Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

finezyjka83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez finezyjka83

  1. Gratuluje kolejnym Mamusiom :) Agu1983 - ale nas zaskoczyłaś :) Tak szybko się u Ciebie rozwinęła akcja :) Pierworódka, Przyszła mamo kwietniowa - nie jesteście same w dwupaku, ja też nadal czekam :) A na jutro termin heh :) Jejku nie pamiętam, ale któraś z Was miała termin na 16.04, a jak by się nic nie działo to 22.04 miała iść do szpitala...hmm..nie umiem znaleźć tego wpisu. Motyllku - a u Ciebie nadal cisza?? Moje nogi też troszkę puchną, ale to tylko wtedy gdy siedzę i nogi mam na ziemi, na szczęście kostki jeszcze widać ;) Najlepiej jednak jak sobie leżę - wtedy jest ok.
  2. Ale się dzieje :) :) :) Świderku - moje gratulacje :) czekamy na dalsze wieści :) Bird i Asiu - super, że i u Was coś zaczęło się dziać, aż jestem w szoku, że tak szybko to idzie :) Powodzenia Mp88 - może w końcu dzisiaj coś się ruszy :) Przynajmniej jesteś już na miejscu i pod stałą opieką. A ja czekam :)
  3. MP88 - trzymam kciuki za Ciebie :) Czekam na wieści :) U mnie nadal cisza, odezwę się jutro, bo dziś już padam ze zmęczenia :) Za nami kolejny dzionek pełen wrażeń :)
  4. Witajcie Dziewczyny :) Dziękuję za odzew w moim temacie :) No skoro lekarz mówi, że wszystko ok, to nie ma co się przejmować..ale ja tak mam, że jak czegoś nie sprawdzę, nie doczytam, to myśli krążą wokół jednego. Dobrze, że mnie pocieszyłyście swoimi doświadczeniami w sprawie usg i terminów wychodzących na podstawie pomiarów z tych urządzeń :) Przynajmniej wiem, że jest nas więcej ;) Wiktorowianka- Gratuluję baaardzo mocniutko, teraz to tylko życzę Tobie i Maleństwu duuużo zdrówka, na pewno wszystko będzie dobrze :) Trzymaj się tam dzielnie. Ania z Oliwką - no to faktycznie mamy podobnie ;) Józka - piękne to co piszesz :) Tak jak MP88 wrócę do tego postu jak już będzie po wszystkim :D A może wtedy i nam coś takiego naskrobiesz ;) Myślę, że każda kobieta w tym pierwszym okresie ma ciężko, trzeba się oswoić z nową sytuacją, ale też nie możemy o tym zapominać, że jesteśmy silne i damy sobie radę. No bo w końcu kto jak nie my :) Motyllku - tak to usg to ciągle to samo :) ale już się nie przejmuje...czekamy na dalsze info od Ciebie :) MP88 - myślę, że jak mała się wierci w brzuszku, to nie ma co się wybierać na to ktg :) Na pewno wszystko jest dobrze. A powiedz mi jeszcze czy lekarz Ci powiedział kiedy masz się pojawić w szpitalu :)??
  5. Hej Dziewczyny Obiecałam, że zdam dzisiaj relację z wizyty, tak więc już ją streszczam. Ogólnie jestem trochę przybita, bo coś lekarz chyba się dzisiaj nie postarał. Jeśli chodzi o szyjkę, to nadal nic ciekawego się nie dzieje. Jak to powiedział lekarz "dziś porodu na pewno nie będzie" Najgorzej z pomiarami usg, wydaje mi się, że coś namieszał...albo już dzidzia jest na tyle duża, że ciężko mu ją zmierzyć, bo np. na poprzedniej wizycie 3tyg. temu Mała ważyła prawie 3000g, teraz ma niby ok 3300g, tak samo z ostatniego usg termin porodu wychodził na 13 kwietnia, a teraz niby na 27 kwietnia :/ albo np. obwód główki 3 tyg temu wskazywał 36w0d, a teraz 35w3d - to co, że niby zmalała?? ale mnie poirytował..aaaaa...poza tym wszystko jest ok, przepływy ok, tętno ok, moje ciśnienie też ok :) Jeśli nic nie będzie działo, to dopiero mam się zjawić 23 kwietnia w szpitalu. Mam nadzieję, że do tego czasu to ja się jednak rozpakuję. Wrrrrrr...wdech..wydech..wdech..wydech :) Przyszła mamo kwietniowa - mam nadzieję, że Twoja wizyta u gin. jutro będzie znacznie lepsza :) Daj znać jak tam u Ciebie. Pozdrowienia, idę spać...
