Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Anam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Anam

  1. Anam

    DESSA

    Samona pozazdrościć... Melissa pożałować... Dollot na prezydenta Kappa, Żagielek Fanka interesujący wpis a poza Dessą to kitu :P u mnie dziś padało za śniegiem Isolda zadowolona dobrze, że choć Ona... :D
  2. Anam

    DESSA

    obudziłam się... chyba trochę późno... ;) :P muzyka na sobotnio- niedzielne nastroje :) http://pl.youtube.com/watch?v=x25F3-sR2Yo&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=PNHkS__348E&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=wG8qKhoxwk0&feature=related Rozana zapewne jeszcze nas czekają podobne wzruszenia... nie znamy dnia ani godziny :D Melissa... co sie tak spieszyć do dorosłości... nie ucieknie sie przed tym,ale kolejny etap trzeba zaliczyć i tak... gratulacje dla córci Samona... jak zwykle Dollot... o cho,,,cho... odnalazłas drogę
  3. Anam

    DESSA

    a ja śpię cały dzień... chyba się jeszcze nie obudziłam... czy to sen zimowy... :(
  4. Anam

    DESSA

    Epopeja też gdzieś poleciała daleko ...? wysoko...? szybko...? wieża pustoszeje ;)
  5. Anam

    DESSA

    Isolda... spokojnych i wysokich lotów... będę do Ciebie mocno machać jak będziesz leciała nade mną...
  6. Anam

    DESSA

    alem siem obśmiałam :D mam tez powody do umiarkowanej radości :D umyłam prawie wszystkie okna jak ja tego nie lubię... :( teraz sobie odpoczywam ... :D:D:D hello jest tu ktoś... Sofka
  7. Anam

    DESSA

    LEKCJA TRZECIA. Przeważnie pracownicy najniższego szczebla grają w piłkę nożną. Menadżerzy średniego szczebla wolą tenis, samo szefostwo zaś gra tylko w golfa. Morał: W miarę jak wspinasz się po korporacyjnej drabinie, twoje kulki się zmniejszają. Pamiętaj o tym! LEKCJA CZWARTA. Sprzedawca, zaopatrzeniowiec i ich szef znaleźli starą lampę oliwna. Jak zwykle przy takim znalezisku, okazało się, że jest w niej dżin, który obiecał spełnić im po jednym życzeniu. Pierwszy wyrwał się sprzedawca: - Chciałbym być na Wyspach Bahama, pływać ścigaczami, bez trosk, bez problemów o nic. Puf -- znikł. Następny był zaopatrzeniowiec: - Chcę być na Hawajach, leżeć na leżaku, być masowanym przez moją osobistą masażystkę, z nieskończonym zapasem pinacolady pod ręką. Puf -- znikł. Przyszła kolej na życzenie szefa. - A ja chcę, żeby ta dwójka była w biurze za pół godziny. Morał: Zawsze czekaj, zanim szef się nie wypowie. oczywiście z netka... ;) tym sposobem otworzyłam kolejną ćwiartkę, a właściwie zamykam pierwszą, ale liczba ładna... duża buźka dla Desssseczek...
  8. Anam

    DESSA

    LEKCJA DRUGA. Jedzie ksiądz samochodem, nagle zauważył na poboczu zakonnicę. Zatrzymał i zaproponował, że ją podwiezie. Zakonnica zgodziła się. Kiedy wsiadła, założyła nogę na nogę, co spowodowało odchylenie się poły sukni, pod którą ksiądz zobaczył wspaniałą nóżkę. Niestety, ponieważ co chwila zerkał, prawie doprowadził do wypadku. Kiedy odzyskał panowanie nad samochodem, postanowił spróbować szczęścia -- położył dłoń na kolanie zakonnicy. Ta spojrzała na niego i zapytała: - Ojcze, czy pamiętasz psalm 42? Ksiądz zawstydził się, ale zabrał rękę i przeprosił. Jednak mimo wszystko ciągle zerkał. Po chwili, pod pretekstem zmiany biegu, znów jego dłoń spoczęła na jej kolanie. Zakonnica znów zapytała: - Ojcze, czy pamiętasz psalm 42? Ksiądz ponownie przeprosił. - \"przepraszam siostro, ciało jest słabe\" - i zabrał rękę. Kiedy dojechali na miejsce, ksiądz szybko pobiegł do swojego pokoju, otworzył Biblię i poszukał psalmu 42. Po chwili znalazł i jego wzrok padł na słowa: \"Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!\" Morał: Bądź dobrze poinformowany w dziedzinach dotyczących swojej pracy, bo inaczej możesz przegapić niezła okazję.
  9. Anam

