Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Plusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Plusia

  1. Ja tez go uwielbiam sluchac, nadal zreszta bede, Ekinio :-)
  2. Co do chrzcin jeszcze, wyszlo, ze byl tylko ojciec chrzestny, bo kandydatka na chrzestna zdezerterowala niemal w ostatniej chwili.... :-( Ale ojciec chrzsetny jest naj, naj, najlepszy pod sloncem, wiec starczy za dwoje :-))
  3. Donn, moj Maxio nie tylko ze zaciska piastki ale nawet je ssie. Widzialam, jak dzieci ssaly kciuka i inne palce,ale piastke?
  4. Basia23, dzieki, Oliwia13, kliknij na linka pod sppodem, to zobaczysz grzywke ;-) My spimy cala nocke przy zapalonej lampce, gasimy dopiero w dzien :-D Wczoraj byl najpiekniejszy dzien w moim zyciu. Chrzciny mojego synka. To bylo tak wzniosle duchowe przezycie ze caly dzien bujalam w oblokach z tej radosci, tym bardziej, ze bylismy otoczeni przez najblizszych przyjaciol i rodzine, ktora wysciskala i wycalowala nas za wszystkie czasy. Moja nadrozsza ciocia z Bruxeli przyjechala do nas juz w sobote- stad moje milczenie- juz nie pamietam kiedy tak sie smialam i kiedy tak gadalam ostatni raz, ze az mi zaschlo w gardle- odzylam. Wieczorem w sobote J powiedzial tak: Slyszalem Twoj smiech w kuchni, moja Lucynka wrocila....Mial na mysli te Lucynke z przed porodu... Wczoraj przed samymi chrzcinami kiedy witalam sie z bratowa J a ona mnie pytala o samopoczucie, znow polaly sie lzy i nie pomoglo to,ze zrobilam sobie makijaz i obiecalam sie sobie nie rozmazac... Na dodatek nie mialam przy sobie ani jednej chusteczki...ech. Kpiotrowicz, taka fundacja to koniecznosc. A moze moznaby zorganizowac dofinansowanie z EU na Wasza dzialanosc?
  5. Aha, dzieki Zuzia29 za rade z tym smoczkiem, dalam dzis Maxiowi i lezal na brzuszku jak aniolek ;-)
  6. Ekinio, dzieki! Jak ktos mnie chce rowniez zobaczyc to wystarczy kliknac na link pod spodem ;-) A Emilka Padlinki jest rownie slodka jak inne nasze niemowlaczki Co do wagi, to zauwazylam, ze pomimo tego ze Maxio ciagle domaga sie piersi i je za trzech, to przyrost wagi mu sie zdecydowanie zmniejszyl. Przez pierwszy miesiac tyl 600 gram na 2 tyg. a teraz 430gram, ale jak to wczoraj polozna rzekla: ja jestem zadowolona :-) Ponoc przecietnie niemowleta powinny przytyc ok 225gram na tydzien. Co do szczepionek przeciw pneumokokom, to szczepionki tzw. koniugowane zaleca sie juz od drugiego miesiaca wg miesiecznika \"Dziecko\". We wrzesniowym numerze byly wyszczegolnione wszystkie rodzaje szczepionek. Ja jesli wychodze z Maxem do parku, to przy 17\'C daje mu tylko spioszki i bawelniana czapeczke, potem kolderke i przykrywam to wszystko pokrowcem od wozka, ktory dodatkowo zabudowuje troszke gore, wiec maly wcale nie czuje wiatru, a kiedy nie sprawdze pod kolderka to zawsze ma tam wystarczajaco cieplo, a czasem nawet az za bardzo. Wiem, ze trzeba uwazac zeby nie przegrzadc organizmu. Udalo mi sie wreszcie dostac sukienke na chrzciny :-) Zadna rewelacja, ale wygladam w niej zgrabnie, nawet sexy, a poza tem tak latwo jest w niej karmic piersia :-) Aha, waga po raz pierwszy od kilku miesiecy pokazala ponizej 68kg! Hurrraa! :-D Nareszcie idzie w odpowiednia strone. To chyba te codzienne godzinne spacery zaczynaja przynosic efekty ;-) A Wy ile spacerujecie dziennie? Trzymajcie sie,pa.
