-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Epopeja zapewne na wałach tak wygląda akcja na naszym Urazie http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/5,35751,7923499,Uraz___strazacy_bronia_walow_przeciwpowodziowych.html?i=0
-
chyba nadchodzi burza ... jakaś piąta, czy też szósta dzisiaj... Melissa, sunia jest z nami... ma tatuaż w uchu czyli pełny rasowiec jeszcze zajrzę do związku kynologicznego ale raczej nie znajdę właściciela... dałam ogłoszenie w necie i cisza... a ponadto parę kilometrów od nas, niedawno znaleziono beagla przywiązanego do drzewa :( moja teoria jest taka, ze porzucono oba te psy... :( sunia jest szalenie miła i mimo wszystko mam zamiar przywiązać ją do nas, tym bardziej, że kot ją toleruje :D dziś były w odległości pół metra od siebie i udawały, ze nic dziwnego sie nie dzieje ;) bardzo mnie to ucieszyło, czeka nas jeszcze próba kotki ;) i o może być trudniejsze... ale rozmawiałam z naszym weterynarzem twierdzi, że beagle to psy jednorazówki :( jak je poniesie to idą w długą i tyle :( czyli nie jest to pies do wspólnego biegania po lesie, czy jazdy na rowerze... musi być na smyczy cały czas a przynajmniej przez kilka kolejnych lat ;) trochę nie o to mi chodziło, no ale skoro już jest nasza... to będzie co ma być sama do nas przyszła.... :D
-
Mastabo droga solenizantko sto lat w zdrowiu i radości salut YYYYY popijam winko za zdrowie naszych miłych solenizantek sto lat YYYY nieustająco teraz moja młodsza córka leci aeroplanem w stronę Izoldy :D pomacha Ci Izoldo z Kawowej Barcelony :D dziś miedzy burzami byłam na ślubie syna przyjaciółki to miłe wydarzenie więc o smutnych pisać nie będę...
-
Epopej podziwiam Twą siłe spokoju nad niespokojną wodą ...
-
Rozano miła sto lat nieustająco YYYYYYYY mam nadzieję, że nie ustaniemy niebawem ;) i nieustająco śpiewające niezapomniane pomarańczowe 'uf'ludki :D http://www.youtube.com/watch?v=dePMU8R131s
-
Graziello... sadzę, że o upadłości można duzo i długo.... :D ale zapewne nie o taką 'upadłość' chodzi ;) branocka.... ten tydzień był jakiś bardzo zły niech się już skończy.... do jutra... paaaaa
-
Zidane... dasz radę... kulinarnie też dobrze, że jesteście daleko od problemów powodziowych... przynajmniej na razie Graziello, ci ludzie z ponadnormatywną ciekawością wkurzają mnie mocno.... niedawno na ulicy mielismy spotkanie w sprawie chodnika, zatrzymała się jakis samochód i pani wysiadła by zapytac czy to wypadek .... normalnie paranoja... zreszta nic się nie zmieniło... podawali przypadek bitwy w czasie wojny secesyjnej, w dolinie szykowały się wojska do bitwy, a na wzgórzach rozsiadło się wesołe towarzystwo, by oglądać ciekawe widowisko :(
-
Alicja...jesteś piekna jak nie wiem co :D... ja tez jutro do fryzjera... hehehe... ale szczupłości to juz sobie nie zorganizuję ... ;) na pewno nie do jutra :P
-
cytata z foruma ''....Mój kot, rodowity Wrocławianin, też dał się porwać panice. Wysiorbal cały garnek wody (z tych "na czarną godzinę"). Teraz leży odęty jak balon i sapie. Chyba zabronię mu czytać alarmistycznych wieści w necie... ''
-
właśnie czytam, ze we wrocku panuje ta sama plotka :P aż strach się śmiać :(
-
ogromna tragedia i rozpacz powodzian zal tych biednych ludzi... Epopeja myślę o Tobie, czy widać wyspę czy pilnujesz wałów czy fala powodziowa już przeszła w czewie poszła plotka o skażeniu wody pitnej z wodociągów czego to ludzie nie wymyślą:P każdy coś wie, tylko nie wiadomo skąd się to wzięło... może z dużych zapasów wody mineralnej :P u mnie dzis tylko na dwie sekundy wyszło słońce jest wprawdzie nieco cieplej, ale tylko nieco... :(
-
jestem zahibernowana łącznie z połaczeniami neuronowymi :P teraz kolejna herbata z prądem... oraz http://www.joemonster.org/art/14105/Male_slodkie_jezyki reszta ..... .... czeka na słonce :P
-
dobrej nocy szeptem... po cichu...
