nika123

Jeszcze jedno. Zgadzam się z poprzednim wpisem. Dodam, że do tego opisu pasuje nie tylko wielu Turków, których znam ale i Polaków. Cholera, może nawet ogólnie do większości facetów.

He!!! To ja poznałam wyjątek chyba!!!:). Do turcji nigdy nie wyjedziemy, bo on sie tam nawet nie urodził. Zresztą bardziej ja tam lubię przebywać niż on. Po 5 dniach on chce wracać do Danii. On sznuje swoje korzenie, ale prędzej ja tam bym zamieszkała niz on. Jeśli chodzi o wychodzenie z kumplami, to zawsze pyta czy mam ochote iść z nim, zazwyczj mam i idę:). Fajnie się bawię. Poza tym, jego wypady z kolegami są rzadkie, to taki domownik. Lubi nasze współne kolacje i wieczory. Częściej ja wychodze, a on czeka w domu. Może dlatego, że juz siie wyszalał. On ma 34 lata, ja mam 26. Zresztą ten facet woli poczytać książkę, czy zrobić papierkową robotę do pracy niz się bawić. Mi już też przechodzi,:) , ale powoli;)

Ojej, gdyby mój M. wiedzial,że przesiaduje na tym forum, a potem robię wzmozona kontrolę, to pewnie zabrałby mi kompa:) Mój na szczęście nie ma nikogo na boku, ale jak pisałam wczesniej, to na początku naszej znajomości miał. A ja nic nie wiedziałam. turczynce obiecał, że się z nią ożeni. Zresztą rodziny już były umówione. Boże, ale ja cierpiałam. I dałam ultimatum, albo Tylko ja albo do widzenia. No i9 od tego momentu (ponad 2 lata) żyjemy sobie jak normalni ludzie w monogamicznym związku. Porzucona Turczynka nie dawała nam spokoju przez 5 miesięcy. Kiedyś spała na klatce schodowej pod drzwiami, od czasu do czasu się wuydzierają. Koszmar!!! merry_77 wspólczuje Ci w jakiej znalazłs sie sytuacji, ale powinnas od niego odejść. Wiem, że to będzie bolało jak cholera. Ale on ma rodzinę. I jednej rzeczy możesz być pewna. ON DLA CIEBIE JEJ NIE ZOSTAWI!!! NIGDY!!! Gdyby to zrobił jego rodzina wyklęła by go, a dla nich zycie bez rodziny jest nie do przyjęcia. Na takim związku cierpisz i Ty, i żona, syn, ale nie on. Znam kilka takich przypadków i NIGDY, ale to NIGDY, żaden w miere normalny Turek nie zostawił żony i dziecka dl a kochanki. Związek z Tobą oznacza dla niego wykluczenie z rodziny, a tego dla ciebie on nie poświęci, bądź pewna.

Co ja przeszłam z jego ex Turczynką. Tzn, nawet nie taka ex, bo widzieli sie przez 2 lata jakieś 10 razy może. Ale on zanim mnie poznał, to powiedział, że sie z nią ożeni, ale narazie musi sie wyszaleć. Potem poznał mnie i sie zakochał. Skonczył z nia, ku rozpazzy jego matki, która na kolanach prawie błagała go, żeby ożenił sie z Turczynka. Ale on powiedział, że kocha mnie, chce byc ze mna i zdania nie zmieni. A ona wydzwaniała doo niego jakies 2 miesiące prośby, szantaż, groźby. Ja rozumiem, że zakochana, ale juz czasem przeginała. Kidyś rozbiła mu szybe w samochodze, a do mnie krzyczala, że mnie zabije a potem siebie. matko, czegos takiego to nie przeżyłam nigdy. Bierzemy teraz ślub, a ona od czasu do czasu cos tam wypisuje, że Allah nas ukarze... One potrafią zrobic niezłe sceny... Z drugiej strony znm jego koleżanki i na serio mamy siwtny kontakt,

No własnie on kolezanek turczynek to za bardzo nie ma, a te które sa, to znam swietnie. Ma kilka kolezanek Polek i na początku byłam zazdrosna jak diabli, ale potem poznałam je i teraz czesto razem gdzies wychodzimy, ona wpadaja do nas ,my do nich. I wiem, że zawsze to było na stopie koleżenskiej. Odkąd jesteśmy razem nie ma nikogo o kim bym nie wedziała. na serio bardzo się zmienił. Ale zawsze jednak mam sie na baczności\\;0

