ktosia42

moze teraz się uda - a nawet jak sie nie uda to naprawde wyciągam moja silna ręke.

Witaj Aspia. Ja czekam na upały,bo mam jeszcze tydzien urlopu więc troche złoneczka mi nie zaszkodzi. Martwię sie o Takiska, ale mam nadzieję, że sprawa sie wyjasni. Co do Twojego nicka - to z niczym mi sie nie kojarzy, choc dziwne jest to twoje stwierdzenie \"będę pulchna\" jako, że jestem od bardzo dawan pulchan :) :) to podejrzewam, że Ty jesteś szczupła albo bardzo szczupła. Co do dołka, to go szybko zakop - podrzucam dobrą łopate - trzeba go szybko zakopać, żeby nie wpać zbyt głeboko, bo potem trudno wygrzebac sie z dołka. Jeżeli juz wpadlaś to wyciągam pomocna dłon i mocno ciągnę

Takisku co sie dzieje????

Dajen jak to dobrze że zajrzałaś - dobre piwko w doborowym towarzystwie - jaki miły wieczorek się zapowiada

Aspia ja Cie jeszcze nie witalam w naszej poczekalni - nadrabiam zaległosci i witam Cie serdecznie. Ja jak juz pisałam wczesniej jeszcze nic nie podadziłam na balkoniku, ale chyba nadrobie to w przyszłym tygodniu (musze się speszyć). Co do skorków to nie znam sposobu jak się ich pozbyc-więc nie pomoge. Co do zimnego piwa -to pij ile możesz, tylko uważaj na gardło. Co do kawusi to z umiarem o tej porze, bo będa kłopoty ze spaniem, no chyba, że planujesz figlarna nockę :) :) :) Też życze milutkiej niedzieli - u nas ma byc jutro słoneczko

Eewelina pożegnała nas wczoraj i mimo, że to już prawie 20 godzina ja jestem pierwsza w poczekalni. W związku z tym stawiam wieczorną kawkę i piwko, w tym karmi kawowe - dobre tylko zimne i takie czeka na was w lodowce. I tak oto mija mi 2 tydzien urlopu ojej już tylko jedentydzien odpoczynku i do pracy..... Miłego wieczoru

Witam w piatek. Stawiam wode na kawkę - czarna czy z mleczkiem. Do kawki tylko herbatniczki - musze w końcu przestac łasuchować, bo jakośc dziwnie ciuszki mi sie kurczą w szafie i mam problem z dopieciem guzików :) :) :) Naszatko na wycieczce pogoda była wspaniała - slońce, słońce, słońce. Na szczęście w drugą noc była burza i deszcz co sprawiło, że nie było później duchoty, ale rzeźkie, ciepłe powietrze. Mnie zauroczyła nie tylko roslinnośc, ale parki narodowe - Plitvozkie Jeziora i rzeki Krka. Cuda, które stworzyła sama natura. U mnie niestety znów leje. Dziś sama siedzę w domu - mąż w pracy, dzieci w terenie, musze iśc po zakupy a tu taka pompa z nieba. :( :( Ale najpierw wypije kawkę kto ze mna, bo samej smutno popijać.

Spinki to corcia wydała na mnie wyrok, za całokształat - takie niewdzięczne dziecię :) :) :) Roślinnośc w Chorwacji bardzo mi sie podobala - juki wysokie i bujne , oleandry różnych kolorow wysokie z olbrzymia ilościa kwiatów. U moich rodziców był kiedys oleander wysoki do sufitu i wydawało mi sie że to olbrzym, jak zobaczyłam okazy w Chorwacji to zmieniłam zdanie. No i przede wszystkich palmy różne, które rosna przy drogach i chodnikach jak u nas topole. No cóz klimat śródziemnomorski to i roslinnośc inna. Dziwne było to, że pomarańcze, cytryny, kiwi czy limonki rosną prawie wszędzie, to do posiłków dostawalismy jabłka ???? A tak na lepszy sen to stawiam trawarice - podstawiac kieliszki

Naszatko ja to w tym roku nawet jednego kwiatka nie mam na balkonie. Jak zadnego roku, az wstyd. Dzisiaj byłam na ryneczku i oglądała kwiaty i chyba jutro cos kupie bo balkon taki smutny. U mnie tylko jeden problem- brak słońca - slońce jest tylko wczesnie rano a potem cien a nie kazdy kwiatek lubi taka takie zaciemnienie. Trzymaja się tylko pelargonie i to tez slabiutko kwitną . Jak tam u Was pogoda, bo u mnie pada i szukam miejsca gdzie słoneczko świeci, mam jeszcze urlop i chciałabym jeszcze troszkę powygrzewać się na słońcu leniuchując. Pewnie jak wróce do pracy to wróca upały i bede korzystac z \"sauny biurowej \" :) :) pa

Witam. Pogoda pod psem niestety a ja nadal na urlopie. Dzis w planie miałam leniuchowanie - i plan wykonany. Na jutro nie mam planów.... Tak bym sobie gdzies ruszyła. Musze coś wymyslic taką samotną wyprawę, bo mój Kaziczek juz pracuje i to do nocki. Zdjęcia jeszcze w aparacie, jak tylko wrzuce na komputer to pare przeslę.