-
znów nam stawiają jakieś przeszkody :P zapory okopy podkopy... brrrrrrrr ale nic to nie damy się :P
-
http://www.garnek.pl/anciene a Rozana teraz będzie bardzo zajęta ;) poza zagrabianiem kaski oczywiście :D żeby żyć trzeba jeść, czasem pić...
-
he he oszukał mnie czasomierz w kompie i falstart :P
-
dla Zofiji naszej i Zofij ewentualnych ;) Kochane Zofie, Zochy i Zosie i wy Zosieńki wszystkie choć maj jak dotąd w deszczu i w rosie i jezdnie takie śliskie i na chodnikach kałuż już tyle że w różnym są formacie Ja Wam życzenia dziś składam mile bo imieniny macie! Czarna jaskółka to Wasz ptak pono która przed deszczem ucieka a gdy się spojrzy na łąki łono to kwiatki widać z daleka Niebieskie kwiatki które jak wiecie rosną nad każdym potokiem ten Wasz atrybut prześliczny przecie oczarowuje urokiem! Że ja też kocham te kwiatki śliczne to razem z życzeniami które jak widać są poetyczne zrywam dla Was garściami! I niech mnie żadna Zośka nie prosi czy zimna czy gorąca by więcej strof tu pisać dla Zosi bo jestem bardzo śpiąca Północ minęła spokój dokoła i cisza w uszach dzwoni już mnie Morfeusz w ramiona woła z kwiatkami dla Was w dłoni! Zdrowia wam życzę szczęścia radości wszystkiego czego chcecie by Wam nie brakło uczuć miłości i czego tam pragniecie!
-
Bismark... też leżę .... leżymy :D i już sprzedajemy dalej :D
-
a miałam nadzieję, że to nie beagle... one mają w naturze uciekanie :(
-
zrobię nalewkę na korzonkach perzu super na pewne dolegliwości poza tym ohyda ... :D
-
zaczynam podlizywanie ;) i stawiam wino białe chardonnay i dodaje zdjęcie mojej nowej suni http://www.garnek.pl/anciene/9732009/moja-nowa-piesia przybłąkała sie do nas, więc ją zaanektowałam mam nadzieję, ze już na stałe :D
-
Ador no i co narobiłas ;) mniam jutro wypływam choćby tratwą nabyć szparagi nie ma zmiłuj... i jeszcze rzuć przepisem na tarninówkę plizzzzz może mi tarnina obrodzi :D
-
dobrze, że nie jesteśmy z cukru ale i tak możemy po namakać... ;) ładna cera yes... ale te zmarszczenia brwi na widok... na chłód :( bzy kwitną chyba widać jakiś kolor przez okno pośród deszczu posadziłam jagodę kamczacką, ale chyba jeszcze nie kwitnie słyszałam sprzeczne opinie o jej smaku, ale jeśli Joanka polecasz, to też będzie mi smakować :D podrzućcie trochę tych szparagów jeszcze chyba nie jadałam świeżych tylko w jakiś miksach może jutro poszukam na ryneczku jeśli wypełznę z domu na deszcze i się nie rozpłynę ... :D
-
cukrowy... acha... to od ciebie złapałam tego nocnego try...polisa :P zeby mi tak podłożyć chyłkiem :P a ja myslałam, że to zielone było albo co inne ... trochę pogłodowałam i git już jest :D leje dziś jakby wszędzie trzeba się leczyć tu i tam właśnie kończę orzechówkę :( ale nowe orzeszki tuż tuż trzeba by coś do nich przepędzić :P cukrowy mamy nowe zajęcie na lato :D
-
chyba nas koper powalił... :P dobry noc