-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Kawowy... ja tez nie specjalistka, raczej wszystko po najmniejszej linii oporu ;) ale jeśli czekasz propozycji... to moja jest taka na obiad na zupę barszcz czerwony Krakusa do picia...to bez pracy ;) lub zupa cebulowa z grzanką i serem... banalnie prosta a mocno napchliwa i smakowita... no ewentualnie zurek... a na drugie to upiec 2-3 rodzaje mięsa, wcześniej... a potem w spore plastry i odgrzać w piekarniku, do tego jakiś sałatki czy surówki ... i żurawina też się przyda... ja tak ostatnio organizowałam większe obiadki :) a wszystko uda się i tak... cobyś nie podała :D Dobranoc Dessa .... chyba późna noc już....
-
a dzis mam lepszy humor... operacja na zylaki odroczona... moze za rok a może później.... spokojnej nocki Desski
-
ostatnio znów namiętnie piekę chleby najróżniejsze... właśnie wyjęłam z pieca pszenno-żytni, wydaje piękny odgłos przy pukaniu... jutro się okaże czy w środku tez udany :)
-
dla prawie ... Jarząbka... ;) przepis na ciasteczka Kawowego Kawowy na pewno zajęty, to sobie pozwolę przesłać co mi zapodała kiedyś tam... Ciasteczka CYTRYNOWE 75dkg mąki krupczatki 38dkg masła 12 dkg margaryny 20dkg cukru sok i skórka z cytryny 1-2 Zagniatać szybko ciasto. Jak się ładna kulka ciasta wyrobi to na noc do lodówki. Na drugi dzień przygotowuje: -utrzepane jedno-dwa jajka do garnuszka I cukier, najlepiej kryształ. Piekarnik na 200st.C Kieliszek do wycinania kółek z ciasta ... Biorę po kawałku ciasta[reszta zostaje w lodówce żeby się nie grzała i nie topiła] i wałkuję niezbyt cienko circa pół centymetra. Układam wycięte ciasteczka na blasze, smaruję rozbełtanym jajkiem i posypuje cukrem. Średnio czas pieczenia to jest 7-10 min na blachę. i... SMACZNEGO:)
-
hello dziewczynki... szkoda, że tak pusto dziś ... tylko wino czerwone polewam...
-
Żagielek Isolda Wspaniałego dnia Imienin i wszystkich kolejnych tak samo radosnych, zdrowych i spokojnych :D a Samonie w gwiazdach
-
Dzień w kolorze śliwkowym Po czerni jeżyny Po liściu kaliny - Jesień, jesień już Po ciszy na stawie Po krzyku żurawi - Jesień, jesień już Po astrach, po ostach To widać, to proste że - Jesień, jesień już I po tym że wcześniej Noc ciągnie ze zmierzchem - Jesień, jesień już Po pustym już polu Po pełnej stodole - Jesień, jesień już Strachowi na wróble Już nad czym sie trudzić? - Jesień, jesień już I po tym że w górze Wiatr wróży kałuże, tak - Jesień, jesień już I po tym że przecież Jak zwykle, po lecie - Jesień, jesień już Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym! - Berberysu i głogu ma smak... Stawia drzewom pieczątki - Żeby było w porządku Że już pora Że trzeba iść spać... A my tak - po kieliszku, po troszeczku Popijamy calutki ten dzień - Próbujemy nalewki Z dzikiej róży, z porzeczki Żeby sprawdzić - czy zima To wypić się da?... - To się w głowie nie mieści Że tak szumi szeleści Tak bliziutko, o krok, prawie tuż Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami Idzie jesień I prosto w nasz próg... - Ale co tam! przecież taka jesień złota Nie jest zła! - Ale co tam! Przecież taka jesień złota Niechaj trwa... Leszek Długosz