  7. O matko, omal sie nie poklocilam z moja przyjaciolka na smierc i zycie, a poszlo o chrzciny...ech, baby. Co do spania na brzuszku, to ja Zuziu, narazie nie mam odwagi. W dzien jak klade Maxa to po kilku minutach robi sie maruda, a zaraz potem placze- chyba nie lubi :-( Bylismy dzis u poloznej, Maxio wazy juz 5650gram :-) Mialam isc jutro do psychologa, ale zadzownila wieczorem i powoedziala ze dziecko jej zachorowalo, wiec musze czekac do wtorku :-( Zreszta ja mam sie i juz bez jej pomocy troche lepiej- zyc mi sie jakos bardziej chce :-D Moze to zasluga nowej fryzury? J powiedzial mi ze odmlodzilam sie o 5 lat :-D :-D Sciskam ile sil, a dzieciaczki Wasze, Donn, Kotunia, sa przecudowne!!!!!
  8. Kpiotrowicz, jak ja sie z wami ciesze!:-D Ekinio, 37\'C to NORMALNA temperatura u niemowlat. Dzwonilam z tego samego powodu do poloznej i ona mi to powiedziala... Kati75, Sloneczko, nie martw sie na zapas, wsyzstko bedzie dobrze z Maxiem. Jestem pewna, ze nawet jesli jakis problem z uszkami jest, to przy dzisiejszym stanie medycyny na pewno sie go rozwiaze bardzo szybko :-) Ja jutro wybieram sie do fryzjerki. Po 23 latach wracam do grzywki- to dopiero sie odmlodze, he, he...juz sie nie moge doczekac, mam nadzieje, ze fryzjerka mi niczego nie spieprzy... U nas zimno, jak nie wiem co, dzis do parku szlam ubrana na cebulke i opatulona szalem, jeszcze troche a przyjdzie sie futro zakladac ;-) Sciskam ze wsyzstkich sil...pa.
  9. Hurrra! Wyobrazcie sobie Max zaczal sie do mnie usmiechac, jak z nim rozmawiam i sie do niego smieje :-D Wczoraj jeszcze z niedowierzaniem przypatrywalam sie jak szeroko szczerzyl sie w usmiechu, ale po dzisiejszym dniu to juz mam pewnosc, Maxio sie usmiecha na widok mamusi ;-) Ha, ha...i tatusia tez, jak sie okazalo...
  10. Hej Donn! A ja wreszcie uwalniam sie od kupek :-) Ich czestotliwosc w ostatnim tygodniu wyraznie sie zmniejszyla. Wczesniej prawie w kazdej pielsuzce czekala na mnie zolta \"niespodzianka\" (czasem zielona), teraz Max robi ja zaledwie dwa, trzy razy na dobe :-D Cale szczescie, bo te nowe pieluszki ktore stosuje sa bardziej dopasowane do siusiu, a nie luznych kupek. Jak otwieram pieluszke to widze tam zolte jeziorko i pupcie umorusana az po pachy...ech. Wczoraj i dzisiaj Max wyraznie jest niepocieszony- mowiac delikatnie. Ryczy strasznie, wczoraj pomogl jedynie spacer, a dzis pogaduszki mamy i Mozart...Teraz spi, uffff. Mysle o tym zeby wreszcie opisac swoj porod ale ciagle nie moge sie pozbierac wiec jeszcze czekam. W piatek ide do psycholog. Zapraszam na bloga-jak to pisze Ineska :-) Pozdrawiam wszystkie mamusie!
