-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anam
-
teraz nic nie robię :D posprzątałam chatę, nawet okna :P zostały papiery do przejrzenia, nie lubię tego a może schować wszystko do pudła i zapomnieć byłoby błogo.... Zidane, Julia taka była, obejrzy filmiki w you tube, i na Kuchni w tv, pokazują stare nagrania a film, tak jak są czytadła, tak i filmadła, filmidła może... :D miła rozrywka popołudniowa i tyle... a w ogóle to bryndza filmowa wysyłam smsy na środę z orange i tak nie ma na co iść :P pojadam żurawinę suszoną popijam likierem pomarańczowym ktoś chetny
-
pojadam kandyzowany imbir... częstujcie się pali jak ... :D
-
ja własnie się lenię ...:D jak zimno, to mi się nic nie chce z zimna jak ciepło z kominka, no to też wolne ruchy :P Joanka popatrz jakie mają problemy z owcami na Jurze ;) http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,7277140,Baba_z_owcami__czyli_luka_w_slowniku.html http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,7277174,Pieciu_mieszkancow_Jury_moze_byc_bacami_i_juhasami.html (trzeba usunąć spacje ze środka linka) a teraz na Kulturze leci film Świat się śmieje... pamiętacie to, słucham muzyki.... ot właśnie się skończył :D
-
Melissa, a co to za cudowny proszek napisz cos więcej, gdzie to kupic mam ten sam problem :(
-
w piękny dzień słoneczny witam :D Alicja... a ja mróz przewiduję, gdy chce mi się pić, normalnie w lecie nie mam pragnienia, tylko w zimie, tak mam ...;) Dodi, a co ja mam pisać...:D wywołana do tablicy :D koty mają się dobrze, tyją sobie na zimę tak jak i ja, tradycyjnie zresztą :P zima idzie i zapadam w sen... letarg... hibernacje... do wyboru już nie wiem czy myślę budzę się tylko na myśl jeść i.... dessa ;) podam południową kappaną... i wykonam niechętnie bardzo, domowe zajęcia albo pójdę sprawdzić, czy nie widać mnie w ogrodzie i zagrodzie :D jak wieczorem napalę w kominku... to posiedzę z Wami tu...
-
hello hello pozdrawiam juz z domku :D dawno tak nie poszalałam wyjazdowo ;) a teraz... teraz trzeba ogarnąć chatkę kto tu bałaganił jak mnie nie było, no nie wiem :P całuski dla Dam Alicja nieustająco trzymam paluszki szkoda... facet nawet się nie dowie kogo stracił...
-
Epopeja ptaszki nie rozbijaja się przez amory, nie ta pora zresztą one nie widzą szyby bedziesz tak miała zawsze, jesli coś nie zadziałasz, a masz dużą płaszczyznę szyby u mnie też się zabijały :( ... a mam raptem standardowe okna, ale odbijają się w nich drzewa i to zapewne myli ptaki, na razie wystawiłam kształty ptasie za szybą (wydrukowane z netu), mam nadzieje, że to pomoże, jak nie, bede musiała coś wymyslić http://wyborcza.pl/1,87710,7135794,Szklana_pulapka.html http://www.allegro.pl/item819102927_cienie_sylwetek_ptakow_naklejki_na_szyby.html i jeszcze fragment z netu... O folii dowiedzialam sie poprzez strone http://www.torontohumanesociety.com, gdzie mnie skierowano na strone http://www.flap.org, ktora zajmuje się problemem ptakow zabijajacych sie o szyby na całym swiecie. Na obu stronach jest szczegolowe