-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
wow... nastroje nostalgiczno... zahaczające o chand....ere..... może cos w powietrzu a może dziś za duzo wooolnego... od jutra znów coś bedzie do roboty ... to i myslenia mniej ... dawno nie słuchałam Warskiej... ale może posłucham gdy bede w silnejszej pozycji hehehe...
-
Dome gdzie jestes, ze zimno masz... ale nie wiem siedze w domu... nic mi sie nie chce.... niedziellllla... i nie mam na nic ochoty a może to po prostu brak możliwosci sama tez nie mam sobie dziś nic do zaproponowania ... :P
-
no tak to jest, jak się niedowidzi ... :P nie tylko cyferek ale i literek... a więc powtórka... :D Mastaba Niech w imienin Twoich dzionek, przepięknie śpiewa skowronek, najpiękniejsze kwiaty rozkwitają, wszystkie marzenia się spełniają i niech towarzyszy Ci radość życia, a każdy dzień prawdziwie zachwyca. ... miałam dziś niezłą burzę, wichurę i grad... a teraz... czekam na piękne jutro... chyba coś poleję w między czasie ... bo jakoś pusto... w naczyniach... :D może muszyniankę :D
-
hej... hej... jak dobrze ze Emem czuwa.... a ja myślałam... ze to jutro :D w końcu się doczytałam to już teraz razem Rozana Mastaba Niech w urodzin Waszych dzionki, przepięknie śpiewają skowronki, najpiękniejsze kwiaty rozkwitają, wszystkie marzenia się spełniają i niech towarzyszy Wam radość życia, a każdy dzień prawdziwie zachwyca. ... sto lat...
-
http://www.bociany.ittv.pl/aplet/ wszystkie bociany wyklute... wszystkie pięć... :D
-
taaaa... może fajnie byłoby bez węglowodanów... schudnąć ale ja najbardziej węglowodany lubię sobie pojeść... kluchy od switu do nocy... moglby byc.. no i skutki wiadome... nawet płatki owsiane to tez weglowodany nie wspomnę o węglowodanach w naczyniu wskazującym na procenty... :D Kappa ... poszukaj innego przystojniaczka... :P moze znajdz takiego.. co się chudnie od samego patrzenia na niego... :D no i pokaż... :P dzis wbrew wszelkim zasadom... dietetycznym poszłyśmy z córcią z piesem na piwo, ja na kijach ... godzina drogi w jedna stronę przez las (docelowo był też weterynarz) ... niezły spacerek ... pies grzeczny jak nie wiem co... :D może sprawię mu parasol... :D
-
hmmmm... nikt nie chce ze mną pospiewać... wesołe zwrotki... :D no trudno... a tu opowieść o moim psie... chyba jeszcze nie pokazywałam... pies już zostanie z nami... ma kompletnie inny charakter niż nasz poprzedni... no i nie ma sie co dziwić... inna masa... i ilośc ras pewnie inna ;) a co.... stać mnie na wielorasowca... jak mawia moja przyjaciółka... :D http://www.dogomania.pl/forum/f85/mix-leonbergera-kaukaza-dino-juz-w-nowym-domu-136170/index5.html
-
hej ... przetrzebiony płocie... Zafia Zagielek Zidane i inne za płotem pochowane popycham sprawy... dziś ze sporej listy załatwiłam kilka spraw, reszta... może kiedyś... :P :D:D i tak... raz na lądzie raz na dnie... pośpiewamy... to bedzie nam raźniej http://w212.wrzuta.pl/audio/7ReWFClFXr2/lonstar_-raz_na_ladzie_raz_na_dnie Wyruszam w świat nieznany świat Tak jak mój ojciec stryj i dziad Na droge swą z mamuśki łzą Zabieram przestróg i upomnień sto I raz na lądzie raz na dnie Tak w życiu jest to każdy wie I raz na wierzchu raz na dnie Przygoda nasza dzieje się Co czeka mnie u świata wrót Przyjaciół krąg, czy groźny wróg Nie ważne co przyniesie los Gdy w drogę gna instynktu głos. Wyruszam wnet nad rzeki brzeg Gdzie mnie powita łąki śpiew Na droge swą z mamuśki łzą Zabieram przestróg i upomnień sto :D:D
-
no nie wiem czy już pobity rekord... ale sprawdzimy, odmierzymy, odczytamy wynik... kawa z rana... jak śmietana... nie do końca tak było, ale teraz bedzie... :P piękny dzień wstawać pracować leniuchować i ufff... trzymac kciuki :D