A ja wam powiem jako bardziej doświadczona koleżanka, z kilkuletnim stażem w związku z Turkiem. Oni jesli pokochaja kobietę, potrafia być najlepszymi facetami na świecie, tylko że jesli nie masz na niego oka prawie przez cały czas, to potrafi wykręcic niezły numer. Pamietam jak na początku mojej znajomości z M., gdy jeszcze mieszkałam na stałe w Polsce, latał na lewo i prawo. I oczywiscie tak, abym o tym nie wiedziała. A gdzies na boku jakieś 2 panienki, jedna Turczynka czekająca aż sie z nią ożeni i jakaś druga japonka, zakochana do szaleństwa. Jak sie dowiedziała, to go zostawiłam. Tylko w tym czasie nie byliśmy parą, raczej sie poznawaliśmy. Prosił, błagał abym wybaczyła. Ok, dałam ultimatum, KONIEC z turczynka i tą skośną. i tak też zrobił. Co ja potem przez te dziewuchy przeszłam.... Koszmar. Ale juz dwa lata jestesmy razem, pobieramy się i moge powiedziec, że mam najwspanialszego faceta na świecie. A to co na początku było, tylko nas wzmocniło. Ale zaufanie zaufaniem, odrobina kontroli nigdy nie zaszkodzi, szczególnie w stosunku do Turków:). Więc trzymajcie na nich oko w miarę mozliwości:). I nie ignorujcie dziwnych sygnałów. I stawiajcie twardo na swoim : Alboo ja i nikt inny, albo sp....j:)

hej dziewczyny!!!!! Mój M. jest starszy ode mnie o 8 lat i chociaz to wcale nie tak mało to mi ten jego wiek bardzo odpowiada. Całe życie sama musiałam myslec za kilka osób, martwić się o wszystko, a teraz przynajmniej mam na kogo zrzucić czasem podejmowanie jakiś decyzji:) A co do upratego charakteru, to chyba wszyscy Turcy taki mają. Boże, mój M. czasem potrafi zarzucic takiego focha, że nie wiadomo jak do nieego podejść. Najgorsze jest to, że ma takie naloty raz na tydzień i coś go ni stąd ni z owąd wkurzy, więc przestaje się odzywać. Już wolałabym żeby zrobił jakąś scene, nawrzeszczał, nie wiem, cokolwiek, a ten nic. Jak mnie to denerwuje. Ale widzę, że w miare upływu czasu, juz co raz lepiej sobie z tym radzę:)

