Anam

trochę pomieszałam ;) ciąg dalszy zabawy słowem pisanym, spiewanym... ;) Stanisław Barańczak tworzy zabawy coraz to nowe, a jeśli nawet korzysta ze starych wzorów po mistrzowsku je przekształca. Oto bierze na przykład tekst arii operowej po włosku i tłumaczy go na polski, nie trzymając się, powiedzmy to sobie otwarcie, zbyt niewolniczo oryginału. Jeśli chodzi o sens, bowiem wiernie odtwarza jego brzmienie. Efekt? Ano taki, że słuchając pełnego namiętności dialogu Don Giovanniego i Zerliny z opery Mozarta, nie jesteśmy w stanie uwolnić się od jego „przekładu: Don Giovanni: Wiej mi, bo tnę żyletą! Zerlina: Iii, w japie - cham atletą. Don Giovanni: Pokancerować mordę?! Zerlina: Pies tonął - słoń pruł fordem. :D:D

Niedobrze mam się, bo w życiu trza przebyć Przez las problemów, a któż je rozwiąże? Więc gdy dylemat stoi: być czy nie być, Może spróbujmy nie być, mości książę! (K.I. Gałczyński, Hamlet)

Chrzęst szczęk pstrych krów wprządł w słuch Szept: "Trwasz wśród warstw łgarstw? Tchórz! Stwórz wpierw z przerw werw, w chwil skruch Strzęp chwalb - nerw ścierw czymś strwóż!" :D

'autoagresja--moj-sposob-na-problemy' a fuj... jaka autoagresja :P żadnej agresji... a tym bardziej auto.... bleee auto reklama... :D to rozumiem i śpiewanie arii na schodach to rozumiem piękne też będę naśladować :D tym bardziej, ze jest to kapitalny zwyczaj :D śpiewanie przy pracy :D na południe od Karpat w krajach cieplejszych od naszego (u nas grozi anginą :P)

ale zabawa nasza zgadywanka kwitnie :D jakby było po jednym zdjęciu na łepka byłoby łatwiej a tak nieco trudniej hehehe.... :P za wiele rozwiązań no i jest pytanie czy wszystkie Desski dostarczyły zdjęcia ale odpowiedzi na pewno nie będzie ... :D ... w ostateczności poćwiczymy cierpliwość do zlotu :D Ador brawa dla młodej narciarki dzieci są niesamowite :D właśnie przypomniałam sobie, jak moja mała (3 lata) siadła na sanki (nasz chwila nieuwagi) i nartostradą w dół po Czantorii... mm biegiem ... ledwo udało się ją złapać tuż przy linii lasu... jak kto ma słońce, niech trochę da oddam z procentem w czerwcu :D

co za jakieś podejrzane 'koszałki' :D:D znalazłam panią Dyrektor i Zidane .... ;) Rozany nie znalazłam :(

Hello Ladies kalendarze fruwają po świecie Isolda leci do Ciebie... też jest blisko :D Epopej,... jak powiedziała dziś pani w tv w zeszłym tygodniu była pełnia i przyniosła rozdrażnienie tak więc nie róbcie Walnego w czasie pełni księzyca tylko w czasie nowiu i wszystko pójdzie jak po maśle zgodnie i pogodnie Alicja gratulacje dla Agi i świetna opowieść o 'jednorocznym' pianiście... miłego dnia byle do wiosny u mnie białooooooo znów i mroźnieeeee i ta biel mnie usypia... ale nie uspokaja ;) hej tam z półwyspu czy wrócisz kiedyś na skypa ;)

Kawowy, bardzo mi przykro ze ktoś 'debile' naruszył Twoją prywatność, współczuję... oby jak najmniej takich wieści... no ale świat jest jaki jest i ludzie i 'wrednota' na nim żyje... bez symbiozy :( jednak wola życia zwycięża i wiosną znów będą Cię cieszyć zajęcia ogrodowe, na pewno tak będzie jak ktoś już ma pęd do ziemi, to się tak łatwo nie da zniechęcić... choć łatwo nie będzie ... kalendarz nadal zagadkowy i pewnie taki pozostanie chyba się poddam, za duży wybór :P aleście wyrosły kobitki ... na damy ja się nie zmieniłam za to wcale, no prawie wcale ;) acha... ja nie mam wózka, konia, ani piłki ;) co mam... nie powiem... :P

Alicja ... mam tak samo dziś od samego rana :P no i oczywiście pojawił się nowy problem do rozwiązania jakieś irracjonalne przeczucie czy co... teraz zbieram siły po walce chwilowo panuje spokój...

