Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Plusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Plusia

  1. Basiuchna26, a pogadac z kim nie masz? Koniecznie musisz sie wygadac co Ci na sercu lezy, to po pierwsze,a po drugie zrobic cos dla siebie i sprawic, ze poczujesz sie lepiej. Zazwyczaj jest tak, ze jak mamy dola to zle znosimy marudzenie naszych pociech....i Koniecznie idzcie na ten spacer, zmus sie Basiu, bo to pomoze Ci sie zrelaksowac. Teraz pewnie ejstes cala spieta i zestresowana, koniecznie idz na dwor!
  2. Kpiotrowicz, moja stanowczosc rano na nic sie zdala. Ani prsoby ani grozby. Pieklilam sie jak diabli i wrzeszczalam z desperacji ale ten pracoholik tylko jedno ma w glowie, mam ochote go ukarac. Nie dostanie w tym roku nic na urodziny. Pewni jego to ani ziebi ani grzeje, ale dla mnie znaczy wiele, wiec jak mu nic nie podaruje to bede miala poczucie wyrownania rachunkow. Jestem taka zla na niego ze nie wiem co!!!! Powiedzialam ze dziecko z powodu goraczki wcale nie spalo i zeby zalatwil czopki przeciwgoraczkowe, to najpierw mowi TAK, a potem leci do i-netu i mowi ze za duzo skutkow ubocznych, czy ktos sobie zdaje sprawe w ogoel jak ja mam przerabane z tym naukowcem? nie szlag trafial, bo moim zdaniem, jak dziecko nie zasnie, to jego sysyem odpornosciowy tez siadzie i nie bedzie w stanie sie obronic, ale jego najwyrazniej nie rsuza fakt, ze ja chora przez pol nocy lulalam Maxa do snu bez rezultatow, bo jak tylko sie dziwgalam zeby odlozyc go do lozka, ten od razu wlaczal syrene, zupelnie jakby mial wmontowany czujnik... J nosil Maxa w nocy przez 45 min. wiec zdrzemnelam sie pzrez pol godz. ale obudzil mnie wlasnie wrzask syna. J przyszedl wreczyl mi Maxa i sam sie dalej polozyl, bo on przeciez musi do pracy . Juz ja wsyzstko mojej psycholog opowiem, suchej nitki na nim nie zostawie, za takie WSPARCIE, jakie mi on dzisiaj serwuje. Slow nie znajduje na jego zachwoanie. Sorki, ze tak truje, ale troche mi lzej jak sie wygadam. Ide sie zdrzemnac. Buziaki.
  3. Z Maxiem jzu trsozke lepiej, najgorsza goraczka minela, ale ciagle ma 37\'C Ale najbardziej mnie wkurzylo ze J sie nie pofatygowal po jakies lekarstwa do apteki ani nie zostal z nami w domu, kiedy tego potrzebujemy :-( :-( :-( Udalo mi sie zdrzemnac kolejne 2 godfz, a to w sumie ostatniej doby 4,5, wiec przezyje.... Sciskam Was wsyzstkie. -neptyk plusia
  4. Ja dzis caLUSKA NOC NIE SPALAM. Max mial goraczke i nie mogl spac. horror... od 2:00 do 5:30 nie zmruzylam oka, a potem tez spal tylko 20 min :( teraz placze, a w domu zadnych lekarstw... Jbierze prysznic i do pracy. zostane sama, koszmar...