Skoro już weszlismy na tematy układów z rodzinami, to powiem Wam jak jest u mmnie. Tata mojego narzeczonego bardzo mnie lubi. Zawsze powtarza, że cieszy się, iż jego wszyscy synowie związali się z Europejkami, a nie z Turczynkami. Z rodzinami jego braci też mam doskonały kontakt. Oni są bardzo \"zeuropejszczeni\" i to, że nie jestem Turczynką także uważają za plus. Ojcec M, mówi że czasem żałuje, że nie związał się z pewną Niemką, bo cudownie im sie układało, ale uległ presji rodziny i ożenił się z dziewczyną z rodzinnych stron, czyli matką M. Jest szczęśliwy, że ma 3 wspaniałych synów, ale za to twierdzi, że życie z ich matką było nie do zniesienia przez 30 lat (są już po rozwodzie). Ona ciągle narzekała, jest bardzo konserwatywna i całe zycie nie potrafiła cieszyć się niczym. Jego matka mnie nie akceptuje i nie lubi, chociaz bardzo starałam się, żeby dała mi szansę. Nic z tego... Ona uważa, że jej najukochańszy syn powinien poslubic Turczynkę, a nie mnie. Często suszyła mu o to głowę, płakała, błagała, szantazowal- ale on zawsze mówił, że too jest jego zycie i nikt nie bedzie decydował z kim ma być związany. Mamusia jednak dalej kolaborowała za jego plecami z jego ex (turczynką), ale wkońcu miarka się przebrała i M. bardzo ostro na to zareagował. Uspokoiła się, chociaż dalej nigdy nie zaprosiła mnie do siebie, np. na jakiś obiad. M. też takich zaproszen nie przyjmuje, bo twierdzi, że albo razem albo wcale. Mimo, że często mu mówię, żeby spędził z mamą niedziele, on nie chce. Odwiedza ja kilka razy w tyg, po kilkanascie minut, pogadać chwile, spytać czy czegos nie potrzebuję, ale tylko tyle. Kiedyś jego mama wpadła do nas bez zapowiedzi i trzasneła mi przed nosem drzwiami do salonu, bo chciała porozmawiać na osobności z synem. Ja stałam jak wryta, M. zerwał się z fotela, otworzył drzwi i powiedział matce \"Nigdy więcej mamo, nie zamykaj drzwi przed moja dziewczyną\" A ona na to, że to przecież chyba także jej mieszkanie, bo on jest jej synem. M. powiedział, że \"to mieszkanie jest jego i moje iże jego dziewczyna jest tu u siebie,a ona jest tu zawsze mile widzianym gościem, ale tylko gosciem, więc ma szanować wszystkich domowników\". O matko.... Od tego czasu mineło pół roku, a ona nigdy więcej tu nie przyszła, momo moich serdecznych zaproszeń, trudno... Ale po tym wiem, że on bardzo mnie kocha i nikomu nie pozwoli na to by mnie obrażano, nawet własnej matce.

Sliczny bobasek:). Też już bym chciała takiego. Ale staramy się uż od 4 miesięcy i dalej nic:(. Mam nadzieje, że może wkońcu niedługo uda się nam:(

Taaaaa, ona nie chce z nim być. Skąd to wiesz? Bo ten twój facet Ci tak powiedział? Wątpie, żeby kobieta, która dopiero co urodziła dziecko swijemu męzowi, nie chciała z nim być. Ty pojęcia nie masz, że własnie teraz ona potrzebuje go najbardziej. Kobieta po porodzie powinna dosyac jak największe wsparcie od swojego mężczyzny. I nie wciskaj nam tu ciemnoty, że to ona go nie chce. Po prostu, ten gość jest niesamowicie podły. A Ty albo jesteś skarjnie naiwna, albo też podła. Jaką masz gwarancję, ze on nie postąpi tak samo w stosunku do ciebie za jakis czas?

Ja nie wiem czym tu sie szczycić? Że czekał 3 godz gdzies na jakims peronie, kiedy Ty byłaś pijana? Co to w ogóle za arument na tak??? Wydaje mi sie, że jestes straszliwie niedojrzała. Miłosc nie polega na słówkach kocham, ani na płaczu do telefonu. A tym bardziej na braku jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoich bliskich. Tylko patrzeć jak Ciebie załatwi bez mydła, za przeproszeniem... Sorki za obsceniczność, ale zabezpiecz sie lepiej, żebys i ty nie została sama z dzieckiem, kieddy on \"zakocha się\" w jakiejś kolejnej lali. A co do jego żony, to sie nie dziwie, że po czymś takim nie chce go znac. Niech ucieka od tego typa jak najdalej. Tobie tez to radzę. Tylko dziecka szkoda...

Monika hmmmmm, dziwnie jakoś nie potrafię Cie zrozumieć... Może rozumiem, ze go kochasz, ale w głowie mi sie nie mieści, że z premedytacja przyczyniłaś się do tego, by zostawił żone i dziecko, a jakby tego było mało chwalisz sie tym na forum. Bardzo brzydko to o tobie swiadczy. A chyba jeszcze gorzej o nim. Co to za facet, który zostawia zone, maleńkie dziecko, rodzinę i leci za nowopoznaną panienką. To nie jest prawdziwy facet, ale zwykły duuupek, przez duże D. Tej żonie życzę by szybko się otrząsnęła i staneła na nogi. I oby poznała ODPOWIEDZIALNEGO człowieka. Może lepiej, że ten palant zostawił ją tylko z jednym dzieckiem, a nie pięciorgiem. A Tobie życzę rozumu. Moze kiedyś dojdzie do Twojej młodej główki, co to za tragedia, gdy wychodzisz za mąż za kogoś kogo kochasz, rodzisz mu dziecko, wiążesz z nim palny na przyszłość, a on zostawia Cię dla jakiejś panny. Posyp dziewczyno głowę popiołem porządnie, a najlepiej mocno sie w nią walnij.

