kasia24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia24
-
Od maja staram sie o dziecko!!!!!!
kasia24 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasia 79 sto lat sto lat od nas wszystkiem małolat:), dzidziusia co często siusia, i seksu udanego, z całego serca życzę ci tego:). -
Od maja staram sie o dziecko!!!!!!
kasia24 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziękuje wam kochane, podłamałam się bo narzeczony wraca za 4 miesiace na 1,5 miesiaca i znów jedzie na 4 miesiace więc z tym moim staraniem się nie jest za wesoło. Jakbym miała szanse próbować co miesiac nie byłoby mi tak przykro a tak dupa. -
Od maja staram sie o dziecko!!!!!!
kasia24 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
zrobiłam test negatywny:(,przykro mi. moj łukasz je od paru lat tabletki na cere, musze kazać zbadać mu spermę bo kurcze nie wiem czy te tabletki takie dobre są na te jego plemniki:( -
Od maja staram sie o dziecko!!!!!!
kasia24 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój mis zjechał na 3 tygodnie do kraju zeby zrobić mi dzidzię wyjechał na 4 miechy a ja poprostu wiem ze nie bede wciazy. Owulację miałam 4 maja, ale mam temeperature ciała 36,5, krótko mowiąc okropnie mi przykro bo mam tylko trzy tygodnie na zajscie za 4 miesiace i znów wyjezdza wiec małe szanse ze zajde chlip -
mam 50tys we frankach na 20lat płace 300zł miesiecznie. Ale wiem ze płace za mieszkanie w domku na przedmiesciach 90mkw plus piwnica i garaż 60mkw:) no i ogódek mam :) mieszkanie w sumie wyszło mi 80tys:).
-
ja mam ślub za rok 23 wrzesien 2006.sala juz jest orkiestra tez i kamerzysta:),sukienke kupię 3 miechu przed z allegro,potem oczywiscie sprzedam. Na dzien dzisiejszy mamy na slub 0zł a potrzeba około 12tys straszna załamka
-
moj narzeczony napisał mi wczoraj \" wiesz Hania zaproponowała byśmy sie spotkali no wiesz ona jej faceta ty i ja\"Niby nie ma w tym nic dziwnego,ale patrzać że to jego była, która jest ładna, dobra w łozku i tak dalej, nie widzi mi sie spotkanie towarzyskie w jej obecności.Widze narzeczonego raz na tydzien, raz na dwa tygodnie mam wolne od pracy i naprawde nie jest moim marzeniem zapoznawać sie z jego byłą kobietą. Ciekawe czy jak bym mu zaproponowała randke z byłym narzeczonym i jego żoną czy byłby taki zachwycony!
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
kasia24 odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a mój narzeczony każe mi czekać jeszcze półtorejroku na starania o bobasa toż ja kota dostane w tym miesiacu stuknie mi 25 lat. I to gadanie no wiesz nie chce wpadać przed slubem,to niech slub zgodzi sie przełożyć,ale to tez nie,ech:( -
czy on nie miał przypadkiem na imię mariusz??Też miałam takiego przeboje z jednym gościem z Gdańska bójcie się ludzie notoryczny nieodpowiedzialny kłamczuch.
-
rok temu poznałam chłopaka na czacie. Od słowa do słowa,ja raczej nie skora do rozmowy,ale jakoś doszło do tego że rozmawialiśmy reguralnie na gg. Po tygodniu uraził mnie czymś, komplentnie nie pamiętam czym,wiedział gdzie pracuje a taka firma jest jedna jedyna na nasze miasto,wiec po zerwaniu znajomości na gg, jakieś 2 godziny później chłopak zjawił się w mojej pracy z merci!To był lekki szok!Rezultat, od tygodnia noszę na palcu śliczni pierścionek zareczynowy, wreczony mi na Kasprowym Wierchu ponad chmurami i tęczą w tle. Pięknie było, a mojego Łukasza kocham całym sercem. Ach ten net potrafi płatać niespodzianki.
