-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
witam Was witam trochę mi się te dni rozlazły na wizytach rewizytach i na niczym też... :D ale pierogi zaliczyłam i szarlotkę też... :D poczytałam Was... co tu się działo... :D
-
Dianka zawsze niech będzie słońce jesli nawet chwilowo za chmurami, to w sercu zawsze jak zwykle sto lat... :D
-
poczekajcie do kawy piekę ciasteczka serowe z jabłuszkiem... :D kaloszki...hmmm śliczne... były :P
-
no to pjemy calvadosa na pohybel złym wieściom... i za dobre... Mastaba na dobre wieści... Dianka Twój przepis bezwzględnie najlepszy... :D
-
Rozana... ooo w morde... no nie ... no to pytam jak Sofka... albo od razu czymam dalej... Kappa mam 2 cytryny, chyba polecem po Twoje..:P
-
słonce ... i chce się żyć :D słucham Rachmaninoff\'a ... i chce się żyć :D z Wami popijam kaffke... i... :D właśnie przejrzałam bibliografię Stona, nie przeczytałam tylko dwóch pozycji tłumaczonych na polski, ruszam na poszukiwania, a własciwie wysyłam siostre, jest zapisana do wszystkich bibliotek w mieście i prawie wszystkie ksiązki sa takie stare, zaczytane, innaczej się czyta niż nowe pachnące farbą...
-
ooo ci z prawa każą nam odlecieć z wafelkiem...:P Kawowy czy sie gdzieś znów wybierasz... Kanada?
-
Kappa... Kanada to dopiero Ameryka... takiej okazji nie można przepuścić... a o lotach nad oceanem opowiedzą nasze kolezanki latające Zagielku... koszula ze spinkami to elegancki pan... bardzo żałuję, że tak rzadko teraz uzywane, kiedyś bardzo lubiłam kupować spinki do mankietów... jak biżuterię teraz czytam biografię Jacka Londona \"Żeglarz na koniu\" napisaną przez świetnego Irvinga Ston\'a London \'piewca brutalnej prawy życia\'... a miał co pisywać, bowiem wiele z tego co opisywał doświadczył sam...
-
nic nie zrobiłaś zle, to ich wina tu jest przydatna stronka, w razie problemów z kontem, http://kontakt.o2.pl/poczta/
-
Samona... odpozdrawiam serduchem cała 'piaskownicę' a ja wczoraj byłam u siostry na pieczonych pierogach jeszcze do dzis odczuwam skutki ich smakowitości i mojego.... łakomstwa :P
-
Diana masz cieplutki dom opiekuje się Tobą a mój stanowi ciągłe wyzwanie... :D powoli przyzwyczajam się do nowych warunków a psik... byle do wiosny :D
-
kawa gorąca kappana...kap...kap... podano latte, macchiato, cappucino kawa pachnie ... kto pierwszy podaje filiżanke w kolorze słonca :D
-
No... no Majowy opisałaś wszystko tak dokładnie jakbyś tam była... :P :D:D:D Sofka... Sofka wypisz wymaluj babcia... wspaniała słowiańska uroda i juz 3 latka... jak ten czas szybko leci...
-
Isolda... podobno potrzebujemy koguta... skoro tak.. musi być taki...:P http://www.reflex99.com/zwierzeta2/images/macho_jpg.jpg
-
Znany amerykanski doradca inwestycyjny siedzial na przybrzeznej skalce w malej meksykanskiej wiosce gdy do brzegu przybila skromna lódka z rybakiem. W lódce lezalo kilka wielkich tunczyków. Amerykanin, podziwiajac ryby, spytał Meksykanina: - Jak dlugo je lowiles? - Tylko kilka chwil. - Dlaczego nie lowiles dluzej ? Zlapalbys wiecej ryb? - Te, które mam calkiem wystarcza na potrzeby mojej rodziny. Amerykanin pytał dalej: - Na co wiec poswiecasz reszte czasu? - Spie dlugo, troche polowie, pobawie sie z dziecmi, spedze sjeste z moją zona, wieczorem wyskocze do wioski gdzie siorbie wino i gram na gitarze z moimi amigos? Pedze wypelnione zajeciami i szczesliwe zycie. Amerykanin zasmial sie ironicznie i rzekl: - Jestem absolwentem MBA z Harvardu i moge ci pomóc. Powinienes spedzac wiecej czasu na lowieniu, wtedy bedziesz mógl kupic wiekszą łódz, dzieki niej bedziesz lowił wiecej i bedziesz mógl kupic kilka lodzi. W koncu dorobisz sie calej flotylli. Zamiast sprzedawac ryby za bezcen hurtownikowi, będziesz mógl je dostarczac bezposrednio do sklepów, potem zalozysz wlasna siec sklepów. Bedziesz kontrolował polowy, przetwórstwo i dystrybucje. Bedziesz mógl opuscic te mała wioske i przeprowadzic sie do Mexico City, pózniej Los Angeles a nawet do Nowego Jorku, skad bedziesz zarzadzal swoim wciaz rosnacym biznesem. Meksykanski rybak przerwal: - Jak dlugo to wszystko bedzie trwalo? - 15 moze 20 lat. - I co wtedy? Amerykanin usmiechnal sie i stwierdzil: - Wtedy stanie sie to, co najprzyjemniejsze. W odpowiednim momencie bedziesz mógl sprzedac swoja firme na gieldzie i stac sie strasznie bogatym, zarobisz wiele milionów. - Milionów? I co dalej? - Wtedy bedziesz mógl isc na emeryture, przeprowadzic sie do malej wioski na meksykanskim wybrzezu, spac dlugo, troche lowic, bawic sie z dziecmi, spedzac sjeste ze swoja zona, wieczorem wyskoczyc do wioski gdzie bedziesz siorbal wino i gral na gitarze ze swoimi amigos... jak widać tez nie mam weny...:P dedykuję Kappie :D i reszcie amigos...
-
jak to było....hmmm.... buonanotte!!!!!
-
nie chcecie spiewać za mało cytrynówki :P czy Jacka...:P a na razie fruwają motyle.... a na razie kołyszą nas noce a na razie kołyszą nas dni... choć już życia psia.... popołudnie... jest cudnie.... jest cudnie... :D
-
a może znów pośpiewamy... jest cudnie... :D http://pl.youtube.com/watch?v=_FsWLEy2lmU&feature=related
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Earl_Grey_Ahmad_Tea.jpg a może tak... Earl Grey Ahmad Tea własnie podaję kolejną tego wieczora gorąca... parująca szybciutko... bo stygnie...
-
to takie większe machbox'y :P
-
zółty jest baaardzo duzy... ale za to zielony piekny...:D
-
bombony... deskowe krówki kozy nie było... a szukałam wszystkie pojechały do Kielc pewnie chadzaja...przekupione w koszulkach.... a traktory... piekne sama bym taki chciała... malutki...
-
http://nuki.fotosik.pl/albumy/505667.html mam tu cos dla Was znajdzie się dla każdej coś miłego... do wyboru do koloru... o Was myślałam robiąca te fotki w piękny i... ciepły dzionek :D
-
śpiewamy... a może potrafimy czy jest jeszcze ktoś, kto tego nie słyszał http://pl.youtube.com/watch?v=Yejp_GRfE1Q