  6. MP88 nie zostawię Was ;) dzisiaj wieczorem zdam Wam relację co i jak u lekarza, właśnie jestem po odwiedzinkach mojej przyjaciółki. Jak zwykle było super :) Uwielbiam takie pogaduchy. Świderku - może to i lepiej że wychodzisz :) tak jak dziewczyny tu piszą, w domu będziesz miała więcej okazji do rozruszania się aniżeli w szpitalu. Dziewczyny nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać na rozwój sytuacji :) Damy radę :) Ja jeszcze planuję dokończyć czytanie książki "Język niemowląt" bo tak jakoś przerwałam jej czytanie kilka dni temu i jeszcze nie wróciłam do niej. Motyllku - ja nawet nie mam czegoś takiego jak sikanie w nocy :) Tzn. miałam tak może z 3 razy w zeszłym tygodniu, a teraz znowu cisza :)
  7. Witam Was o poranku ;) Ja jeszcze nadal w dwupaczku się turlam :) Dziś w końcu mam wizytę u lekarza, ale to dopiero popołudniu, ciekawa jestem co mi powie i czy coś się tam u mnie zmienia. Do terminu z OM został jeszcze tydzień. A u mnie nadal nic nadzwyczajnego nie zauważyłam, prócz kolejnego kilograma na plusie ;) Malutka się wypina, rozpycha się na wszystkie strony brzucha :) Co do pogody to nie sprzyja ani spacerom ani myciu okien. Ehh..pozostaje leniuszkowanie :) odezwę się później. Pozdrowienia!!
  8. Cześć Dziewczyny :) Ale się tu dzieje :) Gratuluje Madziana_83 :) To się nazywa Spontan :) Za kolejne przyszłe Mamusie trzymam kciuki :) Ciekawe ile dzisiaj pojawi się kafeteryjnych dzieciątek :) Miśka - nareszcie się odezwałaś :)Wszystkie tu Ciebie wyczekiwałyśmy :) Ale MegaPozytywne ciarki mnie przeszły jak opisywałaś wydarzenia u Ciebie i relacje z M. :) U mnie nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Czasem, ale to naprawdę rzadko mam takie pobolewania jak na okres. Poza tym Nic...w czwartek w końcu mam wizytę u lekarza - długo wyczekiwaną bo już mija 3 tyg. od poprzedniej, póki co nie miałam robionego żadnego ktg, tylko co wizytę usg + normalne badanie. Wczoraj w końcu wyprałam pościel dla Małej, dziś ją tylko wyprasuję i pokażę M. gdzie ją chowam żeby wiedział skąd ma ją zabrać jak urodzę żeby "ubrać" łóżeczko :) A u nas dziś piękna pogoda...tylko nic mi się nie chce robić :) Chyba jedynie skorzystam ze świeżego powietrza, a generalne porządki zostawię na weekend :D wtedy podzielę się nimi z M. :) Pozdrawiam Was Dziewczyny :) A dziś Mamaolcia i Wiktorowianka może będą miały okazję poznać się osobiście :) ciekawe co tam u nich....
