-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
Isolda widziałam stójke na golasa :d dla Ciebie :D gdzieś bywasz....
-
hello cukiernia :D internet fikał mi przez dni parę a może tylko po północy działa :D zakręcony ten maj nie wyrabiam z garden 'em ale też nie staram się zanadto :P a pigwa i tak robi co zechce i one wszystkie też... :P brzoskwinie pięknie kwitnie co rok i co ani razu nie miała ani owocka :P
-
pada descyk papa pada sobie równo... czyżbym miała czas na czytanie książki ;) no przecie nie mogę nic innego robić ;) a chwasty rosną w siłę i jest im dostatniej :P ale do czasu... no chyba , że nie przestanie lać w tym roku wczoraj na wystawie kwiatowej nabyłam dziewannę herbacianą innych roślin udało mi się nie kupić... ;) Zidane ... film widziałam (ta pora :( ), bardzo interesujący jak na monotonny i bardzo nas jeszcze niedawno męczący biały problem ;) to już niech lepiej pada deszcz :D
-
słońce ogródek majówka :D chyba mam nowego pieska, sunię przybłąkała się zamknęłam ją w kojcu, żeby się przyzwyczaiła jak nie ucieknie to Wam pokażę ;) poleniłabym się trochę... jak to leniwiec :P ale ogródek woła, ach jak woła :D więc do roboty się zabieram lenistwo zostawiam na zimę :P miłej majówki korzystajcie z łona natury :D
-
hej tam w dole dosiadam się ... posuńcie się trochę ...
-
hello... 12 + no canary prawie :P ale leje jak cebra dziś będę robić rozsady, trochę pod dachem... a poza tym dooooopa... gdzie to słońce Isolda oddaj trochę Ador w jakim rozstawie masz te lampy ?
-
czuwam na stanowisku... wypatruję... ciemność widzę... ciemność :P
-
ale golasy hehehe...:D Isolda... Ty serca nie masz... ;) a u nas zimnica podobno połowy maja :( własnie teraz leje sobie deszczyk... Belka zapraszam do mnie pomarudzimy razem na kielonkiem winka ;) a moze polecimy do Isoldy na miotłach ...:P chyba muszę zainwestować w ten środek lokomocji :D
-
dobranocka.... jutro... witam porannie dziś....już jest jakbym nie dotrwała....;) :D:D:D
-
Kawowy hejjjj.... dobrze że jesteś i... czuwasz :D
-
och...Joanka YOU are the best... sorryy kalender is .... daleko ;)... of my bed.... :D:D moc wszystkich życzeń
-
Dessa my love Desski.... Spicie... a to strata... bom ja czuwającą.... nieco zaproceeeeeętowana... :D nareszcie... nieco luzuuuuuuuuuuuu YYYYYYYYY i trala ...la,,,,,:D
-
właściwie to ja też żądam dostępu do morza :P
-
popieram akcję Wrocławia... :D raz słońce raz deszcz i tak w koło... wojtek ;) majówka grilowanie goście zwiedzanie okolicy i zamków właśnie wróciliśmy z zamku w Toszku Toszek to imię legendarnego psa, który uratował księcia, ale przed czym to już nie napisali...;) zapraszam na karkówkę i na winko i piwo ognisko juz płonie ciepłym blaskiem... spokojnie poczekamy na tych co znad oceanu wracają... :D
-
zakupy zrobione... jogurt gotowy.... ciasto.... Emem... dzis próba generalna... :) auto umyte... spokojnie może padać deszcz :P jeszcze nie mogę uwierzyć, że można wyjść z domu w jednej bluzce i sandałkach ;) chyba to nagłe ciepło tak mnie rozleniwiło :P za jakieś pół godzin zacznie się zjazd, albo raczej zajazd...:P jak ja to przetrzymam :D chyba tylko pod wpływem ... będąc... ;) w krzakach tuz pod domem usłyszałam ptasie gniazdko kosa :) tak na wysokości ok.1,5 mam nadzieję, że kociska o tym nie wiedzą :(
-
hello Deski w przerwach między szukaniem wiosny byłam w jamie... małej szukałam tam Alicji...tak tak... wprawdzie nie do towarzystwa ;) ale i tak nie znalazłam ... :( Alicja puk puk... chyba nie mam nic mądrego do .... poza tym, że zazdroszczę Grazielli energii i podziwiam jak świetnie radzi sobie na salonach Dessy i nie tylko oczywiście tu :D brawo ... :D:D mimo, że wyjątkowo mi się nie chce oby to chwilowo... :P przygotowuję się do majowego grilowania moje dziewczyny już jadą... hehehe... tylko pogoda chce nam spłatać figla... a może to ciśnienie spada i dlatego mi się tak marudzi... tak, tak to nie moja wina... :P miłego dnia... jadę na zakupy... niechętnie ;) Dodi daj trochę energii :P
-
z tej okazji stawiam lody czekoladowo- pomarańczowe z amaretto pycha.... niestety :D
-
Graziella podziwiam naprawdę :D i gratuluję pomysłu odwagi i tego, że Ci się ciągle 'chce'... :D zastanawiam się, co musiałabym sobie powiedzieć by to zrobić... może ... zaszalej żałosne co.... :D z drugiej strony ciągle mam jakieś nadzieję... naiwna hehehe...;) jeszcze raz brawo
-
Isolda pies może nie... ale za kota nie ręczę panisko że.... hej:D
-
mam kota mam kolana mam... chyba juz nic nie mam :P
-
na otwarcie mam zupę śmieciową coś tam znalazłam w zamrażarce plus soczewica gorąca, pachnąca... przyda się po ogródkowych i nie tylko akrobacjach :D
-
ja na pewno nie skaczę ;) trzymam się kurczowo Matki Ziemi :D jak nie przymierzając O'Hara :P i nawet nie potrzebuję 'ciasteczka' odurzona zapachami wiosny wieczorami ledwie zipię ;) popijając co nieco czerwonego... a potem od rana ten sam taniec ale to już niedługo, muszę się teraz sprężać... tak koło czerwca mi mija, gdy chwasty zwyciężą w zawodach kto kogo, czego więcej widać :P potem już słodkie lenistwo... poddaję się i kontempluję lato ... :D:D:D
-
Żagielku za wcześnie się obcięłaś, jeszcze zimno... Isolda najpierw moje, potem dziadkowe, co Ty na to :D
-
Graziella dzis szczególny dzień życzę Ci by wszystkie dni były pogodne, pełne nadziei i beztroskie zimno u mnie jak cholllellla.... :( teraz tylko pod komniek z krupnikiem lub zaglądam do spiżarki i z butelczynę wina mam za zdrowie Grazielli i na rozgrzewkę stawiam prosit :D