zjadłam w piątek (fornetti) i w niedzielę (aż boję się napisać - były w tym cztery kawałki ciasta i cztery rogaliki drożdżowe z konfiturą jagodową). Tak więc dzisiaj na wadze było 63,3 kg, ale nie zmieniam tabelki, bo wiem, że już niedługo będzie w niej nawet mniej :D Trzymam się swoich 21 P. Wczoraj jak zaserwowałam DMMŻ pierś z kury z warzywami po chińsku to pytał, dlaczego dałam mu 2 piersi. A ja tak pokroiłam ta jedną, że wyglądało faktycznie na dużo więcej. Podobno w ten sposób można oszykać trochę organizm. Jeśli jedzenia jest dużo objętościowo, to najemy się nim bardziej niż taką samą ilością, ale \"skondensowaną\". Dzisiaj nie mam na razie na nic ochoty, ale MUSZĘ wyjeść swoje 21 P (wczoraj zjadłam całe 21P), a w środę, piątek i sobotę nazbieram sobie kilka dodatkowych P na niedzielę - wielka rodzinna uroczystość. Dzisiaj króluje u mnie niezawodna BRUKSELKA!!! Mniam! Zajrzę później. A! Elf o ile nic nie pomieszałam, to chyba Ty masz mały problem z rozpoznaniem kto jest kto. Wyślij swoje zdjęcie, a dostaniesz w zamian i tak będzie Ci łatwiej identyfikować koleżanki. Mój mail agata@gniotpol.pl

Te punty za seks które pisała Viola są na stronce 246 naszego topiku :) Jestem super - zmęczona. MMMŻ ząbkuje i najgorsze jest to, że teraz pora na kły i czwórki. Juz dzisiaj chodził troszeczkę trzymając się za szmatkę, którą ja miałam w ręku. Może uda się i przejdzie swój roczek. To już 22 lutego :D On jest małym leniuszkiem, bo od 7 miesiąca wspaniale raczkuje i doraczkuje sobie wszędzie gdzie tylko zechce więc chodzenie nie jest mu specjalnie potrzebne. Ale może to i lepiej. Logopedzi twierdzą, że raczkowanie jest bardzo korzystne dla dzieci, bo rozwijają się wtedy intensywnie obie półkule mózgu. Zresztą - co by kto nie mówił, to nie będę MMMŻ do niczego popychać ani zmuszać. Niech sam zdecyduje kiedy i na co ma ochotę (w granichach rozsądku, oczywiście :P ) Wyjadłam skrzętnie swoje P. Winogrona zamieniłam na ryż do obiadku i już jestem po deserku (uwielbiam sorbety). Teraz tylko 1,5 litra wody na kolację, jakaś gimnastyka z DMMŻ ;) :P kąpiel i lulu. GRATULACJE dla wszystkich, którym dzisiaj waga oddała sprawiedliwie to, na co pracowały cały tydzień albo i więcej! Za tydzień mam zamiar być w Waszym gronie :P A! Violu nie mam zamiaru się z Wami rozstawać na czas ciąży :D tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :P będę liczyć 25 P dziennie przez pierwsze pół roku, a później się zobaczy co i jak. WW to przecież nie tylko odchudzanie, ale i zdrowe nawyki! A dla mnie na utrzymanie wagi przypada 25 P/ dzień więc myślę, że to rozsądna ilość jedzonka. Na pewno nie powtórzę błędu z poprzedniej ciąży, kiedy to buzia mi się nie zamykała - pochłaniałam wszystko i w każdej ilości :O To i tak cud, że nie przytyłam 50 kilo :P Do jutra, Kochane Moje!!!