  5. Hejka :-D Chlopaki juz w lozku a ja wreszcie mam chwilke tylko dla siebie. Ciagle jestem zdechlak, a najgorszy ten kaszel. I nie tyle mnie to fizycznie wykancza co psychicznie, bo ja szczerze mowiac taki kaszel to mialam chyba z 5 lat temu!!! wrrrrr a wiosna za oknem. Czuje sie jak w wiezieniu! Dzisiejsza nocka byla nieciekawa. Ja nie moglam zasnac przez ten akszel, potem zbudzilam Maxa, a temu fikolki w glowie, o 3:00 w nocy! A J mial wstawac o 5:45 do pracy... ech. Poryczalam sie na koniec z bezsilnosci. Dzien minal spokojniej. Dobrze ze psychika mi nie siada jak Max sie rozryczy. A rozryczy, jak klade na przewijaku,a ja musze to robic bo synek zaczal produkowac kaku z prawdziwego zdarzenia po 3 razy dziennie, tazke nie tylko Xenia potrafi :-P Bernatka, a gdzie Ty, po jakich lakach maz zamiar jezdzic? ;-) Czy Ty juz myslsiz tak przyszlosciowo o urlopie na Mazurach np? Kati75, a do alergologa nie dzowniliscie? Nam dali termin na test alergiczny co mial byc dzis rano, ale anulowalismy, bo jestem chorybzda... Co do nocnych karmien, mi ekspert powiedziala, ze nie ma zmiluj sie, nie dawac cycka, tylko pohustac do snu, kolysanki nucic itp, u mnie sprawdza sie smoczek z reguly... Kpiotrowicz, super! wreszcie cos pozytywnego o mezach na naszym topiku ;-) tyle u nas tych kryzysow malzenskich bylo...A a propos kawki, jaka pijesz, pochwal sie :-) Basia_26 tez juz wspominalam J o tym ze czas obnizyc lozeczko, ale wiadomo zawsze ma cos pilniejsezgo... My uzywamy pieluszek szwedzkiej marki LIBERO bez dodatkow substancji nawilzajacych. Jestem bardzo zadowolona. A zmieniamy ok 7 na dzien. http://libero.se/Pages/Products/ProductCategory.aspx?id=6707 Basia24, Paulinka uwielbia kuchnie mamusi, a jak ma apetyt to i szybciej wyzdrowieje!!! Gratulacje! Super z tym stazem, brawo! Hi, hi... Basia jest zazdrosna o swoja mame! Nie martw sie!!! Justa29, jak ja zadzroszcze ze bylas na dworze.... ja kaszle i prycham jak jakis stary przedwojenny motor :-P Evvik, o matko... okna, firanki..... Starcza Ci sil na to wsyzstko? Podziwiam wwsyztskie Was, ktore sa 100%gospodyniami domowymi bo ja nigdy taka nie bede :-( Na pocieszenie Ci powiem Evvik, ze Twoje slodycze przynajmniej w czesci zostaly juz dawno spalone podczas robienia porzadkow ;-) Ekinio, jak raczka? Jak sie czujesz? Roxelka, Vanessa ma faktycznie apetyt! ja na pzremian gotuje a na przemian przemycam hippy :-) Ale poniewaz zawsze serwuje jedzonko na talerzu, wiec Maly sie nie kapnal ;-) Diann :-), hi, hi... HHHHHHH oczywiscie :-D Kurcze, Wasze dzieciaczki rzeczywiscie maja niezwykly apetyt! Slowo daje. Ja to chyba przedobrzylam bo caluski dzionek sadzalam w kzreselku Maxia zeby nakarmic tym tamtym, to sie na koniec pozwracal mi 2 razy troszke... ale jak on sie wygina w przod za zabawkami! To co ja mam robic... Zmykam. Kaszel mnie morduje i zyc mi nie daje. pa,pa.
  6. Ekinio, to te truskawki to nawet w mleko leza? :-P Mam nadzieje, ze wysypka zniknie szybko. Basia24 (juz24) duzo duzo zdrowka dla dzielnej Paulinki, oby infekcja minela sama z siebie bez interwencji antybiotykowej... Agata_27, jak Ci idzie nauka? ;-) Ja po dzisiejszym dniu jestem wykonczona... do choroby doszedl jeszce bol w plecach, bo dzis w domu bylam sama i co roz musialam podnosic i nosic mego malego ksiecia. Czy Wasze pociechy mialy problem z pzrestawieniem sie na czas letni? Mi Maxio (ktory zazwyczaj zasypia ok. 20:00) zasnal dzis dopiero o 20:50, czyli 19:50 czasu zimowego. Dowiedzialam sie dzis ze sam sklad mleka z piersi pod wzgledem zywieniowym nie ulega zmianie, za to potrzeby malucha rosna i dlatego braki zelaza nalezy uzupelniac w innej formie. A poza tem mleko z piersi chroni przed infekcjami i stymuluje uklad odpornosciowy na dlugo jeszcze po zaprzestaniu karmienia a takze zapobiega reakcjom alergicznym wywolanym glutenem. Jesli produkty glutenowe beda wprowadzane stopniowo w okresie karmienia piersia to mleko matki bedzie chronic organizm dziecka. Aha i jescze jedno. Karmienie piersia zapobiega zapaleniom ucha i biegunkom- tyle badania naukowe. A ja to wsyzstko dostalam z Poradni Laktacyjnej, ktorej sie pytalam o mase rzeczy :-D Wyglada na to ze sie zmobilizuje i pokarmie Maxia jeszcze troche. Tylko te zarwane nocki, ech... Sciskam wszystkie serdecznie. Donn, a Ty sie dobrze masz? Jak sytuacja w domu, wszystko ok? A Aurorcia, podeslij pare zdjec. Wy wszystkie wyslijcie pare aktualnych fotek! Blondi-Ania a jak u Ciebie? Cos mi sie zdaje ze juz dawno Was nie bylo... Roxelka,dziekuje za piekna Vanesse! Dobrej nocki!
