czesc dziewczyny! wlasnie wpadlam na wasz topik. w swoim zyciu nie spotkalam nigdy kobiety z hisutyzmem na ktory i ja cierpie :( ale widze ze nie jestem sama , jest nas wiecej , bardzo fajnie ze was tu znalazlam , nie czuje sie wyalienowana. niestety nie jestem w stanie przeczytac wszystkiego co napisalyscie bo czasu troche brak. ja tez mam wloski na brodzie szyi, a nawet baki mam dluzsze niz inne dziewczyny. czesto jest tak ze obserwujac kolezanki na przerwie podczas rozmowy zazdroszcze im malenksiego meszku na twarzy ktory jest naturalny u czlowieka i nieczego po zatym nie wyrastajacego im, nie musze sie tak meczyc jak ja i wy , penseta, plaster, i cuda na kiju :o ja nie wstydze sie powiedziec chlopakowi ze mi rosna wlosy na twarzy...znaczy mysle ze nawet nie musze ze sam zauwazyl,tylko klopot dotykajacy mnie ostatnio polega wlasnie na tym ze spedzimy razem kilka dni....nie chce zeby mnie przylapal w lazience z penseta przy brodzie :o moze wiedziec ze usuwam ale nie musi tego widziec ...... no i przy kiepskim swietle to napewno nie potrwa 2 minuty ....tak samo jak nie chce zeby widzial jak zrywam plaster spod nosa.....ehhhh.....to jest strasznie zenujace.....ale dawno nie mialam zadnych deprech z tego powodu , odkad mam wlasniego tego faceta jakos mi minely ale nadal wkurzam na zajmowanie mi czasu przez te wslosy i klopot.
ktoras z was tutaj wspomniala ze jasnych wloskow nie usuwa.....kurcze a ja chcialam sobie zlikwidowac to pod broda gdzie sie szyja zaczyna ....tu mam dlugie i jasne. moze macie jakies sposoby albo dobre plastry ktore usuna mi wloski na ok5 dni ?? pozdrawiam goraco