belaiza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez belaiza
-
Bremenko jak pijesz malo kawy, to moze byc ze wlasnie tak zadzialala. Co do mojego meza to on mowi troche po Polsku. Ja czasami mu robie dzien Polski i wtedy tylko po Polsku do niego mowie. Kiedys byl na rybach z moimi znajomymi, ktorzy nic po niemiecku nie rozumieli i sie dogadal. Potem mi opowiadal, co mu mowili i jak zadzwonilam to jednego z tych kolegow to wszystko sie zgadzalo. On juz troche sie uczyl jak mu sie zony Polki zachcialo i ja mu kupilam samouczek, ktorego pol przerobil jak jeszcze mnie tu nie bylo na stale. Dzieci tez sie troche ucza jak maja chec. Zwroty grzecznosciowe juz opanowali, i kilka takich potrzebnych (np. poprosze Tymbark jablko mieta hihih) Jak jestesmy w Polsce to staram sie im pokazac Polske z jak najlepszej strony, sprzedac troche historii i ciekawostek geograficznych. Wiedza juz kim byl Kopernik i kilku innych slawnych Polakow a moj maz nawet przeczytal Quo Vadis (po niemiecku wprawdzie) i bardzo mu sie podobalo. W zeszlym roku Tobias byl na wycieczce w Burghausen i tam byly jakies Polskie dzieci i cos go zaczepialy a on im powiedziel \"Przepraszam nierozumiem\" :D ale zrobili oczy :P a ja bylam dumna ze nauka w las nie poszla. Jak jest cos w Polsce co ich intryguje to tak im opowiadam, zeby nie mysleli zle o Polsce.
-
to ja lece poprasowac, moze Justynaamelia mi tez cos podrzuci :D
-
hihi dobrze ze kotka sie nie zalapala na karuzele :D
-
to mam nadzieje, ze ciaza bedzie pierwszy :D
-
Ja mialam w Polsce beznadziejna szefowa. Co do malzenstwa to ja mysle ze paier jest niewazny, to formalnosc. Mezem i zona jest sie w momencie, kiedy sie postanawia wspolnie zyc.
-
No i uwazam ze mozesz maz pisac. A Caritas jest glupi i obludny.
-
Evo fajnie ze jéstes, ja mam troche do posprzatania jeszcze w domu a na poczatek musze kompot zaparzyc, bo mojemu mezowi bardzo posmakowal i w ramach nie trucia sie nie zaszkodzi jak cos naturalnego popijemy w sezonie. Ale bede zagladac w wolnech chwilach. Wieczorem mamy odwiedziny jednego znajomego z mojego kosciola :D No lece
-
Madlen ale masz fajnie z tym dzidziusiem ja bym tez takiego poprzytulala :D na razie mam kota do glaskania.
-
Mialo byc Jonta i kassay :D
-
Ale naprodukowalyscie Madlen odgapilas wczoraj ode mnie obiad :P Jonta, przytulam mocno i podziwiam jestescie bardzo silnymi kobietami. Moniko mi sie tez wydaje, Ze Bog wie ile jestesmy w stanie zniesc i wklada na nas tylko takie ciezary, ktore nie rozloza nas calkowicie na lopatki. Ewo ja mialam takie wrazenia z pracy w Polsce. Tu jak narazie jest ok ale co mozna powiedziec po 2 dniach. Aga witaj mials troche trudne wejscie ale mysle ze bedziesz tu jeszcze zagladac. Jonta nie martw sie bedzie dobrze z tym przedszkolem. Wczoraj byl nowy chlopiec, ktory prawie nic nie mowil. Jak chcial siku to zlapal sie za siusiaka i zaprowadzilam go do lazienki :D U mnie slonecznie. Bylam juz na treningu a teraz lece posprzatac troche domek, bo.... tylko bombe wrzucic.
-
Jonta wyskakuj z dolka a ja pomoge Ci go zakopac :D Pogoda rzeczywiscie ladna, kot wpakowal mis ie juz na kolana, zaczyna sie kolejny ladne dzien.
-
czy Lena i Lenka to te same osoby? bo mie sie juz pomieszalo.