  11. Kpiotrowicz, zycze Wam zdrowka! Edusia, ja nigdzie do Polski nie pojade, bo po pierwsze czekam na nowy paszport, a po drugie jak juz dostane ten paszport w okolicach grudnia, to za duzo bedzie tych wirusow i gryp w powietrzu i ja nie chce ryzykowac zdrowia dziecka. Moja chrzesniaczka bedzie miala Pierwsza Komunie w przyszlym roku w maju i to dopiero wtedy najprawdopodobniej zobacze sie ze swoja rodzina... Szkoda ze moja mama i tato nie beda obecni na chrzcinach :-( , ktore sa juz za tydzien. Diann, moj Max ledwie wchodzi w 56cm-ubranka, zrestza teraz zmienialm mu tez pielsuzki z mini na midi, wiec sila rzeczy musze miec wieksze ubranka, zeby owa pieluszka sie zmiescila ;-) U nas pogoda przesliczna, taki swiezy sloneczny i \"czerstwy\" pazdziernik, jaki kocham :-) Troche kapie mi z nosa, chyba zmarzlam w nogi na wczorajszym fescie, ale mam nadzieje,ze to mnie tylko zahartuje. Aha, dzis moj Skarb konczy 6 tyg. Dla mnie to magiczna data, bo teoretycznie mozna juz sie zaczac kochac, tylko, ze co.... nic sie nie dzieje. Ani ja ani J nie wykazujemy zadnej inicjatywy w tym kierunku, moze cos z nami nie tak? A mzoe za duzo myslimy o czym innym? :-(
  12. Ten tradzik dzieciecy to Max mial przez 2 tyg. i nie moglam na niego patrzec, taki byl brzydul z niego, ale potem nagle wsyzstko przeszlo jak reka odjal. Juz pisalam, ze to byly takie pryszczyki z biala kropka w srodku- wtedy wiadomo, ze to hormony. Co do inneych wysypek, to nie wiem jak wygladaja (lepiej nie wiedziec) Kpiotrowicz, trzymajcie sie mocno... A ja zalozylam dzis blog w internecie, ciekawe czy wystarczy mi energii i czasu na prowadzenie tego dziennika (planuje ze to bedzie dziennik, przynajmniej narazie) Mam pytanie do mamus, ktore mieszkaja w duzych miastach. jak chodzicie z dzidziusiami na zakupy, albo spacery to gdzie karmicie zazwyczaj maluszkow, jesli nie zdazycie na czas do domu? Mam na mysli karmienie piersia... Ja widzialam w moim miescie mamy karmiace w parku, bibliotece, w przchychodniach, na lawce w centrum handlowym... Ja jakos mam ciagle opory, zwlaszcza ze w moim miescie mieszka wiele migrantow (np muzulmanow ,Afrykanow), ktorzy sie gapia. No ale zmykam. Pa.
  13. Ekinio, mi tez wczoraj zawijanie w nocy nic nie dalo, ale jak sie potem okazalo, dlatego,ze maly plakal z glodu,a nie z powodu swoich humorow :-) A w karmieniu nie ma zadnej logiki,bo pol godz. wczesniej zanim mi sie rozryczal to wlasnie JADL!, wiec ja \"madra\" mama ktora pozjadala wsyzstkie rozumy, myslalam, ze to nie moze byc \"wolanie o cycka\" :-p a bylo, ha, ha... Max nadal odstawia mi przeboje, jednego dnia je co 1,5 godziny, zeby potem nastepnego znow przerzucic sie na wersje co trzy godziny, wiec teraz siedze przy kompie a piersi mi nabrzmiewaja i pobolewaja od mleka, bo maly ucial sobie kolejna 3 godz. drzemke...ech. Zastanawiam sie jak Wy rozmawiacie ze swoimi pociechami? Gurgole do malego jak tylko umiem najlepiej: \"Moje ty slicznosci, Kwiatuszku, czyja to nozia czyja?\" itp ale jeszcze daleko do odwdzieczania sie za te czulosci, bo jak maly sie usmiecha, to z reguly z zamknietymi oczami po nakarmieniu piersia. Ale Max zaczal gadac juz do Kubusia Puchatka i Tygryska oraz rybki Nemo, ktore ma w lozeczku w swoim niezrozumialym nikomu jezyku.... Zycze Wam milego weekendu!
