-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
hej hej... nie zdążyłam na moment kulminacji... ale teraz piję za Desse... Desski... sto lat i jeszcze dłużej :D:D:D czy jest jeszcze z kim pogadać...:D
-
hej, hej... pochwalę sie tylko, że ściskanie :) pomogło... żadne tam meksykany i meksykańskie mi nie grożą... tym razem przynajmniej... szkoda, ze nie jestem u siebie i nie moge się pobawić, no chyba, że po terminie bedziecie jeszcze w stanie się zabawiać... trzydniowo... napewno tak prawda... Isolda ... też chcę się powzruszać... na razie musze spadać, może jeszcze zajrzę później jakies jedzonko... wczorj byłam warzywami na parze dziś jeszcze nie wiem
-
Isolda... ja nie dostałam zdjęcia i autografu... wprawdzie stałam daleko pod balkonem zasłuchana... ale może mi się jednak nalezy :( poczekam cierpliwie jeszcze, w koncu nie ma mnie w domu... jutro prosze trzymać za mnie kciuki... dzis miałyśmy niezły horrorek w połowie drogi do Wawy, zapaliła się nam lampka wzkaźnika oleju, a jechałysmy we dwie z córką, na szczęście to był fałszywy alarm... chyba tylko kontrolka coś źle kontaktuje... po powrocie trzeba będzie dokładniej posprawdzać... jest jeszcze czerwień syjamska... a napewno film pod takim tytułem, rewelacyjny zresztą... tam kolor ten grał ważną rolę...
-
też macham... jestem zła, muszę jutro jechać do Wawy... wyjazd roboczy wcale, ale to wcale nie mam ochoty, ani czasu... no ale muszę :P jakby powód wyjazdu był inny... :D no to byłoby weselej muszę jeszcze pomyśleć co zapakować, czy już wiosna przyszła pieszo... jakże dziś wieczorem wyśpiewywały ptaki a teraz czas na słowiki
-
Żagielku Samona ... pij na zdrowie... bo to zdrowe, choć raczej ohydne ... zresztą do wszystkiego można sie jakoś tam przekonać... ja pije siemię lniane, podobno leczy wszystko... no zobaczymy... a ... i odmładza :P Rozana gratulki... za nagrodę i całokształt :) jutro rundka po urzędach... więc dzień w plecy... spokojnej nocki...
-
kozie dylematy..... meeeeeeee..... u mnie zimno jak ... u Epopeji... :P wyściubiłam koniec nosa i .... szybko wróciłam.... jakaś lodowata wichura na polu i w zagrodzie... szkoda, że nie mam kozy, bo kiedyś zamierzałam mieć... no ale nie mam dla niej komórki :( Sofka... ale masz znajome... :P do wycięcia :D:D:D dziś kawa z kozim mleczkiem samosięudojnym :D
-
ja też się zapisuję na kozę... tylko mi kozy trza...
-
też chce kupić kijki, tylko czemu, ach czemu takie drogie... czy ktoś ma tańsze i żyje... stronki fajne, ale za dużo rad, to prawie jak za dużo nut w znanej anegdocie... :P
-
próbuję znaleźć nazwisko ... sztuk jedna :D:D:D to tak zamiast mądrych- mózgowo zajęć :P Zidane film o kotkach zrobił aparat, prawie sam, potem trzeba przegrać na kompa i przesłać jak zdjęcie
-
chętnie zrobię kawusię, ale ze słodkości to tylko suche wafle... mam nadzieję, że kiedyś minie dietka, pewnie jak dostanę sie do lekarza :P a tu mam dla was zabawę, szukałam izolacji a znalazłam http://www.moikrewni.pl/mapa/kompletny/nowak.html jest zabawa :D:D:D
-
no przecież mówię, że szukam zwojów mózgowych w mózgu... opornie to idzie,,, szukanie znaczy sie... :P a wysłałam wam..... moje kotki :D:D:D
-
nie rozumiem zagadki... :P ale nic mnie nie dziwi, czuję sie wyprana mózgowo... teraz kafffe i zbieram myśli... Emem ... szkoda, że nie bliżej, poradziłabym coś, lubię rozwiązywać problemy z funkcjonalnym urządzaniem wnętrz... w końcu mieszkam na poddaszu :P, więc mam kompletnie nietypowe rozwiązania, oczywiście niestety nie wszystko dokończone, a część przydałoby się wymienić czy podmienić, ale to już temat na inne opowiadanie miłego dnia... powoli jak żółw ociężale... ruszają tryby mózgowe w poniedziałek nieemerycki :(
-
Kawowy... tyle prac z chora nóżką, przesada... nie dbasz o nią i o siebie... nie dbasz... Jagaja... do wesela jeszcze parę uroczystych dni nadejdzie, choć by za rok... serdeczne życzenia urodzinowe dla małej damy
-
podobno dzisiejsza wiosna jednodniowa, zachmurzone i nie bardzo ciepło, ale wszystko juz pompi nieźle... za kilka dni bedzie zielono i może kolorowo... kiedy ja podziałam w ogrodach i polach... Emem ... z moim mężem można pogadać o remoncie, a jakże... na wszystko sie zgadza, ale na tym koniec, realizacji nie ma żadnej... :( muszę sama zgromadzić fundusze i rozgrzebać to może... może pomoże, na razie patrzę z przerażeniem na opuszczony dom i ogrom ewentualnego remontu... tak samo było w starym mieszkaniu, teraz starałam się wyposażyć dom, aby się obył maksymalnie bez remontu, no ale wiadomo, że nie da sie tego całkiem uniknąć... nie moge nic jeść, ani pić, nawet kaffee... po tych lekach na szybkie pozbycie się grypy, rozwaliłam żołądek buuuu:( mogę tylko jeść kefir i bułki i pić siemię, ale i tak chyba muszę się podleczyć, czyli znów do lekarza ble...ble... ohyda... i nawet na takiej diecie niewiele chudnę :P
-
witam macham i migam czym migam ... może światełkami, niedługo będą robaczki świętojańskie ... poszukam nocą :D
-
dziś choć pomacham na dobranoc...
-
jest jedno rozwiązanie... biedronka na turnusie odchudzającym... paranoja... :P ale jaka zdrowa :P
-
rzucić palenie... to nie ja :) schudnąć ... to ja... :( nad resztą pomyślę... chciałam polecieć do lasu... a tu pa du pa du...
-
zaglądam ledwo żywa... bo skończyłam w końcu... hurraaaa kappa szkoda..ze to prima... to prima...aaa a może okaże się realem... joanka... zdjęcie bocianów to z drzewem... GENIALNE chyba wyląduje na tapecie...:D nie mam czasu na ogródek, a tak bym chciała polatać po polu...:D muszę zresztą... bo z tego bezruchu przy-kompowego chyba nie żyję:(
-
Isolda... tym razem spaaaaaaaadaaaaaaaaaaammmmm... :D
-
Epopeja... a jak ja jestem skonana... wydaję trzy projekty w jednym tygodniu, co ja gadam........właściwie powinnam w jednym dniu... no to kapujesz... nie wiem czy jeszcze żyję... jeden ... poszedł ... jutro kolejny... i.... tylko ocean by mnie uratował no ale może przeżyję... z nadzieją na pluski... ;) ......:D
-
niech żyje... bal... bo to życie... Isoldo... nieustająco
-
ukradli mi godzinę... buuuuu.....:(
-
a te tańce... to przez pory bez majtek... :D
-
Epopeja ... idziesz na całość... :D:D:D