  9. MJ28 - Kroję cebulkę w kostkę, wrzucam na tłuszcz, dodaję piersi z kurczaka, posypuję przyprawą do kurczaka i trochę kucharkiem :) Smażę najpierw na jednej stronie, potem na drugiej, co jakiś czas dolewam wody żeby się za bardzo nie przypaliło :) A jak już piersi są podsmażone wlewam tyle wody ile chcę sosu, dodaję i rozpuszczam połowę kostki wołowej i dwie smażone cebulki z knorra ( też w kostkach), doprawiam do smaku :), następnie trochę mąki pszennej rozpuszczam w wodzie w szklance i dodaję do sosu żeby zgęstniał. Pychotka :) ja już jadłam...teraz obiad czeka na M. :) Wiktorowianka - ja dalej trzymam za Ciebie kciuki :) i liczę że Ty będziesz tą następną :) Ja tam się już pogodziłam, że może mi się trafić na święta Zajączek :) Co ma być to będzie :) Ważne żeby wszystko potoczyło się szybciutko i dzidzia była zdrowa :)
  10. Hej Dziewczyny :) U mnie pogoda za oknem jest przecudowna, dlatego robię właśnie obiadek dla siebie (pierś z kurczaczka w sosie + ryż) i chyba wyrwę się na jakieś dwie godzinki z domu. Potem jak wróci M. to obiadek będzie już gotowy tylko mu ryż ugotuję :) Powiem Wam, że ja tam uwielbiam spotkania z moimi psiapsiółami :), jedna z nich też jest w ciąży, ma termin na czerwiec (prócz tego już ma córeczkę dwulatkę) więc często się widzimy i wymieniamy różnymi poglądami. Z nimi zawsze miałam kontakt, tzn. przed ciążą też spotykałyśmy się w miarę systematycznie, a teraz jak ja jestem w ciąży staramy się tych spotkań nie zaniedbywać. I to jest fajne :) Wczoraj po tej kosmetyczce, złapałam jakiegoś leniuszka i całe popołudnie przeleżakowałam, czułam się tak jakby mnie coś zbierało ( bo zaczęłam kichać ), ale może to była jakaś reakcja alergiczna, bo na szczęście dziś już jest ok. Wczoraj Malutka wieczorem tak się wypychała, aż myślałam, że szuka jakiegoś wyjścia ewakuacyjnego ;) Ale dziś już spokojna jest, ostatnio w ogóle jakaś taka spokojniejsza ( w porównaniu do poprzednich tygodni) - może nie ma za bardzo miejsca jak się wiertolić :) Pozdrawiam Was cieplutko i lecę pilnować tego obiadku, podczytam Was wieczorem :)
  11. Ja już jestem po "upiększaniu" u kosmetyczki :) czuję się super, w końcu moje brwi nabrały konkretnego kształtu heh ;) Udało mi się też kupić tą herbatę z liści malin w sklepie zielarskim. Za chwilę sobie też zaparzę. Madziana te spotkanie "akademii" musi być bardzo fajne, też z chęcią bym skorzystała, ale w moim rejonie niestety nie ma w najbliższym czasie, zresztą słyszałam o tym fizjoterapeucie Pawle Zawitkowskim super opinie. Ma ciekawe filmiki na youtube. MP88 u mnie dziś na obiadek też trochę niezdrowo :) Fryteczki i pierś z kurczaka, ale czasem trzeba tak zaszaleć :) M się cieszy heh :) U mnie na plusie już 15,5kg A tak w ogóle to od kilku dni znowu ciągnie mnie na pepsi. W piersiach na razie cisza..nic się u mnie nie pojawiło. Brzusio nie opada, ale też wiem, że nie zawsze musi "opaść" przed porodem. Tak samo jest z pokarmem. Nie musi być symptomów przepowiadających.
  12. Miśka - nooo gratulacje :) :) :) !!! Lubię takie wieści z samego rana. Wracaj szybciutko do sił, a Malutka niech zdrowo Wam rośnie :) Dobrze, że już jesteś po wszystkim, myślę, że wszystkim dziewczynom spadnie kamień z serca, że w końcu się Tobą zajęli. Ale super, że masz sale rodzinną :) Ja już też dzisiaj z samiuteńkiego rana na nogach, po małym śniadanku, na 12:00 idę do kosmetyczki, pogoda zapowiada się cudowna...dlatego korzystajmy :D Ciekawa jestem jak dalej rozwinie się sytuacja...która następna ;) ?? Wiktorowianka - trzymam kciuki żebyś to była Ty :) Odezwę się później, miłego przedpołudnia dziewczyny!!!