Monika hmmmmm, dziwnie jakoś nie potrafię Cie zrozumieć... Może rozumiem, ze go kochasz, ale w głowie mi sie nie mieści, że z premedytacja przyczyniłaś się do tego, by zostawił żone i dziecko, a jakby tego było mało chwalisz sie tym na forum. Bardzo brzydko to o tobie swiadczy. A chyba jeszcze gorzej o nim. Co to za facet, który zostawia zone, maleńkie dziecko, rodzinę i leci za nowopoznaną panienką. To nie jest prawdziwy facet, ale zwykły duuupek, przez duże D. Tej żonie życzę by szybko się otrząsnęła i staneła na nogi. I oby poznała ODPOWIEDZIALNEGO człowieka. Może lepiej, że ten palant zostawił ją tylko z jednym dzieckiem, a nie pięciorgiem. A Tobie życzę rozumu. Moze kiedyś dojdzie do Twojej młodej główki, co to za tragedia, gdy wychodzisz za mąż za kogoś kogo kochasz, rodzisz mu dziecko, wiążesz z nim palny na przyszłość, a on zostawia Cię dla jakiejś panny. Posyp dziewczyno głowę popiołem porządnie, a najlepiej mocno sie w nią walnij.

errorr Twój nick doskonale chyba oddaje Ciebie samego. \"Męzowi podwinęła się noga\". Jestes jakis nienormalny człowieku? Zostawienie żony, nieopiekowanie się dziecmi i latanie z jakąś małolatą nazywasz \"podwinięciem się nogi\'? Jakim prawem oceniasz innych ludzi, nigdy nie przeżywając tego, co ta kobieta? Jakim prawem odmawiasz kobiecie prawa do szczęścia przy boku kogoś, kogo ona wybrała? Zona Turka mówi, że jest szczęsliwa i kocha tego człowieka, a Ty na siłę starasz się udowodnić, że to nieprawda. przyjmij do wiadomości śmieszny człowieczku, że zdarzają sie na tym swiecie szczęśliwe związki Polek z Turkami. Wiem o czym mówię, bo sama jestem w takim związku. I nie staraj się mi udowodnic, ze jest inaczej.

octron Popatrz na siebie, jaki ty jesteś obrzydliwy, pffuuujjjj....:(. Jakiego ty słownictwa używasz??? Wydaje mi się, ze tą czynnośc na \"J\" to chyba ty uprawiasz. Współczuje tylko tej twojej kobiecie... Chocciaz ja wiem... Chyba u niej też nie za dobrze z główką skoro jest z kimś takim jak ty...

Turk Kizi - popieram. z Octrona taki patriota, tak martwi się o rodaczki, tak udowoadnia wyższość Polaków nad innymi, ale poprawnie pisac w ojczystym języku, to już się nauczyć nie chcialo... No ale kolega Octron, będzie dalej serwował nam swoje \"mądrości\" okraszone kardynalnymi błędami. Ja swojego narzeczonego poznałam na lotnisku:):)

ozlem To co z Tobą człowieku!!!!!!! Jak widzisz pobite malutkie dziecko, nie reagujesz, nie dzwonisz na policję???????????? Brak reakcji na zchodzie jest karany!!!! Gdzie Twoja empatia dobry człowieku?????? Policja i słuzby socjalne działaja tam bardzo dobrze, więc gdybys to zgłosił, to na pewno nie bedziesz mieć nieprzyjemności z tego tytułu! A możesz uratować to dziecko! dobrze sie czujesz z tym, że takie maleństwo spotyka krzywda? nie reagujesz, ale za to wyzalasz sie na forum, na tych \"paskudnych, niedobrych muslimów\". Jestes lepszy??

