-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
:( znów trzeba zlikwidować spację przed wp
-
a może pomajsterkujemy dziś trochę :D http://www.sfora.pl/aparat-fotograficzny-z-paczki-po-zapalkach,wp,377
-
zasypuje mnie równo cichutko bielutko czarna gorąca kawa kap kap to jest to zaopatrzyłam się też w pijamkę z polara teraz jak znalazł miłego dnia desski
-
Alicja nie żebym odmawiała M.... pracowitych paluszków :) ale Jej to są pomidorki w foliówce a słoiki braciszków z zakonu dominikanów powalająca ilość i metoda pasteryzacji dlatego udokumentowałam :D
-
trzeci link powinien juz działać... już go odblokowałam :D:D:D
-
Kappa jakto niciiiii.... mam takowy ... przybywaj :D
-
och Marcel jest the best :D:D:D i chlebuś aż tu pachnie... jutro pieczenie u mnie wysłałam Wam emalię ze zdjęciami z lata w końcu się zebrałam w sam raz na zimowe wieczory trochę ciepła naszych spotkań Zafira a do Ciebie nijak nie chce wyjść :( nie pomaga kopiowanie adresu z którego dostałam emalię od Ciebie... mam jeszcze jednego pomysła, może zadziała ;)
-
nadal mam lodówkę...i mrazarkę zawaolne jedzeniem :P i to pomimo wiadomych starań... już nie wiem czego nie jeść :P :D:D:D Epopeja a może tak mały śledzik... ooo.... albo nóżki z chrzanem... podawać...???? i cytrynówka ... lub imbirówka jeszcze się znajdzie na trawienie dobra :D
-
hej dziewczyny witam :) ależ jestem rozbita po tych dniach świątecznych... dziś wprawdzie nareszcie zażyłam trochę spaceru na kijach... może to dodatkowe znużenie pogodowe :P ale mało mi, brak mi ruchu... a moze na jakieś ćwiczenia się zapisać byłaby motywacja chyba powinnam jako postanowienie noworoczne... :P a las był piękny biały zaśnieżony... i mroźny... teraz tez ziąb się czai bbrrrr...
-
SZCZĘŚĆ BOŻE W NOWYM ROKU! witaaaajcieeeee w nowym roku... chyba dopiero doszłam do siebie po całonocnej imprezie ... ależ miałam niezmordowaną ekipę :D ja już nieżyłam... a oni w formie :P młodsi, a może bardziej zaprawieni w imprezowaniu... ale z ogniska o północy zrezygnowali ... za zimno w łapki ;)
-
jest piękny słoneczny dzień... oby to byla prognoza na nastepny rok :D tak jak biedronka Isoldy życzę Wam zdrowia ... po wielokroć (żadnych nfz-tów) pogody ducha spontaniczności wytrwałości rozmarzenia i oczywiście małych skandalików... dla Kappy ;)
-
Melissa... zrobiłam wywiad, to może być wina zasilacza lub uszkodzona płyta główna... czy już ARCHIWIZUJesz PLIKI... przesyłam życzenia dla Panów Koziorożców ustalcie co z tym spalaniem... albo tez winogrona zażyję... lista nagłych potrzeb i niezbędnych życzeń wydłuża się nieustannie :( zamiast maleć do rozsądnych spełnialnych zamierzeń ... już o marzeniach nie wspomnę :D:D:D
-
Żagielku ... pomstuję też ale w duchu... bo i słów brak :( Epopeja... polecam imbir świeży starty z gorącą wodą, miodem i cytryną... stawia na nogi smarkatych :P a kielonek imbirówki mogeę polać i dzis :D Zidane... czy Ty to Ty ... :D:D:D mogę podrzucić szczapkę deski do łatania płota i może kappkę kleju... a ja dziś poszukiwałam i kupowałam urządzenie co ma pochłonąć wilgoć z domu... przetestuję i opowiem czy działa...