    DESSA

    aaaaaa obiecałam lekcje na weekend do odrobienia ;) LEKCJA PIERWSZA. Mąż idzie pod prysznic, spod którego chwilę wcześniej wyszła żona. Nagle dzwoni dzwonek od drzwi. Po kilku sekundach sprzeczki o to, kto powinien otworzyć, żona poddaje się, ciaśniej zawija ręcznik i biegnie po schodach na dół. Kiedy otwiera drzwi, widzi, że to sąsiad z naprzeciwka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, sąsiad składa jej propozycje: da jej 1000zł, jeśli odwinie ręcznik i rzuci go na podłogę. Żona po chwilowym namyśle zgadza się, pozbywa się ręcznika i staje przed sąsiadem kompletnie naga. Sąsiad po kilku sekundach daje jej pieniądze i odchodzi bez słowa. Zdziwiona, ale uradowana zarobkiem, owija się ręcznikiem, wraca do łazienki, żeby dokończyć suszenie włosów. Mąż pyta: - Kto to był? - Sąsiad. - A oddał może w końcu mojego tysiaka? Morał: Jeśli będziesz dzielił się ze swoimi akcjonariuszami ważnymi informacjami na temat kredytów, wierzytelności i ryzyka, możesz zapobiec zbędnym wydatkom.
  10. Anam

    DESSA

    Kappa a miałam cicha nadzieje, że to Subiaco była tam moja córka na Światowym Dniu Młodzieży w 2000 roku była zachwycona pejzażem i przyjęciem, ktoś tam gościł całą ich grupę a poza tym w tym miasteczku dzieje sie akcja świetnej powieści \"Mag\"Johna Fowles\'a a może to niedaleko od Ciebie :) dziś ostatni dzień jesiennej wiosny, tak się straszą...:( a skoro świeci słońce, lecę omieść mieszkanie niestety nie tylko wzrokiem :D:D:D Epopeja tez mam na Ciebie namiar i co.... cisza...
  11. Anam

    DESSA

    zajrzałam wkrótce... pomachałam szaleńczo ... trochę padam, nie narzekam...nie nie... bo będę tak teraz miała... jakiś czas :P żeby tylko kręgosłup ... moralny :P wytrzymał... na jutro mam dla Was lekcje...:D Kappa... szkoda że tak tylko wirtualnie... :P to auto, a raczej zawartość ;) mam pytanie, a jak się nazywa piękne stare miasteczko na horyzoncie, bo mam pewne przypuszczenia, czy to może być..... S......???
  12. Anam

    DESSA

    i znów pobudka... ;( zostałam obudzona telefonem ... przed budzikiem... co za brak ogłady... ;) oczywiście wyjątkowo złapał sieć ... ;( nie nie teraz... dużo wcześniej... ;) Epopeja ja waham się pomiędzy punktem 4 lekko filozoficznym i 9 praktycznym bardzo... :D:D:D kawa podana... wypita... dziekuje :D nie mam tu nic do roboty... na razie... mam na kolanach kota... lalala... to też istota... lalala... zajrzę wkrótce
  13. Anam

    DESSA

    :D:D:D Porady gospodyni Znalezione w sieci ;) Porady praktycznej gospodyni Skoncentruj się, bo za chwilę nauczysz się kilku nowych rzeczy - np. bardzo przydatnego sprzątania w wersji zoptymalizowanej... 1. Czyszczenie lodówki jest konieczne, gdy coś zamyka drzwi od środka. 2. Jak wylezie z lodówki, pozwól mu odejść w pokoju. 3. Po posiłku najszybciej posprzątasz przy pomocy psa. 4. Dom ma być na tyle czysty, żebyś był zdrowy, i na tyle brudny, żebyś był szczęśliwy. 5. Nigdy nie smaż mięsa nago. 6. Nie wdawaj się w walkę wręcz z kotem kurzu tak wielkim, że spokojnie mógłby zadusić odkurzacz. 7. Ścielisz łóżka, zmywasz naczynia... mija ledwie pół roku i trzeba zaczynać od nowa. 8. Gdyby męska odzież była przeznaczona do wieszania, to klamki u drzwi byłyby znacznie większe. 9. Sprzątanie w wersji zoptymalizowanej - omieść pomieszczenie wzrokiem. 10. Nie waż się ważyć więcej niż lodówka twoja. 11. Upraszczaj co się da... zatrudnij gosposię. 12. Drugim z moich ulubionych zajęć domowych jest prasowanie. A pierwszym - bicie głową w futrynę do utraty przytomności. 13. Nie będę odkurzać, dopóki Zelmer nie wypuści modelu a’la traktorek. 14. Kiedy podpisujesz się na zakurzonym blacie, nigdy nie pisz daty.
  14. Anam

