Anam

witajcie ... jest babie lato...:) na polu cudownie, ale niestety już jesiennie... poszłam po śliwki... zjedzone, zajrzałam po aronię, na całym drzewie kilka kiści i nie będzie wina aroniowego... :( jeszcze chwila i szpaki zaatakują winogrona, a ja nie mam teraz czasu na winobranie... Isolda... bardzo Ci współczuję, własny instrument traktuje się jak dziecko, a przecież na pewno były oznaczenia by postępować z bagażem delikatnie. Widocznie to nie ma dla nich większego znaczenia. Widziałam jak rzucali bagażami na lotnisku w Belgii, po prostu przerzucali je na odległość tak ze 3 m na pas transmisyjny, bo nie chciało im sie podejść i położyć i zniszczyli kilku osobom walizki, ale myślałam, że w lepszych, droższych liniach trochę bardziej starają, jak widać nie... miłego dnia dla wszystkich Desseczek... pięknego słońca i zapachów jesieni...:D

Rozana... czuję sie pogłaskana i usypiam... już mi starczy... jeszcze tylko te lwy... :D

nie wiem czemu żle się kopiuje, nie powinno być przerwy po 0... 0,26.... czy znów tak zrobi???

http://pejzaze.onet.pl/filmy/0,2629080,odtwarzaj.html jeszcze raz... :D

a to z innej bajki... :D http://pejzaze.onet.pl/filmy/0,2629080,odtwarzaj.html tylko ostrzegam na początku hałaśliwa reklama... ble...

obejrzałam bajkę w tv... ja tak bardzo lubię bajki... :)

a Sofka i Joanka...czy jeszcze chore? czas już wydobrzeć i nabrać sił przed zimną zimą... :)

Epopeja... jestem na apelu... :) brylanty... :( chyba jak sobie namaluję... Melissa... czy dobrze zasypałaś doły... żeby następne nie wpadły...:) Zidane... jak szkolny szlak... Isolda... chyba odsypia, a może już gra... dobra pora na to... Dome... zapomniałam napisać, że chyba Busko lepsze, bo znane z leczenia takich schorzeń i do domu bliżej, ale tam chyba troszkę nudno, a może się mylę... ;) Zafira... w ogóle nie zauważyłam, że też masz kolię ;) brylantową ;) Hanzlik... obowiązkowa kobieta Jagaja, Zagielek Samona, Dollot, Mastaba, Rozana, Kappa ... bywają jak na lekarstwo... Kawowy, Iga, Wienia, Emem... nawet jak na lekarstwo nie ma... :( Kawowy zauroczony górą... gdzieś tam zadumany...

na razie mam net... hurrrraaaa... no nie da się żyć bez Was... coś drgnęło ... Zidane... opis jesiennej wsi zauroczył i Dessunie wyrażają podziw dla Ciebie... i wsi \"... wsi radosna, wsi wesoła...\" a to z czego ... a tymczasem powoli i cichutko nadeszło... może motto... Emily Dickinson - Stąpałam z Deski na Deskę Stąpałam z Deski na Deskę Powoli i ostrożnie - Nad Głową czułam Gwiazdy - Pod Stopą - Morze - Następny Krok mógł być ostatni - To jedno wiedziałam z drżeniem - Stąd ten niepewny Chód - zwany Czasami Doświadczeniem.

Isolda... doleciałaś, sprawozdanie jest... teraz odpoczynek przed nowymi wyzwaniami, wrażeniami... :) Zidane... piękna poetycka wizja jesieni wrażeń i zapachów i kolorów ... dla nas Joanko ... szok klimatyczny straszny, tu prawie zima, szkoda, że Cię dopadła bezlitośnie, ale teraz w końcu chyba będzie piekna jesień... na Twojej pieknej ziemi jeszcze wygrzejesz się w babie lato... :D Samona ... a gdzie Ty się chcesz schować :) Pozdrawiam wszystkie Dessssseczki... na razie nie mam netu :( fatalna sprawa :( Zagielek i Jagaja