  7. Z daleka Anglia, trzymja sie Zlotko, szybkiego powrotu do zdrowia, przechodze przez to samo, wiec wyobrazam sobie jak uciazliwie jawi Ci sie Twoja podroz... Szczesliwej drogi Zuzylam juz 7 opakowan chusteczek higienicznych, bije swoj wlasny rekord...
  8. Donn, tylko pozazdroscic! Agnese34, a moj Maxio za Chiny nie powie mama... Ciagle mowi tylko \"daj\" \"daj\" daj\" no to mu daje, jesc, cycka, kaszki, ziemniaczki :-D
  9. Kati75, Skarbie, wrzucac mozna wsyzstkiego po trochu, czyli warzywka, np marchewka, kalafior, ziemniaczki, miesko, czy ryz i rybka, a do tego przypraiwc pietruszka lub koperkiem, lub...Tylko nie solic i nie pieprzyc i nie papryczyc ;-). Ja gotuje bardzo proste wersje, ale narazie Maxiowi to wystarcza :-D Pamietaj tylko aby do kazdej zupki lub papki dodac lyzeczke oleju rzepakowego (to bardzo istotne dla rozwoju maluchow). Nam tak mowili na kursie zywieniowym maggiem, no u nas tez wiosna :-D Kpiotrowicz, eeee, ja mysle, ze tyle co tego slonca poswieci, to pieluszka da sie przykryc, sama mam wprawdzie przekladana raczke, ale narazie i tak jezdze z Maxiem zwroconym w moja strone (bo wydaje mi sie ze jemu ten kontakt wzrokowy jest potrzebny ;-) A jak swieci slonce to zaslaniam go buda, az biedny moglby sie klaustrofobii nabawic :-P Milego poniedzialku. Ja dalej zdycham. Noc byla fatalna...nie bylam w stanie oddychac, drogi oddechowe mam totalnie zablokowane. Ale inne organy funkcjonuja be zarzutu :-D
  10. nie z czasownikami piszemy oddzielnie, oczywiscie ze wiem :-P Masz ci tu polonistke... hi, hi....
  11. Justa29, wozek supcio! :-D Ekinio, a bierzesz preparaty witaminowe? Moze zacznij, jesli nie. A moze Ty tak jak ja na dwor bez czapki, co? ;-) Ja jzu teraz bede uwazac, obiecuje, bo niecierpie takiego przeziebienia jak te co amm teraz, buuuu! Ekinio, Skarbie, duzooooo zdrowia! No juz wylaczam ten i-net i do jutra,papapapapapapa!
  12. Hej, Ledwie na oczy widze przez ten katar, ale musialam tu jeszcze obowiazkowo zajrzec. ;-) Moze klawiatury nie zaleje :-P Ekinio, co drugi argument to lepszy z tym karmeiniem. Zabawne ze faceci wypowiadajacy sie w tej kwestii sprawiaja wrazenie jakby pozjadali wsyzstkie rozumy i keidy otwieraja buzie to stawiaja ultimatum, jakby chodzilo o koniec swiata, he, he... Zobacze jak to bedzie z nami. Zauwazylam ze nie przezywam, jak Maxio jedno karmienie pzreskoczy, a wkladanie smoczka do buzi zamiast cycka w nocy tez sie sprawdza, wiec nie panikuje. Moj Maxik chyba jednak za bardzo docenia uroki karmienia piersia zeby tak od razu sie wyrzec tego luksusu...wiec troche pewnie jeszcze pokarmie... Grunt zeby dziecko roslo zdrowo i zeby mi cyckow nie odgryzlo :-P Justa29, gratuluje nowego wozka, szybko wysylaj zdjecia, koniecznie chce Wasz nowy nabytek zobaczyc!!! Evvik, zdjecia po prostu pzresliczne, Bartus jest normalnie cukiereczek!!! Diann, Ty zboju, co za duzo to niezdrowo! Uwazaj z tym przebialkowywaniem! Kpiotrowicz, przydalby Ci sie urlop po takich przejsciach, mam nadzieje, ze bedziesz spala spokojnie i sie wyspisz wreszcie bez problemow i zmartwien an glowie... Zmykam. Spijcie slodko kochane! Pa.