    DESSA

    Samona.. zamienię Twoją prognozę na moją i jeszcze dopłacę... dorzucę brykieta :P
  15. Anam

    DESSA

    oooo ... przedarłam się... miałam dziś jesienną wiosnę... ale zapowiedzianego ocieplenia nie będzie :( więc Isolda na czeka ponura aura... opady deszczu ze śniegiem... znów prognoza do kitu...
  16. Anam

    DESSA

    jakaś czkawka... na forum... sęki w dessce... to przez te durne reklamy :( może się uda... :)
  17. Anam

    DESSA

    no ile mamy wulkanów za oknem... nie mówię, o przed oknem... ;) Samona jak wejdziesz na dach, to może zobaczysz swoja fototapetę :P
  18. Anam

    DESSA

    to wszystko przez te reklamy... :P latają po stronkach i nie pozwalają się otwierać... :( nie można tu wejść swobodnie :( kasztany mam jakieś francuskie, nie chce mi się sięgać do spiżarki... dobrze byłoby je zjeść... bo inaczej doczekam się chwili, kiedy moje dziecko z bezczelnością w słodkim głosiku spyta... \'\'mamus... czy można już je zjeść, termin ważności minął miesiąc temu..\'\' :P ... tak to mi grozi... ;) więc rozpytuję tu i tam... na puszce chyba pisze by skropić rumem, ale może są lepsze propozycje... :) takich to się chyba nie piecze????
  19. Anam

    DESSA

    a ja widzę drzewa i lasy i pola... i kilka domków... i mam jeszcze sporo śniegu... jesienna wiosna do mnie nie dotarła :( jeszcze Kappa nie jadłam kasztanów pieczonych, ale mam kasztany w puszce... masz jakąś propozycję jak je podać czyli jak je zjeść, a może zwyczajnie z puszki... ;)
  20. Anam

    DESSA

    Helenko .... nie mam słów....
  21. Anam

    DESSA

    kto mnie wołał, czego chciał.... wcale nie zaginęłam w wielkim mieście... mówiłam... że mnie nie będzie... no mówiłam... sic ...:( teraz chwilka wyrwana... koniec, już bliski koniec... wyprawy warszawskiej... biedronka się odbyła... a jakże standartowo... standartowo było jak zwykle czyli baaaaarrrrdzooooo miło.... i za krótko... ale z nadzieją na kolejne w tym miescie Handziu...szkoda, że nie ...:( mam nadzije, że wykurowałaś się skutecznie zmykam, nie mam czasu na więcej... do jutra
  22. Anam

    DESSA

    http://www.youtube.com/watch?v=elTyvXI8sw0&feature=related a to mój... hit... no nie wiem ... znam na pamięć a mogę oglądać bez końca... oczywiście wolę wersję BBC z 95 roku ale nie tak miłego videoklipu... tym razem dobranoc
  23. Anam

    DESSA

    Epopeja sądziłam, że już spisz słodko na wieży... hmmmm ..... oby nie... wśród jeży :P
  24. Anam

    DESSA

    dziś pomacham tylko... jestem padnięta... ale nie z pracy... tylko tak ogólnie... nie marudzę, tylko sie pożaliłam... a od jutra... powinno nastąpić parę dni bardzo miłych ukoronowanych wspaniałą \"biedroną\"... cieszę się że powracają nieobecne czytające niepiszące... Jagaja, Dollot, Zidane wyrwana z fug... ja raczej zniknę na parę dni... ogłaszam, bo pewnie nikt nie zauważy...:P to był żart... :P nie żebym nie wierzyła w poczucie humoru... :P ale zaglądać będę... spokojnej nocki i reszty tygodnia, bez głupich pomarańczowych żartów... Emerytko
  25. Anam

    DESSA

    Joanko... piękny czarny kot... uwielbiam czarne kocurki... są bezkonkurencyjne... :D:D:D mam też nadzieję, że sprawy zdrowotne już opanowane :) dziś jeszcze Dzień Czarnego Kota... a ja zapomniałam mojemu dać smakołyk jakiś :( Samona chyba za szybko odtrąbiła odwrót :P może tu jeszcze ktoś zajrzy dziś... :)
×