Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

biancaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez biancaa

  1. Witajcie, nie wiem, czy sa tu jeszcze starzy wyciskacze sprzed dluzszego juz czasu, ale wiedze, ze nowych \'\'niestety\'\' tez nie brakuje... Dawno juz tu nie zagladalam i nie pisalam, i szczerze mowiac mialam nadzieje, ze moze topic umarl smiercia naturalna bo wszyscy przestali sie masakrowac i mezyc, no ale jednak niestety nie... Sluchajcie ja sie masakrowalam OKRUTNIE i tez bardzo cierpialam z tego powodu, tutaj sie tez troszke udzielalam, ale juz dawno temu. Wczoraj robilam porzadki w starych zdjeciach i po lekkim szoku postanowilam do Was jeszcze raz napisac. Na niektorych zdjeciach (a jest ich oczywiscie malo, bo nikt z taka twarza nie chce sie fotografowac), mam tak poorana i zmasakrowana twarz, ze teraz zastanawiam sie jak to mozliwe ze w ogole z domu wychodzilam? Po prostu szok, ze moglam sie az do tak obrzydlwego stanu doprowadzic. Jak sobie przypomne jak sie wtedy czulam, tzn psychicznie, to wz mnie cierki przechodza, takie bledene kolo, wyciskanie, obrzydzenie do samej siebie, zlosc, przyzekanie ze juz nigdy wiecej i to samo i to samo, no i oczywiscie unikanie patrzenia w lustro, zreszta mysle, ze wszyscy tutaj doskonale wiecie o czym pisze. Chcialam tylko powiedziec ze DA SIE Z TEGO WYJSC! Szczerze mowic nigdy, przenigdy bym nie uwierzyla, ze to kiedys napisze, ale teraz juz chyba moge, ze spokojnym sumieniem. Od siebie powiem tyle: -do tej pory zdaza sie, ze cos tam sobie wycisne, jezeli sie cos przeszkadzajacego zrobi, ale juz potrafie odejsc od lustra bez masakry na twarzy, i mysle, ze tak jak alkoholikiem sie jest do konca zycia, tak wyciskaczem chyba tez, tylko zalezy czy ma sie nad tym kontrole czy nie, -im bardziej poprawiala mi sie cera tym bardziej wsciekalam sie za wyciskanie i \'\'niszczenie \'\' rezultatu -jezeli nie poprawi sie cera, to nie przestanie sie wyciskac, ale z drugej strony cera nie poprawi sie nigdy jezeli non stop bedzie sie ja maltretowac, wiec trzeba przeczekac, dac czas na uspokojenie, na odnowienie i regeneracje, -ja mialam oprocz syfow radykalnie sucha i luszczaca sie skore, polowy problemow pozbylam sie kiedy przestlama uzywac tonikow, kremow, maseczek i zeli wlasnie przeciwpryszcom, -w walce z obrzydliwymi grudami np na czole, takimi podskornymi pomgl mi cierpliwie, leciutko smarowany brevoxyl, ... Mysle, ze to na poczatek tyle, bo nie chce sie tu wymadrzac, w kazdy razie wierzcie mi DA SIE, to mowie ja ktora jeczcze jakis czas temu nigdy by w to nie uwierzyla! Zwlaszcza po tylu latach... Pewnie, ze nie mam skory jak pupa niemowlaka, i pogodzilam sie z tym , ze juz nigdy nie bede miala, ale przynajmniej sama sie do tego juz nie przyczyniam i wierzcie mi cdziennie ciesze sie z tego jakmale dziecko, ze moge spokojnie patrzec w lustro, i nie musze nakladac warstw matujacego-kryjacego podkladu! Pozdrawiam
  2. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    pozdrawiam z cudnego jak zawsze slaska:) podroz byal koszmarem bo jakism trafem zrobil mi sie suchy zebodol i zdycham dalej.... no ale nic, jedyny minus oprocz bolu jest taki, ze nafaszerowana trebletkami piwka sie napic nie moge, buuu:( lece do babci na obiadek trzymajcie sie cieplo!
