-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Powoli żegnamy się z naszą tutejszą Desssa.. Było nam tu bardzo dobrze... tyle lat, tyle wydarzeń, tyle wspomnień tu zostało... Ale żeby wszystko pozostało po naszemu, wszystko musi się zmienić :)
-
Diana trzymam kciuki za udany lot. Ciekawa jestem, jak dajecie sobie radę w tak długiej podróży. U mnie dziś upał, ale taki bardziej znośny. Dziewczynki jeszcze są, więc wesoło i hałaśliwie, ale ja już powoli wdrażam się do pracy. Dobrze że klimat wakacyjny i termin odległy. Za trzeba w odpowiedniej chwili ogarniać robotę na polu i w zagrodzie ;). A dużo tego jest, lista spraw tylko rośnie...
-
Powoli dochodzę do siebie. Podsypiam cały dzień. Tak cudowie spedzilysmy wspólny czas. Już nie wiem co było najlepsze. Ale najbardziej to ze było nam ze sobą tak miło przyjaźnie swobodnie... i wesolo.
-
Rozana wsadzaj i rozsadzaj, moze przyjadę kiedyś po sadzonki. Ogrodzenie prawie gotowe, jeszcze tylko brama. Może to zatrzyma dziki. Są u mnie wnusie, cały dzień zajecie, a tu pogoda nudzaco-nużąca... oby jutro bylo lepiej, jak się przegonią po ogrodzie, to od razu lepsze samopoczucie. Córka robi nam detoks jaglany, potrawy smaczne, ale troszkę pracochłonne. Na szczęście to ona się tym zajmuje a ja bardziej maluchami... ale jutro mam imprezkę, detoks na chwilkę zawiesze ;) Choć była wizja że pójdę z własnym prowiantem...
-
Hello Ja w city a u mnie sąsiad wycina moje drzewa przy granicy, co to mu przeszkadzają. Mi nie przeszkadzają i zepsuje widok, no ale cóż muszę sie zgodzić, bo karmi mają kotkę i opiekuje chata gdy mnie nie ma. No i jeszcze musze za to zaplacic....wrrr... Mam nowy ogrodzony ogrodeczek. Ale na razie będzie to kojec. ... haahaaa... dla dziewczynek. I muszę kupic i nawsadzac kwiatki, Kinia zarzuciła mi że tam nie kwiatów. Może się wrodzila w babcie i kocha nature.. A wiec ide kupic kwiatki.... Miłego dnia
-
Kawowy sto lat dobrej i wolnej od pracy emerytury I duzo wolnego czasu do nicnierobienia...
-
Kawowy sto lat dobrej i wolnej od pracy emerytury I duzo wolnego czasu do nicnierobienia...
-
Joanko... też trzymałam paluszki na pewno pomogło i trema poszła precz....
-
Joanko wszystkiego najlepszego niech chwile układają się zgodnie z Twoimi myślami
-
Hello... Wszystkie Desski na majówce ;) U nas trochę dzień ponury i deszczowy. Wnusie u mnie, a ja w city... Wczoraj do nich zajrzałam na chwilkę... Kinia była bardzo zdegustowana, że wyjeżdzam i nie zostaję z nimi ' ...no nie, znów to samo' powiedziała i się nieco obraziła :P Dziś na obiad zrobiłam kotleciki z ciecierzycy plus szpinak, całkiem udane danie, bardzo 'napchliwe'... Teraz kawa z herbatnikiem ;) Piecyk nie działa, nie mogę nic upiec niestety, a czasem bym chciała popełnić tu jakiś wypiek... Leniwe popołudnie trwa...... Miłego...
-
Adorku ...trzymam kciuki, mam nadzieję, że sytuacja opanowana i juz lepiej Projekt prawie skończony, więc zaczynam nadrabiać zaległości. Właśnie przypomniały mi się niepopłacone różne opłaty... trudno...powoli wszystko ogarnę. Dziś na dodatek przegląd samochodu a tu snieżyca, nie moge odkładać, bo termin ostateczny. Za to po wieczorem spotkanie z Bella i nie tylko, juz się cieszę że ze spokojną w miarę głową ... A i jeszcze siostra wylądowała w szpitalu, na szczęście :P jest we Wrocku, wiec nie mam nowego obowiązku, tylko ogarnąć kota :P Za to u Mamy bez 'wolnego' ale to spoko... Za to znów ogródek mam nie ogarnięty i bardzo dużo połamanych drzew po śniegu. Trzeba kupić piłę i ciąć, ale ja nie mam takiej siły... nie wiem kto to zrobi, może córka w majowy weekend, ale jeden nie starczy. Powalił sie ogromny modrzew i wiele konarów leży pod drzewami. Poczęstuję się kawą i lecę do przeglądu...
