Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biancaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biancaa

  1. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    no i chyba poszly wszystkie spac:(
  2. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    jestem oblazlam cale osiedle, ale znalazlam:) czyli ze co? sama zostaje? :(
  3. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    dzieki belaiza:) tiaaaa... ze mna tez nikt tanczyc nie chce, a z drugiej strony mam dzisiaj takiego dola, ze nawet na taniec nie mam ochoty (co sie zadko zdaza)... no nic, ide wyczaic na dzielnicy papierosowy automat zaraz wracam:)
  4. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Kabriaa- ja pale teraz juz tylko okazyjnie, albo do alkoholu... co znaczy, ze teraz wlasnie potrzebowalabym paierosa:) Ja mam czasem takie rwazenie ze ta cholerna emigracyjna chandra nie skonczy sie nigdy, choc to glupie bo przeciez to wlasiwie nie chce wracac ani tego nie planuje...nie da sie dogodzic, tak zle i tak tez nie dobrze:)
  5. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dobry wieczor kobitki:) a ja sie musze z kims podzielic i chyba sie podziele z Wami... mam CHANDRE, wielka jak kobyla, wlazi przez wszystkie okna, i szczeliny... probuje jakos zaradzc butla wina, ale nie bardzo mi wychodzi... to taka chandra babska, zwiazkowa, egzystencjonalna, emgracyjna, nieszczesiwa i smutna.... no czyli najgorsza z najgorszych...ehhh:( znajomosci z polski, nawet te po ktorych bym sie najmniej spodziewala zawodza na calej linii...boli jak cholera, ale co zrobic... nic tylko sie do jeszcze wiekszej chandrowki przyczynia... mam nadzieje ze u Was moze chociaz weselszy piatkowy wieczor i bardziej pozytywniejszy... sciskam mocno
  6. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    hej, ale przeciez chalki i faworki to priorytetowe sprawy sa:D
  7. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Witam, witam:) wiecie co jak wychodze z podziwu jak szybko Wy te strony zapisujecie szybciutko:) a jak jeszcze mam czytac o faworkach i innych pysznosciach....mmm... no powaznie zadna z Was umiejacych robic faworki nie mieszka juz w monachium?? albo okolicach?? przyznawac sie szybko:D:D:D
  8. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    A jak chodzi o startery to kiedys mialam telecom, teraz korzystam z o2, placilam okolo 20 euro... uzywamy oboje o2 i w sumie powinno byc taniej, ale rzeczywisice jak chodzi o porownanie z aldkiem to ceny sie nie umywaja, tez juz sie zastanawialm nad zmiana:)
  9. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Z tego co wiem (bo do tej pory uzywalam:) to w Monachium jest np partner karte na jeden dzien, do pieciu osob na innenraum za 9 euro, a na trzy dni za 21 euro... zwykla pojedynczy bilet chyba kolo dwoch euro, a miesieczne to zalezy na jakie strefy, od jakiej godziny itp ale jakos od 40 euro chyba sie zaczynja. http://www.muenchen.de/verticals/Mobilitaet/Oeffentlicher_Nahverkehr/Tickets%2c_Tarife/136458/31_1_Tickets.html Dziunia-chyba rzeczywisice warto zaczac dokaldnie obserwowac swoje sny i wydarzenia po nich... znasz jakis godny polecenia sennik internetowy moze?:)
  10. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No wlasnie wtedy po takich \'\'dziwnych\'\' snach staralam sie zwracac uwage co sie dzieje, bo pere znajomych tez mi mowilo o snach i ich znaczeniach, ale w moim przypadku raczej nic sie nigdy nie sprawadzlo. Stety czy niestety:) A u Was zdazylo sie juz, ze sny cos \'\'przepowiedzialy\'\'??
  11. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Diewczyny, ale z tymi snami to chyba przesada... Ja kiedys psrawdzalam co sny znacza z czystej ciekawosci (nie z przekonania:) i gdyby wszystko mialoby sie spelnic co mi sie snilo to bylabym chyba najnieszczesliwsza osoba na swiecie:) W kazdym razie snia mi sie czesto baardzo odjechane rzeczy:) Np wypadajace zeby, albo takie ktore moge sobie sama wyciagnac, a nie wroza nic dobrego:) Ale najgorsze z mozliwych snow jakie kiedykolwiek mialam (a byl taki czas, ze snilo mi sie to regularnie), to porod. Koszmarny, taki, ze godzinami nie moge urodzic, ze krzycze wrzeszcze i rodze w nieskonczonosc, moze ciezko to sobie wyobrazic, ale to byly naprawde chyba najgorsze sny w moim zyciu, i do tego cholernie realistyczne... Zeby nie bylo, nie mam zadnych obseesji na punkcie rodzenia czy w ogole dzieci:)))
  12. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Witajcie:) u mnie kolejny leniwy dzien, ale musze przyznac, ze TROSZECZKE sobie zasluzylam na male nierobstwo:) w tym tygodniu mam termin u doradcy w arbeitsamcie, zobaczymy co z tego wsystkiego wyjdzie, ale poddenerwowana jestem troche... a niedzieciata je tez jestem:) u nas dzis zachmurzone i wietrzysko okropne, ale w sumie nie przeszkadza mi to bardzo, bo jakos brakowalo mi takiej typowej wiosenne pogody:)
  13. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    a ja mam pytanie, bo tak mnie naszlo:) czy wszystkie na tym topicu jestescie mamami?? czy sa jakies jeszcze niedzieciate??:))
  14. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    U nas tez pada:D Bylam dzis w botanicznych ogrodach i calkiem milo bylo:) a jak Wam niedziela mija?
