-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Isolda... Rozana... tez mam winko... wieczorem gdy brak słońca, kolor wina jest optymistyczny... nie powiem o innych właściwościach... ;) no i nie działa zachęcająco do pracy... Kappa... opisuj... opisuj... :D:D opowiadaj...
-
chyba Samona zaraz przyleci z desską... :O jak obiecywała... ;)
-
nie będę oryginalna ... ja mam tak nieustająco ... :( ... czasem ratuje mnie słońce...
-
mam prawie jak Rozana... 3 stopnie ... leje... i choć mam \'buty do chodzenia\' nie wybieram się w świat... ;) zimnie i paskudnie... nawet pogrożenie.... desską ;) wydaje się atrakcyjne... ;) w taki dzień ... :D:D:D Zafira... mewa na balkonie doskonała... Zidane... bądź zuchwała, ale delicatnie... ;) Sokół... Mastaba... :)
-
też zaglądam na kawę... cichutko... bo \"jakieś\" z desskami latają... że tez mają tyle siły w ten chłodny dzionek... :) żeby choć za desskami... smutno ... zimno ... ponuro ... i komu przeszkadzało ciepło... podejrzewam, że ktoś zabrał dla siebie... tam na dół mapy... ;) Isolda oddaj trochę... ;) :(:(:( ... płaczę nad niedźwiadkiem, zamordowanym przez drani... zrobiłabym im to samo... choć w zasadzie jestem odwetowi przeciwna ... i takie potwory chodzą sobie spokojnie na świecie... :(
-
Jagaja... sprawdziłaś się jako córka na pewno ... nie wątp w to...
-
Jagaja... wyrazy współczucia :( jestem przy Tobie
-
jak widać ;););) zawirowanie dotyczą nie tylko wyborów dzisiejszych... na forum też się niełatwo dostać... i stąd wielokrotne próby... :D:D:D
-
ach... Kawowy sorry... sorry... zapomniałam, że nie każdy wiem... nie przyłożyłam się... :) Poetka Halina Poświatowska pochodziła z Częstochowy i tu jest pochowana... tu troszkę więcej informacji na ten temat http://turystyka.wp.pl/artykul.html?wid=9287652&katn=3:0&ticaid=14ae4
-
och Kawowy... masz racyję... oczywiście... przeciez nie każdy wie, że Poetka Halina Poświatowska pochodziła z Częstochowy i tu jest pochowana sorry... muszę się bardziej postarać na przyszłość ...:) http://turystyka.wp.pl/artykul.html?wid=9287652&katn=3:0&ticaid=14ae4
-
jaku tu milutko :) mimo tych horrorków ... o których czytam :( przesyłam moc pozytywnych myśli... i zawsze jestem tu duchem... mimo, że bez urny... ;)... :D żebyście nie myślały, że o Was nie pamiętam... przesyłam linka do kilku zdjęć miasta i naszej najnowszej wspaniałej zaprawdę atrakcji :D http://nuki.fotosik.pl/albumy/295317.html nareszcie ktoś pomyślał i nawet zrealizował... tak naprawdę, pomysł był brata poetki, realizacja rzeźbiarz z Poznania, urzędnicy łaskawie się zgodzili i nie przeszkadzali :) pozdrawiam... miłego wieczorku... jestem tu... :D:D:D
-
Zagielek Isolda Samona drogie Ireny... niech szczęśliwe będą dni Wasze zawsze...
-
a u mnie pada śnieg brrrrr..... jestem lekto po imprezowa... było fajnie... pępkówka... :D jednak trafia na dziadków... znaczy wnusie się pojawiają... papapapa dobranocka
-
Witam... ... tylko na momencik , bo to ważne :) http://www.grzegorzkarpinski.pl/gra/ miłej zabawy ;););)
-
no i doczekałam się... :) czyli już starczy... trzeba pospać troszkę... spokojnej nocki... Zidane specjalnie dla... :) Emily Dickinson - Niepostrzeżenie jak Żal Niepostrzeżenie jak Żal Lato się ulotniło � Zbyt nieuchwytnie, by można Odczuć to jako Złośliwość � Destylat Ciszy gęstniał Jak Zmrok rozpuszczony w powietrzu Lub Natura, w odosobnieniu Sama z sobą spędzająca wieczór � Zmierzch pojawiał się wcześniej � Obco jaśniał Poranek � Łaska uprzejma, lecz męcząca Jak Gość tuż przed pożegnaniem � I tak, choć nie obdarzone Skrzydłami ani Stępką, Lato leciutkim lotem Odpłynęło wprost w Piękno.
