-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Samona za stronkę... czekam na stawianie na baczność biedronki
-
wstawać ... już dawno czas na kawencję ... dziś czarna i mocna, słodka i gorąca obiecałam się opowiedzieć... jakby tak... ab owo.. zaplanowałam mały remoncik domowy, malowanie i takie tam drobne naprawy oczywiscie rozrósł sie do większego ... robimy to same z córką i siostrznica i niewielka pomocą inną:P zaczynamy już padać... a koniec prac oddala się gdzieś w okolice horyzontu... :P w między czasie odszedł męża ojciec, rak zabrał go w kilka miesięcy:( a sprawy biedronki... już na pewno będę nie pracuję od wczoraj w urzędzie... epitety sobie daruję... kawka podana i wypita... wracam do pędzla :)
-
całuski dla Dessssssss ek opowiem się kiedyś tam...
-
ufff.... znów rebusy... o jej... dziś polecam dobry film, za godzinę na dwójce Apartament... letko zakręcony i świetna muzyka
-
no to podam kaffee z rana...przed południem letko kulawa ... może nie rozchlapię wiecej niz Sofka :P
-
jak się ma takie wspomnienia, to grzech nie być niewolnikiem dobrze tak odczuwać dumę
-
a ja na zwolnieniu, podobnież się należy za dziury w nogach :P a ponadto robię w domu mały remoncik... nareszcie to znaczy ja leżę... no w zasadzie leżę i pokazuję co zrobić hihihihi... na weekend zjechała się ekipa córki z chłopakami i dzielnie pracowali dwa dni bez wytchnienia a tu balangi w dołach i ogrodach ... :D:D:D dziś dzień bez słońca uporczywego, wytchnienie Epopeja co czynisz 14 ... dziś coś francuskiego :P czy dziecię może...
-
Żagielku kochany... spóźnione całuski i uściski Urodzinowe zdrówka zdrówka zdrówka a humoru i pogody ducha co najmniej tak wiele jak zawsze
-
a na obiad pierogi z kapusta smacznego :D
-
jednak zyje i mam sie niezle... zwazywszy na okolicznosci czy picnic jezcze trwa... czy juz tylko okruszki pozostaly licze chwile do biedronkowych picnicow poszlabym do lasu na jagody, no ale musze przeczekac jagody ze smietanka mniam mniam w sam raz na picnic
-
lezem i cierpiem troszku... wyciełam sobie droga chirurgiczna jakies brzydkie narosle na obu nozkach... no to teraz lezem... ale jutro juz powinnam byc na chodzie, najbardziej mnie cieszy, ze juz mam to za soba... nawet dostalam l4... ale to moze byc ostatnie l4, bo raczej juz koncze moja przygode z urzedem...:P tak wiec jutro lezenie pod grusza... pod malwa i lenistwo:D
-
jestem zalatana zarobiona zakręcona jak nie pracuję to śpię odpocznę kiedyś tam a ciągle coś lub ktoś mnie wkurza ale co tam , to przecież normalka... aktualnie dobieram kolory farby raczej nie do włosów:P
-
czas na popołudniowe kaffee na udane popołudnie :D chyba się dziś nie dobudziłam, a może spałam za długo... a może to wietrzna pogoda sprawia, że senność mnie nie opuszcza Marceli jest po prostu doskonały a w tym ubranku wydaje się taki dorosły idę się ponudzić... sporadycznie sobie na to pozwalam zresztą jestem sama... można poniedzielić :D
-
to faktycznie cyrk a nie balet, tańca tam niewiele, trzeba zlikwidować spację, lub poszukać w gooooglach Samona bawi się w rebusy... gdzie nie spojrzeć wszędzie desska... i co z italianckimi barwami na talarzu...:P
-
Rozana Merkury... chyba jednak nie... Latający Holender? Szybująca Desska :D Fruwająca Desska :D Skrzydlata Desska :D
-
a może agrest zielony i czerwony ...a biały...hmmmm... przejrzały???
-
widać niebo... widać niebo niebieskie... ale piorun też przywalił
-
a jednak ... właśnie mam ulewę a dzieci robią grilla przykryły ruszt folią, ale ulewa jak to ulewa... mocno mokra... leje jak z cebra... oj nie nacieszą się żarełkiem, no chyba że kiedyś się skończy... w czasie realnym na razie niebo zasnute, a prognozy o tym opadzie nie wspominały
-
a ja dziś w lesie na jagodach... jagody prosto z krzaka, nawet pies sie złapał, podbiegał i sprawdzał czy mamy coś z dłoni :) a teraz sentymentalnie... znacie, to posłuchajcie :D Tuż nad Bugiem,z lewej strony, Stoi wielki bór zielony. Noc go kryje skrzydłem kruczem, Świt otwiera srebrnym kluczem, A zachodu łuna złota Zatrzaskuje jasne wrota. Nikt wam tego nie opowie, Moje panie i panowie, Jakie tam ogromne drzewa, Ile ptaszyn na nich śpiewa, Jakie kwiatków cudne rody, Jakie modre w strugach wody, Jak dąb w szumach z wichrem gada, Jakie bajki opowiada! Mało komu tam się uda Napatrzyć się na te cuda, Mało kto w wieczornej ciszy Tę borową baśń usłyszy, Mało kogo bór przypuści Do tajemnych swych czeluści, Gdzie się kryją jego dziwy: Świat jak z bajki – a prawdziwy!! Długo na to czekać trzeba, Aż się wicher ukoleba, Aż drożyny mech wygładzi, Aż nas dzięcioł poprowadzi, Aż się w dziuplach pośpią sowy, Aż zadrzemie dziad borowy, Aż obeschną w trawach rosy, Aż utkają dywan wrzosy. Wtedy – niech się co chce dzieje,, Dalej,dzieci!Idźmy w knieje! (...) Posłuchajcie,jak w poranek Na czernice,na jagody Szedł do boru mały Janek, Jakie w boru miał przygody Ledwo ranne słonko wstało, Patrzcie tylko,już jest w lesie! Między sosny idzie śmiało, Dwie krobeczki w ręku niesie; Kapelusik wziął czerwony, Żeby go się bały wrony, A choć serce mu kołata, Nic nie pyta!kawał chwata! .................................... :D:D:D Isolda u nas piękna pogoda w sam raz na wycieczki do lasu ..........
-
hej hej... odespałam wszystkie zaległości próbuję wrócić do życia... stawiam miętę prawdziwą, może być z lodem ... idę pomyszkować w ogrodzie i zagrodzie Oskar spóźnione Samona lata wokół balii i grozi... ;) Zidane musimy tak zarządzić, żeby wytrzymała Kawowy ... pogoda dziś ogrodowa miłego słonecznego dnia dla wszystkich
-
hej hej padam na klawiaturę ... więc spadam do łózia miłej zabawy Melissa Kappa.... olej to ... przyjedź do kraju... mam wodę w studni :P
-
Melissa wiwat i toast i zdrówko i humor i radosne dni z kojącym widokiem na nasze piękne morze :D morze nasze morze :D la la la...
-
i cóż ja mogę powiedzieć JEST CUDNIE pogoda boska zieleń boska jedzonko mniam mniam na trawie kawusia boska i babeczki ze śmietanką boskie JEST CUDNIE nawet taka jedna ostatnio tak śpiewa... Dome przyjedz do mnie... :D Zagelek Desski idę korzystać z uroków