  13. Hej Mamusie :) MP88 - jestem, jestem :) faktycznie trochę ostatnio mało się udzielałam, ale podczytuję Was na bieżąco. Wczoraj miałam totalny " dzień leniuszka", praktycznie cały dzień przeleżakowałam z przerwami na śniadanko, drugie śniadanko i zrobienie obiadku :) Z domu nawet nosa nie wychyliłam ehhh, za to dzisiaj już nadrobiłam wszystko :) Byłam u mamy, na małych zakupach spożywczych i aktualnie robię porządek w szafie z ciuchami. Od piątku zajadam kapsułki z wiesiołka :) ciekawe czy coś pomoże, a jutro będę szukała tej herbaty z malin...ale widzę po Waszych opisach, że coś ciężko ją dostać. U mnie w aptece jej nie ma, ale popytam jeszcze w zielarskich, w sklepie ze zdrową żywnością i mamy też taki mały punkt u nas "herbaty świata" - może coś się znajdzie. Przez weekend przeżyłam chwile grozy, zaliczyłam "małą wywrotkę", potknęłam się na działce, ale na moje szczęście wylądowałam na prawej ręce i boku. Tak bardzo walczyłam ze swoim ciałem żeby nie upaść na brzuch..jak sobie teraz to przypomnę to musiało to wyglądać przekomicznie, ale dobrze, że skończyło się to tylko na nadwyrężeniu dłoni. Na szczęście z dnia na dzień jest coraz lepiej :) Gratuluję w ogóle nowym mamusiom :), zorrro - dołącz do nas na fb - grupa KAFE KWIECIEŃ 2014 :) A co do Miśki...to samej mnie to wszystko przeraża, przez co ta bidulka musi przechodzić..ehh..mam nadzieję, że jej m już zrobił dzisiaj porządek w tym szpitalu i że w końcu się nią zajęli. A ja jutro wybieram się do kosmetyczki :) Umówiłam się na manicure, pedicure, henne brwi i jakąś maseczkę na buzię :D Już nie umiem się doczekać. Pozdrawiam Was cieplutko i cieszę się, że już dziś zaczął się NASZ miesiąc :) !!!
  14. Witajcie :) Motylkkkku - ale fajne są te Twoje "literówki" ;) Przyznaj się, że piszesz do nas szyfrem heh :) Ja dzisiaj cały dzień spędziłam też na wsi, u rodziców M. i naprawdę nie mogę narzekać. Było bardzo miło. Szkoda, że niektóre z Was mają takie problemy z rodzicami bądź teściami. No, ale takie jest życie i ludzie są różni. Najważniejsze jest Wasze szczęście. Ja z moją mamą mam też całkiem fajny kontakt, często ją odwiedzam, bo mieszka niedaleko, a dzwonimy do siebie codziennie. Mamy to szczęście z M., że rodziny nam się nie wtrącają i szanują naszą prywatność. Oby tak dalej :) Gratuluję Nowym Mamusiom :) Przyszła mamo kwietniowa - ja też mam termin na 17.04 :) Muszę Was jeszcze doczytać :) No i Miśka czekam na Ciebie :) aż w końcu się rozpakujesz. Trzymam kciuki :)