Hej! Ja dzisiaj mam dzień ważenia ale świadomie tego nie zrobiłam i już się nie da bo już jadłam. Wczoraj nie dało się oszukać gospodyni, a i nie specjalnie mi się chciało to robić, bo to tacy mili ludzie!!! Zobaczę, co jutro powie moja waga, ale tak pięknego wyniku w tabelce nie chcę zmieniać tylko do niego dążyć :P Dzisiaj śniadanie za 6P - bułka z serkiem topionym z pieczarkami. Na obiad też mam chińszczyznę - duuuuuuuużo duszonych warzyw i pierś z kury z 1 łyżką oliwy - w sumie obiad powinnam mieć za 5,5P. A żeby wyjeść P (od dzisiaj 21) to na podwieczorek zjem sobie szklankę (200ml) sorbetu gruszkowego za 4 P. Czyli zaplanowanych i wyjedzonych już jest 15,5... do tego oczywiście mnóstwo owoców. To może skuszę się na 2 garści winogron za 2 P i na kolację brukselkę z parmezanem za 2P. Czyli będę miała 19,5 i 1,5 P zostawię sobie na jutro po siłowni. Dobry plan nie jest zły więc do dzieła! Acha! DMMŻ dał się namówić na przyspieszenie prac nad dzidziusiem więc kto wie, co będzie już wkrótce :P Buziaki

Ja tylko na momencik, przesłać wszystkim koleżankom :D Dzisiaj jedziemy na obiad do znajomych. Będę starała się liczyć i zobaczymy, co z tego wyjdzie. W każdym razie jestem dobrze nastawiona do świata. Najważniejsze że WW działa i będzie działało jeszcze lepiej jak będę wyjadać P ze wzoru (czyli 21/dzień). Pozdrawiam!!!

Roksana ja się przestawiam na liczenie wg wzoru. Wolę jeść więcej i chudnąć ociupinkę wolniej (albo i nie?) ale za to przy jakimś wyskoku typu wczorajszego nie odczuję tego tak bardzo. Dlatego od poniedziałku 21 P!!! Tobi też radzę wg wzoru. Wiesz... w polskich materiałach z WW jest wiele nieścisłości a nawet sprzeczności. Po prostu u nas olewają sobie klientów i tylko kasę kasują. Porażka totalna!!! Na szczęście mamy siebie i nasze kochane dziewuszki :P dla nich wszystkich!!! aha! Violu te ciasteczka to fornetti. Będąc na studiach zajadałam się nimi ale mimo wszystko chudłam - ale to chyba ze względu na dużą dawkę stresu i chorobą, która się za mną wlecze od 19 roku życia... Sorki, ale nie pamiętam która z Was pytała o sposób na pozbycie się piasku z nerek. Najlepiej jest pić napar ze słomy owsianej - 2 razy dziennie po szklance. Rozpuszcza nawet kamienie (u większości osób z tym problemem). Poza tym dobrze jest pić przy tego typu dolegliwościach sok z żurawiny bo zapobiega powstawaniu infekcji poprzez \"wyścielanie\" tkanek układu moczowego tak, że złe bakterie nie maja się czego czepić i spływają razem z siusiu zamiast się gnieździć i infekować. Jeśli chodzi o medykamenty to dobry jest Rovatinex - takie kapsułki olejowe. No i odpowiednia diureza czyli wydalanie dużej ilości płynów. Na dobę powinno być tego minimum 1,5- 2 litry. Najlepiej pić regularnie żeby rozrzedzać mocz i nie pozwalać na osadzanie się piasku. Jak piasek się nagromadzi, to zrobi się z niego kamyk i dopiero będzie jazda. A! może się zdarzyć że podczas wydalania nawet małych kamyczków (u facetów to są nawet przy 1-2 mm) pojawią się bóle kolkowe. Wtedy najlepiej mieć pod ręką no-spę forte i pyralginę w czopkach. Po zażyciu otulić się cieplutko nawet kilkoma kocami żeby wygrzać nerki. Na sline bóle dobry jest Tramal ale to jest lek na bazie opioidów i jest tylko na receptę, bo może uzależniać przy częstym podawaniu. Jeśli są jakieś pytania odnośnie kamicy nerkowej, to macie u siebie eksperta :(