  13. Hej! Hip hip Hurrra na czesc Basi23 :-) Spelnienia najskrytszych marzen! Roxelka, u nas tez chyba zabkowanie, bo Maxio budzi mi sie z placzem po 10-15 razy :-( Karmic w nocy staram sie juz nie karmic, tylko w sytuacjach kryzysowych, jak mi maly rozbudza sie na dobre. Jestem zakatarzona, gardlo juz lepiej, ale w glowie sie kreci i czuje sie ogolnie do kitu (ale tylko fizycznie zaznaczam) ;-) Caly zcas sie boje, zeby moj Maximilian mi nie zachorowal... J mi w domu pomaga choc pracuje domu w ten weekend. najgorsza byla jednak nocka, bo to ja biegalam ze smoczkiem do synka co raz. Cale te pzrestawianie czasu na wiosnenny tez mnie jakos wybija z rytmu. Max juz sie chyba przestawil, bo wczoraj zamiast o 20:00 poszedl do lozka juz o 18:30 (czyli o 19:30) zcasu dziesiejszego, :-D Evvik dzieki za wszstkie dobre rady. Wyslalam Ci nasze adresy, ale byc mzoe ze nie sa to wsyzstkie, bo nie pamietam gdzie mialam te cala tabelke...Juz nie moge sie doczekac zdjec Bartusia! Basia26, no bez \"tronu\" to ani rusz, my tez mamy juz krzeselko i od tego czasu wsyzstko idzie sprawniej. A co do lekania sie obych to Max ma tak juz od 2 tyg. Najgorzej jak jedziemiemy autobusem miejskim i jest tlok, to mine ma starsznie bojazliwa...i zaczyna buczec... biedny. Czekam i czekam na te zabki, ale NIC. Tylko Maxio ciagle sadzi paluchy do buzi, przerywa karmienie piersia zeby pomasowac dziasla biedaczek... U nas jzu wiosna 12\'C i slonecznie, tylko ze ja zachorowalam... ech. A miesiac temu bylo jeszcze sniegu po kolana, kto by uwierzyl. No ale dosc tego bla, bla... Sciskam Was wsyzstkich ile sil. Czy to prawda ze jak sie karmi piersia to dziecko dostaje przeciwciala w mleku matki podczas calego karmienia, czy tylko zaraz po urodzeniu razem z siara? Ja nie pamietam...
  14. Padlinka, glwoa do gory, ja nie pztrze na inne dziciulki bo by mi psyche chyba juz dawno siadla. Ot, zwyczajnie sie zachwycam Maxiem, jak sie na niego almpie. Emilka tez pewnie ma najpiekniejszy usmiech na swiecie :-D
  15. Witajcie w ta sloneczna sobote :-D Kpiotrowicz, Z tym zelazem to tak, ze ponoc od 6-miesiaca zapasy w organizmie dziecka sie wyczerpuja i trzeba uzupelniac. Dlatego w tcyh wsyzstkich kaszkach mozna znalezc zelazo. My nie dajemy mleka zastepczego, meiska Maxio ejszcze na dobre nie wcina, a kaszki je tyci, tyci, wiec najwyrazniej mu tego zelaza brakue...W Danii to w ogole daja dzieciom te zelazo w kropelkach tak jak i inne witaminki A+D Diann, przebialkowany? To mozliwe? Bernatka, Z daleka Anglia Wszystkim fantastycznego weekendu. Ide uciac z maxiem poobiednia drzemke...