  14. Ale sie wkurzylam! Przebrenelam przez wsyzstkie obuwie jakie mialam w domu i jedyne w co wchodze to mokasyny, ktore kupilam jak bylam w ciazy w 8 meisiacu, czy to sa jakies zarty???? tak sie wnerwilam, ze wsyzstkie oddalam do czerwonego krzyza i teraz mam tylko japonki i te mokasyny... A chrzciny mam za tydzien! Matko, ani w co sie ubrac, ani butow, a gosci zjedzie sie ponad 30...Co do obuwia, to mam pecha, bo jak mi potrzebne, to ich kupowanie przypomina szukanie igly w stogu siana... Czy Wam tez stopy zmienily rozmiar, czy to tylko ja mam takiego pecha? J obiecal mi ze jutro bedzie mnie wozil po miescie, gdzie tylko sobie zazycze (razem z Maxem) zebym cos tam znalazla, ale jakos czarno to widze. Ostatnim razem jak bylam w przymierzalni to telefon dzwonil juz po 5 minutach a w tle bylo sluchac ryczace dziecko- nasze :-) Pozdrawiam wsyzstkich
  15. Kpiotrowicz, mam dla Ciebie fantastyczna rade, wyczytalam w szwedzkiej ksiazce o maluchach, ze jak sie taki drze i nijak nie mozna go pocieszyc, to zwyczajnie takiego krzykacza trzeba czyms porzadnie opatulic (kocykiem, pieluszka, bawelniana chusta).Wtedy niemowleta czuja sie bezpiecznie. Ja wczoraj zawinelam Maxa w pieluszke, tak, ze sie poruszyc nie mogl, tylko stopki i glowa mu wystawaly- placz minal jak reka odjal :-) A spal w 5 min. potem :-) Nie robie tego za kazdym razem, ale jak juz nic go nie pociesza (nakarmiony, pielsuzka zmieniona, wycalowac tez wycalowalam) to tylko to zawijanie jak u Chinczykow pomaga :-) Polecam wsyzstkim. Czasem pomaga jeszcze maluszkowi wsadzic smoczek do buzi. Dziecko jest po tym zawinieciu jak Aniolek :-)
  16. Basia23, agula-kruszyna, Zuzia29, Kpiotrowicz, Oliwia13, Edusia, Kati75, Doris26, Kotunia i Tati78, dziekuje Wam za slowa otuchy i wsparcia! Jestescie kochane!!! U mnie magiczne 6 tyg zbliza sie wielkimi krokami, narazie J nic nie wspomina na temat czulosci i masaz stop, ktory mu serwuje od czasu do czasu w zupelnosci mu wystarcza :-p Krwawienie ustalo juz 2 tyg. temu ale od czasu do czasu pojawia sie jakas wydzielina, wiec nie jestem pewna, ze to juz skonczony proces gojenia sie tam w srodku. Jesli chodzi o efekty estetyczne, to jestem pelna podziwu dla efektu koncowego (wiadomo, nigdy nie bedzie jak bylo, ale...). Kiedy jednak zagladalam tak kilka dni po porodzie, chcialo mi sie wyc z rozpaczy.... Justynka307, pisalas ze \"troche bolalo i bylo ciasno\" jak sie kochalas pierwszy raz po porodzie, ja z kolei obawiam sie odwrotnych reakcji, tzn ze bedzie za luzno :-( juz nie pamietam czy Ty rodzilas przez CC czy normalnie? Z daleka Anglia, pal licho tesciowa! Moja tez zachowuje sie ponizej krytyki, doszlo do tego ze J odkladal sluchawke, bo jego mama calkiem zglupiala i wygadywala takie glupoty, ze swiat nie widzial... Agula-kruszyna i Edusia, jak ja Was podziwiam, ze sie odwazylyscie na kolejne dzieci po takich przejsciach! Oliwia13, jak buzka u Piotrusia? To straszne ze ten lekarz zachowal sie tak nieodpowiedzialnie. Nie wiem czy to Cie pocieszy, ale moj chrzesniak mieszkajacy w Szwecji tez dostal masc sterydowa (na ekzeme) juz od malego, bo