-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
w zasadzie zgadzam się po całości... szczególnie pkt .1 :D w zasadzie... :P no bo jak bez śledzi Joankowych no jak że o żurawince nie wspomnę a wspomnienie miłe ;) ;) ;)
-
pączków nie mam , więc zaliczyłam muffinkę... skoro taki mus :D S śnieg nie pada u mnie i bardzo mi z tym dobrze... widocznie bardziej na wschodzie działają chmurki... a nie dziwię się, że tam na dole w AUS tęsknią do śniegu... skoro chodzą do góry nogami :P a a teraz stawiam "pierwszą na opicie, druga na wytrzeźwienie" i to mi się podoba, to jest dobre... c coś mnie drapie w gardle, to pewnie dlatego, że obejrzałam film o epidemii grypy ;) m Margles... to ja obstawiam ... KUKURYKU
-
Margles .... z aronii robię czasem wino, jak ptaki nie zjedzą, moja córka bardzo lubi wino z aronii, ja nie zbyt, nalewki nie robiłam, znajoma robi pyszną aroniową z liśćmi z wiśni, warto się potrudzić :)
-
witam nocną zmianę :) zostawiam też nalewkę na jagodach goji właśnie testuję "Owoce goji opóźniają procesy starzenia, co niewątpliwie prowadzi do długowieczności. W medycynie chińskiej są stosowane jako lek przy chorobach serca, nerek, płuc oraz przy dolegliwościach reumatycznych. Badania przeprowadzone w Chinach oraz Japonii wykazały, że dzięki substancji antyoksydacyjnej - zeaksantynie, owoce kolcowoju są skuteczne w procesach odtruwania wątroby nawet przy ciężkich zatruciach substancjami chemicznymi. Goji wzmacnia układ trawienny i reguluje jego pracę. Zwalcza otyłość i wykazuje działanie antynowotworowe.Niezwykła mieszanka cennych składników w jagodach jest także świetnym środkiem zaradczym na wszelkiego typu alergie i wysypki skórne. Nie dość tego poprawia nastrój, likwiduje zmęczenie i usprawnia pamięć :brawo:. Poza tym „czerwone diamenty znane są także ze swoich właściwości antybakteryjnych i przeciwgrzybicznych." http://www.jagodnik.pl/technologia-uprawy/inne/319-jagody-goji-lecza-i-wzmacniaja-
-
ha... w sumie jest już jutro więc zostawiam karafkę z nalewką dla chętnych na nocnej zmianie
-
i nie zdążyłam z nalewką pomarańczową to nic... będzie gotowa na jutro... ;) Emem dobrze czytać, że z maluszkiem już lepiej. W temacie przeciwdziałania anemii i nie tylko polecam wino św. Hildegardy robi się mniej więcej tak: Sercowe Winko 10 łodyg (lub pęczek) zielonej pietruszki zalać litrem wina gronowego, dwiema łyżkami octu winnego(lub soku z cytryny) i gotować 10 min. Następnie dodać 30dag miodu i podgrzewać jeszcze około 5 min. Napój przelać do butelek i zakorkować. Pić 2-3 łyżki dziennie. Te i inne porady zdrowotne św. Hildegardy: http://urodaizdrowie.pl/dieta-zdrowotna-sw-hildegardy
-
no i Kapppaaa mnie ubiegła w odcinaniu... :P kiełbasa do avocado... no nie...
-
odcinam... trochę powisiałaś... ja dziś nic wesołego nie zapodam dziś byłam na pogrzebie teściowej siostry 89 lat... aż się boję, że można tyle... ... były różne sensacje ze szwagrem... na cmentarz nie dotarłam... teraz siedzę i popijam... poszukuję chętne... drink... drink... wykańczam pomarańczówkę i tak nie może za długo stać a mam cały antałek... jutro rozleję winko do butelek i znów będę musiała próbować i doprawiać... żebym nie musiała się na zlocie tłumaczyć że coś zaniedbałam,,, a skoro nie będziemy się wspinać na szczyty ;) no to muszę się postarać... nie ma przeproś :P
-
Graziella brawo ... cieszę się, że mam tak wyczynową koleżankę :D nie zamierzam naśladować ale kibicować i podziwiać będę zawsze czekam na opowieści brawo :D i Isolda potrzebujesz wielbłąda i nie będziesz musiała zamiatać ... no i herbatka Marocco wtedy też bardzo a pro po ...
-
Emem, to bardzo przykre gdy ktoś choruje a tu i dziecko i dziadek, dobrze, że choć z Mateuszkiem lepiej na pewno jutro już będzie całkiem dobrze ... d dziś chyba panowała tu ogórkowa, aż mam ochotę... no ale o tej porze to już tylko procenty wchodzą... m Margles...podaję się wola też mi przyszła na myśl ale nie pasuje do twoje... c ciekawa jestem gdzie już dotarła Graziella, teraz chłonie dźwięki i zapachy Afryki oj... jest czego zazdrościć :) d dobranocka, chyba powinnam już odpadać...
-
Kappa ,,, jadąc na Bali spódniczki z trawy i biustonosza ... raczej nie trzeba mieć ale na miejscu, to już musowo trzeba upleść ubranko ;) Kappa .... i kuruj się cierpliwie to szok termiczny zdrowiej jest w naszym chłodzie... :P
-
Dodi... opowiadaj, opowiadaj :D uwielbiam czytać takie historyjki na końcu świata mojego...
