-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
to było zaproszenie do PGR i notka http://www.kedziora.hg.pl/biografia.html
-
http://www.kedziora.hg.pl/ wycieczka po galerii... zapraszam Isolda Kappa
-
Zidane... przypomniałas mi, to trochę zaniedbanie moje... Jerzy Kędziora pochodzi z Częstochowy, ma tu pracownię i mieszka niedaleko, no stosunkwo niedaleko... czasem ponad ulicą balansują dziwne postacie... co mnie nieustannie zachwyca... na moment... a potem proza życia pogania... tak jak teraz... czas mi czas... słowik już w majowych trelach, niestety skowronek też czyha... czyli spokojnej nocki
-
clik...i hurra... Isoldo a co z moim clik... kiedy się wyjasni... nikt nie wie :( Joanka spóźnione ale bardzo bardzo serdeczne życzenia urodzinkowe... sukcesów uprawowych, litościwego kreta, rozległych wojaży... i radosnych spotkań... szczególnie tartacznych... wczoraj zwiedziłam prześliczą PSZCZYNĘ z pięknie zachowanym i utrzymanym pałacem i rozległym parkiem i zabudową staromiejską ... pomachałam naszej Dessce...SSSS... ecze bardzo ślicznie macie tam kumo... :D
-
kappa... po jednym....???... faworku... :P
-
no to mogę lulu .... w poczuciu spełnionego obowiązku majowego... pierwszo....pochodowego
-
też mam RJOHE dziś... i jutro...:D YYYYYYY.... :D i tez Was Kocham... a z innej chwilki... gdy cóś dusi tkliwie http://www.youtube.com/watch?v=XTZbM4dJLkc&feature=related pod tymi słowami piosnki oboma łapkami... w dessowni jestem sobą...
-
no chyba, że po kilku piwach uciekną... szyszki oczywiście... :P tu nastąpiła personifikacja szyszki oczywiście... :P szyszka jako ciekawe zjawisko... przyrodnicze :P
-
niech no tylko zakwitną piwonie... Zagielku... bujaj ...i bujaj... Zafira trzymam kciuki za jutro... moje dzieci zaplanowały na dzis wycieczkę do Krakowa... wróciły z połowy drogi... wszędzie korki po drodze a w miejscach atrakcyjnych vide... Ogrodzieniec zwiedzanie w kolejce wielu chętnych :( a mówiłam... siedzieć ...i grillować... :P a właściwie leżeć pod gruszą ... sączyć piwko... i ewentualnie postrzelać z wiatrówki do szyszek, przynajmniej nie uciekają...:P
-
ja z butelczyna za pazuchą i zdobycznym giwałkiem kiełbaski (tak mówiło moje dziecie w wieku lat dwóch) juz od dawna za trybuną się chowam... i za szturmówką... a w kieszeni pomocna musztardówka... mam obszerna kapotę bo chłodno jakoś :P :D:D:D http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53662,5155450.html poczytajcie jak nam wesoło jeszcze bedzie...:D (bez spacji)
-
Kappa pogoniła mnie wczoraj kijkami... a diamentów nadal niet :(
-
czyli...\"matka NIE jest tylko jedna...\" to po wystawie prac butelkowych :P pozazdrościć, podumać ile piękna drzemie zaklętego w zwykłe sprzęty i rzeczy... czasem komuś uda się odczarować... jak sie obudzę, to jeszcze coś napiszę :P może tak, a może nie ...
-
poczytam do snu o diamentach i kopalniach diamentów... była niegdyś mała dziewczynka... i jechała ulicami deszczowego miasta... aż dotarła do ponurego budynku... i...t...d... niby nie źle ale dobrze... to... tak sobie... całuski dla wszystkich Dam
-
Rozanko... mój faworyt Marcel... słodki jak marzenie a jak jeszcze pokaże oczęta... będę zachwycona na max\'a :D Kawowy ...pogłaskam... i na pohybel chłystkom-zbójom !!!!! a w pracy tak sobie ..jak to w pracy... jako osoba z zewnątrz i doświadczona różnościami życiowymi... mam troszkę inne spojrzenie na urzędowe różności wprawdzie mnie nic nie dziwi.. ale już od tygodnia wiedzieli, że przyjmują do pracy... i co... komputera nie mam nadal i mam sobie chodzić do pokoju obok coś napisać...:P ech nawet szkoda czasu na pisanie ... o pracy pracy dużo... i niełatwa jest ja natomiast jestem ciekawa kiedy będę miała emerycki poniedziałek... :P wprawdzie mogę mieć szybko...no ale zobaczymy co sie zdarzy... pogodę mamy cudownie wiosenną więc i humorki lepsze... a może i na lwy by... hej...