od 6 miesiaca i pomimo tego ze sie mowi, ze sterydy zaklocaja prace hormonow w organizmie, to nic mu nie dolega. Lepiej jednak dmuchac na zimne i nie narazac maluszkow na niepotrezbne ryzyko. Gorcia_27 a jak Macius i jego nozki? Roxelka, Ty to masz prawdziwy luksus w nocy, 7-10 godz snu to marzenie scietej glowy w moim przypadku, dzis calusienka noc karmilam co 1,5 godz i dopiero niedawno wstalam...Mam jeszcze pol godz. zanim maly zacznie sie domagac kolejnego pokarmu... Co do witaminek, tu tu w Szwecji a i owszem, 5 kropelek dziennie wit. A+D i tak ma byc az do 2 roku zycia. Dostalismy kropelki na ostatniej wizycie u poloznej :-) Agata_27, sliczny ten Twoj bobasek :-) Kati75, mam nadzieje, ze przeziebienie minelo, zycze Ci zdrowka, i Maxiowi rowniez. Doris26, a jak czesto zmieniasz pieluszki? Zdaje sie ze czytalam ze kupki zmieniaja kolor pod wplywem powietrza, ze sie utleniaja i z zoltych robia sie zielone, ale juz sama nie wiem czy to prawda. Fakt faktem ze Max tez ma czasem zielono w pieluszce. Ale tak jak dzisiaj zmienialam mu pieluszke co 2 godz to nic tam zielonego nie bylo. Diann glowa do gory! 7 lat temu tez przezylam straszny zawod milosny, myslalam ze zycie moje sie skonczylo, a potem sie okazalo, ze gdyby moj ex ode mnie nie odszedl, nigdy bym nie spotkala J i nie bylabym taka szczesliwa jaka jestem dzis. Wszystko ma swoj sens, Diann. Aha i miej oczy szeroko otwarte, wtedy latwiej dostrzezesz swego ksiecia z bajki ;-) Dzis czuje sie troszke lepiej jesli chodzi o moje duchowe samopoczucie. Ostatnio mielismy fantastyczna pogode, +24\'C, wiec chodzilam codziennie do parku na spacery, a zielen drzew i swieze powietrze chyba mi jakos pomogly, nie mowiac juz o plusach zazywania ruchu i poprawie krazenia. Wczoraj zadzwonila do mnie pani psycholog i umowila na wizyte, ide do niej 6 pazdziernika. Powiedziala mi ze to co ja przezywam nie jest dla niej nowe, bo spotkala wiele kobiet po porodzie w podobnym stanie, ktorym rozmowa z nia wiele pomogla. Mowila tez ze po porodzie kobiety sa o wiele bardziej wrazliwe psychicznie niz zwykle stad ten baby-blues itp Ciesze sie ze tam ide w kazdym razie. Nie wiem czy swiadomie czy nie, ostatnio bardzo koncentrowalam sie na sobie, depilacja, maseczki, wyprobowywanie nowych kremow nawilzajacych, wsyzstkiego co w jakim stopniu pozwalalo zajac mi sie soba. Te zabiegi pieknosci zdecydowanie poprawily mi humor i nawet stawanie na wadze juz takie mi nie straszne, choc kilogramy stoja w miejscu. Tak mysle, ze po porodzie nie tylko jest wazne dbanie o swego meza, ale pzrede wszystkim o siebie sama. Nie wolno zapominac o tym, ze my tez jestesmy wazne. Mam jeszcze czarne mysli (typu: ale ze mnie grubas) ale widze jak mi sie wygladza buzka po kremie i takie drobizagi mnie ciesza i daja sile, nawet po nieprzespanej nocce. Fakt, ze te moje kosmetyczne zabiegi dzieja sie kosztem dbania o dom (przydaloby sie posprzatac tu i owdzie) ale mysle ze musze priorytetowac Maxa i siebie na pierwszym miejscu a dopiero potem \"zaklocac spokoj smieciom\" mowiac slowami Oscara Wilde\'a :-) Pozdrawiam Was wszystkiegoraco!