  16. Edusia, Szczesiwej podrozy Skarbie, duzo zdrowka dla Nelly i Wesoych Swiat!
  17. Kpiotrowicz nie martw sie Skarbie, bede trzymac kciuki za Gabe. Kati75, moj przestal mi dziekowac za pranie, zmywanie i prasowanie (po 5 latach malzenstwa uznal ze chyba juz mi to niepotrzebne)... ech ci faceci...ja mu przypomnialam dlaczego to takie wazne ;-) Agata_27 gratulacje! My o nocniczku narazie mozemy pomarzyc... Ja probuje sie przestawic i chodzic wczesniej spac, a dzieki temu byc rano wypoczeta a nie lezec w lozku do 10:30.k lade sie juz o 23:00 ale zasypiam dopiero kolo 24:00- stare przyzwyczajenie (ale i tak lepiej niz chodzic spac o 3:30 nad ranem) Macie moze jakies pomysly na to zeby wyeliminowac nocne karmienia? Dzis wstawalam kilka razy w nocy, ale juz nie dawalam piersi Maxiowi, tylko smoczka, w nadziei ze ten sie nim zadowoli. 3 razy wystarczyl smoczek :-D, wiec karmien bylo tylko tym razem 2 w nocy... W dzien Max w ogole odpycha piers i za nic w swiecie nie chce ssac. A jak podaje na talerzyku, je normalnie. Zamrazam mleko co odpompowuje, bo mi szkoda... Ucze tez Maxia ssac z butelki ;-) Udalo sie. I teraz czekam ze moze ktorejs nocy J wstanie i bedzie malego karmic (marzenie scietej glowy) Nasze relacje sie wyraznie poprawily, klocimy sie juz tylko raz na tydzien i J jest mily i kochany jak zwykle. Zauwazylam ze moje depresje biora sie stad ze J cos powie i wywola bardzo negatywne uczucia we mnie. Prawda jest taka ze on ze swoimi lekami o przyszlosc boi sie za nas dwoje, a ja jestem jak papierek lakmusowy i tylko nasiakam tymi jego emocjami :-( No ale czuje sie duzo silniejsza, owszem poryczalam sie u psychologa ostatnio, ale przynioslo mi to ogromna ulge i nastepnego dnia bylo lepiej. Pozdrawiam WAs kochane mocno mocno! Evvik trzymaj sie dzielnie, Padlinka, jak samopoczucie? Justa29 Donn, Ekinio, Bernatka130, Oliwia13, Agula30, Be_b, Z daleka Anglia, Annaa20, Basia_26, Basia23, maggiem, marsjanka, Edusia, Kotunia, Blondi-ania, Diann, Doris, Katienka, Agula-Kruszyna, To YaB to dla WAs: Postaram sie tu czesciej zagladac :-D
  18. Zmieniam pare danych, wczoraj wazylismy i mierzylismy Maxa. NICK...IMIĘ DZIECKA...M-C..KG/CM-UR....KG/CM AKTUALNE...ZĄBKI ******************************************************** **************************** 1.agata_27....Szymon.........7..........2900/51......... 8500G/72cm... 2.annaa20 ......Wiktoria......8..........3150/51.............9050g/? ...2 3.gorcia_27....Maciej.........7.......2950g/54cm....... 7100/80cm...1 4.Kotunia.....Aleksander.....7.......3050g/54cm.......95 00g/83cm...2 5.justa29......Patryk..........7.......3470/54cm........ 9400/72cm....3 6.Donn.........Aurora.........7......3190/56cm.......... .7600/72cm...2 7.Blondi-ania...Jakub..........7....3460g/59cm.........1 0070g/84cm..2 8.Bernatka130......Bruno.....7.......2820/54cm.........7 900/68cm...1 9.Livmar.....Izabelka..........7........3230/53cm...... ...7600/69cm... 10.Justynka307....Igor........7......2800g/50cm........6 560g/63cm... 11.Agula30.......Martyna......7......3060g/55cm........ 8460/?........2 12.Aga2424......Miłosz.........7......3400/57.......... ....9100/........6 13.Jagna25......Marta..........7.......3040g/56cm....... ..5700/........ 14.Stokrotka_26 Wojtuś.......7......3460/58 cm........9120/..........2 15.edusia……….Nelly............7......3 ,540/53cm..........7000/71cm... 16.Kika27......Natalia..........7.....3300/52cm......... ..7000/67cm... 17.BE_B.......Michaś........7.......4550g/59cm........9 130g/72cm...2 18.Evvik.........Bartuś........7.......3090/53 cm..........8280/69cm... 19.Maggiem...Marcelek......7........2260/50cm ............9000/76..2 20.Basia_26....Dominika....7......2750g/52cm...........7 300/68cm.. 22.Diann.........Michaś.......7.......3350g/57cm........ ...8kg/70cm... 22.zuza29.......Pawełek.... .7......3440g/55cm........7,5kg/70cm...2 23.Roxelka.....Vanessa..... 