-
Joanko... wnusia jest cudem świata to oczywista oczywistość i to nie ósmym ;) wysłałam emalię z najnowszymi filmkami z wnusią w roli głównej i jedynej... można się zachwycać ;) dla niuni teraz robię pulowerek... coś powoli mi idzie, może z wiosną skończę, zrobiłam już czapeczki, szaliczki, buciki wkurza mnie kiepskiej jakości włóczka, muszę się znów nauczyć czego nie kupować, szkoda, że na własnych błędach, a sukieneczka z biedronką to bardzo ładny pomysł :D
-
flaczki to ja ... nie teges... ;) Dodi poproszę inny zestaw :D a Alicja łap koty i przyduś jak trzeba to w końcu ich obowiązek ;) u u mnie wiosna, niebo widzę niebieskie i aż nie wierzę w to co widzę szkoda ale dziś nie mam czasu polatać po polu, zresztą i tak jest tam za mokro na spacery, śnieg gdzieniegdzie jeszcze leży i wicher wieje jak ... u Dodi choć Ona się nie przyznaje...;) i krety harcują w najlepsze, kopce na całym trawniku :( jakby to był koniec lutego, byłoby błogo, a tak to błogo będzie dopiero za miesiąc... sic na obiad warzywa z patelni... z ryżem czy bez oto jest pytanie :D
-
Kawowy dzięki a jednak 'wysłane' kłamią... ;) i wybieram no sorry, ale ... Zanzibar i wybieram Bali... i też ruszyłabym w przyjaźniejszy starszym ludziom świat... ale teraz tu sobie cichutko siedzę... i nie myślę... bo nie mam czasu :P
-
też Cie widzę jak w cienkich bucikach brniesz przez zaspy i się dziwisz jak twierdzę, że wyszło ładne słońce słońce... jakie słońce, gdzie słońce... gdzie ja widzę słońce :P no cóż każdy ma takie słońce.... ...jakie ma... :P a w styczniu słońca u nas to faktycznie ze świecą szukać dziś było tak ca 3 minuty... :(
-
z fasolą Kappa ... z fasolą z grochem na razie nie kompinuje... ale kto to wie, co będzie jutro ;)
-
Dodi świetnie się czyta Twoje opowieści i z kraju i z raju :D i ten zapał w słowach, brawissimo ... :D k Kawowy jeśli rozsyłałaś zdjęcia to do mnie nie dotarło nic... czekam grzecznie g a Graziella ciekawe jak nasza wysłanniczka na czarnym lądzie sobie radzi... c co do NFZ, po prostu nie mam siły, ani ochoty :P aby stanąć w kolejce o 5 rano, bo tak u nas odbywały się zapisy ech... szkoda się denerwować ... u upiekłam ciasto bananowe i to bez mąki pszennej tylko z mąką z ciecierzycy... że też mi się chce tak bawić, sama się sobie dziwię ;) zapraszam, smakowicie pachnie będzie jutro na śniadanko z Zagielku
-
Kappa uffff.... udało Ci się uciec od zimy, dobrze, ze miotła ma odmrażacz... Y dziś dzień spędziłam na kontakcie z NFZ udało mi się dostać dostać do lekarza po 3 latach ... no cóż nic to nadzwyczajnego :P i przedzierałam się przez miejskie zwały śniegu nawet nie było tak źle, jeszcze nie działa odwilż więc ulicami nie płyną rzeki... a teraz odstressaczem działam YYYYYY zapasy zza kanapy znikają jak śnieg w deszczu... ;) Y Żagielku czy dziś juz spokojnie Y Dodi tymi ruskimi to nie podjudzaj... :P
-
no i na mnie trafiło :D o tej porze... cóż można stawiać czy mleko gorące,( którego nie pijam) ;) czy winko czerwone moje, już wyleżakowane kieliszek przed snem dobrze nam zrobi... dobrej spokojnej nocy Desski
-
Żagielku takich smutnych wydarzeń wszystkie się obawiamy i nikt nie jest na nie przygotowany, pozostaje nam tylko zmagać się z losem niełatwym. poprawy samopoczucia życzę Wam obojgu... Emem wnusie na zdjęciach obejrzałam, to juz całkiem spore osóbki na pewno jesteś szczęśliwa Babcia Pogoda się nam ciut poprawia, a może nie, może ta nagła zmiana okaże się trudniejsza niż siarczyste mrozy, ale ten mróz mi hibernuje i umysł i ciało ;) Margles, zagadki są przydatne można potrenować szare komórki, choćby i bezskutecznie... ;)
-
Margle przebijam ... może to klapsy ale fajna zabawa :D
-
za Adora wyprawę też trzymam to oczywista oczywistość :D
-
ano było fajnie... :D ale tak jakoś krótko i niedosyt wielki... ale dobre i to... teraz rozgrzewam się wszelkimi sposobami z drinkami na czele YYYY grzane winko polecam prosit YYYY Graziella trzymam kciuki za powodzenie wyprawy
-
Dodi oczywiście postawiam kieliszek pod śliwowicę... bardzo chętnie nieważne, że chwiejny... damy radę ;) Alicja i to jest bardzo dobra wiadomość :D ta wiosna kiedyś przyjdzie nie ma wyjścia musi:D