-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
melduję się ... niechętnie ;) powolutku wracam do rzeczywistości codziennej co zawsze okupione jest dozą smutku... DZIĘKI WAM DESSKI było nam tam bardzo jak zawsze miło... jestem nieco bardzo padnięta... w Krakowie z Z. u E. :D było wesoło, ale bardzo krótko nawet nie wiem czy w ogóle tam byłam ;) resztę opis wrażeń pozostawiam na jutro... zasypiam to szok klimatyczny i meteorologiczny :D paaaaaa
-
nie ma czasu i sily opowiadac :P owowiadania bedą się snuły przez kolejnych wiele lat acha....wyłowiłam się
-
Komando Dessa dessaantuje. Teren B. opanowany. Protektorat ugruntowany.
-
jestem spakowana tylko czesciowo, mam jeszcze jakieś 10 min... na spakowanie (walizka ciągle czyha :P) a potem... niech sie dzieje wola boża... jakieś burze się szwendają w okolicy... brrrr... idę spać... całuski dla trwających zazdraszczam jadącym... no za to Rozana już prawie na miejscu ;) za niedługo... do zobaczyska Melissa ... sto lat... a nawet więcej with loving
-
to ile nam pozostało do godziny zero... :D chyba juz policzę rano może mnie ktoś wyręczy... i tak się nie wyrobiłam... :P
-
a teraz zapisujemy się na cytrynówkę 1. Zidane 2. Anam to tak na wszelki wypadek zaklepujemy kielonek :P wspominając Dodi i popijanie cytrynówki na poboczu :D
-
ja tam wysiedzę bez papierosa w aucie :P Belka, czuwaj, pilnuj, o czym jeszcze zapomniano co nas rozbawi... wkrótce brak czego... oby nie brak... cytrynówki hehehe... :D
-
czy coś jeszcze mamy zabrać do użytku wspólnego lub własnego ;)
-
Epopej dostaniesz zapłatę za %% ;) monetom złotom :P Epopej myśl co jeszcze... masz dobre pomysły harcerskie :D latarki w pace... a co z jedzeniem po drodze do B stajemy na popas, czy suchy prowiant... kabanosy i cola ;) rozumiem, że ręczniki mamy zabrać własne a otwieracz zapewne będzie na miejscu dyżurny Dyrekcja już leci... Isolda dolatuje...
-
o kurdesz kopytka... dzięki :D a gdzież one... czego jeszcze szukacie, może i ja powinnam :P
-
Epopej tak samo wygląda chata u mnie... i pewnie u reszty Dessek ;) dobrze ma isolda i Kappa już w drodze... u mnie na razie tylko fruwają rzeczy do spakowana ;) walizka spogląda na mnie nie tyle drwiąco... co z pogardą :P i też musiałam udać się po wsparcie do świętego.... onego uffff ... dziś rzutem na taśmę znalazłam 'małe cóś' dla Was oczywiście było cały czas na wierzchu nawet z napisem czewka :P no to odetchłam z ulgiem... ;) zlot gwiaździsty rozpoczęty godzina zero tuszzzzzz :D dla naszych wielkich nieobecnych
-
och zapomniałabym cztery dni do godziny zerooooo byeeeeee
-
Dyrekcja będzie... uffff... czyli zlot gwieździsty rozpoczyna się tusz... tusz... Graziella zostaw cytrynówkę w spokoju... ja spróbuję :P Alice poczekamy do zimy :D choć i tak muszę być we Wawie we wrześniu, więc może... córka już dziękuje aaa dla Zidane
-
to ja też machnę... oczywiście standardowo :P robota nieplanowana w tym tygodniu przybyła ale za to będę miała na 'waciki'... w B
-
dzień za dniem pierzcha skrycie... branocka 5 dni do godziny zero...
-
a może normalny chleb przywiozę... ususzysz na miejscu jeśli schowasz głęboko i daleko... ;)
-
to już można pisać... :P Alicjo... się ciesze... cała... po mojej stronie... :D posłuchaj teraz a w sobotę wieczorem kotka usłyszała hałas w Twoim pokoiku ;) pobiegła szybciutko, z wyraźną radością i nadzieją... spały tam córki :( wróciła do mnie bardzo zawiedziona... ;) teraz znów ma traumę... boi się dziecka a poza tym to zapominałam, co to ja miałam pisać :P a Zidane, co z ta karkówką... zasiałaś niepokój... ;) skoro jadę autem to przywiozę... czy mamy jeszcze jakieś życzenia... żywieniowe... :D
-
branocka 6 dni do godziny zero... :D
-
Isolda zagra w Wawie ... wow... :D toż to koncert stulecia ... wow... podaj namiary no może to być za chwilę w B :D to już za chwilę... kumacie czacze... ;) chwilo trwaj ... będzie grzmiało... dokoła...
-
nie wybieram się na noc w jaskini... czy może o czymś nie wiem... ;) coś knujecie .... ??? Jestem nieco nie wyspana... MM zaprosił do domu swoich współpracowników z malutkim dzieckiem spodziewał się... no nie wiem, jak widać nic nie pamięta z dawnych lat... dziecko jak to osóbka w tym wieku, roczek... ma swoje obyczaje ;) gdy zaczęła marudzić, mm zapytał co ja robię w takiej sytuacji... :P hmmmmmmm.... wyglądało jakby oczekiwał, że znajdę guziczek, który szybko przywróci spokój i równowagę ... a to mrówcza praca dzień po dniu i chwila po chwili... tu pozdrawiam nasze dzielne babcie maluchów fajna jest mamusia dzidziusia, wygląda ode mnie różnych porad, parę razy coś opowiedziałam, teraz pyta o więcej... :D tak więc w B będę głowie wypoczywać... ale nie z powodu dziecka... tylko tak w ogóle programowo... :D u mnie nie ma żadnej pijawki i dobrze....
-
oooo.... :D podwójny Kawowy to jest to ... extra... właśnie tego mi potrzeba :D :D :D ale opisze potem, bo padam na pysk ;) i idę paść... :P
-
a może do Przemyśle odwieziemy Joankę wieloosobowo :D zapisuję się jako szósta na bagażnik na dachu :P
-
a więc w sprawie porządku ... skora Kappa mnie porzuciła... :P na 99,99% podjeżdżam do Mastaby w niedzielę rano ok. 8.30 jeśli tylko dowiem się gdzie... ale to już mailowo... :D
-
Dlaczego ogórek nie śpiewa Pytanie to, w tytule, postawione tak śmiało, choćby z największym bólem rozwiązać by należało. Jeśli ogórek nie śpiewa, i to o żadnej porze, to widać z woli nieba prawdopodobnie nie może. Lecz jeśli pragnie? Gorąco! Jak dotąd nikt. Jak skowronek. Jeśli w słoju nocą łzy przelewa zielone? Mijają lata, zimy, raz słoneczko, raz chmurka; a my obojętnie przechodzimy koło niejednego ogórka... ogórek może nie może ale MY możemy :D http://www.youtube.com/watch?v=9Vks4C1CJKk&feature=player_embedded#!
-
jessssss .... pomysle.................. a moga byc z kurczaka bo tylko takie robie :P z innymi za duzo zachodu... a pogoda... w upale przez cala Polske to juz lepiej zrobie na miejscu tym bardziej, ze jestem w sekcji gotującej :D sama się tam zapisalam jest jeszcze sekcja sprzątająca, to nie dla mnie... :P nabór nie jest zakończony możecie tworzyc nowe sekcje :D byle pozyteczne .... bardzo.... trzeba to udowodnić... :P