7......2730g/48cm.......... 6770/74cm...2 24.Doris........Alicja.........7.......3460g/57cm...... ...7150/68cm...2 25.Katienka...Weronika.....7......300/56cm........7810g /67,5cm...2 26.agula-kruszyna...Kasia....7...... 2970g/51cm.........8 kg/68cm... 27.ali32.........Szymon..........7...................... ....6680/66cm... 28.Tati 29.Kati75...Maximilian......7....4860g/56cm...........1 010g/72cm... 30.joanka...Marcelina........7.......3150g/58cm......... .......4500g... 31.Oliwia13.....Piotr.........7.....3270/59cm......... .6 965g/69cm... 32.Plusia....Maximilian........7.......3475g/53cm....... .9080g/71cm... 33.agulka28....Kacperek.....7...3490g/54cm..........8300 g/71cm...2 34.Kasia 30..Jakub............7......4820g/58cm.......8200/ok 74 cm 35.Kpiotrowicz..Gabrysia....7........4100/58cm.......... .7900/67cm 36.Basia23.....Paulinka.......7.....3400g/56cm....... ..8300g/74cm... 37.ToYaB.........Staś.........7......3400g/55cm........8 500 g/70cm...3 38.marsjanka..Agnieszka.....7......3000g/50cm.......6000 ?............ 39.padlinka.........Emilka......7....3260g/59cm...... 7450/68cm....2 40.z daleka A.....Kacperek....6......2940g...............7890........... 2 41.ekinio.........Ksenia........6.....3160g/53cm....... 7300g/68....... 42.Lonta.........Beatka......6......4150g/58cm........ ..8700g......... 43.agajacek......Roksana......6......3200g/54cm.......61 40g/68cm... 44.Sierp.06.....Zuzia.........6......3665/56cm.......... .7000g........... 44.Pati85......Oliwia........7......3200/55cm........... .?..../..?.....2
  19. Evvik, kochanie... tak strasznie mi przykro. Tule Cie ile sil. badz dzielna...
  20. Pozdrowienia od Maxia, ktory konczy dzis 7 meisiecy!
  21. Hej Kochane dziewczyny! Wieki minely odkad sie nie odzywalam... no ale wyszlo to z korzyscia dla mnie i mojej rodziny. Ciagle chodze jeszcze spieta i ogolnie latwo mnie wkurzyc, ale co raz czesciej budze sie wypoczeta i usmiechnieta, a to sukces. Ja i J bylismy u psychologow, obecnie czekamy na telefon i zaczniemy wspolna terapie (ja 2 razy w tyg. a J raz na trzy tyg.). W domu jest normalnie, czyli kochamy sie a nie szczekamy na siebie :-D, ale pojawi sie byle glupia sprzeczka np w dzien kobiet i juz mi sie zyc nie odechciewa. Mam nadzieje, wiec ze jak sie psycholozka za mnie zabierze, to wrsezcie stane na nogi...Do nas idzie wiosna! Od dwoch dni swieci marcowe slonce, zaczelam ubierac Maxia w lzejsze ciuchy i nie moge sie doczekac kiedy bedziemy oboje chodzic tylko w krotkim rekawku! Maxiowi narazie zadne czolganie sie nie w glowie, za to potrafi stac pare sekund bez trzymanki wyprostowany :-D A dzis jak tak \"stalismy\" oboje machnal nozka przed siebie- dla mnie to byla namiastka \"pierwszego kroku\"- ale radocha!!! Maxio duzo podskakuje, na stojaco na podlodze, u mnie na kolanach, na swoim krzeselku itd. Dzis kupilismy mu Nutramigen na recepte. Pojutrze jak J wroci z Danii bedziemy testowac. Mam nadzieje, ze Max nie dostanie zadnej alergicznej reakcji z powodu soji, czy oleju palmowego (takie skladniki byly m.in. w NAN1, po ktorym dostal szoku alergicznego) Maxio wcina papki jarzynowe i rybke, a potem robi kupe kilka razy na dzien :-P Wczesniej robil jedna na tydzien, ech gdzie te dobre czasy! 5 lat temu zamieszkalam w Szwecji... swietowalismy rocznice z J w chinskiej restauracji, juz nie pamietam kiedy sie tak objadlam. Nie wiem jak Wy, ale u mnie slodyczowego uzaleznienia ciag dalszy. Dobrzez ze chodze do psychologa, moze to mi jakos pomoze, bo juz nie konroluje tego nalogu. Dzienna dawka: princepolo, ciasteczka bebe i 4 krowki. A czasem dochodza wypieki z bita smietana i marcepanem... oj! To tyle w telegraficznym skrocie. Wybaczcie ze nie pisze do kazdej z osobna, ale pamietam o Was wsyzstkich i czytam. Zycze wsyzstkim skarbom duzo zdrowka i mnostwo slonca! Bernatka powodzenia w nowej pracy! Tesknie za Wami