Isolda ... w przestworzach, dziś rano po przebudzeniu pomyślałam, ja tu sę wyleguję... a nasza Isolda w chmurach, mam nadzieję, że teraz śpisz i długi lot minie szybko, a potem ogrom wrażeń pozwoli zapomnieć o nim zapomnieć szybko...:) Hanzlik... już chyba po wszystkim i wszystko poszło po Twojej myśli...:) Melissa ... zaraz wyjdzie słońce i będą lepsze dni, no kiedyś w końcu musi przestać padać...:) Wszystkie gdzieś zaganiane... i rzadko zaglądają... albo zaszyły się w odpoczynku... albo niestety dopadły dolegliwości...:( Zapraszam na dużą kawę z pianka i cisto drożdżowe z kruszonką... i niech to słońce w końcu wyjdzie...:)

uuuffffff... :D sukces... choć raz... udało mi sie uratować ptaszka z paszczy mojego kota... na szczęście widziałam przez okno, że niesie coś w pysku i to żywe... zbiegłam do niego, dorósł już do tego, że oznajmił mrączeniem, że ma coś dla mnie :)... tzn. nie uciekał przede mną i nie ostrzegał, że mi nie da... ;) złapałam za kark i puścił ptaka... ptaszek wystraszony wyrwał mu się i uciekł... kocisko włączyło szalony bieg... ale udało się... :D choć tyle...

Jagaja ... nie mam żadnej wiedzy w tym temacie... niestety i na razie na szczęście... może coś się dowiem... jeszcze masz troszkę czasu, chyba musisz popytać lekarzy, pielęgniarki i rodziny innych pacjentów, powinni coś doradzić... :(

no i proszę lamenty odniosły skutek... ;) Samona tez bywa... po nocy...

Isolda... od której do której trzymać kciuki... może nie warto iść spać...:)

Epopeja... no problem... gdzie mi będzie lepiej... nigdzie... ja tylko tu... i zawsze... for ever... hehehehe...:D:D:D wypiłam domowy zapas procentów...YYYYY chyba już mogę...hihihi... teraz trzeba uzupełniać....:D taka wczesna pora... a my tu są... reszta śpi czy cóś... ... a może nie daj boże... znudzona... :P

Isolda...... tak miało być... no ewentualnie na ramieniu Carlosa... ...:D:D:D

Isolda ... ... najlepiej weź tabletki for sleep... wtedy tylko problem z marzeniami sennymi...

Epopeja... ja też biorę rudego... każdego rudego kota oczywiście :D Zidane...... żyjesz... jak miło...:D i koty na dodatek... cudnie

ale cichutko się bawicie...chyba we śnie... :) zaraz obejrzę drugą połowę meczu, ale tylko dlatego, że znam już wynik... :D Isoldo... tak dobrze wywiązujesz się z misji :) morze fale słońce plaża marzenie :D

http://voila.pl/kb8zg/?1

kochane moje Dessowate......... dzięki za wszystko... wtedy kiedyś za spotaknie i dziś za słowa... mam rodzinkę, więc tylko zaglądam i cieszę się z humorków i dobrej zabawy... stawiam winko białe i czerwone...YYYYYYYYYYYYYYYY w ilości każdej.... :D i tartę ze szpinakiem i cukinią...:) i ciasto czekoladowe...:) to na dziś... poprawiny jutro... :D:D:D

z pewnym opóźnieniem... sorry... :) przesyłam pozdrowienia dla Was od Aleks... ze słowami... \"...jesteście wszystkie absolutnie piękne...\" :D:D:D

Hanzlik... a to nagroda za rozpoznanie własnej ręki... http://images30.fotosik.pl/62/3097822d36255edb.jpg

Isolda... smutny, tęskny wieczór przed Tobą... pożegnanie z synusiem :( bez winka się nie obejdzie...