coffe in the morning

Wagę stawiam zawsze na podłodze bez dywanu. Już sama nie wiem... W każdym razie dietkę trzymam. Na siłowni ćwiczę ;-) Zważę się w środę tak kontrolnie i zobaczę co pokaże...

Tak też zrobię, dzięki Salamandro ;-) Ja już po obiadku. Za bardzo go przyprawiłam i okropnie pić mi się chce :-( Mnie jutro czeka trening na siłowni i nie mogę się doczekać...

Nie nie, nie zamierzam rezygnować ;-) Dorobiłam się ładnej sylwetki i nie chcę tego zaprzepaścić. Zamarzyło mi się ważyć 58 kg i będę walczyć do skutku ;-)

Hej Mam doła, bo moja waga oszalała... Pokazuje inny wynik ważenia w zależności gdzie ją postawię. Nie mam pojęcia ile ważę. W środę było 61,6 kg,a dziś 63 Czy ktoś to rozumie? Przed okresem nie jestem, bo to by tłumaczyło wszystko... Dziś jadłospis wygląda następująco: śniadanko-twarożek ze szczypiorkiem drugie-jabłko obiad-filet z kurczaka z cukinią i pomidorkiem zapiekany w piekarniku. kolacja-wafle ryżowe i jogurt naturalny coś mało kcal mi wyszło...

Cześć dziewczyny Mam doła, bo moja waga oszalała... Pokazuje inny wynik ważenia w zależności gdzie ją postawię. Nie mam pojęcia ile ważę. W środę było 61,6 kg,a dziś 63 Czy ktoś to rozumie? Przed okresem nie jestem, bo to by tłumaczyło wszystko... Dziś jadłospis wygląda następująco: śniadanko-twarożek ze szczypiorkiem drugie-jabłko obiad-filet z kurczaka z cukinią i pomidorkiem zapiekany w piekarniku. kolacja-wafle ryżowe i jogurt naturalny coś mało kcal mi wyszło...

W poniedziałek się zważę, bo muszę wymienić baterię w mojej wadze ;-)

Ja w zasadzie w weekendy trochę odchodzę od diety ;-) W ten jednak nie za bardzo. Bardzo chcę zobaczyc w koncu 5 z przodu ;-) Dziś na śniadanko bułka ziarnista ulubiona i jajo, ale z majonezem masakra... Potem zjem danio. Na obiad mam rybkę z mozarellą i pomidorami taką z frosty gotową do piekarnika ;-) Potem już tylko wafle ryżowe i może jabłko...

Hej Leila okres ma duże znaczenie do wagi. Wiem po sobie. Zważyłam się kiedyś tuż przed okresem i potem 5 dni później różnica była ok.2 kg. Napewno nie schudłam przez 5 dni 2 kg- to była woda nagromadzona w organiźmie ;-)

Witam Wczoraj trzymałam się planu, ale zjadłam kilka ciastek do kawy. Nie będę jednak z tego powodu robić sobie wyrzutów. Dziś mimo,że weekend dietkuję. Na śniadanko jajo z majonezem a co tam i bułka ziarnista. Na drugie mam danio. Na obiad będzie rybka z pieca z mozzarellą i pomidorem z frosty. Potem już tylko wafle ryżowe.... może jakieś jabłko się zdarzy Jak tylko kupię nową baterię do wagi to się zważę, może już w poniedziałek... Dziewczyny znacie jakieś przepisy na sałatki i surówki z warzyw najlepiej niskokaloryczne?

Hejka:-) Nie nieto nie głodówka ;-) Po prostu zjadłam o 17 kolację, a później znowu byłam głodna :-( Na szczęście nic więcej nie zjadłam. Było ciężko... Dziś szykuję na śniadanko twarożek ze szczypiorkiem i 2 kr razowca. Potem jabłko. Na obiad sałatka z tuńczyka. na kolację danio i wafle ryżowe. Salamandro czy mogłabyś mi tak mniej więcej napisać co to za dieta americana? Jak nie będę mogła spaść poniżej 60 kg, to może tak spróbuję ;-)

Wytrwałam i nie zjadłam nic :-) Idę spać, bo jestem głodna :-)

Dziewczyny trochę poczytałam wasz topic i mam pytanie: Czy mogę się przyłączyć ?