-
no to mamy piękną wiosnę... Rozanka szczęśliwie bawi wnusia Zafira... czuwa i liczy minuty "... mieć w górze niebo, a w sobie spokój... patrzeć jak życie się toczy..." Samona
-
no tak... wszystkie poszły... a ja się obudziłam, w końcu to moja pora na życie...:P znaczy wieczorno-nocna... porobiłam czego domagał się domek... nie wszystko...o nie... odpoczęłam ... troszkę... ogródek woła ... do mnie ... do mnie... a ja nie dziś... nie dziś... Kappa ...opowieści jakbym tam była... Melissa zacznij spisywać może być w podpunktach tez opowiesz... przy ognisku
-
czyli....takie safari dla mnie w sam raz... nie muszę spać w wyrze... szkoda czasu na spanie... martwi mnie tylko wstawanie o nieludzkiej porze :P
-
jakie pomysły.... hmmmm.... teraz mam wrażenie, że pomyślę logicznie w weekend ewentualnie ... :P to się okaże wkrótce... Mastaba ... odzyskana... gratuluję nowego domku nowy dom - nowe życie :D Joanka, czeremcha żyje weekend... jak miło :D na razie pa... trzymajcie się cieplutko w wiosennych nastrojach
-
hej... kochane moje... jestem po pierwszym dniu... pracownik \"pierwszego kontaktu\" tzn stopnia czy cóś takiego :P przeżyłam te obiegówki i szkolenia bhp.... ufff potem..... z nudów ... już pracowałam !!!!! naprawdę :P okazało sie, że są duże oczekiwania względem mojej osoby... (m in. koleżanka zrobiła mi \"reklamę\" :)) no cóz, zobaczymy jak dalej będzie, ale to było bardzo miłe... :D najgorsze jest wstawanie w środku nocy .... o 6 rano...... horrrrorrr.... jak dla mnie, ale może wytrzymam...hehehe.... (a kotka sie kazała wypuścić o 5.22.... ale zgrzytałam kłami :P) jesteście kochane, ze mnie wspieracie... na razie nie mam dostępu do kompa w pracy... znaczy nie mam kompa, ale mam mieć :P pozdrawiam WSZYSTKIE... DESSSSKI... SęKI... I DRZAZGI... :D całuję Was mocno... no trochę padam ..... zanim się przyzwyczaję...
-
Samona ... idę z Twoim namaszczeniem... :)
-
tzn... wnusia w piętki...:D
-
Rozana.... gratuluję wnusia i całuję w piętki... i bardzo podoba mi sie imię Marcel... podobno był taki szpak....???? i Marcelina... chciałabym, taką wnusię... :D Melissa... roszponka , rukola i kolendra... to moje faworytki no to jutro do pracy... ale numer sobie wykręciłam... ciekawe jak długo wytrwam, powinnam min. 1,5 roku... obstawiacie ????.... :P
-
Kappa... Turner... genialny... :D nawet nie wiedziałam...że zahaczył o Italię... i stronka ciekawa bardzo... poszwędam się w wolnej chwili... na razie do zakładek :D
-
a papryką pluję ja... też ja...:D a poza tym pod górkę ale co tam ... standard... a Kawowy takie trudne słówka zapodaje... co to jest .... aaaaa.... pozdrawiam... próbuję zebrać się do kupy... ojejku co ja robię... Zagielek... trzymam kciuki za.. Rozana... trzymam kciuki za.. Kawowy... trzymam kciuki za.. reszta Desek... trzymam kciuki za... na wszelki wypadek... może dlatego tak mi pod górkę.. bo łapki zajete czem innnem :D:D:D ale jest nieźle... znaczy nie mam czasu na myślenie :P czyli normalka...:D
-
a ja czekam na siostrzeńca mm ... przyjedzie prosić na wesele w czerwcu, będzie się działo :D ciasto gotowe, tarta się piecze...