-
Kappa wprawdzie nie mogę patrzeć na jedzenie :P ale tiramisu... nie pogardzę... a jakieś winko, ewentualnie cytrynówka się należy dziś a może toast szampanem ??? sto lat ...i jeszcze troszkę... YYYYYYYY
-
Kappa... zaczynasz już dziś...??? :D :D :D sto lat sto lat... wszystkiego najlepszego urodzinkowego a z Nowym Rokiem najciekawszych przeżyć i doznań radosnych i spełnionych życzeń i planów... a z tego świetnego menu załapałabym sie na melbę i... rubensa najchętniej poproszę... :D a i reszta do zachwytu :D a moje koledowanie całodniowe całościowo udane... śnieżnie i biało u mnie... zima na trochę zagościała, oby jak najkrócej została
-
uffffff... koniec niezbędnego objadania się...:P i świętowania... jutro kolendujemy po znajomych, i w drogę na cały dzień ... mamy sporej wielkości gwiazdę, i może jeszcze zainstalujemy światełko :D Święta... Święta ... i już po... i starczy...:D:D:D
-
Ewki kochane najserdeczniej Wam życzę w tym najpiękniejszym dniu :D a Deseczkom z przyległościami rodzinnymi i wszelkimi innymi jeszcze raz Radosnych Świąt i radosnych wszystkich kolejnych dni roku... gorące całuski Żagielku szczególnie dodatkowo powoli zbieramy się do wyjścia do rodziców i siostry
-
http://www.youtube.com/watch?v=qK1odqo_Dws
-
http://www.youtube.com/watch?v=e-_zeO04tBM&feature=related hej hej... przysiadlam na chwilę... właśnie wyjęłam strucle z pieca studzą się... masa do miodownika też się studzi... kaszka manna... musze kupować kaszkę tylko w celu miodownikowym raz na rok... a potrzebuję 4 łyżki kaszki... :P pierniki polukrowane jeszcze tylko pieczenie mięsków w nocy... przygotowanie kompotu i makówek... to już jutro zaraz ubieramy choinkę... już stoi w kątku, właściwie nie w kątku bo rozłożysta jakby troszkę bardzo... Dziewczyny myślę o Was ciepło nieustannie... teraz już prawie w świątecznym nastroju serdecznie i świątecznie pozdrawiam i życzę aby ten nastrój przetrwał do następnych świąt i tak dalej ... i dalej... http://www.christmas.1k.pl/?=Gosia
-
pilnie poszukuję nastroju światecznego... zgubiłam... :P nie znalazał ktoś... jakby co to czekam tu... :D a może ktoś ma w nadmiarze i się podzieli... please... :D:D:D
-
wpadałam na moment na kapppaną.... :D Epopeja ... gratulacje... a do osiagnięć naszych cór :D dorzucam... nowe moja zdała wczoraj egzamin na kat C nie wiem po co jej to... ale szczęśliwa... :P więc warunek wystarczający spełniony ... :D dla Was
-
rzutem na tasmę stary przepis na piernik PIERNIK cioci Wandy 0,5 kg miodu (może być sztuczny) rozpuścić z ½ paczki masła (lub margaryny) ubić 4 jaka z 1,5 szklanki cukru, dodawać partiami przestudzony miód z masłem, buteleczkę śmietany i 4 szklanki mąki i 2 łyżeczki sody i przyprawę do piernika… kakao do koloru i bakalie do smaku… miksować, ucierać i co tam jeszcze potrzeba… wychodzi sporo kiedyś piekłam w prodiżu… był wilgny, aromatyczny... Emem nie podaję przepisu na pigwówke, bo nie jestem do końca zadowolona z mojej... też eksperymentuję... Joanko musisz szybko wyzdrowieć... jak to zrobić... kiedyś mm z zapaleniem oskrzeli u lekarza mówi... ja musze szybko wyzdrowieć... a lekarz... a wyspał się pan szybko... :P Dziewczyny powodzenia w zamiarach i planach... wszystkich idę sprzątać... dziś ten dzień...:P
-
Likier pomarańczowy *dwie duże pomarańcze, 1/4 l spirytusu, 300 ml wody, 300 g cukru Wymyć i osuszyć pomarańcze, obrać ze skórki, wycisnąć sok i zagotować z wodą i cukrem. Przecedzić przez gęste sito, dodać spirytus. Ze skórki zdjąć białą warstwę, a pomarańczową pokroić w paseczki i wsypać do słoja. Odstawić na 4 dni w ciemne miejsce. Od czasu do czasu potrząsnąć słojem, przecedzić. Likier imbirowy *15 dag cukru, 0,7 l ginu, kawałek imbiru (3 cm) W garnku podgrzać 150 ml wody i rozpuścić w niej cukier. Zdjąć garnek, dodać gin i wymieszać. Imbir obrać i zatrzeć do garnka. Odstawić na ok. 5 godzin. Odcedzić imbir. Likier imbirowy Dionizego *10 dag cukru, 0,75 l wódki, 10 dag imbiru, 2 cytryny, 3 łyżki miodu Imbir obrać, pokroić w plasterki, cytryny w ósemki, zalać wódką, dodać cukier i miód. Odstawić, przecedzić rozlać do butelek, przechowywać w chłodnym miejscu ja wole na ginie... ale ten drugi tez niezły :D przepis na śledzie tez zapisałam :D
-
Joanka o jarzabie już mysle podoba mi się a teraz mi się marzą kurki zielononóżki :P to z fauny oczywiście Emem przepisy zaraz poszukam i podam :D
-
zamierzałam jeszcze opisać coś z pracy... ale może nie warto opisywać głupoty innych ludzi... może lepiej mądrość... na budowie kierownik życiowy facet i sensowny, gdy mówię, że coś trzeba poprawić słyszę... pani powie co i jak i robimy... zrobimy, żeby było dobrze... ostatnio sam po ciemku chodził i sprawdzał wymiary żebym mogla znaleść odpowiednie rozwiazanie ... '...nie ma problemów są tylko rozwiązania..." gdzieś to ostatnio usłyszałam, dobre motto na taki czas... pracy mam dużo, ale jak już pracuję to tak wolę...