  17. Wczoraj udalo mi sie wreszcie obciac malemu paznokcie, ufffff... a mialam juz poorana szyje i piersi przez te jego pazurki... Dzis bylam u poloznej, wazylismy Maxa i wazy juz 5150gram :-) Wizyta skonczyla sie przykro, bo kiedy znow rozmowa zeszla na porod to nie wytrzymalam i sie zatrzeslam od lez. Teraz ma do mnie dzownic jakis psycholog i porozmawiac o tej traumie, a ja juz nie wiem czy chce czy nie... Jak opowiedzialam swojej przyjaciolce mieszkajacej w moim miescie o tym co przezylam, to skomentowala: \"no co ty na pewno nie bylo tak strasznie\", wiec sie zamknelam i juz nikomu nic na ten temat nie mowie wcale, co nie znaczy ze mi z tym lepiej... J sie zmartwil jak mnie zobaczyl zaplakana i rozbita u poloznej... Potem sie dopytywal, czy chce o czyms porozmaiwac itp itd... wiec sobie pogadalismy kolejny raz o tym jakie to bylo pieklo i jaka bezsilnosc... J jest zachwycony posiadaniem potomstwa i ciagle gada o tym, ze bedziemy musieli sie przeprowadzic niedlugo do wiekszego domu i ze bedziemy miec wiecej dzieci, na co ja stanowczo potrzasam glowa i mowie nie, a on znow pol zartem pol serio: dzieci, dzieci .... podejrzewam ze to tez mnie jakos doluje w pewnym stopniu.... Prawda jest jednak taka, ze ja nawet czerwonej pupci niemowlecia nie moge zapobiec (dzis sie zrobila czerwona u Maxa , buuuu) a co dopiero poradzic sobie z kolejnym porodem. Bezsilnosc, niemoc i wspomnienia o tym okrutnym porodzie sa przyczyna mojego obecnego stanu. Sama sobie z tym chyba nie dam rady poradzic.
  18. Ekinio dzieki za ten zestaw cwiczen, choc ja juz sie samym czytaniem zdazylam zmeczyc :-P Straszny ale to straszny ze mnie len, zdziwie sie jak schudne kiedykolwiek- chyba dopiero jak przestane karmic i wroce do pracy, gdzie znow bede tyrala jak wol taszczac skrzynie z bananami i arbuzami, brrrr! Kati75 Zabawne ze nasi synkowie maja tyle wspolnego oprocz imienia :-) Caluski dla Maxia Kpiotrowicz, przyjmij moje wyrazy wspolczucia... Jakie szczescie, ze babcia dozyla narodzin Gabrysi :-) Ja powoli sie regeneruje, chyba moj organizm,a raczej psychika wreszcie sie przestawila i funkcjonuje troche lepiej nawet po niedospanych nockach... Ale tak to juz jest z tym karmieniem na zadanie... Ktoras, wybaczcie juz nie pamietam, pisala o ulewaniu. Wydaje mi sie ze to chyba z powodu przekarmienia, wiec lepiej wsunac maluszkowi smoczka do buzi zamiast piersi od czasu do zcasu, czasem chodzi jedynie o zaspokojenie potrezby ssania, a niekoniecznie glodu :-) A Max znow sie budzi i placze, no dlugo to ja przy i-necie dzis nie posiedzialam :-p Caluski, zmykam, pa.