omowienie problemu, a takze rozne pomysly na zapobieganie wypadkom. Na stronie http://www.flap.org mozna zobaczyc jak wyglada ta folia, ktora nazywaja CollidEscape. Jest to perforowana folia, ktora (nadrukowana) mozna zobaczyc w Polsce na autobusach i tramwajach miejskich. Jesli jest biala, to od wewnatrz jest niewielki ubytek swiatla, natomiast od zewnatrz okno jest matowo-białe. Nazwa handlowa w Polsce to folia one-way vision (ok.20zl za metr kwadratowy). Mozna obklejac okna w calosci czy tez np.pasami lub fantazyjnymi wzorami; sprawdzilam w praktyce, ze liczba wypadkow drastycznie spada po naklejeniu folii. Skutecznosc naklejania sylwetek ptakow drapieznych jest wg moich obserwacji bardzo mala; nic nie daje zaslanianie okien firankami, gdyz nowoczesne szyby i tak maja silny refleks.... a ja... koniec wolnego i rozrywki :D od jutra, od rana praca czeka, przy okazji zajrzę na Narew, ale ma padać deszcz niestety więc raczej nie będzie fotek pozdrawiam Dessę, trzymajcie się ciepło
-
Isolda, ale czad....:D pierwsza z prawej... taaaak? Dziewczyny siedzę sobie w Wawie i mam się super fajnie a nasze spotkanie no cóż... sama radocha i trzeba bylo dużo siły woli, by pożegnać wspaniałe towarzystwo naszych Dam... ledwo mi się to udało późną i ciemną nocą :D i to tylko dzięki łagodnej perswazji Melissy ;) a jutro poszukam słodką zygmuntówkę, dla Was oczywiście też, poszukam... posmakuje i opowiem :P Epopeja, gdzie i jak kupić indyjską paszę... plizzz Dziewczyny
-
Dobry rok... bardzo ładna bajka, fajna obsada chętnie sobie znów obejrzę Melisa jak Ty znajdujesz te przerwy między kroplami :D u mnie leje ciurkiem... ponuro i paskudnie ale w sercu maj :D szykuję sie do Wawy biedronka tuz tuż... hurraaaa Pozdrawiam Was bardzo bardzo najbardziej chorowitki Rozana Samona Dome już w porządku ? Sofka zdrowieje Żagielek w dobrym nastroju, tak trzymać reszta zapewne na posterunku rodzinnym, świątecznym damy znać ze stolicy :D
-
Rozana... no fatalnie... ukradłaś tak ca ze 20% przyjemności z biedronki...:P ale wracaj szybko do zdrowia i nie daj się grypie jakby co, to sprawdź i donieś nam jaki numer AHA masz ;) bedziemy się licytować przecież zimna zima dopiero przed nami... ochronnie przed katarem :D wzorem mojego brata zaopatrzyłam się w tabakę zobaczymy czy pomoże i podziała no bo przed grypą AHA to chyba tylko cytrynówka może nas ochronić Zafira ... trzymam kciuki, po pierwszych przejechanych 20 km samodzielnej jazdy przestałam liczyć kilometry, czego i Tobie życzę mam kolezankę, która twierdziła, że ona się uczy, więc niech inni kierowcy na nią uważają ..... różne są szkoły... taaaaa....
-
pisać ... nie pisać... dziś byłam na pogrzebie, wiekowy już pan, przyjaciel rodziców i rodziny całej, wspaniały człowiek, ogromnej wiedzy, nietuzinkowy erudyta, zawsze miał dla nas miłe słowa i piękne komplementy dla pań i panów, sam się dopraszał zaproszeń na uroczystości rodzinne tak ujmująco, że nie mogło go nie być... przyjaciel domu, wzbogacił moje życie teraz garść prochów...
