Anam

ja pękłam na garnku Joanki a Kawowy nieźle mnie nadwyrężył , ale jeszcze się trzymałam .... siłą woli ;) jednak skoro na nas niebywszych tak działa, to jak działało na Was tam, można tylko domniemywać i zazdrościć wiadomej osobie ... :D ja dziś pierwszy cały dzień w ogrodzie chyba ledwo co zyję i ledwo sie ruszam:P jutro ma byc chłodniej więc korzystam ale czy jutro porusze łapkami, to nie wiem

no znów wcięło posta zapodałam ciasto cytrynowe z dżemem pomarańczowym remanenty poświąteczne ;)

do kawy podam ciasto cytrynowe z marmoladą pomarańczową gorzką remanenty poświąteczne ;)

słodko się czyta o Waszym Rzymie :D i ogląda się cudowne widoki Isoldy wspaniale, że komuś jest tak dobrze... jak Wam było... i jest, tak dobrze ja już tylko czekam na zielone liście i liczę kwiatki w trawie jak na razie ilość policzalna :P

Kochane dziewczyny wszelakiego dobra z okazji Świąt życzę kolorowych pisanek wesołych zajączków sutej święconki zdrowia moc radości wszędzie pomyślności zawsze i niech już zawsze będzie świątecznie przyjemnego wypoczynku od problemów dnia powszedniego całuję gorąco cały płot zaraz wyjeżdżam w świat :D:D:D mam nadzieję, że nie wrócę bardziej ciężka :P

mazurek w piecu baba w myślach chivas pisz i pisz opowiadaj opowiadaj ... skoro i tak pada ... tu też pada mimo że nie Rzym... :D wyganiają mnie grożą odcięciem od suchej części podłogi :P spadam...

ja już nie pionie... ale zajrzałam i całuję słodką Kajusię w piętkę śpijcie spokojnie i śnijcie o rzymskich wizażach i nie tylko :D

Graziello witam serdecznie w niskich progach Dessy wpadam tylko na powitanie witam pracowite Desski i zmykam brać się za te bary :) miłego dnia :D

Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały, by co dzień uśmiechał się do Ciebie świat cały. By nigdy nie było porannej pobudki i wiał wiatr specjalny co rozwiewa smutki. Isoldzie naszej kochanej sto lat i nie tylko... witajcie Rzymianki a teraz siądźcie wygodnie w fotelu i opowiadajcie bez końca... :D i tak do sierpnia :D

no i genialnie ;) najpierw udaje że nie łączy, a potem czkawka :p dziewczyny spokojnej podróży

wiosna wstawać :D stawiam śniadanko chlebek na zakwasie, twarożek z kiełkami rzodkiewki, herbata wiśniowa Rzymianki coś próbowały machnąć pewnie nie mają siły z żalu, że im taka cudowna wyprawa kończy :( jeśli mi nic nie przeszkodzi :P, to dziś atak na okna i firanki oczywiście... już widzę jak powiewają czyste... czyli do dzieła :D dobrego dnia Desski

wiosna wstawać :D stawiam śniadanko chlebek na zakwasie, twarożek z kiełkami rzodkiewki, herbata wiśniowa Rzymianki coś próbowały machnąć pewnie nie mają siły z żalu, że im taka cudowna wyprawa kończy :( jeśli mi nic nie przeszkodzi :P, to dziś atak na okna i firanki oczywiście... już widzę jak powiewają czyste... czyli do dzieła :D dobrego dnia Desski

Bellka ... wycięli mi kropkę tylko, właściwie kaszkę... ;) a na jarmarku się zapomniałam :P czyli prawie zagojone ... :) a jak zwą nową głośną wnusię-deszczułkę

Emem... gdziesz to bywasz... po nocy piję zdrówko Twoje stawiam moje ekologiczne :D a bociana widziałam wczoraj raniutko ... bocian... jesteśmy uratowani :D:D:D

Ador... może granatowe się spóźniają, daj im szanse :D może wiedzą, że wiosna nieco zwolniła ... ;)

a było już słońce teraz leje, po prostu leje... mam takie same kwiatki jak Isoldy piekne ale jakby to powiedzieć, śpią w cebulce :D

Emem kochana ... dużo słońca i radości w każdym dniu, a szczególnie dziś w dniu imienin po deszczowym poranku wyszło słońce... deszczyk się przydał, kwiaty na wyścigi wystawiają pąki trochę chłodno, ale jeszcze mam na dziś plany sadownicze a porządki... nadal czekam na natchnienie :P Rzymianki... za mało Was...

Alicja... no nie wiem jak bedzie z tym zakopywaniem chandry zapowiadają na jutro deszcze....:P nie ma wyjścia, trzeba to jednak przepić :D Rzymianki ... ciekawe co teraz porabiacie... :)

ooo i ubiłam tamtą stronę :P zapomniałam dodać, jeszcze kupiłam sękacz suwalski... pycha :D jak ja go ukryję do świąt, to nie wiem :D

no może nie tak wszystkie w delegacji... ;) Alicja a co Ty robisz w pracy o tej porze, nudziwszy się na dodatek :D wprawdzie to moja normalna godzina pracy :D ale ja nie pracuję normalnie :P a chandra czy, już zakopana weekendem :D jak nie, to ją jutro zakopię głęboko, bo planuję nieco ogarnąć ogródek ... na jarmarku jednak kupiłam : cebulki narcyzy, przyprawy ziołowe, ryby wędzone znad morza...pyszne :D i jakiś śmieszny twór regionalny kurpiowski... nazwa nie do wymówienia ;) małe chlebowe bułeczki, pikantne na miodzie i w kropki ... smaczne, ale też byłam głodna bardzo :D

jest wiosna niech trwa chyba też się wybiorę na jarmark świąteczny może mnie nie rozczaruje ...;) pospaceruję chwilę, pewnie dziś dam radę :) właściwie nic nie zamierzam kupić, ciekawe czy mnie czymś skuszą ;) czy tylko się pogapię :D nasze delegatki do R, oglądają kolejne kamienie i inne ... pieczołowicie przez Kappę zainstalowane nocą... :D:D:D czy widzą wiosnę, pewnie nie ... mają już lato :D

Zafira na żywioł... żywioł.... to zawsze działa :D:D:D

Zafira na żywioł, na żywioł to zawsze działa... mniej więcej :D

Isolda skoro nadal leżysz... dziś co nieco sobie wycięłam ;) to ja leżę obok Ciebie a musisz jeszcze poleniuchować zanim wrócisz do formy ja też sobie jutro odpuszczam a na antypodzie cisza :P bawią się beztrosko może po północy ktoś zapuka :D

Melisso to bardzo przykre doświadczenie, współczuję córci... niestety zawsze gdzieś czyha jakiś drań i oszust, ale w końcu go złapią... Desski żyją...super fajnie :D Epopejo... trafiłaś w klawisze i znalazłaś na to chwile bezcenną :P