  19. Ja oczywiscie na nocnym dyzurze :-P Tak czytam o tych pneumokokach i powiem tyle, ze byly przypadki zgonow dwoch dziewczynek ponizej 2 roku zycia, ktore niestety zarazily sie tymi bakteriami w przedszkolu a ich organizmy byly zbyt slabe zeby sie obronic :-( Dlatego jak sie ma zamiar wyslac dzidzie do pzedszkola ponizej 3 roku zycia to lepiej zaszczepic, bo nigdy nic nie wiadomo... Jesli jednak dziecko nie ma kontaktu z duza liczba osob na co dzien, a najczesciej przebywa wsrod krewnych to wydaje mi sie ze mozna z tego szczepienia zrezygnowac. Zdaje sie ze czytalam ze Wielka Brytania i Norwegia szczepia wsyzstkie niemowleta przeciw pneumokokom profilaktycznie, w Szwecji Ministerstwo Zdrowia jeszcze sie zastanawia... ciekawe jak dlugo, ale szczepionka jest juz dostepna. Max sie wlasnie rozryczal, nawet chwili nie mam :-(
  20. Dzien dobry Przespalam jako tako kolejna nocke, co za ulga! Edusia, nieznane mi sa domowe sposoby na plesniawki, wiec chyba raczej powinnas sie wybrac do lekarza, a ten wypisze preparat do smarowania jezyka i ewentulanie \"pedzlowania\" piersi rowniez. Wg wrzesniowego numeru \"Mamo to ja\": \"...do usuniecia plesniawek najczesciej uzywa sie srodkow przeciwgrzybicznych (glownie Apthinu i Nystatyny). Czasem stosuje sie roztwor gencjany.....Sposob leczenia jest bardzo prosty: nalezy przepisanym srodkiem przedzlowac jame ustna malca (a w razie potrezby takze brodawki mamy). To powoduje czesciowe scieranie bialego nalotu. Zabieg nalezy wykonywac regularnie i starannie przez caly zalecany okres.\" Candida albicans- grzyby odpowiedzialne za plesniawki latwo sie przenosza przez kontakt np z zainfekowanymi smoczkami lub raczkami. A jesli chodzi o pojawienie sie pierwszego okresu, to w przypadku mam, ktore karmia na przemian piersia i butelka lub tylko butelka, owulacja moze pojawic sie juz po 3 tyg. od porodu. Jedynie samo karmienie piersia (im czesciej tym lepiej) odwleka w czasie pierwsza menstruacje po porodzie. A tu jeszcze fantastyczna stronka na temat karmienia, np. Jak zwiekszyc laktacje? Goraco polecam. Sama sie uspokoilam, jak troche poczytalam.... http://dzieci.lunar.pl/go.php?page=PiersioweFAQ Pozdrawiam wszystkich goraco
  21. Hej wsyzstkim mamusiom i ich pociechom! :-) Wreszcie siako tako przespana noc. Od kilku dni bylam chodzacym wrakiem,a wczoraj to juz zalamalam sie psychicznie i nie mialam sily w ogole na nic :-( Moj Max nie sypia od 17:00 do 5 :00 rano, ucina sobie jakies tam drzemki 5 min a ja mam poligon. Noce sa najgorsze, smoczek nie pomaga, bo jedyne co pomaga to zabawianie go, a jak ja mam miec nastroj towarzyski, jak ledwie siedze i oczy na zapalkach? Na zmiane dyzurujemy z mezem, bo niestety jak J spi, to ja snu nie mam prawie wcale :-( Jak Was czytam, ze przesypiacie po 4-5 godz. bez przerwy to mi sie wydaje ze to niebo. Wczoraj obudzilam sie zdruzgotana, zaczelam szczekac na meza bez powodu, a wszystko dlatego ze jak sie przeszlam do domu i popatrzylam na ten bajzel (ciuchy nie wyprane, naczynia nie pozmywane itd) to sie zdolowalam na calego i zwatpilam ze kiedyklowiek jeszcze bede miala na to czas... ochota mi do zycia zwyczajnie odeszla. Na szczescie J sie nie poddal i mnie nie wystraszyl, zaciagnal na sniadanie, a potem wyslal na spacer. Jak przyszlam zpowrotem w domu bylo juz wszystko posprzatane :-) Troche sie przeziebilam i jestem maruda. Nawet na ciastka do kawy specjalnie nie mam juz ochoty. Marze jedynie o przespanej nocy, niech chocby jak i dzisiejsza, kiedy wstawalam do karmienia tylko 3 razy, a Max nie plakal :-) :-) Dzis moj maly maruda konczy 4 tyg. Bilans jest taki ze schudlam 12kg, w pasie ubylo 27 cm, w biodrach 5 ale nadal nie jestem zadowolona obecengo rezultatu. Moze codzienne spacery cos dadza. jak sie pierwszy raz przeszlam po parku 3 km to myslalam ze bede sobie nogi amputowac tak mnie wsyzstko bolalo... No ale z kazdym dniem jest lepiej, zeby jeszcze tylko ten sen... Czuje sie jak przejechana przez magiel. Zycze Wam milej niedzieli. Pa.
