-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Dome... elfy :D:D:D przyprawiły mnie o ból brzucha i całą rodzinkę... nie z obżarstwa, tylko ze śmiechu...::D:D:D
-
ach... słodkie lenistwo... teraz po wstaniu od stołu... kawki i ciasteczek...i brydża rodzinnego... idziemy, czyli jedziemy oglądać szopkę jasnogórską... a potem dalej będziemy się gościć u rodziców... musi jeszcze coś się zmieścić... :D:D:D odchudzanie...raczej nie w tym roku... :D:D:D pozdrawiam serdecznie w miły świąteczny wieczór
-
Przysiadam na chwilkę na kawce... i wracam do świętowania... :D:D:D Miękkich płatków śniegu za oknem, ciepłych bamboszy przy pachnącej choince i sypiącym iskrami kominku i spokoju w sercu!
-
Opłatek Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny, Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie, Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie. C.K.Norwid
-
Kochane Desski... W dniu tak światecznym Życzę Wam wspaniałych chwil z bliskimi... radości, miłości, wyrozumiałości... niech gwiazdy sprzyjają wszystkim Waszym poczynaniom a sobie życzę przyjaźni desskowej i tartaku na wysokich obrotach, nich się radośnie kręci... jesteście niezastąpione ... ach te słowa, słowa za mało ich JOSEPH VON EICHENDORFF Boże Narodzenie Pusty rynek. Nad dachami Gwiazda. Świeci każdy dom. W zamyśleniu, uliczkami, Idę, tuląc świętość świąt. Wielobarwne w oknach błyski I zabawek kusi czar. Radość dzieci, śpiew kołyski, Trwa kruchego szczęścia dar. Więc opuszczam mury miasta, Idę polom białym rad. Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta: Jak jest wielki cichy świat! Gwiazdy niby łyżwy krzeszą Śnieżne iskry, cudów blask. Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą — Czasie pełen Bożych łask! JOSEPH VON EICHENDORFF
-
Sofka Rozana W dniu Imienin... moc życzeń w ten magiczny czas... dziś dzień radosny...jeszcze więcej radości i uśmiechu dla Was...
-
Epopeja Emerytko Kawowy...jak TY to zrobiłaś... :D przede mną .... a po mnie.... ;) nie ma to jak zdolne Dessy... a jutro może być odwrotnie... ale z drugiej strony to magiczny dzień... magiczny wieczór...
-
Choinka Ziemio, ziemiątko, Nocą nad łóżkiem Świecisz i krążysz Różowym jabłuszkiem. Sny wyogromniały, Ziemio, zieminko, Wszechświat stał w pokoju Świąteczną choinką. Ziemio, ziemeczko, Dróżki gwiaździste Po gałązkach błyskały Mlekiem wieczystem. Trzaskały świeczki, Świerkowe świerszcze, Anioł zaniemówił Najpiękniejszym wierszem. Julian Tuwim
-
zaglądam ...a tu wszystko już przygotowane, posprzątane, ugotowane ... ja też w zasadzie zdążyłam :D:D:D... jutro kompot i makówki... teraz należy odpocząć po...i przed ...;) u mnie biało i mroźno... chyba wszyscy już śpią, więc cichutko zmykam...
-
Dome... daj w końcu ten przepis na cytrynówkę, tak zachwalasz... :D:D:D może jeszcze zdążę zrobić ...:D:D:D zawołał o hasło, nie wiem czy to źle czy dobrze ;)
-
witam... zajrzałam na chwilkę... Dollot co z pieskiem... wot problema :( Zafira prześliczne, jest się czym pochwalić... :D wszystkim desskom kisssysss... wracam do... szykowania... Rozana, własnie pasztecik z soczewicy sie robi, oczywiście sam ;) Dollotku, myśle jeszcze... że jak już gwiazdka zaświeci... to i nastrój dobiegnie... :D:D:D
-
no to popchnęłam sprawę świat letko do przodu... :) coś tam upieczone, coś przygotowane do pieczenia, coś się maceruje ale prezenty nadal out... byłam dziś w mieście z moją siostrą, z nią nie da się robić zakupów, nie dość, że nie doradzi, to nic jej sie nie podoba i ciągle nadaje, że w ogóle nie zamierza robić prezentów :(:(:( z takim podejściem, no tośmy, czyli ja nic nie załatwiły... :( pozostaje sobota jako deadline... a tu widzę wszystkie planowe zajęcia przebiegają sprawnie :D powinnam coś jeszcze dziś podziałać... ale chyba padłam...:)
-
Jagaja... tez mam sukienkę, Mamy sukienkę, ma ponad 30 lat... wygląda całkiem fajnie mała brokatowa, czy jakaś tak... powiększyłam tylko dekolt... :D:D:D ale okazji niet żeby sie pokazać...:( te stare materiały były całkiem dobre
-
Rozana... dla 4-latki jest wszystko... chyba najlepszy wiek dla zabawek :D:D:D Zidane .. chyba sie pakuje i powoli wraca ...;) Żagielku myślę o Was, na pewno będzie dobrze... pamięć... 19 grudnia 9 lat temu przywiozłam dziecko z onkologii, to były dopiero święta...:) reszta mało ważna ... trochę zdrowia i życzliwości ludzkiej i starczy mi... :D:D:D
-
a ja mam śnieg... biało dookoła... na razie, bo jak spadnie deszczyk to po nim... Zafira ...podziwiam...jakie samozaparcie... :D wyobrażam sobie minę TM... :D panowie nie rozumieją wielu potrzeb i naszej determinacji... ;) a w nocy taki spokój do pracy i nikt nie przeszkadza ;) Melissa... wypoczywasz w między czasie ;) słusznie przyda się luz, a ja w lesie ... dla mnie bardziej świątecznie zacznie się dopiero jutro i to po południu :D
-
Dollot dobrze prawisz... ale ja już miałam przebudzenie w wodzie po kostki...:d w bloku... :D zakładam, ;) że statystycznie nie powinno mnie znów trafić... co...??? ...:D:D:D Dome ;) tak.... zaraźliwie cieszysz się ze śniegu... że niech pada...trudno :D:D:D a dla lepiących lepianki ;) Chałupa Leśmian Bolesław Gdy się żal do świata wiśniami napłoni, Będę ci chałupę budował w ustroni. Błyskuńcem siekiery pień rozszczepię w deski, W szalejącą twardziel wbiję gwóźdź niebieski. Porozwieram w słońce okna przeciwsenne, Zęby po pułapie strachy pełzły dzienne. Przesosnowe progi do twych stóp przymuszę, A świetlicy każę jaśnieć w twoją duszę. Poobciosam niebyt tak, że będzie gładki, I wyry je na nim wzorzyste zagadki. Ulegnie mym dłoniom niepochwytność świata I krzepkiego drzewa osoba liściata. Oczom twym przywłaszczę wszystek las i pole, Ustom podam w szepcie moją wolną wolę! Wolną podam wolę na złoconej misie - Niech panuje światu moje widzimisię!