-
Kappa... jak moszesz o tej porze... ożeszty.... już widze te talerze pełne kanapek z jajkiem i sałatą z pachnącego chlebka... mniam... no to ide spać zanim rzucę się do lodówki... :P
-
dla tych co w górach, na morzu i w powietrzu... no i na ziemi oczywiście... dni prawie wolne upłynęły trochę leniwie i za szybko... ale będzie jazda w tym tygodniu... już od jutra... no cóż będzie i tyle... aby choć pod koniec stwierdzić... ze do przodu... :D pani do piesa była... pies okazał się rozumny i nie sprawił kłopotu... wyszło na to, że się oswaja... czyli może nas oswaja :P karmienie z ręki i łagodność w czynie i słowie... to nasza rola... jego ... dać się lubić... tę ogromną ilość psa ... na razie 45 kg... a będzie więcej... :P
-
Zagielku juz sa trzy :D:D:D ale super... zapomniałam o nich w tym roku http://www.bociany.ittv.pl/aplet/
-
ja też gonię... a może kręcę się w kółko... nadal poznajemy psa... to zajęcie całodniowe i nie tylko... :D jutro spotkanie z behawiorystką... (co za czasy... :P) żeby nam podpowiedziała jak go trenować... pies jest duży i będzie większy, nie możemy sobie pozwolić na błędy wychowawcze... :P a dziś z kotem do weta... kot wyskubuje z tyłka sierść nie wygląda to ładnie no i nie wiedziałyśmy czym to grozi... wet obejrzał i nic nie stwierdził... kot super zadbany... czyli może to coś z psychiką... juz się zastanawiamy czy to nie trauma z powodu psa... ale chyba zaczęło się to wcześniej... pozostaje dopieścić i obserwować... :D a poza tym właśnie leje i bardzo dobrze... w takim dniu nic nie muszę wreszcie... trochę luzu... zresztą Epopeja wyrabia normę za nas wszystkie :D muzea hmmmm.... może następnym razem... faktem jest ze szykuje się u nas nowa ciekawa ekspozycja malarska wtedy to już koniecznie... a może jakaś kawa kappana i ciasteczka owsiane... na udane popołudnie
-
Zosiu nasza Zidane i wszystkie nasze Zosie wszystkiego najlepszego Wszystkie Zosie to samosie Lubią wszystko mieć o czasie W domu kąty wysprzątają I się dobrze zawsze mają! Nie przeszkadza im sromota Ani burza, ani słota Lubią troszkę pobalować I na innych po pomstować! I nie dziwcie się im proszę Bo są takie już te Zosie Że potrafią mile znieść wszystkie życia figle... miłego dnia ... a wieczorem na toastach YYYYYYY :D
-
chyba jestem nie żywa :P kawowy kappa popieram
-
dziś mam nastrój na taką muzykę... http://www.youtube.com/watch?v=GtEaSrKo5q4&feature=related słowa ... etnicznie brzmiące wokalizy wyśpiewujące frazy w nieistniejącym języku ... jakie pole do wyobraźni i popisu... a mazowsze.... mogę spiewać zawsze i to bez winka... :P teraz wracam do pracy... plan na dziś nie wykonany, za to byłam na dwóch długich spacerach z piesem... trochę wyczerpujące zajęcie... to zamiast siłowni dobry trening i dla mnie i dla niego... a las po deszczu bardzo przyjemny był...
-
Zagielku... tyle godzin czekania z kawką....:D a moze teraz kap kap... powtórka ... Desski... u mnie tylko praca .... nudyyyy i pies.... zaczyna się czuć gospodarzem szczeka na wszystko :P
-
Isolda...jeszcze masz siłe... :D no tak u Ciebie jeszcze wcześnie... :D
-
pora spać... na dobranoc... Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała ranną rosą, ranną rosą I tupała nóżką bosą, nóżką bosą. Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała i w południe, i w południe Kiedy słońce stało cudnie, stało cudnie. Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała wieczorami, wieczorami, Kiedy słonko za górami, za górami. A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi, Na różowej swej podusi, swej podusi, Chodzi senek koło płotka, koło płotka: Cicho, bo już śpi Dorotka, śpi Dorotka. cicho... szaaaaa....
