Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Montana75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Montana75

  1. Całe szczęście, że po to tu wszystkie jesteśmy (my, lutówki), żeby sobie mówić o miłych i tych smutniejszych sprawach. Jestem z Wami mniej więcej od 15 miesięcy, tzn. od czasu kiedy dowiedziałam się że moja córcia urodzi się wcześniej tzn. w lutym, a nie jak wcześniej myślałam w marcu. Jest to moje drugie dziecko, mam męża, pracuję na cały etat. Czytam sobie Wasze posty w przerywnikach pomiędzy jednym petentem a drugim. Niestety nie miała do tej pory czasu pisać na forum, ale zdążyłam Was już dobrze poznać. Danis - masz wspaniałą dwójkę dzieciaczków- Ula i Igor. AnnaSzn - również dwójka, parka - Marika i tymek. AnnoSzn - ten tort \"Dacquoise\" z cukierni Adama Sowy wygląda wyśmienicie. Bądźcie bardziej otwarte, nie lubię krytykować, ale przeszkadza mi głupota.
  2. Witam ! Widzę, że mnie źle zrozumiałyście. Mówiąc o leczeniu miałam na myśli wyleczenie się z pesymizmu. Przecież życie jest piękne, zwłaszcza, gdy się jest spełnioną żona i matką. Wiem, że na topiku jest wiele kobiet, które nie maja takiego szczęścia. Niektóre muszą samotnie wychowywać dzieci, niektóre borykają się z nałogami mężów, nie wspomnę, że są rownież takie które nie mogą mieć potomstwa. A gdy słyszy się pesymizm z ust Danis, to można się załamać. kobieto może powinnaś wziąć się za robotę, nie wiem może wrócić do pracyi wtedy przestaniesz narzekać na ciągłe siedzenie w domu, to na źle zafarbowane, siwe włosy. Jaki facet z Tobą wytrzymuje!
  3. Danis! A może Ty powinnaś udać się do lekarza. Nic Cię nie cieszy, ani macierzyństwo, ani mąż. Jesteś ciągle zmęczona, albo chora, albo masz dosyć dzieci. Wiesz co najlepiej zgłoś się do klubu nieszczęśliwych matek i żon. Myślę, że jak się ma takie nastawienie do życia to trzeba się leczyć.
×