  15. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    hej dziuniu, nie pamietam dokladnie, ale wydaje mi sie, ze razem z tablicami placilismy nie wiecej jak 150 euro...za zarejestrowanie. plus podatek i ubezpieczenie ale to zalezy jakie masz auto. Kupowalimy auto wlasciwie ze swiezo zrobionym TUVem, normalnie przy uzywanych autach musisz robic TUV co dwa lata, i ASU chyba co rok...
  16. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    elzbieta na pewno cos sie i u Ciebie znajdzie:) ja do Polski tez nie jezdze niestety czesto...moze inaczej, bardzo bardzo zadko:/
  17. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Diuniu co to za problemy, bo brzmi jakos tak smutno-powaznie??:( Sluchajcie jest jednak odrobina (ale tylko odrobina;))) sprawiedliwosci na tym swiecie.Podjechalam dzis na Karlsplatz w celu obadania polskiego sklepu no i rzeczywiscie jest:) Wlasnie jem kanapke z pasztetem i kiszonym, popijam zywca, a na obiad mialam ruskie pierogi o:) i wedliny dobre mozna tam kupic, i kabanosyy, majonezy, slodycze it:) w kazdym razie ja jestem w siodmym niebie:) www.zywiec-muenchen.de pozdrawiam Was serdecznie
  18. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    dzieki za linki do online shopow:) chyba bede musiala skorzystac:)czy ktoras z Was cos juz moze zamawiala z takiego sklepu??
  19. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Na glownej stronie forum kliknij u gory w \'\'internautko zarezerwuj swoj nick\'\' tu, tzn gdzie??
  20. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Wkurzajace to jesz ze ludzie w stanach czy w takim londynie wszedze polskie produkty pod reka maja a tu co??:((( nie podoba mi sie to tym bardziej, ze ludzilam sie ze po przeprowadzce dop monachium znajde wreszcie zrodlo polskiego zarcia:/
  21. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    witajcie:) kurcze tak szybko sie u Was te strony zapelniaja ze ciezko z czytaniem nadazyc:) jak chodzi o majonez to wyprobowalm tutaj wszystki z mozliwych i moim zaniem sa w wiekszosci kompletnie niezjadliwie, i jak juz ktoras za Was pisala, u mnie tez juiz sloiki w koszu ladowaly... ten knorra w plastikowej butelce zeczywiscie jest ciut lepszy, ale i tak nie dorownuje polskim. Ja zawsze kielecki i oczywiscie hellams babuni wcinalam:) i chcialam jeszcze powiedziec o Polskim sklepie z ktorego sier tak cieszylam... Zrobilam wycieczke, obeszlam chyba pol monachium bo tak mi sie spacerowac chicalo i jak w koncu wyczerpana totalnie dotarlam na miejsce to okzalo sie ze nie ma tam zadnego sklepu:) pod tym numerem bylo widac ze jakas nowo powstala mala firma i tyle:( bylam wsciekla i rozzalona bo wizja pasztetu i zywca przeslonila mi wszystko inne...heh no i wrocilam do punktu wyjscia nietety:(
  22. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    elzbieta ja wlasnie ze trzy lata tu jestem... eh nawet nie mow o tej przeprowadzce to juz gadalisym od nie wiadomo jak dawan, ale caly czas cos nie wychodzilo i w sumie udalo sie dopiero teraz... tez wszystko na wariackich papierach, zostawilam prace gdzie dwa lata bylam (co z tego ze znienawidzona) i teraz tutaj trzeba wszystko od poczatku zaczynac.. no ale jakos bedzie, dopiero pare dni tu jestesmy:)
  23. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    w temacie gosci to u mnie byla na cztery dni tylko mama i wczoraj pojechala, nie wiem czemu ale wylam jak nienormalna, nienawidze pozegnan, a przy takich pozegnaniach jak ktos do polski jedzie to zawsze mi za przeproszeniem zal dupe sciska ze ja tez nie moge pojechac... straszna ta tesknota jest... ale praktcznie za kazdym razem jak jade do Polski to nieswojo sie juz jakos czuje, pomimo ze nie jestem tu dlugo... no i ciesze sie z powrotu... takie rozerwanie...macie tez tak?? dopiero tutaj przeciez zrozumialam ta ciezka wtlaczana nam bezsensownie w szkole poezje poetow emigrantow:)
  24. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    mam nadzieje ze ma pasztety bo to glownie na nie bede nalatywala:D:D:D
  25. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Jutro ruszam na nalot do pana Tadeusza:)))
×