Turk Kizi Nie wiem co zrobiłaś, moja droga, ale wiem że w życiu zdarzą się jeszcze takie sytuacje, które będą trudnieze niż spotkkanie z kumplem, pocałowanie go itd. co wtedy??? To Twoje zycie, ale pomyśl 100 razy czy nic nie zdradzało wkońcu tego co zrobil. Niczego w życiu nie możesz byc pewna, ale życie daje nam przed podjęciem pewnych decyzji informacje, które powinnaś wykorzystać. Jetes go pewna? Jeste spewna, że tego więcej nie zrobi? Jesli nie na 100% , nie wybaczaj. Prawdopodobnie fajna, młoda, mądra z Ciebie dziewczyna. Przede wszystkim młoda. Znajdziesz jeszcze tylu świetnych facetów, którym nie miesci sie w głowie uderzenie kobiety.

O Boże, Turk kizi, to jest nie do przyjęcia. Nikt nie ma prawa uderzyc kobiety. Wiesz, powiem Ci, że przez kilka miesiecy naszego związku to ja byłam tą niepokorną i złą. I to ja zrobiłam pare świństw, których żałuję bardzo. gdy on się o tym dowiedział w czasie awantury powiedziałam wiele rzeczy, których nie powinnam, za które teraz sama dałabym sobie w twarz najchętniej. Ale to on był tym kimś, kto ostudził emocje. I nigdy, przenigdy, nawet w czasie największych kłotni, nie wyzwał mnie, nie mówiąc juz o próbie uderzenia. Zdecyduj sama, ale chyba wiesz o czym takie coś swiadczy...

Dziękuję. :). Ja znam go ponad dwa lata, a mieszkamy ze sobą od 1,5 roku. Ktoś może powiedzieć, ze to niedużo, ale jak dla mnie to wystarczające by poznać człowieka. Kilka pierwszych miesięcy nie było łatwych, ale potem jakoś sie dograliśmy i żyjemy bez jakichkolwiek większych problemów.Ale tak to już jest, że nigdy w żadnym związku nie obywa się bez napięć. Chociaż pewne doświadczenia nas wzmocniły. Turk kizi - a co się między wami wydarzyło, jesli oczywiście mozna wiedzieć. Babska cieekawość ze mnie wychodz:P. Chciaż, jako starsza koleżanka moze mogę cos doradzić...

No jest kilka dziewczyn, które w miarę regularnie się wypowidają. Ja tu piszę gdzieś od czerwca. Czasem nie piszę tylko czytam co u dziewczyn słychać. I trochę mnie ciekawi jak tam w waszych związkach kobirty???? Piszcie , piszcie, jak postępy. Ja wychodzę za mąż w wakacje:):):P

octron to przykład człowieka, do którego nie trfiaja jakiekolwiek argumenty. Dyskusja z nim jest tak samo bezsensowna jak próba przekonania przekonanego. A co do tej \"łatwości\", to za łatwe uważają nas przede wszystkim rodacy pokroju Octron, sfrustrowani, źli, za którymi nawet pies z kulawa noga sie nie obejrzy. Znam wiele wspaniałych Polek, które nigdy przez nikogo normalnego nie nazwane były by łatwymi, oprócz polskich roboli pijacych piwo pod sklepem.

Czy ty człowieku masz coś z głową??????? Co \"nie zrozumiom????\". Jak mam traktować facet, który dla mnie jest najlepszy na świecie. Mam zakonczyć swój związek z człowiekiem, który mnie kocha i szanuje dlatego, że jest Turkiem???? i DLATEGO, ŻE TACY JAK tY WIESZCZĄ, ŻE PEWNEGO dnia zrobi mi krzywdę? Weź się zastanów!!! To tak jakby opierać sie na doniesieniach prasowych, których w Polsce pełno, że jakiś facet zakatował dziecko i na tej podstawie oceniać wszystkich Polaków. Zajmij się czymś pożytecznym człowieku. I odwal się wkońcu od czyjegoś życia, samarytaninie za dychę.

Może to jakas klątwa w tych Niemaczech, bo z tego co widzę to wszystko co najgorsze dzieje sie tam. Ha! Ja mieszkam w Danii i Polki które znam sa wiele lat już szczęśliwymi żonami właśnie Turków.

Weź sie z łaski swojej odwal od mojego życia. No właśnie czytaj!! Tu są różne opinie.