Jestem cała zdrowa i szczęśliwa - pogoda była super, humory też no i słońce, duzo słońca. Jutro napisze więcej Pozdrawiam

Witam i żegnam się z wami na 11 dni. jade z mężem i córcia (synus pracuje). Mam nadzieję, że będzie ok. Troche mam przedpodróżowego staracha. Pa bo juz wolaja \"siadnego\"

Witam Bosiu takich młodych na emeryturę nie puszczają. Ty dziś jadlaś lody??? U mnie się zrobiło dziś jesiennie, zimny wiatr i nawet z liścmi tańcował po asfalcie. Ja Bosiu to nie lubię porządków w szafach, bo ja chomik jestem i tylko przekładam z miejsca w miesjce bo żal wyrzucic, a może sie jeszcze przyda.... Ksymciu jak nie wiadomo gdzie wsadzić to wsadź je do kieszeni i odpocznij. :) :) Dajenku juz popołudnie a ja mam chęc na herbatkę, na Twoją przedpołudniową się nie załapałam, to teraz ja zapraszam. Ja dziś w pracy miałam szał, juz nawet nie pamiętam jak się nazywam.... chwila zajrze do dowodu osobistego .... już wiem Firever bedzie dobrze... musi byc dobrze!!!!!! Juz tylko jeden dzień pracy i 3 tygodnie urlopu. A zaczynam ten urlop wycieczką do.... Chorwacji. Tak marzyłam i niedługo marzenie spełnię, mam nadzieje że wróce bardzo, bardzo zadowolona. Na razie to mam w gościnnym pokoju przeniesiona szafe, tzn.wczoraj ciuszki powykaładałam i nie mam nawet gdzie usiąść, ale dziś powolutku spakuję je do walizki. Wyjeżdżam w piatek rano i bedę 10 lipca w domku. oj jak się cieszę. A potem jeszcze dalszy ciąg urlopu i wtedy się wyspię, Lecę na obiadek, bo dzis moja córcia upichciła. Oj jak ja mam dzis dobrze pa do póxniej

Witam. Tak Forever trudno pracowac tylko dla satyfakcji. Chciałoby sie i dla satysfakcji i dla pieniędzy właściwych pieniędzy. Mimo,że trudno znaleźć taka pracę, to życzę Ci abys Ty miała to szczęście. Bosiu ja tez coraz częściej myslę o emeryturze - stwierdzam, że juz do niej dorosłam :) :) Lubie pracować, ale ten wyścig szczurów zaczyna mnie przerastać, a właściwie przeganiać. Takisku o 23.52 to TY musisz byc zmęczona. Cały dzień na wysokich obrotach i jeszcze takie nocen siedzenie. Ksymciu dobrze że synuś pogodził, sie z tym że mamusia musi chodzic do pracy. Ide popracowac fizycznie - do żelazka - musze poprasować ubranka na podróż no i spakowac je do walizki. Już tylko 2 dni i w drogę. Pa

Tak tak ufaj i kontroluj, a głowe bedziesz miała spokojniejszą :) :) Ja też Danusiom, zyczę wszystkiego naj...... lepszego, samego najlepszego. Bosiu dziękuję za 100 lat, ale jak przypomina Dajen My jestesmy październikowe. 1 października postawię Wam cos dobrego, cos mocnego, cos na wieczny dobry humorek. Ksymciu \"pierwsze koty za płoty a potem juz z górki\" bedzie dobrze i synek sie przyzwyczai. I poniedzialek minął niestety nie był spokojny) Juz tylko 3 dni i urlop. Musze zrobic remanent w szafie i sprawdzic czy mam co zapakowac w walizke, bo wyruszam juz w piątek w podróż. U mnie tak duszno, że popiłam sobie piwka (a nie lubię) Zapraszam więc na kufeleczek zimnego piwka na pragnienie i lepsze spanie. Pozdrawiam.

Ojej juz Teleekspress w telewizji a tu nikt nawet herbatki nie zaparzył??????? To ja wstawiam ekspresik i na smaczna kawke zapraszam. Wizyta u tatusiów zakończona - były krótkie a bardzo milutkie - bo ja mam dwóch mojego wspanialego i tesciowego :) wszyscy mieszkamy w jednym mieście więc byłam dzis u obu. trwało to króciutko bo ja szykuję sie na wieczór na imprezke, ale niestety bez wianków, choc jezior ci u nas dostatek, to niestety ja będe siedzieć w domku. Wiecie nie chce robic kokurencji młodzieży .... :) :) im mniej tym wieksze szanse dla tych od wianków. A tak przy okazji to szkoda, że nasza Noc Kupały czy NOc Świetojańska (zalezy od strony Polski) to tak troche zapomniana tradycja. Jak coś z Zachodu (np.Walentynki) to jakoś szybko młodzi łapia , bo to niby lepsze? A przecież nasze tradycje są super trzeba tylko o nich pamiętać. to ja posyłam pierwsze kwiaty na nasz poczekalniany wianek. Jak sie uplecie to wrzucmy go na wody - na nasze wspólne szczęście