Hej :-) Ja za chwilę znowu pomykam na siłownię ;-) Na śniadanko zjadłam twarożek ze szczypiorkiem. Rano wskoczyłam na wagę i ... niespodzianka, bo wskazała 61,6 kg. W sumie wróciłam do swojej wagi z przed świąt, zostało 0,20 dag :-) :-) :-) To jest dopiero motywacja ;-)

Wyświetlacz na orbiterku działa dobrze. Chodzę do profesjonalnego fitnes clubu od wielu miesięcy. Myślę,że to zależy od prędkości (jeżdżę intensywnie) i obciążenia ;-)

Hej ;-) U mnie ostatnio ciężką z tą dietą :-( Na szczęście dziś również zakupiłam karnet na siłownię :-) Byłam już na 1,5 godz treningu. Udało mi się wytrwać na orbitreku 45 min, spalając tym 1000 kcal :-) W piątek zamierzam się zważyć. Bardzo chciałabym wrócić do wagi z przed świąt.

hej Dziś na śniadanko 2 kr razowca i twarożek ze szczypiorkiem, a potem jabłko. Na obiad i kolację dopiero coś wymyślę. Piszcie dziewczyny coś, bo pusto tu...

I lona w ogóle się tym nie przejmuj tylko od poniedziałku wracaj do dietki ;-) Każdy ma słabsze dni czy jakieś wpadki, ale najważniejsze to się nie poddawać ;-) Ja odstawiłam dietę tuż przed świętami, potem w swięta sobie pozwalałam, a po świętach też miałam tyle pokus, którym uległam-masakra :-( Skutek to 62,7 kg na wadze, a było 61,4 :-( Od wczoraj wzięłam się w garść i po staremu dietkuję. Postanowiłam więcej ćwiczyć, głównie na brzuch po ciąży nie jest taki jak kiedyś :-( Trzymam za Ciebie kciuki :*

Witam :-) Wczoraj wytrwałam ;-) Dziś na śniadanko jajecznica z trzech jajek ze szczypiorkiem-mniam. Co potem dopiero się okaże... Marine efekty są takie,że wymieniam całą garderobę, ale nie żebym się skarżyła ;-)

Aanulla dzięki za wsparcie ;-) Dzisiaj jest już ok. Zarówno z dietą jak i z moim problemem, który dotyczy braku pracy. Umówiłam się na rozmowę kwalifikacyjną na poniedziałek. Jedyny problem to taki, że po tym drastycznym schudnięciu nie mam co ubrać na taką okazję. Nawet pasek do spodni nic nie daje...

Zjadłam to co wcześniej napisałam. Jako owoc był mały banan. Byłabym bardziej zadowolona, gdybym mogła pójść na siłownię, ale i to wkrótce :-) Narazie mam @ i muszę odpuścić :-(

hejka ;-) u mnie na śniadanko bułka ziarnista z serkiem naturalnym i pomidorkiem, potem mała jogobella. Na obiad 3 naleśniki z dżemem. Na kolację bułka ziarnista z serem żółtym.

hej ;-) Dziś się zważyłam i zgubiłam jedynie 0,40 kg. Trudno zawsze to coś. Teraz zaczynam niedietetyczny weekend, potem do świąt dietka. W święta wiadomo smakołyki, a potem powrót do diety. Tak wygląda mój plan. Pozdrowionka

Cześć dziewczyny :-) Dziś na śniadanko 3 kr razowca z serkiem naturalnym, ale to chyba ostatni raz. Właśnie w razowcu znalazłam kamyk i o mały włos sobie na nim zęba nie połamałam :-( Kupuję go zawsze w pobliskiej piekarni. Wczoraj nawet mi nie pokroili, bo niby był za ciepły. W ogóle obsługa nie miła. Teraz będę na dole w sklepiku kupować bułki wieloziarniste, które bardzo lubię :-) Nie wiem co zjem później, ale wieczorkiem napiszę. Miłego dnia :-)

I lona gratuluję ;-) Powoli osiągniesz swój cel, bądź cierpliwa. Ja nie mogę się doczekać na te moje upragnione 58 kg :-( Nie chodzę ostatnio na siłownię niestety, bo mąż nie ma dni wolnych, a ja nie mam z kim synka zostawić. Jutro w końcu pójdę :-) Zamierzam kupić hula hop. Koleżanka widziała w pewnym sportowym sklepie :-)

brożka ja też myślę,że taka może być przyczyna. Mój dalszy jadłospis to: -jabłko, -warzywa na patelnię, -jajko, Na kolację będą 3 kr razowca z serkiem naturalnym i pomidorkiem. Razem ok. 1000 kcal ;-)