-
Evo to rzeczywiscie bardzo blisko :D Bylismy w Altötting i Reischach na zawodach. Od Twojej strony patrzac to ja mieszkam za Pfarrkirchen. Ja musze teraz jezdzic, bo do pracy codziennie dojezdzam, wiec nie mam innego wyjscia. Ale widze jak codziennie idzie mi coraz lepiej. Kassay bardzo ladnie napisalas. Co do trucizn w jedzeniu to ja staram sie jak najmniej uzywac gotowych produktow. jedziemy pojezdzic na gokartach
-
Czesc Jolanto ciesze sie, ze nas znalazlas. Na brak Polakow nie marudz, bo jak trafisz na takich jak kilka pomaranczowych osob powyzej to Ci sie odechce patriotyzmu hihih. Napisz cos wiecej, gdzie mieszkasz co tu robisz itp Sarra Bawarski tez mi sie podoba ale ja raczej biernie go umiem. Duzo rozumiem malo umiem powiedziec. Jest bardzo trudny do wymowienia. Takie zlepki samoglosek, ze ja nie daje rady. Ouis np to alles. Jak mam to napisane to jeszcze ale po mezu powtorzyc nie potrafie. Na szczescie do niczego mi ten jezyk nie potrzebny wystarczy, ze rozumiem wiec nie musze lamac jezyka. No lece zaraz do pracy, dzis juz beda dzieci wiec mozna powiedziec ze to moj pierwszy dzien prycy tak naprawde.
-
1. Mein Hund Frisst nicht alles. Moj pies nie je wszystkiego 2. Frau X, wir möchten Ihnen herzlich danken. Pani x, chcielibysmy pani serdecznie podziekowac. 3. Woher hast du die Kette. Skad masz ten lancuszek ? 4.Er hat mir eine Kette aus hellem Bernstein geschenkt. On podarowal mi korale z jasnego bursztynu. 5. I mog di - po bawarsku kocham cie Mam nadzieje, ze pomaranczowi nie przeszkodza nam w nauce, a nawet najbardziej latwe zdania w stalu zadzwonie do pani jutro warto odkurzyc. Cwiczenie czyni mistrza. Czekam na kolejne zdania jutro. Jak mi sie jakis topik nie podoba to sie na nim nie wpisuje.
-
witam w nowym tygodniu. U Was juz po wakacjach a u nas jeszcze tydzien. W zwiazku z tym nasze dwa leniuchy jeszcze spia. Nie chcieli, bym ich odwiozla do matki a maz nie mial czasu. Ja powiedzialam, ze pod ich dom nie pojade, bo to taka glupia ulica: waska, po gore i dosyc ruchliwa a ja jestem poczatkujacym kierowca, wiec nie bede sie stresowac, dzieci moga kawalek na nogach przejsc. No ale skoro nie moga to niech sobie u nas zostana mi nie przeszkadzaja. Z mojego startu chyba nici. Roland musi pracowac w sobote :( no a ja boje sie sama jechac. Czyli moze i sie nie boje, nie wiem jeszcze. Powiedzial ze postara sie wolne zalatwic. A moze sie odwaze to tylko 30 km. Tylko miasta zupelnie nie znam. No i samemu to nie daje tyle radoscie co w dwojke. Wczoraj sie usmialam, bo tlumaczyl mi droge B 120 iles itp itd ja mu na to ze ja wiem tylko gdzie jest A4 :P. No i nie ma nic gorszego niz facet, ktory nie moze zasnac hihih wczoraj wieczorem bylo co 5 minut: \"spisz juz, bo ja nie\", no i w miedzyczasie jeszcze: \" ale mi sie chce pic\", \"wiesz co chyba sie zwaze\", \"slyszysz tego komara\" hihi no i ja w stresie, ze Roland sie nie wyspi, bo o 3 do pracy wstaje. Pozdrawiam i czekam na 5 zdan a jak nie to sama zaraz napisze
-
Marysiu bardzo dobry pomysl z tymi studiami. Bo gdzie najlepiej poznac jezyk jak nie u zrodla. A 2 lata to duzo czasu, wiec napewno sie uda. Zycze powodzenia.
-
Moze tak Evo a moze dlatego , ze Polska jest juz w Unii. Ciesze sie ze mam kolezanke po fachu
-
Evo ja nie uznawalam dyplomu a mieszkam na Bawarii. A moze byl uznany za moimi plecami. Bylo tak: zadzwonila do mnie pani, ktora bardzo mnie chciala zatrudnic i prosila bym przyniosla wszystkie dyplomy jakie posiadam. I to ona obdzwonila pol niemiec. Zrobila kopie mojego dyplomu i wyslala poczta nie wiem gdzie chyba do Monachium a moze do Bonn, bo tez cos bylo wspominane, musialabym na pieczatke popatrzec. No i dostala odpowiedz, ze moje kwalifikacje sa rownozedne z tymi, kotre sa wymagane do wykonywanie zawodu wychowawcy w przedszkolu. Potem jeszcze z powiatu dostala potwierdzenie, ze moge byc zatrudniona jako wychowawczyni. No wiec pracuje w przedszkolu wiec nie musze uczyc dwoch przedmiotow. Ale z tego co wiem nauczyciele w szkole musza. W Polsce teraz tez milo jest widziane jak nauczyciel ma uprawnienia do dwoch przedmiotow.