  3. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dobry wieczoooorrrrr:) ale naprodukowalyscie no no:) ja probuje sie zorganizowac, cos sapkowac, ale nie bardzo mi idzie... Booo... jak mnie bolalo z zebem, tak teraz boli bez zeba rowniez, moze nie tak mocno, ale zawsze, powoli zaczynam miec dosyc, no i na pakowaniu nie moge sie skupic, a i tak zawsze polowy zapominam:/ grrr
  4. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    tym razem pobyt skoncentrowany jest na babci i dziadku, ktorzy coraz bardziej podupadaja na zdrowiu, a wlasciwie mnie wychowali.... cizka sytuacja, ja tutaj i zadko w Polsce, oni tam... w azdym razie tym razem raczej mniej imprezowania, a wiecej rolad z modro kapusta:D zreszta krag \'\'znajomych i przyjaciol\'\' skutecznie sie wykrusza.... no ale jeden wieczor na pewno zabaluje, inaczej nie wracam:D
  5. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dziewczyny jade na kilka dni do Polski!!! Udalooo sieeeee!!! nawet tydzien to nie bedzie, ale to nic, mi wystarczy, myslalm, ze teraz nie uda sie w ogole pojechac, bo problemow i klopotow co niemiara, ale trudno, zaryzykowalam i kupilam wczoraj bilet, jutro jadeeee, lalala:D:D:D:D jakby nie bylo ostatnim razem bylam w listopadzie:( zaraz jeszcze skocze zrobic sobie paznokcie, wyobrazcie sobie znalazlam cos takiego jak NOT NAGEL, i wczoraj robilam termin o 20.30! :D haha:) teraz to juz oprocz spokojnej podrozy i pierogow na przywitanie nic wiecej nie trzeba:) cafeterianko-zapalenie i ciecie dziasla przechodzilam w listopadzie, takze wiem jak sie czujesz! wracaj szybko do zdrowia! pozdrawiam Was wszystkie:*
  6. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    witajcie, ja tylko na chwile sie przywitac... fajnie, ze topic wreszcie odzyl i, ze Wy jestescie:) Limes witaj z powrotem!!!!:D Cafeterianko bylam u dentysty, i wizyta zakonczyla sie wyrwaniem tego cholernego bolaka:) w sumie nie rozpaczam za bardzo, bo to byl zab madrosci:) pozdrawiam Was serdeczie i dzieciaki z okazji ich swieta tez:) do pozniej
  7. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    cafetreianko moje zeby to krotko mowiac moj krzyz :-O problemy ciegna sie juz od dziecinstwa, dentysci, ortodonci itp, a wtedy sie nikt z dziecmi nie cackal u stomatologa:( potem jeszcze pare nieciekawych akcji, niepotrzebnie wyryane zeby, szyte dziasla, niekonczace sie problemy, beznadziejni \'\'profesjonalisci\'\' birocy kupe kasy za fuszerki... eh moglabym tak wymieniac i wymieniac, ale jeszcze sie bardziej nakrecam... w kazdym razie niewesolo, jutro mam juz termin, zobaczymy co tym razem... ehhhh:(
  8. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    limes napisala, ze daje sobie spokoj z topiciem na jakis czas, chyba nie bylo mowy, ze juz nigdy nie wroci... dajcie jej czas, w sumie nie a sie co dziwic ze nie ma ochty na razie tu zagladac...
  9. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Witajcie:) ja w temacie pomarancz i za przeproszeniem nie konczacego sie podp.....nia nic juz nie powiem. koniec kropka:) cafeterianko-ja wlasnie tez sie mecze z bolem zeba...co z niemily zbiego okolicznosci:( mam sie jeszcze gorzej bo mam zahnarztfobie i kazda wizyta, a nawet mysl o niej to dla mnie horror... po ostatnim rozcinaniu dziasel itp tez mialam te tabletki co Ty, i tez nie polecalabym brania tej nocnej w dzien:) trzymaj sie tam cieplo i nie daj sie temu parszywemu bolowi, trzymam kciuki! laczaca sie w zebowym bolu biancaa :-O
  10. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    czesc dziewczyny, witajcie na pustowiu:)
  11. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Dziewczyny u nas dzisiaj DZIESIEC stopn, od wczoraj deszcz i potwornie wieje, brrrr, az sie nosa nie chce wystawiac z domu:(
  12. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Czesc dziewczyny:) juz myslalam, ze sie wszystki poobrazaly, i dzisiaj pusto bedzie... dobrze, ze jestescie:)
  13. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    kiedys na samym poczatku tez kupowalam cos z mebli... z tego co pamietam to dowod osobisty i ostatni lohnabrechnung z pracy. Nie wydaje mi sie, ze przy bezrobotnym mozna brac na raty, ale nie jestem pewna...