  22. Dolaczam sie do zyczen! Duzo slonca i zdrowia!
  23. Kati75, Ekinio, Bernatka, Oliwia13, Justa29, DZIEKI... Ja rzeczywiscie nie mam z kim pogadac a najbardziej potrzebuje praktycznej pomocy ... Dzis wydarzylo sie cos potwornego, dlatego sie odzywam. J malo nie polamal Maxiowi paluszkow (niechcacy, na szczescie tylko przycial mu drzwiami od szafki) i taki stres przezyl ze sie caly trzasl z rozpaczy,a ja musialam zbierac sie do kupy i myslec za nas troje. Jak mu podalam wode szklanke z woda to woda sie wylewala poza brzegi, byl w takim zoku. Mial ogromne poczucie winy, bo wyjmowal akurat talerzyk z szafki- a przygotowal Maxiowi kleik ryzowy... i kiedy otwieral drzwi, Maxio wsadzil palsuzka z drugiej strony. J mowi ze uslsyzal potworny dzwiek, a potem Maxio rozplakal sie straszliwie....J kocha Maxia ponad zycie i starsznie cierpi jak sie malemu cos stanie... Sprawdzal mu palce chya z tysiac razy, a ja tysiac razy go uspokajalam. Nie dam rady, dziewczyny...Sajgon uczuciowy w domu. Czekam na psychologa jak na zbawienie...Wysylam J razem ze mna, ale on sie nie zgadza, choc wie ze mamy kryzys i ze on, moze jeszcze bardziej potrzebuje pomocy niz ja bo on w sobie tylko wsyzstko dusi...
  24. Nie chce mi sie zyc. I jest co raz gorzej, bo obserwuje ze mam ochote skonczyc z soba :-( wiem, sama sie boje. Dzis caly dzien milczalam i nie mialam sily rozmawiac nawet z Maxiem. Z J jestem znow na wojennej stopie, delikatnie mowiac. Nie potrafie juz sie z nim kontaktowac i nawet specjalnie sie nie wysilam. Jestem totalnie przemeczeona (Max budzi sie kilkakrotniew nocy) pojawil sie okres i jestem w totalnym czarnym dole...Chcialam zakonczyc karmienie, bo mi hormony rozsadzaja psychike, to wyszlo na to ze jetsem wyrodna matka. J nie powiedzial ale dal mi do zrozumienia... Teraz czekam juz tylko na srode, kiedy ide do psychologa, bo sama sie boje, ze Maxio zachowa w pamieci tylko ten widok: niezrownowazona roztrzesiona, albo apatyczna mama. W domu panuje tyle negatywnych emocji, czuje ze sie dusze, a ja nie mam sily by sie temu przeciwstawic i to naprawic (a staralam sie! ale juz sie poddalam) Jestem totalnie wypompowana i mam ochote sie rozwiesc bo ja nie wiem czy ja jescze cos czuje. Czuje sie pusta, wlasciwie to ja NIC nie czuje. Moze to moj mechanizm ochronny... Totalna apatia i jest mi ju wszystko jedno...I tak nie jestem w stanie sprostac wymaganiom ani swoim ani J. Musze sie wziac za siebie, bo jestem chodzaym zombi emocjonalnym. Juz nie panuje nad czarnymi myslami i ledwie wiaze koniec z koncem. Dlatego nie predko sie odezwe na forum. Chcialam Was tylko goraco pozdrowic i przytulic. Czekalam ze bede sie czula lepiej to do Was napsize, ale od tygodnia jest diabelski mlyn w moim zyciu i juz nie wierze ze zdarzy sie jakis cud. Dzieki za to ze jestescie. Jakby cos to ciagle zostaje GG5784378
×