Isolda .... nie, nie pralka wystarczy sam nowy zapach.... chyba tak, to ma być ;)

Epopej... obejmuję łazienkę w posiadanie ,,,, yes śpiewać też mogę szczególnie w oparach procentów wszelkich :D

Graziella oczywiście że w dole fajnie musi być... jestem w nim od tak dawna ze już nie wiem, że może być inaczej... no i jak do w dole, nie mozna spaść niżej tylko wyżej... do światła.... hmmmmmm.... :D

Graziella powinno to być jeśli tak jak zwykle między 8-14 sierpnia ale musi Rozana potwierdzić

i ja też tak chcę, w dołu raźniej będzie ;) właściwie najlepiej przeprowadźmy się do tego doła wszystkie i nie bedzie problemów z wychodzeniem i nikt nie będzie chciał wychodzić, bo tam nam bedzie najlepiej :D:D :D wydaje mi się że znalazłam Samonę Adora Epopeję i Joankę reszta nierozpoznana ;) chyba metodą elimnacji może mam też Mastabę i Grazielle a może nie :D musimy ustalić jakiś kod porozumienia :D

hehehehe ..... :D:D:D poddaję się ;) nie wiem kto jest kto może choć lista obecnych dla ułatwienia ;) czyśmy są wszystkie takie śliczne może jakieś podpowiedzi :D ja podpowiem, że miałam taki sam wózek jako osesek :D i nie miałam ani pieska, ani konika :D

mam kalendarz hurra juzzzz..... :D za chwilę otworzę przesyłkę dzięki Wam Damy

śledzie z cebulką w oleju zrobione :D zapraszam na przekąskę która ma zachciewajkę dziś ;)

a może mufinkę do kaffe :D http://so-sweet-project.blogspot.com/p/zdjecia.html może sobie upiekę którąś piękną oczekiwanie na kalendarz będzie milsze ;) trochę ładniej i zimniej też trochę też powinnam trochę ogarnąć chatę ale wolę siedzieć spokojnie, szkoda, że nie mogę napisać beztrosko... czekając na... Epopeja ja jestem leżąca najbliżej pod Opolem zależy jak na popatrzeć to nawet blisko może być.... te marne 100 km co to dla Cię.... ;)

ooo .... pani redaktor szanowna żyje :D ale co w tak małych porcjach podana :P nie to co Zagielka klopsy .... pycha może zostaną na jutro odsmażane .... mniam wiem niezdrowe... ale czasem w zimie gdy zimno doskwiera na ciele i duszy ;) :D

hello serwuję cytrynową z pieprzem ... herbatę na rozgrzewkę :D za oknem zadyma ani chibi zima znów straszy ..... brrrr... na grilla też się nie załapałam ... i dobrze, bo i fotel jakiś niewygodny troche :P

Epopej daj znać, że poszło.... liczę godziny pewnie na moją wieś dotrze późno... :( czekam na słońce nie ma, chyba mnie wykiwa dziś, a już się przygotowałam na ogródkowe roboty nieco ponuro nic mi się nie chce... to już standard :P ale coś wymyśle, no bo muszę nie poddam się szaremu... Emem

nie macham niczym ani ręką, ani nogą, ani nawet myślą... ;) dziś poświeciłam chwile ogródkowi jeszcze nigdy nie robiłam nic w styczniu poza rozmyślaniem o robocie... ;) dziś pomalowałam wapnem drzewka w tzw. sadzie po ostatnim lenistwie... boli mnie co nieco ale pogoda była taka sprzyjająca może mogłabym pokijkować... no ale drzewa wołają o uwagę :D a teraz zastanawiam się jak się wynagrodzić może chałwa się należy zapraszam na podwieczorek kawa i chałwa :D

Żagielku na grzebieniu... hmmm nie potrafię musiałby być wielki, bo ja słabo dowidząca jestem ;) dziś dzień na leniwca... na mus czekoladowy się wpraszam dostawiam na stół pigwówkę w podzięce za słoneczny dzień prawie wiosna, już nawet pierwsze kiełki wychodzą z ziemi :D i przyłączam się do prośby Emem daj przepis na cynamonki :D

Mastaba A U G U R I Feliz cumpleanos Happy birthday Joyeux anniversaire STO LAT powodzenia, zdrowia i dużo radości Emem pocieszam jak mogę Dziś byliśmy na kolacji, w fajnej knajpce niedaleko kolacja z młodymi narzeczonymi i rodzicami bardzo miło upłynął nam czas :D ale teraz już usypiam po dniu pełnym wrażeń a choinki nie mam już, rozebrana stoi na balkonie nadal się nie sypie...

też by mi się przydała taka kuracja... spacerki po mieście w tej mżawce niezbyt mi służą .... chyba się muszę wspomóc jakimś procentem tym bardziej, że jutro znów miasto i nfz... :( a mgła snuje się wszędzie... tędy i owędy... tu też moja choinka doczeka weekendu w ogóle się nie sypie no ale pora na nią postoi jeszcze trochę na balkonie :)