-
Jestem... jestem... pracuje... kibicuję i czekam na Epopeję...a jak nie zajrzy to do rana tu pozostanę... :P Samona Isolda http://www.dessakirk.com/ znalazłam kiedyś coś takiego... polecam :D
-
Joanko... sarenki cudne i czują się u siebie... ;) zapewne na ludzi patrzą jak na intruzów... krajobrazy letnie z ciepłym wiatrem... teraz marzenie... Isolda... nie jesteś sama na trawie... czy tratwie... ja jestem tuz obok za szybką... przyklejona do monitora... ;) Rozana... bardzo się ciesze, że prognoza jest optymistyczna w końcu co specjalista to specjalista...;) a dzisiejsza afera z pacjentem, który do szpitala wzywa pogotowie, bo nikt nie chce się nim zająć, myślę że to powoli zmienia spojrzenie na lekarzy i pacjenci zaczną od niech więcej wymagać ;) pozdrowienia wieczorne... ja do nocy ciemnej tu... skończę jak przyjdzie Epopeja, oby to nie było w poniedziałek :P
-
Tylko do Was look’am… :) na małą kaffee... trafiłam dokumentnie do podgrupy zapracowane Desski… Epopeja i ten tydzień i przyszły… wyrwane z życia… :( a może dostosowałam się do moich zapracowanych dzieci moja młodsza spała 2-3 godziny na dobę i tak przez tydzień (ekstra szybka praca przy urządzaniu zieleni i to w Rumunii ) pozdrawiam wszystkie zapracowane i odpoczywające i zdrowiejące, mam nadzieję... i inne podgrupy tu nie wymienione ;) pogoda niezła... raz słońce, raz deszczyk i jeszcze troszke ciepło
-
dzień jest przecudny... najpiękniejszy dzień jesieni... chyba ostatni taki przyjazny... mój kret tez się obudził...:( liście zamierają i spadają, wszystko przycicha i układa się do snu zimowego... na miłe chwile jesienne http://www.youtube.com/watch?v=nExsLVg50zw
-
tez dostałam serwetkowe podusie z zawartością... dziękuję bardzo... Mastaba... jak się jeszcze troszkę uporam z teraźniejszością to po odsyłam...:) Melissa masz takie ciekawe przeżycia i wspomnienia z wielu podróży, opowiedz jakieś historyjki... proszę bardzo ... Rozana trzymam kciuki za jutro... Żagielek, Kappa, Samona Zidane wracaj do zdrowie i do dessy... tak Cię wcięło na dłuuuugo... :(
-
No i nareszcie Isoldo ... wiem co grasz... w co grasz... usiłowałam zobaczyć wiolonczelistów... ale Ciebie nie znalazłam ;););) słucham i słucham :D na grzebieniu nie umiem więc pogwiżdżę sobie ;) Samona mały duecik??? :D Epopeja ... Ty na czym zagrasz z nami :D Joanko... rozumiem Twoje odczucia krety, odwieczny chyba problem, ja część ziemi z kretowisk wykorzystuję teraz do podsypania roślin na zimę a resztę rozgrabiam... do walki trzeba podejść metodycznie ... niekoniecznie z szansą na sukces, są jakieś rośliny odstraszające... butelki lub puszki po piwie na drucie, paskudnie to wygląda... najczęściej, to go proszę by sobie poszedł na łąkę...:D czasem posłucha :)
-
Epopeja... tyż... mam płytkę Buble\'a... też mnie rozkleja... :)
-
Samona... co to zajzajer... czy to coś czy nic... :P
-
Isolda... chciałam raczej wywołać uśmiech z powodu przyjazdu syna...:) ale cóż dobrymi chęciami...:P :D:D:D no to polewaj...