Anam

Emem sto lat w zdrowiu, spokoju i dobrym humorze polewam białe dobrze schłodzone... w sam raz po burzy tu burza też była i poszła dalej ;)

Rozana zostaw sobie pieska... nie będziesz żałować... trochę problemów będzie a ile radości, to niepoliczalne... :D Melissa... no sorry nie mam zdjęć, zawsze wysyłalam, a tym razem mam tylko ze smartfona... i trochę do kitu są :P apeluję więc do Rozany, Zidane i Emem ... plizz dajcie coś do oglądania... i taki z tego plus, że może też tam będę :P dobrej nocki

Melliso serdeczne życzenia ślę dla Ciebie, zdrowia i powodzenia we wszystkich aspektach życia a najbardziej żebyś już nigdy nie opuściła zlotu... bardzo mi Cię tam brakowało prawie widziałam Cię jak się śmiejesz i polewasz winkiem :D:D

Alicja... ależ bym chciała tych grzybków, co to mi zazdraszczasz :P

Belka dobrze prawisz... :D stawiam chłodne vinho verde de portugal :D

coś bym może postawiła, ale nie wiem czy Ktoś tu jest ... :P

Joanko kombinuj, kombinuj... widzisz Epo cóś wykombiniła ... ;) ale owieczki dopilnować trzeba... Dziś z pół dnia miałam problem, wpadł wróbelek do przewodu wentylacyjnego, przez malutki otwór w kominku, pierwszy raz to się zdarzyło... wydłubałam kratkę w łazience, ale on próbował wylecieć w górę, ćwierkał i trzepotał się w przewodzie...zanim w ogóle skapnęłam co to za dziwne dzwięki, trochę czasu mineło :( i dopiero sąsiad na stryszku skutecznie go uwolnił, rozbrajając rurę wentylacyjną ;) ptaszek z werwą odleciał, czyli przeżył... uffffff...

hello... kawa, kawa podana... w ten poniedziałkowy poranek jestem niepozbierana ;) dzieci pojechały, a ja mam za dużo swobody i pusty dom, za to listę zaległych spraw do załatwienia i tych parę dni żeby się zorganizować, na dziś dentysta... ale skoro jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było, to jakoś to będzie... byle do piątku :D Graziella ... i szkoda i smutno...

ooo... nowa stronka... chciałoby się rzec.... nareszcie :D stawiam mineralną z lodem i miętą... :D:D

Isoldo ... polewaj... lodu mało, podobno za tydzień lód się przyda... ;) pożyjemy, zobaczymy... a czy hummus robisz sama?

na tej nowej stronie, to już nas wcale nie widać

przy okazji odkryłam, że jak się zalogować na forum do można pisać do woli... :P już bez hasła...

Nie, ja nie oglądam piłki kopanej... aktualnie powinnam popracować, hmmmm.... kiepsko mi to wychodzi ;) x chciałam zmienić mój aforyzm na nowy, nie da na tej głuuuupiej stronie nic zrobić :P więc podam tu.... chyba dobre to.... ''Ciesz się życiem... jest później niż myślisz!'' :D

Urodziło się dzieciątko Laura Letycja a ja siedzę z Kinią .... i beczę z radości... :D

A wczorajszy piknik na Jurze bardzo udany, w lesie sosnowym od rana do wieczora troszkę nam popadał deszczyk, ale nas to nie wygoniło... towarzystwo emeryckie bawiło się wesoło w tym śpiewy, tańce, hulanki, bez swawoli hehe... ;) dali nam chlebek ze szmalcem, bigos i kiełbaskę z grilla reszta i napitki były własne i różniste z procentami na czele :P

Kolorowych.... jutro jadę na piknik do Olsztyna, Zidane pamiętasz białe skały? Bellka też będzie, zapewne dlatego już spi :P ja też powinnam... bo co to za picnic na ziewająco :P spadammmm....

moze i na kolor się złapię ;)

Kappa Co Cię w życiu rozwesela, Czego pragnie serce Twoje, Niech Ci dobry los udziela. Takie są życzenia moje! ... nie miałam netu przez ostatnie dni,,, ponadto właśnie jestem u Niuni jest wesoło, cały dzień na placu zabaw :D k Kawowy, dzięki za wspaniały reportaż :)

super ... że upał jest :D podobno da też burze, no trudno... za to można jeść lody do woli ;) Mastaba ... jest lepiej, olej na pewno pomógł, ale opuchlizna schodzi opornie, za to kot zlizywał olej ze stopy, widocznie podsłuchał, że tak robia koty Alicji... :D ... dobranocka miłych snów

Mastaba... życzę by wszystkie dni były słoneczne i radosne jak dzisiejszy aby wszyscy z Tobą na czele byli zdrowi i pogodni...

Solenizantka gdzieś w polu... trochę białego chłodnego zostało za szafą... prosit.... i sto lat :D Mastaba, Alicja .... :) dzięki, ja ciągle zapominam, że mam olej, mam nadzieję, że pomoże... a moja p. doktor przyjmie mnie w czerwcu, i to wcale nie żarcik...

Rozana sto lat... sto lat :D niech ta wiosna wiecznie trwa ogrody niech kwitną bez plewienia, kwiaty pachą do upojenia... słońce wszystko dogrzewa i ptak radośnie śpiewa z Żagielku powodzenia w NFZ... nie daj im się :) r rano nic mnie nie bolało, a to dziwne... widocznie wcale się nie spracowałam :P za to użarły mnie meszki, mam spuchniętą i rękę i nogę i jest raczej gorzej niz lepiej z biegiem dnia :( i nawet nie mam tu wapna... a miałam na dzis takie bogate plany ogródkowe... ech...

guacamole... mniam... pewnie już nic nie zostało, a ja mam białe schłodzone, należy się po pracy ;)

to ja spróbuje... czy tez jestem spam... beznadziejne działa ten portal, masakra i mamy lato dziś cały dzień w polu i zagrodzie nie mogę się ruszać ... boli mnie wszystko co mam żywe :P jak ja to lubię...

choc przecie nie... wieczorem do kina na dokument Planet... wlasnie smaze naleśniki z serem, zapraszam. ..