-
hello... jestem... nie wracam do łóżka z kawą... ale czy kawa mnie obudzi... nie ma słońca, nie ma życia... :( zabieram się do pracy dalszej... ostatnio wprowadzam nowy zwyczaj przypadkowo, ale teraz spodobało mi się... wstawiam pranie na taryfę nocną, ale tak by sie kończyło przed 6 rano... gdy rano wstaje, mam już jedna robótkę domową do przodu... :D:D:D ale wynalazek co...??? ;) i tu jest wyższość mieszkania w lepiance... ;) nikomu w nocy nie przeszkadzam, a jak ja usłyszę, to zamruczę przez sen: pracuj sobie, pracuj... idę sie budzić... ktoś jeszcze się obudził... Dome, Samona, Epopeja...[usta ] idę spać jesteś, wstaję byłaś... czy Ty sypasz... czy juz zombi...;)
-
Epopeja... :D:D:D coś umiemy chyba...hehehe... http://www.smog.pl/wideo/10284/muzulmanki_jedza_spagetti/ lepiej jutro... dziś nie używać makaronu... a nuż ktoś patrzy...:P dobranoc...
-
już jest jutro... chyba przestało zeżerać.... :P
-
oooo nie.... byłam na dobrej godzine i tez zezarło... zezera z dobrej godziny, ze złej zostawia... :P jakiś atak czasożerców... :P
-
oooo... naprawiło się... :D:D:D czas wrócił do normy, czarna dziura ustąpiła...:P
-
Rozanko... nie bój sie...:) wpisuję się, żeby zobaczyć jak zadziała czasożerca... :P i czy tez pożre... wpis ...:P
-
miłego dnia... Dessski... http://www.youtube.com/watch?v=v-7FqQldJwg Michael Buble - Feeling Good może doda troszkę energii w ten ponury dzień... u mnie ponury, szary choć mam jeszcze śnieg wokoło... albo refleksyjnie http://www.youtube.com/watch?v=DD9O1j3Oxv0 bye wracam do prac...
-
Epopejaaaaaa...... lepiankaaaaaaaa.......Twoja lepianka...no nie...:D:D:D no to ja mam już lepiankę... nie muszę budować dalej... nie pomyśle o remoncie (kiedyś tam udało sie naprawić spapraną rynnę)... reszta odłogiem leży i niech będzie cicho...no...:) Opole... byłaś tak blisko... ale ja mam obiecane wyprawy do Wrocka... w nowym roku... hehehe......:D:D:D Kappa ... domem i ogrodem który staje sie z powrotem polem ;) w zasadzie zajmuję się ja sama... czyli jest mnie stanowczo za mało... skutki wiadome...:D:D:D ale już jestem na etapie pogodzenia się z sytuacją... wykonuję ruchy w zasadzie pozorne i tylko gdy bardzo muszę ;) lub mam \"pęd do ziemi\", to sie zdarza na wiosnę... i tej wiosny tez nastąpi.... tylko kiedy ta wiosna....:D:D:D za kilka dni zacznie przybywać dnia... słońce zacznie powrotną drogie po niebie, zawróci zza brzóz, za którymi teraz zachodzi... i będzie z górki :D ... jak zapewne pamiętacie 13 grudnia smok pożera słońce i oddaje dopiero 2 lutego... musi oddać i to jest najlepsze...:D no to spokojnej nocki i miłego poranka Zagielku same dobre myśli
-
a moje rosłe dwie córki... ;) mieszkały kilkanaście lat w bloku, parę lat na wsi... czasem pomogą w domu, w ogrodzie, ale rzadko bywają, w czasie kiedy by należało popracować...;) ;) ;) teraz mieszają w mieście w bloku, naprawdę nie wiem jaką podejmą kiedyś decyzję... są w tej dobrej sytuacji, że mieszkały i tu i tu mają porównanie... wiedzą z czym to się wiąże... doceniają uroki wsi, ale miasto to praca i utrzymanie... więc ... nie wiem nic ... :D:D:D