Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

swanie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez swanie

  1. swanie

    Chłopak dał nam czas

    Również witam Asenatko:) Nie udzielałam się u Was do tej pory ze względu na to, że moje problemy z chłopakiem nie są tej natury co Wasze. Właśnie miałam zamiar się wyżalić mimo wszystko o moich problemikach związkowych i gdy już zaczęłam je pisać uświadomiłam sobie, że tak naprawdę one są błahe... I, że jestem szczęśliwa! Nie wiem czy powinnam Wam to wszystko pisać bo borykacie się ze swoimi problemami, ale to takie wyzwalające uczucie jest! Nawet nie zaczełam z Wami rozmowy, a juz mi lepiej:p Mozna powiedzieć, że ten temat ma właściwości lecznicze:) pozdrawiam:)
  2. swanie

    Chłopak dał nam czas

    Tak. I jak na widzeniu?:) Sledze sobie po cichutku ten watek i jestem ciekawa co u was, a topic niestety zamiera... Bujnąc sie dziewczyny i pisac!!
  3. swanie

    Chłopak dał nam czas

    Witam Was dziewczyny:) Wczoraj przez przypadek znalazłam ten wątek i przeczytalam (o zgrozo!!) az 100 stron Waszych wypocin!! Byłam bardzo ciekawa jak Wam się poukładało i byłam pewna, że na tej 100 stronie wszystko się poukłada, rozwiąże, a tu taki surprise:) Edyta-> gratuluje, że udało Ci się kopnąć dziada w dupsko! Jesteś jeszcze młoda i znajdziesz kogoś kto będzie zasługiwał na Ciebie! Ten Twój ex mimo, że ma 40 lat najwidoczniej zatrzymał się emocjonalnie w wieku 16 lat i sam nie wie czego chce. Kiedyś obudzi się i zobaczy, że nie ma koło niego nikogo kto będzie się chciał nim opiekować. Ciesz się, że to nie Ty bedziesz mu zmieniała pielluchy na starosc:D Załamana-> Błagam dziewczyno, troche honoru! Po cholere bawisz się w jakąs pokazówke? Tym go do siebie nie przekonasz! Musisz życ! On nie jest jedynym facetem na świecie... Wiem, że łatwo mi to mówić, ale po prostu osmieszasz się tym błaganiem o miłość. Nie atakuję Cię, nie zrozum mnie źle, ale do miłości nikogo nie zmusisz... Bądź dzielna i twarda! Trzymam kciuki:) Brunetka-> Na poczatku Twojej historii trzymałam za Ciebie kciuki, potem byłam dumna, że Ci się udało wytrzymać:) Jednak teraz uważam, że głupio postępujesz.... Twierdzisz, że chcesz przyjaźni z Jędrkiem, uważasz, że to będzie dobra zabawa. Moim skromnym zdaniem nie robisz tego dla zabawy tylko dlatego, że wydaje Ci się, że dzięki temu będziesz mogła go utrzymać przy sobie nie tracąc przy tym twarzy... musisz się zdecydować czego chcesz! Wydajesz się twardą kobietą więc jeśli tylko masz tyle siły to daj sobie z nim spokój, albo idź i pogadaj z jego mamusią, może to coś zmieni... Poza tym mam takie podstawowe pytanie. Kochasz go? Jego Pani-> Po Twoich wpisach widze również, że jesteś babką z jajami, podziwiam Twoje zacięcie, ale ciągle nasuwa mi się pare pytań... Czy po 8 latach bycia razem potraficie rozmawiac swobodnie? To, że boisz się zapytać go czy możesz do niego wpaśc wynika z Waszego obecnego kryzysu czy zawsze musiałaś analizować wszystko co powiesz, o co zapytasz? To chyba wszystko ode mnie:) Pozdrawiam:)
×