-
Hello niedzielnie... to mój całkiem nieleniwy poranek, ale juz naniosłam drewna i mogę przysiąść na kaffe Emem domowy serniczek zawsze pyszny :D W Wawie ustawili pianina na ulicy, świetny pomysł Alicja ciekawa jestem czy może i Aga zagrała... ;) widziałam filmik z grą i śpiewem Gabi Kulki, świetna muzyka... słyszałyśmy ja u Zidane .... pamiętasz a miejsce świetne, ale stół w kuchni to za mały :P no chyba, że pod sosną będziemy biwakować ... Kawowy ... pisz choć raz na tydzień na Babiej to już chyba znasz każdy kamyk... należy Ci się mamidło górskie, piękne widmo Brockenu, ... Desseczki
-
Rozana ... w zasadzie tez jestem za zmianą forum, te reklamy i problemy z wejściem są wkurzające tylko myślę, że musi tam być łatwy dostęp... U mnie pada, dziś nie ma ładnej jesieni Dodi ... super, że u Ciebie bez zmian czyli dobrze, znaczy zmiany na coraz lepiej i masz lato... chce się zyć po prostu w słońcu i cieple :D Kupiłam właśnie drewno na zimę, ale mam nadzieję, że zimy nie będzie... ;) Salsa, to byłoby dobre ;) ale na razie zupełnie nie jestem pania swego czasu, może nie jestem uwiązana jak Bella, ale jak widać są różne powrozy :P w zeszłym roku zapisałam się na różne zajęcia i słabo uczęszczałam... Wysłałam emalie... kilka fotek i 2 filmiki z Kinią, nie wiem ile do kogo doszło, wysłałam też do siebie kontrolnie, i nie wszystko doszło... jak widać net robi co chce... szczególnie na gmail'u. Miłego Kawa i herbatnik z czekoladą (zimowe smaki) podaję :D
-
aa... stawiam białe portugalskie na urodziny wnusi :D prosit YYY
-
Alicja... jesteś bardzo pilna uczennica, i to w tak różnorakich dziedzinach popieram, brawo i podziwiam.... ja tak nie mam niestety ... ;) Margles... piękne chwile opisałaś, to było wesele... najlepsze w Ogrodzie Saskim :D teraz spokojnie przybieraj na wadze ;) Chrzciny się się udały, pogoda i humory dopisały... było wesoło... Kinia tańczyła w kościele, no skoro jest jakaś muzyka, to tańczyć mus :D jak mi się uda, to wyślę Wam filmik na maila, tzn. jak mi podeśle córka... dziś Kinia kończy dwa lata, to już panienka :D a Laura próbuje wydostać się z leżaczka ;) i tak mija dzień za dniem na obserwowaniu nowych umiejętności ... a potem nagle... pstyk i dorosłe... a potem pójdą w świat... C'est la vie
-
a ja a ja... jestem w nastroju cudnym przecie :D byłyśmy na koncercie grał Joshua Bell grał Mendelssohna koncert skrzypcowy e-moll grał na skrzypcach Stradivariusa jeszcze teraz słyszę dzwięki muzyki... z pół koncertu myslałam o Tobie Isolda jakie masz szczęśliwe chwile... dobranoc... a muzyka gra...