  14. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    bo tylko anonimowym pomaranczowym zalezy na tym zeby rozwalic ten temat... ja kompletnie nie pojmuje takiego zachowania, skad to sie w ogole bierze hm??:-O
  15. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    mamita no a co wtedy z kasa, ktora zaplacilas? oddaja jak kurs nie dotrwa d konca??
  16. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Moje zdanie od paczatku bylo jedno : nie zwracac uwagi, nie dac sie prowokowac bo te wredoty tylko na to czekaja... a teraz osiagnely swoj cel, dziewczyny nie maja ochoty tu pisac, i to jest wlasnie najbardziej chore:-O
  17. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    limes szkoda, szkoda, szkoda:(:( i wlasnie te czepialskie, macace wode osoby osiagnely swoj cel... ojej:(
  18. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    belaiza nie wymiekaj nooo... kurcze przeciez te osoby wlasnie na to czekaja:( w ogole to jak kompletnie nie mialam czasu na kompa i forum to produkowalyscie po dziesiec stron dziennie, a teraz ja mam czas to takie szopki:( szkoda bardzo.... efeme sytuacja rzeczywiscie troche patowa, ale o dzieciaka sie nie martw, jak pojdzie do przedszkola to bedzie szybciej gadal niz Ty bedziesz mogla zrozumiec:):) A z jezykiem to najlepiej rzucic sie na gleboka wode:) i nie bac sie mowic, to zaden wstyd jak sie robi bledy, a bez mowienia na codzien, tylko na kurs uczeszczajac na pewno sie nie nauczysz...
  19. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    pewnie tak... no to trzymam kciuki za kurs i szybka nauke:)
  20. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    No to rzeczywiscie jak o integracje chodzi nie za dobrze:) Ale to sama musisz wiedziec:) ja nie mialam dostepu ani do polskiej telewizji, ani do polskich sklepow, polakow tez bardzo malo, wiec chcac nie chcac zeby nie czuc sie jak kosmita....:D
  21. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Kurcze rok czasu bez znajomosci niemieckiego tu mieszkajac to odwazna jestes:) ja w sumie jak tu przyjechalam to tez nie \'\'szprechalam\'\' i na poczatku tez probowalam po angielsku, ale ze na mojej wiosce z tym ciezko bylo to dalam sobie spokoj:) pozatym strasznie mnie wkurzalo jak nic w tv i radio nie rozumialam...:)
  22. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    amidala no chyba ze tak, ale dziwnie tak jakos, skoro mieszkasz w niemczech, masz meza niemca to nie byloby Ci latwiej nauczyc sie jezyka?? tak w ogole z ciekawosci to jak dlugo jestes juz w DE?:)
  23. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    amidala ale przysiege przeciez rozumiesz, i kilka slow powiedziec na pewno tez bedziesz umiala, no bo jak sie dogadujesz z mezem? Ja tez mam tylko cywilny, ale jak go bralam to baaardzo slabo mowilam po niemiecku i po prostu wczesniej sprawdzili czy rozumiem slowa przysiegi itp, ale szczerze mowiac nie wiem jak to jest przy koscielnym...
  24. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    o jaka WLADZE??? to przeciez jest jakas paranoja, jaka niby ma tutaj ktokolwiek miec wladze? i nad kim?? Cos mi sie wydaje, ze to juz powoli zaczyna byc absurdalne...
  25. biancaa

    Polki mieszkajace na stale w Niemczech

    Wiecie co ja naprawde nie rozumiem o ch tu chodzi. Spotyka sie na tym topicu kilka kobiet, ktore chca tu pisac, maja jakis interes, potrafia sie dogadac, a nawet jesli sa jakies roznce zdan to chyba nikt nie potrzebuje adwokatow, i ludzi wlazacych w prywatne zycie! O co Wam chodzi??? Niech sobie jedna ma wille z dziesiecioma pokojami i oplywa w dostatki,bogatego meza i cuda niewidy, inna niech mieszka w bloku i wychowuje dzieci, druga niech pracuje jako kelnerka, a maz na budowie I CO Z TEGO??? Prosze Was przestance sie czepiac i siac niezdrowa atmosfere bo naprawde jakos checi odchodza, zeby tu zagladac,albo jak macie cos do konkretnych osob to moze najlepiej zwroccie sie prywatnie, na maila albo gg..
×