-
acha moj maz jest bardzo czysty tylko balaganiaz hihi jakby ktos chcial mnie zle zrozumiec. Kapie sie codziennie itp itd i smierdzace skarpetki nie leza po calym domu ale taki maly rozgardiasz uwielbia.
-
Moj maz jest Bawarem :D ci co za Dunejem mieszkaja to Prusi :P Kiedys mi sie wydawalo, ze niemcy to tacy schludni i czysci ludzie, moj maz potrafi zrobic balagan w 5 minut i potem szukac czegos przez pol dnia hihi. Na Bawarii ludzie sa serdeczni i bardziej otwarci jak mi sie wydaje. Chociaz ja nie spotkalam w zyciu Niemca, ktory by mi powiedzial cos zlego (poza mamusia moich pasierbow ale to mnie nie rusza). No wigili np jest calkiem inna. Ja wiem innych roznic nie dostrzegam. No moze w pracy jest bardzo poukladane, wszystko rozpisane na papierze, czarno na bialym co kto robi itp i nikt sie nie czepia, ze nie zrobilo sie tego co do nie nie nalezy (a tak w Polsce bywalo). No i tu sie nie kombinuje. Moja kuzynka kiedys mi powiedziala zebysmy do niej przyjechali a ja, ze nie mozemy, bo dzieci maja szkole, ona na to to ich zwolnijcie, a tu tak nie ma do szkoly sie nie idzie jak sie jest chorym. No i mi to bardzo odpowiada, bo nie lubie kombinowania.
-
no i przypalilam garnek, bo niemieckie kuchenki tak samo przypalaja jak polskie :P
-
to ja Ci napisze jak chcesz wiedziec. Mialam meza Polaka wiec mam porownanie, mialam prace w Polsce, jako nauczycielka, wiec tez mam porownanie. Sprzatalam pol roku u ludzi w mieszkaniach, wiec tez wiem co w trawie piszczy w tej branzy. Jestem tu rok. To najszczesliwszy okres w moim zyciu. Moj moz jest najukochanszym czlowiekiem pod sloncem. Sa zgrzyty owszem, mam dwoje pasierbow i codziennie nie jest lukrowato ale znam ludzi, ktorzy maja wieksze problemy z wlasnymi dziecmi. Po roku bycia osiagnelam tyle, ze kazdy niemiec sie dziwi, ze w tak krotkim czasie pobytu tutaj mowie tak dobrze po niemiecku. Znalazlam prace w moim zawodzie. Realizuje sie jako zona, \"matka\" i nauczyciel. Kiedy mowie mojemu mezowi, ze jestem z nim taka szczesliwa, to on mi odpowiada, ze w pelni na to zasluzylam. W mojej wsi jestem lubiana osoba. Moi pasierbowie i moj maz uczy sie Polskiego i znaja juz duzo szczegolow z historii Polski. Tu jest duzo ludzi, ktorzy sie w Polsce urodzili i bardzo cieplo mowia o Polsce i Polakach. Mam nadzieje, dzieki mnie beda mowic jeszcze cieplej. Jesli strace prace to pojde sprzatac, tak samo jak zrobilabym w Polsce, gdybym nie miala innej propozycji. Nie jestesmy bogatymi ludzmi, nie mamy super auta, pieknego domu i nie jezdzimy na wczasy do .... no nie wiem co jest dla Ciebie wyznacznikiem. Ale na chleb nam nie brak a i cieple slowo zawsze sie u nas znajdzie. Moj maz pracuje po 8 godzin dzienni z dojazdem nie ma go 12 godzin w domu, nic wiec dziwnego ze to ja robie wiekszosc rzeczy w domu ale on gdy ma tylko czas chetnie mi pomaga. Jak chcesz cos jeszcze wiedziec pytaj.
-
albo jeden, po pomaranczowych wszystkiego mozna sie spodziewac
-
Leno adres na czat jest wyzej pod wpisem Moniki, nie zawsze tam ktos jest ale ja juz wchodze i czekam na Ciebie