Ojej juz Teleekspress w telewizji a tu nikt nawet herbatki nie zaparzył??????? To ja wstawiam ekspresik i na smaczna kawke zapraszam. Wizyta u tatusiów zakończona - były krótkie a bardzo milutkie - bo ja mam dwóch mojego wspanialego i tesciowego :) wszyscy mieszkamy w jednym mieście więc byłam dzis u obu. trwało to króciutko bo ja szykuję sie na wieczór na imprezke, ale niestety bez wianków, choc jezior ci u nas dostatek, to niestety ja będe siedzieć w domku. Wiecie nie chce robic kokurencji młodzieży .... :) :) im mniej tym wieksze szanse dla tych od wianków. A tak przy okazji to szkoda, że nasza Noc Kupały czy NOc Świetojańska (zalezy od strony Polski) to tak troche zapomniana tradycja. Jak coś z Zachodu (np.Walentynki) to jakoś szybko młodzi łapia , bo to niby lepsze? A przecież nasze tradycje są super trzeba tylko o nich pamiętać. to ja posyłam pierwsze kwiaty na nasz poczekalniany wianek. Jak sie uplecie to wrzucmy go na wody - na nasze wspólne szczęście

Bosiu obejrzałam zdjęcia wnusi - to taka mała kobietka - strojnisia Życze wszytskim fajnego weekendu. Przypominam jutro Dzień Ojca. I przed nami noc świętojańska - czy ktos juz plecie wianki???

Ewelinko juz milczę jak grób w sprawie .... wiesz jakiej... Szampanik - ja tez ustawiam się w kolejeczce Bosiu i doczekąłas się wakacji, ale dobrze tym nauczucielom - w wakacje oczywiście :) Ksymciu to Ty matka z charakterem jesteś - już szkolisz soje maleństwo. Właściwie powinnam napisac że Ty jesteś SUPER SYNOWA - żeby teściowej było lepiej - mam nadzieję, że ona to odpowiednio doceni. Dajen to ty taki nasz dozorca jesteś dla ciebie. Lecę na poczte obejrzeć wnusie Bosi

Mało nas, mało nas..... Moja córcia juz ma wakacje, och jak jej dobrze. Uroczyste zakończenie gimnazjum mamy za soba, było fajnie tylko bardzo, bardzo duszno - na sali gimnastycznej nie było czym oddychać, a poza tym pelna gala - absolwenci w togach. Naszym nauczcielkom życze wspaniałych wakacji A ja juz za tydzien tez będę miała urlopik.... No i jak tam nasze wspólne spotkanie ???

Ja tez jestem za......opiciem komóreczki, żeby dobrze słuzyła i się nie zgubiła Pa

Witam. W ciągu dnia gorąc a potem znów ulewa. Byłam z koleżanką na zakupach (to ona miała coś kupić) i zmokłam jak kura od stóp do głów. W sklepie wpadła mi w oko fajna bluzka i niestety nie mogłam się oprzeć aby jej nie przymierzyc - no i przymierzyłam no i pomoczyłam no i miąłm pretekst do kupienia. Kupiłam, a teraz się zastanawiam czy dobrze zrobila. Och.... kobieta zmienną jest... Miłego wieczoru pa

Forever a co tak krótko??? Naszata i co deszczyk dotarł do Ciebie? A tak przy okazji to dlaczego mamusia nosi dokumenty duzego synka do szkołey ??? :) :) :) Oj matki matki - dla nich dzieci zawsze małe :) :) Spinakerku znów wesele - może by tak szczęścia w lotto - przeciez czasmi ktoś wygrywa - dlaczego miałabyś to nie byc TY - czego Ci zycze Co do spotkania to masz obawy tak jak każda z nas, ale jak nie spróbujemy to sie nie dowiemy jak na ciebie działamy w realu. DOBREJ NOCKI

To też kawalek ulicy sąsiadującej z moim domem. http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/51,35189,4229102.html?i=6 a cała ulewa trwała ok. pół godziny.

Upał duchota - powietrzaaaa Takisku Naszato zdrowka Wam życze dużego. A ja wczoraj przeżyłam mały horrorek - wracałam z zakupow z koleżanka i nagle spadla ogromny deszcz - jedna wielka ściana deszczu, a za chwile grad wielkości sliwki - a my same w samochodzie - nie wiadomo co robic. Grad walił w blachy samochodu no i w okna - nie było sie gdzie schowac. Zjechałam do dużego sklepu i schowałał sie pod duzym drzewem aby zminimalizować uderzenia gradu. Wrażenie - niesamowite. Dobrze że miałam towarzystwo - bo samotnośc raczej nie wskazana w takiej sytuacji. Grad ustał, a ulice zamieniły sie w rwące rzeki. Nie mogłam dojechac do domu, bo miejscami woda zakrywała calkowicie kola samochodu. Krążyłam, krążyłam i opłotkami, podwórkami dojechalam szczęśliwie. http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/51,35189,4229102.html?i=4 to jedno ze zdjęć obok mojej ulicy. A dzis znów upalnie. Pozdrawiam