  22. Kochane dziewczyny, mam pytanie: Jakiego koloru jest jezyk Waszych pociech? Bo mi sie wyadje ze Max ma w polowie rozowy, a w polowie bialy, no ale to ten bialy kolor mnie niepokoi, bo wyczytalam w "Mamo to ja" o plesniawkach i teraz sie boje. Czy Wasze dzieciaczki tez maja taki sam kolor jezyka? Moze ten bialy kolor na tylnej czesci jezyka to od mleka? Mam nadzieje, prosze uspokujcie mnie :-( Ja znow jestem po nieprzespanej nocy. Max nie zmruzyl oka od 23:00 do 5:40 nad ranem. Poligon, mowie Wam.
  23. Diann, dzieki za zdjecia! W usmiechu Ci bardzo do twarzy, a Twoj maly pirat to przeslodka istota :-)
  24. Ja wreszcie zaczynam dostrzegac jakis powtarzajacy sie wzor, otoz Max nie daje nam spac przez 2 nocki, po czym trzeciej nocy budzi sie grzecznie jedynie na karmienie i zasypia jak Aniolek..Taka sytuacja powtorzyla sie juz poraz trzeci wiec mozna cos wywnioskowac. ? Pepuszek, a raczej to co bylo na wierzchu odpadlo wczoraj, ale efekty sa jeszcze dalekie od estetycznych... Czekam az mu sie zagoi cala reszta. Wczoraj mnie maz zawiozl na polgodzinne zakupy i zmierzylam sobie pare ciuchow. Nie jest tak tragicznie, spodnie o rozmiarze 40 pasuja :-) i choc do mojego 38 brakuje mi jeszzce zgubic po 5 cm tu i owdzie to uwazam to juz za swoj maly sukces... Poza tem spie po pol dnia a przez reszte probuje funkcjonowac w miare normalnie. Sciskam Was ile sil, a mamom, ktore siedza teraz same w domku przesylam mnostwo slonka ze Szwecji :-)
  25. Kpiotrowicz, strasznie Ci wspolczuje Ty sama wymagasz rownie intensywnej opieki co Twoja dzidzia, a nikt oprocz Darka sie Toba nie raczyl zajac :-( buuuuuu. To musial byc straszny stres i dolki po tym co przezylas. Nie tylko wycienczenie psychiczne ale i fizyczne. Mam nadzieje, ze szybciuyko wrocisz do formy! Jaka szkoda ze nie mieszkasz w Szwecji, przynajmniej od tej strony sytuacja wygladalaby lepiej. Tu jak polozna sie nie spodoba to wysyla sie ja tam gdzie pieprz rosnie i przychodzi nowa, sympatyczna i ludzka. A anstezjolog tez jest dostepny o kazdej porze dnia i nocy- straszne to ze tak Cie potraktowali w poslkiej sluzbie zdrowia.Moim zdaniem porod sam w sobie jest wystarczajaco dramatcznym przezyciem, a jak jeszcze personel dowali to jak gwozdz do trumny. Dbaj o siebie Skarbie. Odzywiaj sie dobrze i wysypiaj. Bedzie dobrze z czasem. Buzka.
×