-
a tu możemy pośpiewać z Mazowszem... http://orionblues.pinger.pl/m/1283486/mazowsze-dwa-serduszka-cztery-oczy- jak moje córcie były małe to je usypiałam przy takiej muzyce... wkrótce umiały wszystko zaspiewać...:D
-
Uciekaj, uciekaj, bo cie wiatr zatrzyma. Uciekaj, uciekaj, bo cie deszcz zatrzyma. Znów chmury na niebie, daleko do ciebie, Hej, daleko do ciebie. Uciekaj, uciekaj, bo cie wiatr zatrzyma. Uciekaj, uciekaj, bo cie mgła zatrzyma. Ju nocka na niebie, jak ja znajde ciebie, Hej, jak ja znajde ciebie. Uciekaj, uciekaj, bo cie wiatr zatrzyma. Uciekaj, uciekaj, bo cie snieg zatrzyma. Słoneczko na niebie, jak blisko do ciebie, Hej, jak blisko do ciebie.... mołdawianki nie znalazłam... :(
-
ooo... nie znam tego... ale poszukam... ale za to.... Dwa serduszka cztery oczy, oj, joj, oj Co płakały we dnie w nocy, oj joj, oj Siwe oczka co płaczecie Że się spotkać nie możecie Że się spotkać nie możenie. OJ, JOJ, JOJ. Mnie mantula zakazała, oj.. Żebym chłopca nie kochała, oj.. A ja chłopca łap, za szyję Będę kochać póki żyję, Będę kochać póki żyję, OJ, JOJ, OJ. Kiedy chłopiec hoży miły, oj… A któż by miał tyle siły, oj… Kamienne by serce było Żeby chłopca nie lubiło, Żeby chłopca nie lubiło. OJ, JOJ, OJ. Mnie matula zakazała oj… Żebym chłopca nie kochała oj… Starsi o miłość nie dbają Młodym kochać zabraniają Młodym kochać zabraniają. OJ, JOJ, OJ.
-
a teraz... Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły I coś tam klaszcze za borem Pewnie mnie czeka mój Filon miły Pod umówionym jaworem. Nie będę sobie warkocz trefiła, Tylko włos zwiążę splątany, Bobym się jeszcze bardziej spóźniła, A mój tam tęskni kochany. Wezmę z koszykiem maliny moje I tę plecionkę różową, Maliny będziem jedli oboje, Wieniec mu włożę na głowę. Prowadź mnie teraz, miłości śmiała Gdybyś mi skrzydła przypięła, Żebym najprędziej bór przeleciała, Potem Filona ścisnęła. Ot już i jawor.. Nie masz miłego! Widzę, że jestem zdradzona! On z przywiązania żartuje mego... Kocham zmiennika Filona. Ale któż zgadnie, przypadek jaki Dotąd zatrzymał Filona? Może on dla mnie zawsze jednaki, Może ja próżno strwożona. Tłukę o drzewo mój koszyk miły, Rwę wieniec, którym splatała: Te z nich kawałki będą świadczyły, Żem z nim na wieki zerwała... Kiedy w chruścinie Filon schroniony Wybiegł do Laury spłakanej Już był o drzewo koszyk stłuczony Wieniec różowy stargany.... ach... jaki dramat ...
-
Po nocnej rosie, Płyń dźwięczny głosie, Niech się twe echo rozszerzy, Gdzie nasza chatka, Gdzie stara matka Krząta się koło wieczerzy. Jutro dzień święta; Niwa nie z żęta Niechaj przez jutro dojrzewa, Niech wiatr swawolny, Niech konik polny, Niechaj skowronek tu śpiewa. Niech wiatr swawolny, Niech konik polny, Niechaj skowronek tu śpiewa... piękne i na czasie...
-
Isolda ... podaj tonację... i lecimy... w nutki... :D