-
chociażby dzis ,mój starszy brat,ten co mi wszystko z lodówki wyżera. Przychodze do pracy, a ze razem pracujemy słusze, zebys nie wazyla sie pic mojej coli i jest mojego czegokolwiek. Wiec mowie co ty bredziesz przeciez nie jem za to ty mi zażerasz wszystko jak podleci. A on do mnie - bo jak ty mi zjesz to ja tobie też na to ja -nie bądz duren JA CI NIC NIE JEM a on do mnie -ale wyrzucenie to to samo co zjedznie!!! ja -co ja cholera niby znów wyrzuciłam on -chleb Chleb!!! Ten co był stary zgrzybiały!!!Zaczynam podejrzewac ze on zostawia go specjalnie co jak juz nerw mi pusci to wywale to on mi zjada co lepsze rzeczy. No i zczajcie ze on ma 26 lat i jest moim szefem a zachowuje sie gorzej jak przedszkolak brak mi do niego siły jak matke kocham no brak!
-
mnie sie ostatnio ciągle cos durnego przydarzą cholernie irytujące. a poza tym to swietny topic, zawsze jak mój facet palnie cos durnego to mu mowie ze to tu wpisze wygląda wtedy jak uczen który dostaje uwage do dzienniczka
-
a o to chodzi, tak myślałam. E tam nie ważne drobny błąd liczy sie sens tego co napisałam;). Ale postaram sie zapamietać na przyszłosc
-
Moj brat ma słabosc do mojej lodówki wiec najnormalniej w swiecie poprostu przestałam cokolwiek kupowac do tej lodówki. Stan lodówki miał sie następująco jedna machwka majonez dwa jaja dwa kotelty. Ide do lodówki i wiedze ze brat cos mlemla,wiec sie pytam zjadłes cos z mojej lodówki,a on twardo odpowiada ze nie. Wiec mówi \"grzechu przyznaj sie zeżarłes mi cos bo jak kłamiesz jak otworze lodówke od razu bede wiedziała\"ale on twardo twierdzi ze nie, wiec otwieram wyjmuje puste pudełko po mielonych kotletach i pytam a co to jest, a on \"no dobra zjadłem ale to były kotlety od babci wiec nalezaly do wszystkich\" Mógł mi chociaz zostawic jednego kotleta zarabia 3 razy wiecej niz ja i jeszcze mi wyjada moje racje głodowe!
-
z pewnym zródeł wiem ze mój ukochany chce mi podarowac pierscionek zareczynowy w te wakacje.Spacerujemy sobie miastem a on ciagle mówi ze musi zajerzec do jubillera.Jakos tego dnia sie nam nie udało tam zajrzec ale następengo dnia przechodzilismy obok sklepu jublierskiego jednego z lepszych w Gdańsku wiec mówie do mojego misia -Kochanie wejdzmy zobaczmy sobie od tak wiesz z ciekawosci On,zrobił sie blady i mówi -ale po co,ale dlaczego,ale o co chodzi ale moze lepiej tam nie idzmy wiec ja -nie badz dziecko choc i nie grymaś tak sie przeraziłes i zbladłes jakbys u dentysty był. Poszlismy obejrzelismy biżuterie.Za chwile na horyzoncie pojawia sie sklep RTV. Misio ma manie na temat duzych telewizorów do salonu i dvd,Wiec ciagnie mnie do sklepu i mówi z taką dumą jakby nie wiem co przezył,poszłem z toba do jubilera to teraz ty chodz ze mna do Rtv. Mało trupem nie padł jak szedł ze mna do tego jubiera mimo ze sam dzien wczesniej wypadł z tym pomysłem,a 10 minut potem mówił o sklepie z biżuterią jakby wielkiego smoka zatłuk i nalezało mu sie nagroda w formie obcykania telewizorów i zestawów dvd.Zaczynam podejrzewac ze faceci poprostu boją sie dziwieku niektórych słów,bo jak to inaczej wyjasnic
-
ide ze swoim misiem maniakiem samochodów i mówie, ech misiu misiu ty bys tylko samochodami żył. A on mówie bo ja kocham tylko samochody, wiec sturchenałam go łokciem, no wiec sie zorientował i mowi no i jeszcze kobiety, teraz to juz mu wbiłam łozkiec w żebra, a on przerazony, mówi aha no i ciebie też kocham, no tak rzeczywiscie jestem pierwsza na jego liście ale od konca trzech najważniejszych rzeczy w jego zyciu. Smiałam sie z niego bo wiem ze mnie kocha,ale czasem jak cos powie to rece opadają