-
eeee... niech się lecza inni :P, bo i mają za czego :P
-
Ador... ajajaj... czekałam na relację z domku i z wojaży... takie zalanie to koszmar, u mojej znajomej mieszkanie suszyło się ze 3 m-ce... współczuję, bo masz z tym wiele problemów... ale super, że porto... warte było :D
-
hej... i było jak zwykle świetnie i jak zwykle za krótko ;) Margles wszystko ładnie opisała... wieczór wczorajszy był wyjatkowo ciepły i przyjemny... Plac Zamkowy tętnił życiem, aż szkoda było nie pospacerować troszkę ... Belka pieczonki ...to świetny pomysł na dziś... i my tez musimy zrobic jakieś pożegnanie lata :)
-
Alice dzięki :) Warszawskie Dziewczyny... wysłałam Wam emalię, zajrzyjcie łaskawie ;)
-
Desseczki pięknie dziękuję za wszystkie życzenia muszą się spełnić... albo będę składać reklamacje... hehehe... ;) dziś miałam w sumie fajny dzień i tylko jedną małą przykrość... ale trudno bywa... natomiast z miłych spraw... niepodziewanie dostałam urodzinową kawę z ciachem w Tchibo (to chyba reklama, co nie.... :P), a na rano zamówiłam zakupy z Tesco (uwaga też reklama :P) i słuchawki w promocji za 30 zeta... przysłali bez promocji za 100... oczywiście odmówiłam, za godzinkę dzwoni pan i przeprasza, mówi, ze to pomyłka i przywiezie mi za 30... no to się łaskawie zgodziłam ;) i jeszcze odwiedziłam moją Wiktorię, trochę mnie wyciachała... za chwilę ślub siostrzenicy, trzeba się przygotować i tak mija ten dzień... teraz stawiam wino Montepulciano i lody czekoladowo-wiśniowe... skoro jeszcze ciągle mamy lato :D
-
super... jutro kupuje szpinak i może wina starczy ;) no i oczywiste pytanie Epo, czym ucierasz maliny z cukrem przecież nie łapką, w makutrze kamionkowej :P
-
Margles... współczuję pewnie jesteś cała obolała masz dobrego Anioła ... i kiepską drabinę ;) życzę szybkiego powrotu do formy, wiem czemu nienawidzę drabin... Alicja... no fakt proste jak ... deska ;) Kawa i herbatnik owsiany na dobry dzień :)
-
Żagielku Alicja... zapodaj, jak robisz taki szpinak, na chłodne jesienne wieczory to będzie dobre danie... ja już przepalam w kominku, bo ciągnie chłodem od łąki... ... a poza tym nic na działkach się nie dzieje, pilnie pracuję dniami i nocami... bowiem jak będzie udana jesienna pogoda, to może 'młode' jeszcze mnie odwiedzą...
-
Rozana ... no masz problem śliczny pies, trochę w typie border collie, a to bardzo inteligentne psy i na takiego wygląda... niestety ja nie mogę się zaopiekować, choć chciałabym... i mieć psa i pomóc w rozwiązaniu problemu. Dodi ... słusznie się cieszysz :) ale Twoja wiosna to nasza jesień i to nie jest to, czego bym chciała ... :( a do naszej wiosny daleko, oj daleko... a i gratuluję i kursu i pracy... :D
-
hello... a nade mną chodzą burze i smutno mi bardzo, wszyscy pojechali i zostawili mnie samą :( C'est la vie ale to wielka dooopa... i ochiiida ... też wielka myśleć co robić będę dopiero jutro, dziś się nie da... no to siedzę sama i popijam winko... poczęstuję chętne ...
-
i dzień dobry :) kawa i herbatnik z różą nieśmiało przebija słońce, może jeszcze trochę pogrzeje... czekamy na transport z Tesco... niedawno się dowiedziałam, że dowożą już na moją wieś, duże ułatwienie, gdy nie ma się ochoty jechać na zakupy... ;) miłego dnia, ciepłego i słonecznego idziemy pobiegać po trawie, czego i Wam życze :D
-
a i Zidane przesyła z lasów i borów specjalne pozdrowienia dla Desskowni ... :D a zdjęcia niebawem będą też... własnie... Rozana, Alicja a dlaczego ja nie dostałam ani jednej fotki... afront jakiś ... :P
-
i relacja ze zlotu, gdybym to opisała, :P wyglądałaby następująco ;) Ador robiła mohito Bella liczyła plasterki Alicja się przechadzała Emem puszczała lampiony Zidane przędła lawendę a Rozana plotła lawendę MaryLou paliła i snuła opowieści Margles paliła, ćwiczyła i krztusiła się ze śmiechu Mastaba uprawiała szamaństwo Epo i Isolda zrobiły za niespodziankę a ja... zażywałam terapii śmiechem :P a reszta jak wyżej opisana przez Margles :D:D