-
Herbatka z prądem w sam raz... oj przydałoby się ;) byle nie z powodu złego samopoczucia... Z Kinią byłam na filmie 'Trole', sprawdziłam i uznałam, że to jedyne co sie dla niej nadaje. Była pierwszy raz w kinie, a lody malinowe były chyba największą atrakcją, wiekszą niż film. Film wesoły, dużo muzyki i tańców, więc udało się dotrwać do końca, a ciemne schody w kinie też były atrakcją... ;) Tak się można cieszyć ze wszystkiego :D Taka pozytywna myśl na co dzień :P x Kappa w sobotę ja nie mogę, tym razem... a kiedy znów wolne okienko na skype??? ;) x o rany ... sprzątam od wieczora spiżarkę, bo już nie dało się do niej wejść :P a jak sobię przypomnę porządek w spiżarni u Adora... to tym bardziej się dołuję, mimo wspomagania ukrytymi tam % (zamiennik zza kanapy)... jeszcze trochę powalczę... a jak się nie uda, to zawsze mogę wrazić wszystko z powrotem... i nic to nie zmieni....hehehe :P
-
Ależ mamy forum wzajemnej adoracji :P I świetnie się ma.... hehehe... :D x Melissa... czyli musisz zmienić laptop, może zamień się z córką ;) x Kupiłam sobie na Mikołaja "Sekretne życie drzew" zapowiada się fascynująco... Jest już u mnie Kinia. W całym domu widać obecność dziecka. Nie wiem czy mi wystarczy zgromadzony skrzętnie zapas kartek, farb i kredek... :P. Obrazki tworzy z prędkością światła, a potem wycina, odkłada lub każe powiesić ... i znów od poczatku... A i oczekuje kolejnego prezentu gdy poprzedni się opatrzy ;) Ciekawe co jutro zarządzi. Będzie wesoło, ale nie wiem czy ja cośkolwiek zrobię poza zabawą z nią... Na szczęście sama wybiera jedzenie z lodówki, więc ten problem z głowy. x Nie wiem kiedy zrobiło się późno, zamierzałam jeszcze popracować, ale chyba we śnie... Rano wczesna pobudka :P Dobranoc
-
Hello nocą... Kappa.... ruchy taneczne jak sama nazwa wskazuje należy oglądać... ;) najlepiej w wykonaniu Alicji na zlocie i nie tylko ... A myśmy tam były, trunki popiły i tańczyły... x Przykra sprawa natomiast zdarzyła się mojej córce. Jej karta płatnicza została skopiowana i wypłacono pieniądze w Indonezji. Ona bardzo ostrożnie używa karty, pilnuje itp... Ale nie jest w stanie określić kiedy i jak to się stało. Transakcję wykrył system banku i zablokował kartę. Dzięki temu sprawa się wydała. Jest nawet spora szansa, że bank zwróci tę kasę. Napisałam o tym, żeby bardziej się pilnować, nie wiem może zasłaniać klawiaturę, gdy piszemy pin... I tak raczej jesteśmy na przegranej pozycji gdy atakują nas złodzieje, ale lepiej im nie ułatwiać ... Dobranoc
-
Hello... No i zaczęło się... walka z tym białym 'syfem'... Od rana, albo i nocy pada i pada, no i chłodno. Jakbym była na wczasach w górach byłoby błogo... ale nie jestem, oczywista oczywistość :P Znów marzę o zamieszkaniu w AU ;) albo chociaż w Hiszpanii ;) ech... można tylko pogadać... Zaczynam liczyć dni do końca zimy. Belka jak Twoje prognozy grudniowe, co nam się szykuje? Na 'Dziewczynę z pociągu' wybierałam się z miesiąc, nie udało mi się dobrać odpowiedniego terminu. Ale jeszcze kiedyś obejrzę ... Kotka śpi na piecu, dobrze jej tam, musi się nagrzać bo jutro znów zimy wychów. Joanko jakbyś mogła mi wysłać runo owcze, bardzo byłabym wdzięczna. Tamto gdzieś zapodziałam i bardzo mi brak Emem zdrówka życzę i dużo siły Kawa i ciasteczka owsiane ... zapraszam Miłego dnia
-
Hello Oj Melisso... czemu Cię tak traktują, Zresztą nie wiem co ze mną, ostatnio tez nie chce wysłać, musiałam nawet aktualizować przeglądarkę, dopiero poszło. To ja podam kawę i wypiję z Wami... Przyjechałam dziś do domu na chwilę od Mamy, żeby wystawić śmieci. Nie mogę tego zrobić wcześniej, bo mi dziki rozwalają worki... No i minęłam się ze śmieciarką na mojej drodze :P Brakło ze 3 minuty. Ot i takie miewam problemy codzienności szarej... i wkurzającej trochę. Budzik poranny przespałam, bowiem śniły mi się kolorowe sny fabularne... No to teraz kawka i wracam jeszcze do city...
