Anam

Dodi i Desski przekazuje serdecznosci i pozdrowienia od Belki :D z Ustronia spedza mile chwile w sanatorium w naszych zjazdowych górkach a ja u corci wciąz czekamy na dziecię :D

hello, hello dziś w piekny dzień święto Dodi najlepsze zyczenia słońca w każdym dniu i powodzenia i radości nieustającej humor i zdrowko niech Cie nie opuszczaja :D

pusto w Dessie .... bo pusto na stole :P stawiam kawę z herbatnikiem idę szukać kotów i do weta dziś dzień opieki nad zwierzami reszta zdjęć dotrze w kolejnych turach jeśli do kogoś nie dotarło wołać .... ;)

jak widać we wrześniu ciągłe imprezowanie na topie okazje same się pchają w kolejce... :D Dodi za chwile braknie Ci miejsca w kraju bujasz się od krańca do krańca superrrrr... tak :D

Alicja super potem się o takie historie wnukom opowiada :D Zidane a reportaż będzie długi..... Epo zamieniasz się w Adora ;) czy już wygrywasz w konkurencji paprykowo-pomidorowej ...

Joanka tym razem obstawiam S i znów mam czego zazdrościć :D R zapewne następnym razem... u mnie tez lekko ponuro i od rana migrenowe fale w głowie... teraz kawa południowa i ciasteczka owsiane następnie wracam do krojenia jabłek na susz... cały dom w zapachach jabłkowych i potrawy z jabłkami cały dzień sezon jabłkowy trwa :)

Kawa długo czeka... A teraz obiad u mnie leczo jesienne resztki z ogródka i nie tylko, wszystko schnie, ale jeszcze coś zebrałam nie całkiem suche zapraszam Książki, kot i laptop nie zjedzone, na razie :D mogę ewentualnie wypożyczyć ostatnia książka jest o patchworkach ;) zapewne to taka iluzja :P Melissa jak MM, czy już zdrowy????

Ador gratuluję bardzo kolejnego wnuczątka... te nowe nadzieje to takie fascynujące :D Belka nie martw się, juz niedługo odpoczniesz :) Alicja głaskanie kota to najlepszy relaks i dla Ciebie i kota :) a tort wymyśliły moje dziewczyny, ale że są mało kuchenne, ewentualnie podkuchenne ;) więc pod-zleciły swojej koleżance w Tychach ... aż :D

Dodi to ma się dobrze :D brawo wczoraj stolica... dziś S.... będę zazdrosna co najmniej jeden dzień :P

zapraszam na gorącą kawę i resztki tortu urodzinowego http://www.garnek.pl/anciene/22847455/tort-urodzinowy radzę się pospieszyć pozostały głównie ozdóbki ;) kot w koronie, laptop z Dessą :D, wino, książki i spaghetti bolognese (tego trochę nie rozumiem :P) a wszystko na bezludnej wyspie na oceanie :D Zidane piel... gotowe, nawet dwie (musiałam wypróbować nowy wzór) do mnie tez puka praca i to już dziś od rana...

Dziękuję bardzo za życzenia napływające z różnych stron :D myślami byłam z Wami, bez Was na pewno nie byłoby to takie łatwe ;) zapraszam na tort, szampana i wina do wyboru smaku i koloru http://www.garnek.pl/anciene (bezowy tort też tam gdzieś ukryty ;) ) dzień spędziłam wesoło z córkami, zaliczając okoliczne ciekawe knajpeczki teraz przyszła pora na wieczornego drinka zapraszam :D

powidła domowe... kiedyś zjadałam cały słoik w trakcie czytania książek... (takie sentymentalne wspominki :) ) teraz robię, gdy mam nadmiar śliwek teraz nie mam wcale ale przepisy skrzętnie zbieram na przyszłość Rozana podaj swój przepis najlepiej razem ze śliwkami :P teraz stawiam merlota, hiszpańskie Artero muszę się już znieczulić ;) przed jutrem potrzebuję wsparcia :D koleżanki prositttttttt YYYYYYY

Joanko pigwówka też dobra :D a pomysł z ziołową ścieżką kapitalny, zapisałam sobie tez nazwy ciekawych roślin...

Ador super no to zima nam niegroźna tarninówka jak najbardziej pasuje :D

Kappa kiedy ta reszta, ciekawi mnie to bardzo... dziś trochę ;) zajrzałam w zaniedbane kąty w sumie.... nie ma się czym chwalić .... ale poza tym nic 'mundrego' nie robiłam :P a dzień był piękny... szkoda, że już mija może należy to uczcić jakimś wieczornym drinkiem jakieś propozycje........

chollelllaaa.... u mnie też dobrze wygląda zupełnie inaczej ... :P ale skoro nie chce być inaczej no to jest.... to co jest..... ............... teraz opowieść, dla poprawy kiepawego nastroju, mego też ;) kupiłam kotce drapaka, coby nie drapała dywanu... nic z tego, nie zaakceptowała... no to kropię drapaka walerianą... koty odstawiają taniec :D jak waleriana wywietrzeje, a ja potrzebuję rozrywki :P kropię znów ... i wtedy jest zabawa... czy to sadyzm ;) czy konieczność życiowa....... ;)

Epo czy dentysta ciągle Cię jeszcze trzyma ...

Emem szkoda, ze tak to wygląda :( ale to raczej standard, że wykorzystają człowieka do cna... a od facetów trzeba wymagać, sami nie pomyślą, bo po się męczyć, skoro nie muszą :P ale to ciągle bardziej teoria niż praktyka :( Isolda pisz, pisz... nie poddawaj się :) Graziella po pierwszych kłodach i tak będą następne, zapewne ;) tak to jakoś funkcjonuje potem człowiek się przyzwyczaja i już nawet nie zauważa ... lekkim krokiem omija :D

a i żeby nie było ostrzegałam ;) a psy lubię tak samo jak koty oczywiście :D

acha.. była też miodunka :D ale dwa razy droższa niż w naszej ulubionej karczmie i oto jest wyższość szczytów gór nad dolinami ;)

Emem trzymam kciuki juz od teraz, na dożynkach byłam dziś kupiłam trochę zielonego, jak długo przetrwają to sie okaże ;) ale niech sie roslinki same starają ciężkie tu mają życie... ale w końcu nikt nie ma lekko :P bardzo udane dożynki ludzi było multum, ciężko było przejść, nie było gdzie zaparkować, były występy zespołów ludowych akurat obejrzałam tańce z Katalonii wszędzie potrzeba igrzysk :D chleb tez był, ze smalcem ale to zostawiam sobie na zlot :D to będzie VII, nie do uwierzenia, ale tak nam się to udaje i to jest cudne :D :D :D

Belka dobre... :D jesteś nasz naczelny marzyciel senny :D mi nic się nie śni i dobrze, bo nie lubię moje nie są takie wesołe... pogoda ponurawa chyba też muszę ogarnąć chate a potem pojadę na dożynki i wystawę rolniczą i nabędę coś zielonego :)

skoro pora spać...

łoooo boze.... jaki znów temat... coś zem nie kontaktuje mi cós.... :P

nikogo nie ma :( co za nie fart...