-
Nasza biedronka, pozdrawia Waszą biedronkę Żagielku Mastabo biedronka za 3 dni juz... hurraaaa nawet w listopadzie zaświeci słońce na naszych licach :D a Sofka .. powoli dochodzi do siebie po.... ale pewnie opowie sama... może się odezwie wkrótce
-
hello hello biedronka na horyzoncie emalia poszła Melisa klaruje nam się czwartek jeszcze tylko uzgodnimy godzinę :D Nasza biedronka, pozdrawia Waszą biedronkę :D
-
Isoldo... ten doktor to idealista raczej albo picus ;) widziałam panie po laparoskopii winko to raczej za tydzień niż dzień ale może tam u Was mają super metody i urządzenia życzę Ci tego cieniutkich igiełek i sprawnego doktorka no i przystojnego bo jak sie obudzisz, to się może przydać :D
-
to machanie od DODI znow nieudostepniona taka ;) caluje WAS goraco jak na zime przystalo ale bez wirusa... chyba... ;)
-
Alicjo no jak to bez nas ... jako bez nas !!! to nie jesteś z z nami ;) ja jestem Wami, przynajmniej teraz ;) to i myślę, że jesteście ze mną... choć czasami :D przydałyby się biedronki częściej, czemu nie... ale mamy też mini biedronki właśnie przymierzam się do desantu na stolicę :D nie wiem tylko czy bedę w pionie czy w poziomie to chyba takie mini, mini tet a tet uda się zorganizować wypatruję zgłoszeń miedzy 11-15 podnosić łapki do góry :D czy już widze nowy manicure Melisy ;) Całuję Was Czule pomacham Dolotowi w przelocie i czekam na Was a teraz muszę powoli powstać może się uda jak ja nie chce isc do lekarza, muszę sie jakoś wykurować sama a tu zimno w chałupie, wiec kiepsko mi to idzie :(
-
Alicja można piec razem z ciastem pianę ubitą z cukrem, np. pleśniak albo połozyć na wierzch upieczonego ciasta np. szarlotki i tylko zapiec do lekkiego zarumienienia ech... ide jeść płatki ... bez pianki pa... DODI myśle i myśle coś wymyśle :D
-
Hej moje gwiazdy :D zapodaję kawencję ... kappkappkapp nie miałam netu :( a teraz mam korzonki, czy coś takiego innego parszywego :( własciwie nie mogę ani siedzieć, ani leżeć, ani chodzić a latać jeszcze nie potrafię ;) poczytałam Was prędziutko dobrze jak tu miło i wesoło i zawsze znajdzie sie rada spadam... nie wiem gdzie się ulokuję, może w kominie i jeszcze dziś dentysta na fotelu polegnę, ale jak wstanę :( pozdrawiam gorąco
-
coś się znów dzieje z forum od rana :( trzeba sie przedzierac sposobem ;) pomacham więc z oddali zimno mam jak nie wiem co... poczęstuję WAS nalewką ;) aroniowo-wiśniową pycha i ide pod kocyk z kielonkiem pomarzyć o Isoldowym oceanie czy ktoś się jeszcze tu przedrze dziś ?
-
kappa jako upiór Luwru bez cenne... :D i jeszcze embrasse de Paris... czasem życie bywa słodkie :D dla Was moje drogie, wiersz mojej przyjaciółki Podwieczorek Na kraciastej serwecie maliny w koszyku łakome usta bezwstydnie oblizują palce pełnia lata podwieczorek w ogrodzie błyski spojrzeń w opalonych twarzach na mojej dłoni biedronka sprawczyni bezinteresownej czułości już widzę Epopeję w malinowym chruśniaku o poranku i podwieczorku :D Rozana... czy mamy metę w Kijowie ;)
-
no i poległam... ;) jestem bardziej wystrzyżona niż Zidane jako kura ale to pewnie moja wina opowiadałam o koncercie skrzypcowym, bo pani się nie załapała a ona strzygła i strzygła.... wiec jesli się komuś pokażę to nie wczesniej niż za miesiąc :P no i zimno mi w głowę a teraz ide robić cytrynówkę przyda sie niebawem jak zrobię to opowiem czy dobra :D
-
pyszne śniadanko a ja na paszy owsianej :D miłego dnia idę do fryzjera [boi sie] :D
-
Do Di jednak się przedarłaś przez fale internetowe :D Isolda wypoczywaj z Serduszyną u boku :D jakoś nie usypiam, a powinnam już chyba paść na pysk :P moze jak sie ułoże koło kotki ;)