  15. I ja mam materacyk kokos-gryka-pianka firmy danpol, płaciłam ok 70zł w sklepie, są też na allegro.
  16. Motylku - dokładnie tydzień temu w czwartek. Właśnie przeglądałam te piżamki z lovemum :) I mnie się spodobała ta koralowa :) Może sobie zafunduję po porodzie ;) (o ile będzie dostępna heh) A co do piżamek do karmienia w szpitalu - to i ja dołączam do grona żyrafek :)
  17. Hej Dziewczyny :) Ale się od rana rozpisałyście :) Po przeczytaniu tych kilku stron już nawet nie pamiętam, kto, co jak i kiedy :) Szczerze mówiąc to trochę nas się tutaj uzbierało :) Widać to po fb. Ja dopiero wizytę u lekarza mam za dwa tygodnie, czyli tydzień przed terminem z OM. A ktg nie miałam w ogóle robione. Każda z nas już niecierpliwie wyczekuje tego swojego dnia :) Miśka nie przejmuj się, w każdej chwili może się zacząć poród i nie ma co się przejmować wywoływaniem na zapas. Głowa do góry! Będzie dobrze :) Co do chrzcin to myśleliśmy nad końcówką maja, początkiem czerwca, u nas w grę wchodzi jedynie lokal, bo najbliższa rodzina (rodzice, rodzeństwo z dziećmi) to 31-33 osoby :) Więc trochę nas dużo. Mamy fajny stały lokal, gdzie ostatnie chrzciny kosztowały coś ok 35zł/od osoby tylko, że to jedynie ciasto, kawa i ciepła kolacja. Nie chcemy obiadu bo i tak msza będzie w okolicy godziny 16:00. Mama_Leti - moja malutka też ma główkę o 1,5 tygodnia starszą od brzusia :) I jest ok. A nóżki to już w ogóle - podobno są długie :) Zobaczymy ile będzie prawdy w tym USG jak się już nasze maleństwa urodzą :) Ja od przyszłego tygodnia planuję takie większe porządki przygotowawcze do świąt, typu mycie okien itd :) Zobaczymy ile sił zbiorę do tego czasu. A u nas też fajna pogoda dzisiaj, dlatego wieczorkiem umówiłam się z kumpelą na miasto i chyba zahaczymy o super kawiarnię gdzie serwują przepyszne "czekoladowe szaleństwo" :) Ktoś Pozdrowionka!! :)
  18. gość - w każdej chwili możemy się zrobić grupą tajną, ale póki co czekamy aż wszystkie te dziewczyny, które będą chciały - dołączą :) Póki co nas przybywa :) Tylko pamiętajcie żeby się "przedstawiać" nickami z Cafe :)
  19. wiktorowianka - to grupa zamknięta i tylko my widzimy umieszczane posty :) Ja wzięłam takie majtki siateczkowe, przewiewne, ale swoje też bawełniane zwykłe.
  20. Trzy dziewczyny jeszcze nie podpisały się na FB nickami z Kafe :) Prosimy o ujawnienie się :)
  21. MP88 widzę, że i Ciebie smaczek na sweet dopadł :) Ja właśnie wróciłam z biedronki, bo mnie też coś wzięła chęć na jakieś ciasteczka z czekoladą :) W domu ptasie mleczko leży, ale co ciasteczko to ciasteczko :) Widzę, że KAFE ruszyło pełną parą :) Potwierdzam :) Czaruś od Helenki to prawdziwy Słodziak :) Co do regulacji i henny brwi to i ja się wybieram w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że zdążę, bo dziś się dowiedziałam, że koleżanka co miała termin na 20.04 właśnie dzisiaj urodziła :)
  22. Woooow Dziewczyny :) Już nas jest 12 na FB :) Nie nadążam Was dołączać hehe :) Kuchnia już wyszorowana :) Choć jeszcze piecyk został, ale wiecie co...ja dzięki Wam czuję się dziecko i cieszę się na każdą chęć dołączenia do naszej grupy :) Póki co wszystkie wnioski rozpatrzono pozytywnie :P To się chyba nazywa uzależnienie :P heh
  23. Dziewczyny :) dołączajcie :) ten adres trzeba jeszcze będzie i tak jeszcze kilka razy wkleić jak pojawią się osoby, których nie ma teraz żeby doczytały :) Fajnie, bo to grupa zamknięta i jeśli chodzi o wymianę zdjęć to zawsze będzie łatwiej - i to tylko my widzimy, nikt inny z FB nie ma wglądu :) Fajnie Was w ogóle zobaczyć :) Dobra - idę szorować tą kuchnię :P czekamy na resztę :)!!!
  24. wkleić linka nie idzie bo uznaje za spam :(
×