-
rochę wiosny jesienią ... ;) Jak mi się podoba ta anomalia pogodowa, mogłaby zostać ... do wiosny. Od razu odrobiłam trochę domowych zaległości w porządkach, ale tylko trochę. Są takie dni, kiedy to się da zrobić, musi być słońce i ciepło, co właśnie dziś nastąpiło... Ale słońce już zachodzi... trzeba też popracować na kompie. Dodi... nie nudzisz się, bogate plany :) Kappa... taki statek to piękny dowód wdzięczności i sympatii. A to statek piracki... jeszcze lepeij... Miło wspominam wszystkie przeczytane kiedyś powieści o piratach i skarbach, oczywiście. ;) A co do prezentów. Ostatnio gdy dałam Kini śliczny sweterek na urodziny, powiedziała, że to nie jest prezent ... sic! i czekała na kolejną rzecz. Dobrze, że miałam jeszcze puzzle... byłam uratowana. :) Alicja krety i tak wyjdą, jak nie teraz... to na wiosnę... Pocieszam Bellę, że i tak krety lepsze niż dziki :P Zaraz jadę do city, ogarnąć moje obowiązki... Miłego dnia...
-
Tak, tak Żółtko utarte z cukrem jak na kogel-mogel i podgrzane z piwem ewentualnie miodem i przyprawami co kto lubi Dacie sobie radę ;) Naprawdę działa, szczególnie na sprawy katarowo - gardłowe potem do łózia i się wygrzać... działa tez usypiająco Ewentualnie 'koktajl mołotowa' to równe ilości gorąca czarna herbata+rum +sok malinowy ma to byc gorące i tez do łózia ;) Jeszcze czytałam o moczeniu nóg w wodzie z musztardą ale nie stosowałam ;) Ale skoro Alicja nam grozi ... :P tfu tfu... oby nieprawda Dzis było u nas w city nawet przyjemnie pogodowo. Tylko te masakryczne kolejki w sklepach jakby było co najmniej tydzień świąt :P Spokojnej nocki wracam do pracy
-
Emm zażywaj piwo z żółtkiem, gorące przed snem. Ostatnio bardzo mi pomaga, gdy 'coś mnie bierze'. O ... i właśnie muszę kupić zapas piwa na zimę. Albo duże dawki wit C, ostatnio polecała to Rozana. A najlepiej i to i to. ;) Alicja nie strasz, że zima będzie ostra. Po czym to wnosisz?? Jakieś oznaki w przyrodzie, napisz coś... Chodzę teraz na jogę, tylko raz w tygodniu, bo więcej nie dam rady. Ale i tak czuję dużą przyjemność, gdy poświęcam sobie nieco uwagi i się relaksuję. Trzeba się w końcu trochę skupić na tych wygibasach :P Dobranoc...
-
I kibicuję pani Clinton Trump jest nieobliczalny... no i to wiadomy agent :P
-
Hello :) Joanko mam nadzieję, że wilki Tobie i zwierzakom nie zagrażają bezpośrednio. Podobno unikają człowieka i tej wersji będziemy się trzymać. Z drugiej strony może warto na spacery do lasu brać choćby gaz pieprzowy. Ja czasem biore jak pamiętam ;) Nie na wilki, ale na wałęsające sie psy lub inne ... A kiedyś MM poszedł z naszym pieskiem do lasu. Pies atakował wszystkie zwierzaki, nieważne jak duże, ale nie ludzi. I zobaczyli wielkiego dzika, MM już szukał drzewa, bo obawiał się reakcji psa. A tu tymczasem razem z psiakiem cichutko i powoli wycofali sie obaj... Pies wiedział, że to przeciwnik nie dla niego. Potem kiedyś później pogonił dzika, ale malutkiego. Teraz niestety nie mogę mieć psa, a przydałby się bardzo i byłoby milej. Dziś patrzę przez okno a tu coś białego, dużego. Przyglądam się lepiej poprzez winorośl, a tu konie od sąsiadki przerwały siatkę i przyszły na moją soczystą trawkę... Poza tym smętnie i jesienne i prawie padał dziś śnieg...
-
Ja jakby pamiętam, że Isolda grała ale na skrzypcach i to Bacha ;)
-
Słucham koncertu skrzypcowego Beethovena i myślę o naszej Isoldzie ... Wspominam sobie rozmowy o muzyce w kawiarni w Sopocie, chyba to było ... tak wiele lat temu, no i było wtedy ciepło i słonecznie nie tylko na duszy... ;)
-
Drogie Irenki Wszystkiego dobrego w dniu Imienin Niech Wam życie płynie lekko jak chmurki na niebie w słoneczny letni dzień, w dobrym zdrowiu i samopoczuciu, z humorem i zadowoleniem...